Witam. Chciałbym zasięgnąć porady. Oto jak wygląda sytuacja:
Sport uprawiam odką tylko pamiętam więc początkujący nie jestem (chodzi o sprawnosć ciała) oraz nie jestem otyły, dobrze mi idzie ze wszystkimi ćwiczeniami oprócz właśnie podciągania... Obecnie zatrzymałem się na drugim kroku (podciąganie do pionu). Optymalnie robię 2x15 podciągnieć tego ćwiczenia. Dałbym rade robić krok 4-5 jednak nie wiem czy dojdę w końcu do progu przejścia 3x30 powtórzeń Może też tak mieliście? Jakieś rady? Może coś robię źle?