Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Sztuki walki + skazany na trening?

sztuki walki skazany na trening street workout kalistenika czy warto?

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1
SHogun

SHogun

    Member

  • Użytkownik
  • 19 postów

Witam.

Otóż trenuje sztuki walki prawie 6 lat i zamierzam kupić książkę "Skazany na trening (cz.1)"

Moje pytania to:

1. Nie będzie się to gryźć ze sobą? Czy ćwiczenie jednego nie będzie powodowało w drugim mniejszych efektów? Ćwiczenia ze skazanego takie jak przysiady, pompki itp. robimy na treningach więc nie wiem...

2. Mam zamiar zacząć od pierwszych kroków i czy warto właśnie tak zacząć? Mimo, że słaby nie jestem.


  • 0

#2
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Hej, witamy na forum

 

1. Trening ze "Skazanego" nie będzie Ci przeszkadzał w sztukach walki, bez względu na to kiedy będziesz je wykonywał (przed treningiem sztuk walki, po nim lub w inne dni). Sama metodyka Wade'a sprzyja krótkim i stosunkowo mało intensywnym sesjom, choć warto w przyszłości podkręcić te czynniki zgodnie z własnymi celami - dlatego jego schematy są dobre głównie dla początkujących lub wracających po długiej przerwie czy kontuzji.

 

2. Jeśli chcesz przetestować skuteczność metodyki Wade'a, to należy zacząć od pierwszych kroków. Natomiast jeśli zastosujesz jego książkę jedynie jako atlas ćwiczeń to wtedy dopasuj je do schematu pod własne cele treningowe, zapewne związane ze sztukami walki.

 

Niezależnie od decyzji jaką podejmiesz, książka jest warta przeczytania dla samej progresji tam przedstawionej.


  • 1

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#3
SHogun

SHogun

    Member

  • Użytkownik
  • 19 postów

Hej, witamy na forum

 

1. Trening ze "Skazanego" nie będzie Ci przeszkadzał w sztukach walki, bez względu na to kiedy będziesz je wykonywał (przed treningiem sztuk walki, po nim lub w inne dni). Sama metodyka Wade'a sprzyja krótkim i stosunkowo mało intensywnym sesjom, choć warto w przyszłości podkręcić te czynniki zgodnie z własnymi celami - dlatego jego schematy są dobre głównie dla początkujących lub wracających po długiej przerwie czy kontuzji.

 

2. Jeśli chcesz przetestować skuteczność metodyki Wade'a, to należy zacząć od pierwszych kroków. Natomiast jeśli zastosujesz jego książkę jedynie jako atlas ćwiczeń to wtedy dopasuj je do schematu pod własne cele treningowe, zapewne związane ze sztukami walki.

 

Niezależnie od decyzji jaką podejmiesz, książka jest warta przeczytania dla samej progresji tam przedstawionej.

Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź. Wreszcie będę mógł spać spokojnie wiedząc, że będzie dobrze i nie będę musiał się zastanawiać miesiącami czy to kupić czy nie, tylko przejdę do działania. Jeszcze raz wielkie dzięki :D


  • 0

#4
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Akurat jeśli chodzi o "Skazanego" mamy na forum sporą rzeszę użytkowników, którzy korzystali z jego metodyki w mniejszym bądź większym stopniu, toteż pytania na temat tej książki zawsze znajdą odpowiedź ;)


  • 1

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#5
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Hej!

Akurat trenuję jedno i drugie więc mogę powiedzieć z własnego doświadczenia. Kalistenika absolutnie nie przeszkadza w trenowaniu SW ani na odwrót SW nie przeszkadza w trenowaniu kalisteniki jednak nie wspomagają one siebie również. To dwa zupełnie różne sporty i zupełnie czego innego w każdym z nich potrzeba. Dlatego jeśli chcesz wspomóc trening i efekty SW to nie tędy droga. Jeśli natomiast chcesz po prostu poćwiczyć, żeby rozwinąć ciało w innym kierunku to jak najbardziej dobry pomysł :)

Jeśli chodzi natomiast o zaczynanie od pierwszych kroków to JAK NAJBARDZIEJ. Jeśli wywodzisz się ze sztuk walki to na 99% jestem pewien, że pompki, podciąganie czy przysiady robisz z dramatyczną techniką i najpewniej w niepewnym zakresie ruchu więc naucz się ich od początku ;) Jeśli tak nie jest to tak czy siak warto się wprawić prostymi krokami ale minąć je dość szybko. Zobaczysz sam, że ciało trochę inaczej pracuje.

Pozdrowionka!


  • 1

#6
SHogun

SHogun

    Member

  • Użytkownik
  • 19 postów

Hej!

Akurat trenuję jedno i drugie więc mogę powiedzieć z własnego doświadczenia. Kalistenika absolutnie nie przeszkadza w trenowaniu SW ani na odwrót SW nie przeszkadza w trenowaniu kalisteniki jednak nie wspomagają one siebie również. To dwa zupełnie różne sporty i zupełnie czego innego w każdym z nich potrzeba. Dlatego jeśli chcesz wspomóc trening i efekty SW to nie tędy droga. Jeśli natomiast chcesz po prostu poćwiczyć, żeby rozwinąć ciało w innym kierunku to jak najbardziej dobry pomysł :)

Jeśli chodzi natomiast o zaczynanie od pierwszych kroków to JAK NAJBARDZIEJ. Jeśli wywodzisz się ze sztuk walki to na 99% jestem pewien, że pompki, podciąganie czy przysiady robisz z dramatyczną techniką i najpewniej w niepewnym zakresie ruchu więc naucz się ich od początku ;) Jeśli tak nie jest to tak czy siak warto się wprawić prostymi krokami ale minąć je dość szybko. Zobaczysz sam, że ciało trochę inaczej pracuje.

Pozdrowionka!

Dziękuję za odpowiedź ;). Co do tego, że  sztuki walki i kalistenika się nie wspomagają, nie zgodzę się. Kalistenika wzmacnia stawy i siłę jeśli się ją odpowiednio trenuje nie tylko pod wytrzymałość. Więc ćwiczenie kalisteniki zmniejszy ryzyko kontuzji i zwiększy siłę potrzebną do walki na przykład podczas zwarcia, a jeśli trenujemy na wytrzymałość to jak sama nazwa wskazuje zwiększymy wytrzymałość. Jest dość sporo sportowców w dziedzinie sztuk/sportów walki którzy praktycznie nigdy nie trenowali na siłowni a są bardzo wytrzymali, silni i sprawni, na przykład taki Fedor Emelianenko i przykładowo sporo zapaśników czy judoków gdzie duża siła jest potrzebna a nawet wymagana. Nawet sam po sobie zauważyłem, że siła mi się zwiększyła i już nie odbiegam siłą od innych zawodników, tylko w miarę ich przewyższam. Oczywiście nie chodzi mi o trenowanie figur typu flaga, planche czy muscle upy, ponieważ można te ćwiczenia zamienić innymi ćwiczeniami bardziej pod sztuki walki. A co do mojej techniki to się zgodzę, że miałem naprawdę dramatyczną technikę :lol:. Lecz od około 2 miesięcy trenuję kalistenike/street workout trochę profesjonalniej więc trochę techniki podłapałem i doszedłem do wniosku, że zacznę trochę od wyższych kroków, mając już dobrą w miarę technikę i dobre podstawy, trenując bez pośpiechu. Jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedź :D .


Użytkownik SHogun edytował ten post 27 lipca 2017 - 03:31

  • 0

#7
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

zwiększy siłę potrzebną do walki na przykład podczas zwarcia, a jeśli trenujemy na wytrzymałość to jak sama nazwa wskazuje zwiększymy wytrzymałość.

Niestety ale nie. Rodzajów wytrzymałości trochę jest i zupełnie inaczej pracuje ciało w klinczu, a zupełnie inaczej pracuje przy serii podciągania. W sztukach walki liczy się przede wszystkim wytrzymałość tlenowa/beztlenowa bo to ona odpowiada za to czy masz dalej siłę bić czy nie. Dlatego właśnie trening wszelkich sztuk walk polega na maksymalnym obciążaniu układu tlenowego i trenowania dynamiki poprzez różne progresje wyskoków, burpees, biegu bokserskiego, skakanki, pajacyków, taczek, brzuszków, wznosów nóg itd. Dlatego właśnie nie widuje się w klubach tajskich czy bokserskich zawodników, który podciągają się piękną techniką czy robią siłowe muscle upy - jak już to trzaska się na ilość w minucie ale byle jak. Pod tym względem moim zdaniem bliżej Sztukom Walki jest do Crossfitu i on rzeczywiście współpracuje bo przecież obwody to też część treningu :)

Natomiast jeśli trenujesz 6 lat to Twoje stawy nie będą już ani ciut mocniejsze bo podejrzewam, że są maksymalnie wzmocnione już teraz. Nic tak nie wzmacnia ich jak uderzenia/kopnięcia na worek czy w partnera. :)

PS. I to, że jesteś silniejszy to nie ulega wątpliwości - trening SW rozwija ciało w każdym kierunku po trochu i jest bardzo wszechstronny - dlatego też dużo ludzi zapisuje się na walki tylko po to, żeby mieć ładniejszą sylwetkę ;)

Tak czy siak pytałeś więc moja rada jest taka, żebyś zaczął od pierwszych kroków i w miarę szybko je przeszedł. Zupełne pominięcie może spowodować, że staniesz za chwilę w martwym punkcie no i tak po prawdzie jaki jest sens kupować książkę, w której jest napisane aby robić tak i tak, a Ty decydujesz się na robienie inaczej? Szkoda wtedy kasy na książkę i lepiej sobie samemu ułożyć plan treningowy :)


  • 0

#8
SHogun

SHogun

    Member

  • Użytkownik
  • 19 postów

Niestety ale nie. Rodzajów wytrzymałości trochę jest i zupełnie inaczej pracuje ciało w klinczu, a zupełnie inaczej pracuje przy serii podciągania. W sztukach walki liczy się przede wszystkim wytrzymałość tlenowa/beztlenowa bo to ona odpowiada za to czy masz dalej siłę bić czy nie. Dlatego właśnie trening wszelkich sztuk walk polega na maksymalnym obciążaniu układu tlenowego i trenowania dynamiki poprzez różne progresje wyskoków, burpees, biegu bokserskiego, skakanki, pajacyków, taczek, brzuszków, wznosów nóg itd. Dlatego właśnie nie widuje się w klubach tajskich czy bokserskich zawodników, który podciągają się piękną techniką czy robią siłowe muscle upy - jak już to trzaska się na ilość w minucie ale byle jak. Pod tym względem moim zdaniem bliżej Sztukom Walki jest do Crossfitu i on rzeczywiście współpracuje bo przecież obwody to też część treningu :)

Natomiast jeśli trenujesz 6 lat to Twoje stawy nie będą już ani ciut mocniejsze bo podejrzewam, że są maksymalnie wzmocnione już teraz. Nic tak nie wzmacnia ich jak uderzenia/kopnięcia na worek czy w partnera. :)

PS. I to, że jesteś silniejszy to nie ulega wątpliwości - trening SW rozwija ciało w każdym kierunku po trochu i jest bardzo wszechstronny - dlatego też dużo ludzi zapisuje się na walki tylko po to, żeby mieć ładniejszą sylwetkę ;)

Tak czy siak pytałeś więc moja rada jest taka, żebyś zaczął od pierwszych kroków i w miarę szybko je przeszedł. Zupełne pominięcie może spowodować, że staniesz za chwilę w martwym punkcie no i tak po prawdzie jaki jest sens kupować książkę, w której jest napisane aby robić tak i tak, a Ty decydujesz się na robienie inaczej? Szkoda wtedy kasy na książkę i lepiej sobie samemu ułożyć plan treningowy :)

Rozumiem, że pompki itp. na wytrzymałość nie mają zbytnio przekładu na walkę. Na wytrzymałość, dynamikę, szybkość mam inny plan nie związany z kalisteniką. Mi szczerze chodzi tylko o to, żeby zwiększyć siłę by zastąpić w jakimś stopniu siłownię na jakiś czas. Więc nie zrozum mnie źle, że chcę samą kalisteniką zastąpić cały trening sztuk walk trenując właśnie głównie pod sztuki walki :D.

 

A co do zaczęcia od początku to chyba mnie zachęciłeś, tylko mam kilka pytań dotyczące progresji w książce bo nie za bardzo ogarniam :D. Bo na przykład w pierwszym kroku pompek, próg początkowy to 1 seria po 10 pompek a próg przejścia to 3 serie po 50 pompek więc mam zacząć od 10 pompek i wykonywać je w 3 seriach, czy zacząć od jednej serii i w niej zwiększać powtórzenia aż dojdę do 50 i potem dodawać serie? I czy mogę w tych początkowych krokach zwiększać co tydzień na przykład o 5 lub więcej? Gdzieś słyszałem, że to za dużo a jeszcze gdzie indziej, że w początkowych krokach można sobie pozwolić na takie przeskoki.


Użytkownik SHogun edytował ten post 27 lipca 2017 - 15:14

  • 0

#9
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Nie znam się na sztukach walki, ale kiedyś słyszałem jak Pudzian mówił, że teraz nie ćwiczy na dużych ciężarach, zakłada sobie do wyciskania 60 kg, i robi 50-60 powtórzeń, minuta przerwy (chyba, nie jestem pewien) i znowu 50-60 powtórzeń :) W kalistenice odpowiednikiem wyciskania są pompki, więc czemu nie? Do walki nie potrzebujesz super siły, więc taka dajmy na to tabata z pompek myślę, że się sprawdzi, a na pewno nie zaszkodzi (chyba, ze jednocześnie robisz plan siłowy np. pod pompkę jednorącz to może zakłócić trochę progres siły).


  • 1

#10
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Zgadza się James, dodam jeszcze że interwały nie przeszkadzają w rozwoju siły, tylko że trzeba te treningi rozdzielić jakąś przerwą.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#11
SHogun

SHogun

    Member

  • Użytkownik
  • 19 postów

Nie znam się na sztukach walki, ale kiedyś słyszałem jak Pudzian mówił, że teraz nie ćwiczy na dużych ciężarach, zakłada sobie do wyciskania 60 kg, i robi 50-60 powtórzeń, minuta przerwy (chyba, nie jestem pewien) i znowu 50-60 powtórzeń :) W kalistenice odpowiednikiem wyciskania są pompki, więc czemu nie? Do walki nie potrzebujesz super siły, więc taka dajmy na to tabata z pompek myślę, że się sprawdzi, a na pewno nie zaszkodzi (chyba, ze jednocześnie robisz plan siłowy np. pod pompkę jednorącz to może zakłócić trochę progres siły).

Twoja odpowiedź daje do myślenia  :). Dzięki, że o tym wspomniałeś  ;) 


  • 0

#12
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Nie znam się na sztukach walki, ale kiedyś słyszałem jak Pudzian mówił, że teraz nie ćwiczy na dużych ciężarach, zakłada sobie do wyciskania 60 kg, i robi 50-60 powtórzeń, minuta przerwy (chyba, nie jestem pewien) i znowu 50-60 powtórzeń :) W kalistenice odpowiednikiem wyciskania są pompki, więc czemu nie? Do walki nie potrzebujesz super siły, więc taka dajmy na to tabata z pompek myślę, że się sprawdzi, a na pewno nie zaszkodzi (chyba, ze jednocześnie robisz plan siłowy np. pod pompkę jednorącz to może zakłócić trochę progres siły).

W sportach walki wszystko jest potrzebne. Pudzian cały czas trenuje wytrzymałość, bo siłę miał już zapewnioną. Jak przyszedł do ksw, to brak kondycji nadrabiał potężnym uderzeniem. 


  • 0

#13
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL


Rozumiem, że pompki itp. na wytrzymałość nie mają zbytnio przekładu na walkę. Na wytrzymałość, dynamikę, szybkość mam inny plan nie związany z kalisteniką. Mi szczerze chodzi tylko o to, żeby zwiększyć siłę by zastąpić w jakimś stopniu siłownię na jakiś czas. Więc nie zrozum mnie źle, że chcę samą kalisteniką zastąpić cały trening sztuk walk trenując właśnie głównie pod sztuki walki :D.

A co do zaczęcia od początku to chyba mnie zachęciłeś, tylko mam kilka pytań dotyczące progresji w książce bo nie za bardzo ogarniam :D. Bo na przykład w pierwszym kroku pompek, próg początkowy to 1 seria po 10 pompek a próg przejścia to 3 serie po 50 pompek więc mam zacząć od 10 pompek i wykonywać je w 3 seriach, czy zacząć od jednej serii i w niej zwiększać powtórzenia aż dojdę do 50 i potem dodawać serie? I czy mogę w tych początkowych krokach zwiększać co tydzień na przykład o 5 lub więcej? Gdzieś słyszałem, że to za dużo a jeszcze gdzie indziej, że w początkowych krokach można sobie pozwolić na takie przeskoki.


Oczywiście, robiac z rana duze ilosci pompek bedziesz znakomitym zapaśnikiem.
Bo pompki przekładają sie miedzy innymi na dyscyplinę zapasow, ten samo ruch nastepuje.

W kilnczu oczywiście, trzeba miec siłę, sila z martwego ciagu, podciagniec, przysiadów bedzie tez potrzebna, lecz trzeba ten klincz cwiczyc aby byc w nim dobrym i jeszcze lepszym.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#14
SHogun

SHogun

    Member

  • Użytkownik
  • 19 postów

Oczywiście, robiac z rana duze ilosci pompek bedziesz znakomitym zapaśnikiem.
Bo pompki przekładają sie miedzy innymi na dyscyplinę zapasow, ten samo ruch nastepuje.

W kilnczu oczywiście, trzeba miec siłę, sila z martwego ciagu, podciagniec, przysiadów bedzie tez potrzebna, lecz trzeba ten klincz cwiczyc aby byc w nim dobrym i jeszcze lepszym.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

Same pompki może nie zrobią dobrego zapaśnika, ale bardzo pomogą. Ale i tak masz racje, że to bardzo dobre ćwiczenie pod sztuki walki chwytane, a nawet w sportach uderzanych. Za bardzo się zasugerowałem opinią "Merfi84" jak to pisałem. Dzięki za odpowiedź :D


Użytkownik SHogun edytował ten post 27 lipca 2017 - 21:46

  • 0





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: sztuki walki, skazany na trening, street workout, kalistenika, czy warto?

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych