Spokojna glowa . Ten kołek jest tak zrobiony ze dziura moze byc jak arbuz, jak piesć, albo bardzo malutka a ten kołek i tak bedzie trzymał. Nie myl go z kołkiem rozporowym bo to jest inny patent. Ja tez nie wierzyłem ale przysiegam ze tak mocno skakałem po tym kółku ze na 100% by pusciło. I tam był sufit własnie dziurowany (standard w blokach)
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Kółka gimnastyczne
Rozpoczęty przez
Guest_zahir11_*
, sie 05 2012 16:54
#263
Napisano 15 listopada 2012 - 12:05
No, właśnie - jak będziesz w casto to zagadaj z pracownikiem. Oni zazwyczaj mają pojęcie i powinni coś polecić.
#264
Napisano 15 listopada 2012 - 14:36
aaa! To trzeba było tak od razu. Ja cały czas myślałem że to jest coś a'la kołek rozporowy. Dziś będę w Castoramie to zobaczę jak on wygląda
Jak będziesz wiercił uważaj na kable w ścianie jeśli są
W Castoramie wszystko kupisz. Ja mam i trzyma zaj.....e
3 szt. Nakrętek z oczkiem M12x54mm cynk wytrzymałość 340 kg 1 szt
3szt stalowe łączniki rozporowe SLR-SMOK typu sldr-12x140 siła
1szt. wiertło sds12- 210/150
#266
Napisano 16 listopada 2012 - 10:15
Panowie przyszły mi kółeczka, co prawda 30 minut temu, ale już zdążyłem coś tam zdziałać
No i: Rany! telepie jak cholera na nich, nawet jeśli robię tylko głupie ustanie ( np. do L situ )
Po 3 seryjkach durnego stania juz miałem lekkie zmęczenie mięśni
to jest doskonałe!
mam tylko jeden problem, z racji tego że zaraz mam autobus do sql, nie cackałem się żeby to dobrze zapiąć no i poza tym nie wiedziałem jak. Pasek nawinąłęm na sprzączkę 2 razy i powstały kołtuny, które jak się zacisnęły to byo ciężko odplątać.
Ma ktoś jakiś sposób lub gdzieś na necie jest pokazane jak można to komfortowo robić?
Bo ściągać 5 minut za każdym razem dośc nie wygodnie
Pozdro
No i: Rany! telepie jak cholera na nich, nawet jeśli robię tylko głupie ustanie ( np. do L situ )
Po 3 seryjkach durnego stania juz miałem lekkie zmęczenie mięśni
to jest doskonałe!
mam tylko jeden problem, z racji tego że zaraz mam autobus do sql, nie cackałem się żeby to dobrze zapiąć no i poza tym nie wiedziałem jak. Pasek nawinąłęm na sprzączkę 2 razy i powstały kołtuny, które jak się zacisnęły to byo ciężko odplątać.
Ma ktoś jakiś sposób lub gdzieś na necie jest pokazane jak można to komfortowo robić?
Bo ściągać 5 minut za każdym razem dośc nie wygodnie
Pozdro
#268
Napisano 16 listopada 2012 - 20:29
To się nazywa pomoc! :cool:
EDIT:
Mam dobrą miejscówkę do ćwiczeń, balkon w domu, jest spoko rura wysoko, mogę sobie zawiesić kółka. Mam jedynie wątpliwości co do zostawiania ich na mrozie. Jak będę zostawiał je na noc, dzien noc dzien noc itd. - stanie się coś? ( z nimi )
Bo non stop zakładanie będzie dość niewygodne :/
Myślałem jeszcze żeby jakąś szmatką solidną albo paroma je obwijać jak skończę ćwiczyć. Bo taśmie nie powinno nic być
EDIT:
Mam dobrą miejscówkę do ćwiczeń, balkon w domu, jest spoko rura wysoko, mogę sobie zawiesić kółka. Mam jedynie wątpliwości co do zostawiania ich na mrozie. Jak będę zostawiał je na noc, dzien noc dzien noc itd. - stanie się coś? ( z nimi )
Bo non stop zakładanie będzie dość niewygodne :/
Myślałem jeszcze żeby jakąś szmatką solidną albo paroma je obwijać jak skończę ćwiczyć. Bo taśmie nie powinno nic być
#269
Napisano 16 listopada 2012 - 21:56
#270
Napisano 17 listopada 2012 - 08:33
Chwila chwila... tego drugiego jakoś nie czaję :| a gdzie jest w tym czasie ta spinka do pasa?
Sry, ale jakoś sobie tego nie mogę w głowie przedstawić jak by to wyglądało XD
Zobaczymy jeszcze co mi zahir wyśle ;-)
niemniej, dzięki za pomoc kano
PS: Z tymi kółkami na dworze to zapomniałem dodać, że w sumie kółka sa pod dachem cały czas... więc groziłoby im co najwyżej: mróz czy wiatr
W takim układzie myślicie, że można zostawiać?
Sry, ale jakoś sobie tego nie mogę w głowie przedstawić jak by to wyglądało XD
Zobaczymy jeszcze co mi zahir wyśle ;-)
niemniej, dzięki za pomoc kano
PS: Z tymi kółkami na dworze to zapomniałem dodać, że w sumie kółka sa pod dachem cały czas... więc groziłoby im co najwyżej: mróz czy wiatr
W takim układzie myślicie, że można zostawiać?
#271
Napisano 17 listopada 2012 - 12:10
Wieszasz sobie regulowaną pętlę - gdzieś tam na rurze/drzewie etc.
Wyobraź sobie, że czarna lina na pierwszym obrazku to kółko.
Białe - taśma. Najpierw przechodzi ona przez kółko, a potem oplata je..
Klamry - dajesz gdzie chcesz, a możesz mieć same pętle - bez klamr żeby ten sposób wykorzystać (tylko odpadnie możliwość regulacji długości).
Kółka na dworze - wilgoć! Zwłaszcza o tej porze roku!!
Jak Ci nie szkoda kółek...
Rozkmiń ten węzeł i spokojnie będziesz sobie mógł je ściągać.
Jego plusem jest też chyba to, że kółka nie obracają się, bo węzeł pod ciężarem ciała osoby ćwiczącej zaciska się.
EDIT:
TUTORIAL mojej produkcji
Wyobraź sobie, że czarna lina na pierwszym obrazku to kółko.
Białe - taśma. Najpierw przechodzi ona przez kółko, a potem oplata je..
Klamry - dajesz gdzie chcesz, a możesz mieć same pętle - bez klamr żeby ten sposób wykorzystać (tylko odpadnie możliwość regulacji długości).
Kółka na dworze - wilgoć! Zwłaszcza o tej porze roku!!
Jak Ci nie szkoda kółek...
Rozkmiń ten węzeł i spokojnie będziesz sobie mógł je ściągać.
Jego plusem jest też chyba to, że kółka nie obracają się, bo węzeł pod ciężarem ciała osoby ćwiczącej zaciska się.
EDIT:
TUTORIAL mojej produkcji
#273
Napisano 17 listopada 2012 - 20:41
Kółka drewniane moga być na dworzu caly rok. Własnie dlatego tyle kosztują ze są robione ze sklejki wodoodpornej (wszystko klejone jakimiś tam specjalnymi żywicami). Nie szkodzi im ani gorąc, ani deszcz ani mróz. Z takiej samej sklejki robi się łódki które pływaja po morzach a tam nie dość ze woda to jeszcze agresywnie słona a sklejka nietknięta. Inny problem to taki ze plastik na mróz się nie nadaje. Przy konkretnych mrozach obręcz przy wiekszych naprężeniach pęknie. Nawet gdzieś na zagranicznym forum widziałem takiego ringa trzaśnietego na mrozie i z tego co pamietam koleś chciał producenta skarżyc bo sie połamał przy upadku. Oczywiście jak z góry planujemy żeby na dworzu mieć kącik do zabawy i tam ćwiczyc cały rok to najlepiej celować w metalowe pomalowane hameritem i podwieszone na łańcuchach :] A jak trenujemy okazyjnie na dworzu to drewno jak najbardziej. I co najfajniejsze drewniane nigdy nie są lodowate i można gołymi łapami ćwiczyc na mrozie i ręka nie przymarznie :0
#275
Napisano 18 listopada 2012 - 10:57
Zahir, dzięki za zdjęcia na mailu Jednak jest problem, bo mamy inne klamry. Ty masz taką od dołu, ja mam trochę tak bardziej od boku. I ona nie trzyma tak bardzo, że tylko raz przewieszę przez klamrę i jest OK. musze właśnie 2x, co się wiąże z supłami jak się nie wie jak zrobić.
Zaraz pójdę jeszcze raz na balkon i pogłówkuję ;P
Zaraz pójdę jeszcze raz na balkon i pogłówkuję ;P
#277
Napisano 18 listopada 2012 - 12:25
Nie no, nie będę się już cackał. Sam sobie temat rozważę, a jak narazie byłem na balkonie, piękna pogoda, muzyka w uszach i byłem pełen entuzjazmu. Kółka zawiesiłem solidnie i zostawiłem, bo nie powinno im nic być skoro deszcz padał nie będize na nie.
Próbowałem zrobić podciągi - nie najgorzej. Mało, ale się da.
Próbowałem zrobić dipsy - tragedia wszystko buja i zaraz mostek mi wysiada może jednego pełnego zrobię jak jestem w pełni sił
Nawet rozpiętki są dla mnie trudne - czuję przy nich ból w stawach, bądź może w ścięgnach - czuję jak się nieźle wysilają
Jakie robicie ćwiczenia na kółkach? Bo poziom faktycznie wyższy. Będzie trzeba czasu, żeby się nauczyć Muscle Upa ( mój wczoraj wyznaczony cel ).
Próbowałem zrobić podciągi - nie najgorzej. Mało, ale się da.
Próbowałem zrobić dipsy - tragedia wszystko buja i zaraz mostek mi wysiada może jednego pełnego zrobię jak jestem w pełni sił
Nawet rozpiętki są dla mnie trudne - czuję przy nich ból w stawach, bądź może w ścięgnach - czuję jak się nieźle wysilają
Jakie robicie ćwiczenia na kółkach? Bo poziom faktycznie wyższy. Będzie trzeba czasu, żeby się nauczyć Muscle Upa ( mój wczoraj wyznaczony cel ).
#278
Napisano 18 listopada 2012 - 17:31
Pompki szerzej i wąsko.
Wiosłowanie - nogi na ziemi, nogi wyżej (masakra!), podciąganie.
L-sit - wytrzymanie, albo ze zgiętymi nogami w kolanach.
Dipsy (jak boli Cię mostek, to rób mniej i płycej, a z czasem się to poprawi. Rozgrzewka itd - wiesz..)
BABY MUSCLE UP - taki oszukany MU z nogami na ziemi; poszukaj na YT - bardzo techniczne ćwiczenie.
Warto też poświęcić czas na naukę chwytu FALSE GRIP - nie potrafiew tym chwycie choćby powisieć..
Wiosłowanie - nogi na ziemi, nogi wyżej (masakra!), podciąganie.
L-sit - wytrzymanie, albo ze zgiętymi nogami w kolanach.
Dipsy (jak boli Cię mostek, to rób mniej i płycej, a z czasem się to poprawi. Rozgrzewka itd - wiesz..)
BABY MUSCLE UP - taki oszukany MU z nogami na ziemi; poszukaj na YT - bardzo techniczne ćwiczenie.
Warto też poświęcić czas na naukę chwytu FALSE GRIP - nie potrafiew tym chwycie choćby powisieć..
#279
Napisano 18 listopada 2012 - 18:14
Poszukam, popatrzę. Dzięki :-)
Dipsy hmm... faktycznie głębokich nie zrobię - teraz sobie robiłem takie płytsze to jeszcze ok. Ale jak np. robię tego BABY MU z nogami na podłodze, to narazie ćwiczę tą przekładnię - z podciągów na podpór. I dobra, łatwo, bo nogi pomagają w dynamicznym wyrzucie na górę, ale gorzej jest ze zrobieniem pełnego dipa już w podporze
Czas i cierpliwość! Przede wszystkim
Dipsy hmm... faktycznie głębokich nie zrobię - teraz sobie robiłem takie płytsze to jeszcze ok. Ale jak np. robię tego BABY MU z nogami na podłodze, to narazie ćwiczę tą przekładnię - z podciągów na podpór. I dobra, łatwo, bo nogi pomagają w dynamicznym wyrzucie na górę, ale gorzej jest ze zrobieniem pełnego dipa już w podporze
Czas i cierpliwość! Przede wszystkim
#280
Napisano 18 listopada 2012 - 20:11
Gdzie dajesz stopy przy BABY MU ??
W linii kółek?
z pół metra przed?? (ja mniej więcej tak robię)
za?
Nawet w tym ćwiczeniu nie robię disa.. Głównie skupiam się na tym właśnie przejściu.. Nie widzę siebie w tym ćwiczeniu bez pomocy nóg, ale spoko!
Chyba jedyne słuszne podejście!
Dodałbym jeszcze WYTRWAŁOŚĆ
W linii kółek?
z pół metra przed?? (ja mniej więcej tak robię)
za?
Nawet w tym ćwiczeniu nie robię disa.. Głównie skupiam się na tym właśnie przejściu.. Nie widzę siebie w tym ćwiczeniu bez pomocy nóg, ale spoko!
Czas i cierpliwość! Przede wszystkim
Chyba jedyne słuszne podejście!
Dodałbym jeszcze WYTRWAŁOŚĆ
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych