
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się

przetrenowanie
Rozpoczęty przez
Guest_zahir11_*
, kwi 14 2012 16:18
#24
Guest_zahir11_*
Napisano 07 maja 2012 - 17:13

Jakiej rozgrzewki byście nie robili, to ważne by rozgrzać wszystkie grupy mięśniowe. myślę, że czas rozgrzewki jest w pewnej mierze sprawą indywidualną ale mnie nauczono bardzo prostej zasady, by rozgrzewać się minimum do pierwszego potu. Gdy zetrzesz pierwsze krople potu z czoła, możesz jechać dalej. Dla tych którzy nie lubią się rozgrzewać mam propozycję, by raz spróbowali solidnej rozgrzewki i ocenili efekty treningu z rozgrzewką. Gwarantuje, że będzie progres

#25
Napisano 07 maja 2012 - 17:50

Jest w tym prawda.
Kiedyś robiłem jakieś pozycje, co wymagały rozgrzania nadgarstków, mówię kilka ostatnich treningów w cyklu - odpuszczam rozgrzewkę i sekundy w statykach ostro spadły.
Ja mam takie coś, że jak zrobię kilka dajmy na to podciągnięć to myślę, że w normalnej serii nie zrobię już tylu co założyłem.



#27
Guest_zahir11_*
Napisano 08 maja 2012 - 08:43

#29
Guest_zahir11_*
Napisano 08 maja 2012 - 13:52

Rozmawiałem na ten temat z kilkoma ortopedami. Twierdzą że w sezonie zimowym znaczna większość zerwania więzadła krzyżowego wynika z tego, że ktoś cały rok nic nie robi a potem jedzie na narty, wchodzi na stromy stok i jedzie bez rozgrzewki. Co więcej, twierdzą że zawodowi sportowcy często nabawiają się kontuzji nie na treningu, tylko w życiu codziennym np. przy przenoszeniu czegoś ciężkiego. Bo przed treningiem rozgrzewkę robią zawsze, ale wnosząc do domu np. telewizor praktycznie nigdy.
#31
Napisano 08 maja 2012 - 18:32

A ja wam opowiem moją historię. Na zajęciach WF-u zazwyczaj graliśmy w ręczną, dlatego trzeba było się dobrze dogrzać. Więc ja gorliwie rozgrzewałem się, trochę w miejscu trochę w biegu. Podczas "przeplatanki" stanąłem na plamie z kleju (do piłki) i pach, skręcenie kolana. Morał z tego taki, że nadgorliwość jest czasami gorsza od faszyzmu. ;p
#32
Guest_zahir11_*
Napisano 08 maja 2012 - 21:59

Morał z tego taki, że wypadki się zdarzają. Ja załatwiłem swoje kolano podczas ostatniej akcji na tarczach na treningu bokserskim. Byłem świetnie rozgrzany ale na dużym zmęczeniu źle postawiłem nogę i mocno szarpnąłem. Ale przynajmniej nie mam żalu do siebie, że załatwiłem się przez głupotę. nie ryzykują tylko Ci którzy nic nie robią ale oni i tak umierają na zawały serca;)
#34
Napisano 12 października 2012 - 15:24

Ha, ja za to chciałem zostać super biegaczem i po dwóch tygodniach forsowania kolan nabawiłem się ostrego stanu zapalnego stawów kolanowych, wynik? 3 tygodnie w stabilizatorach, 2 miesiące zakaz forsowania kolan + 3 miesiące "odpoczynku", zalecenia ortopedy. Czyli biegać moge zacząc dopiero od nowego roku
Całe szczęście, że kali mogę ćwiczyć.. ale miesiąc przysiadów mi odpadł.

#35
Napisano 12 października 2012 - 15:45

To ja z innej całkiem beczki: Pomocy kali i kettli zregenerowałem sobie wykręcone na nartach w marcu kolano. Przez kilka miesięcy miałem problem z chodzeniem, skręcaniem obciążonej nogi, o bieganiu mogłem pomarzyć. Kontuzja się ciągle odnawiała bo więzadła miałem rozciągnięte jak gumy od starych gaci. Mamy listopad. Przedwczoraj przebiegłem swoje pierwsze 300 metrów mając pełną kontrolę nad ruchem. Wiem, że to stało się tylko za sprawą ćwiczeń nóg.
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#36
Guest_zahir11_*
Napisano 13 października 2012 - 16:34

#37
Napisano 13 października 2012 - 16:44

Znam ludzi którym się to udało, dzięki odpowiednim ćwiczeniom i rehabilitacji, just keep moving !
Sam osobiście mogę Ci polecić ćwiczenia na poduszce rehabilitacyjnej . Lepsze efekty dzięki pracy w niestabilnym otoczeniu


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych