Zaloguj się Zarejestruj się
Dziennik treningowy na rok 2017
#21
Napisano 19 stycznia 2017 - 11:32
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? -spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego -zapewnił go Puchatek. - Pamiętaj tylko, aby zginąć z mieczem w dłoni, inaczej nie dostaniesz się do Valhalli.
#22
Napisano 19 stycznia 2017 - 16:36
Będę starał się uzupełnić witaminę C pożywieniem, zawsze lepiej na tym wyjdę, bo nie chce mi się nigdzie chodzić i kupować w kapsułkach. Sok z aceroli wystarczy raczej, a jak nie to będę pił 2 dziennie i tak go lubię także nie będzie z tym problemu. Kreatynę zacznę brać dopiero od 30 stycznia, bo lepiej odczekać po tej chorobie tydzień niż zacząć brać ją od razu przemęczyć organizm i znowu być chorym. Akurat cykl skończę pod koniec kwietnia, a 27 kwietnia minie 2 lata treningów, także sobie podsumuję wszystko, mam zapisany set treningowy który kiedyś wykonałem (prawie rok temu xd) i się nim jarałem, wiem że po tylu miesiącach treningu wytrzymałości ten set spokojnie pobiję, ale fajnie będzie zobaczyć o ile. Chodzi o to, że co serię dokładam 5 kg. zaczynając od 10 kg. i wykonuję maksymalną ilość powtórzeń, przerwy 2-3 minuty.
SET TRENINGOWY Z 20.04.2016r
12x10 kg.
9x15 kg.
6x20 kg.
3x25 kg.
3x30 kg.
1x35 kg
Wtedy mój rekordowy ciężar to było ok. 40 kg., a już kilka miesięcy temu podnosiłem 55 kg. także sądzę, że w kwietniu jak zamiast treningu powtórzę ten set to dojdę do co najmniej 50-60 kg. no i zapewne nie zrobię jakiś nędznych 12 powtórzeń z 10 kg. bo mój rekord z przed miesiąca to 16 z 20 kg. także wiadomo że z 10 kg. będzie dużo więcej.
W pełni wyzdrowiałem, dzisiaj wykonałem trening z poniedziałku, czyli front i inne pozycje statyczne, co tu dużo mówić z 15% spadłem i ogólnie bardziej się męczyłem niż zawsze, ale wiadomo z tydzień minie i będzie wszystko w normie.
#23
Napisano 23 stycznia 2017 - 18:20
#25
Napisano 23 stycznia 2017 - 19:55
Stagnację masz w sile czy wytrzymałości? Po tych Twoich drabinach wytrzymałościowych wątpię, żeby to pomogło Ci na wytrzymałość, prędzej na siłę
Ale próbuj, a nóż zadziała fajnie Mięśnie na pewno dostaną nowy bodziec.
Właśnie tak chcę zadziałać na stagnację w wytrzymałości z 20 kg. zwiększeniem ciężaru i popracowaniem nad siłą/wytrzymałością z większym ciężarem, po prostu dodałem ciężar aby robić mniejszy zakres powtórzeń żeby ciało odpoczęło od wytrzymałości i wyższych zakresów. Dzisiaj jak sobie sprawdzałem maksa z 30kg. to mi się spodobało, bo 20kg. już nawet nie czuję na pasie bo się przyzwyczaiłem, a z tymi 30kg. poczułem już fajny opór.
#27
Napisano 23 stycznia 2017 - 20:39
Nie przesadzajmy z 20kg. też się trzyma, ale chodzi o to, że przy 20kg. powtórzenia szły gładko jak masło, a tutaj przy 30kg. już przynajmniej czuję jakikolwiek opór , zrobiłem 10 powtórzeń gdyby nie choroba to zrobiłbym może 1-2 powtórzenia więcej, ale i tak nie jest źle.
//Aktualizacja planu.
#29
Napisano 27 stycznia 2017 - 18:27
Pierwszy trening z 30 kg. przy podciąganiu i pompkach na poręczach, było zajebiście, małe ciężary mi się już przejadły fajnie wskoczyć na trochę większy, wydaje mi się, że nie będę wracał już do 20 kg. tylko będę szedł dalej z ciężarem pozostając w tym zakresie powtórzeń, bo tego mi brakowało.
Podciąganie szerokim nachwytem +30kg.
1 min. przerwy między seriami
1. 1,2,3,4,5
2. 1,2,3,4,5
3. 1,2,3,4,4
4. 1,2,3,4,4
5. 1,2,3,3,3
Pompki na poręczach +30kg.
1 min. przerwy między seriami
1. 1,2,3,4,5
2. 1,2,3,4,5
3. 1,2,3,4,4
4. 1,2,3,3,3
5. 1,2,3,3,3
Przysiady z obciążeniem 5,5,5,4,3 (a w poprzednim tygodniu 5,5,4,4,3, czyli progres! )
Szrugsy (3 sek. przytrzymania w górnej pozycji) 5x20
Wspięcia na palce dzisiaj olałem, jak myślicie jak wykonuje się ciężkie siady to wspięcia na palce są potrzebne, czy siady załatwiają mi całe nogi i łydki też będą rosły? Bo wiadomo łydki wysoko powtórzeniowo trzeba ćwiczyć, a ja tego nie lubię. xd
#30
Guest_RussianBear_*
Napisano 28 stycznia 2017 - 08:46
Pierwszy trening z 30 kg. przy podciąganiu i pompkach na poręczach, było zajebiście, małe ciężary mi się już przejadły fajnie wskoczyć na trochę większy, wydaje mi się, że nie będę wracał już do 20 kg. tylko będę szedł dalej z ciężarem pozostając w tym zakresie powtórzeń, bo tego mi brakowało.
Podciąganie szerokim nachwytem +30kg.
1 min. przerwy między seriami
1. 1,2,3,4,5
2. 1,2,3,4,5
3. 1,2,3,4,4
4. 1,2,3,4,4
5. 1,2,3,3,3
Pompki na poręczach +30kg.
1 min. przerwy między seriami
1. 1,2,3,4,5
2. 1,2,3,4,5
3. 1,2,3,4,4
4. 1,2,3,3,3
5. 1,2,3,3,3
Przysiady z obciążeniem 5,5,5,4,3 (a w poprzednim tygodniu 5,5,4,4,3, czyli progres! )
Szrugsy (3 sek. przytrzymania w górnej pozycji) 5x20
Wspięcia na palce dzisiaj olałem, jak myślicie jak wykonuje się ciężkie siady to wspięcia na palce są potrzebne, czy siady załatwiają mi całe nogi i łydki też będą rosły? Bo wiadomo łydki wysoko powtórzeniowo trzeba ćwiczyć, a ja tego nie lubię. xd
Czy od przysiadów łydki urosną tego nie wiem, może coś tam ruszą, ale robienie wspięć łydek to już dla mnie trochę takie kulturystyczne podejście do treningu,
Dlatego wg mnie przysiad i martwy ciąg + do tego skakanka i jakieś eksplozywne odmiany skoków wystarczą by mieć silne i sprawne nogi. :]
#31
Napisano 28 stycznia 2017 - 12:55
#32
Napisano 28 stycznia 2017 - 13:30
#33
Napisano 28 stycznia 2017 - 16:11
Czyli jednak będę musiał się przełamać i polubić te 5 serii po 50 powtórzeń wspięć na palce z obciążeniem pod koniec treningu. Kiedyś nie ćwiczyłem nóg i teraz trzeba nadrabiać. xd W przysiadach powoli progresuje i czuję już siłę w nogach, dojdę do sensownych ciężarów typu 1,5xBW to wtedy zacznę pisać ile kg. tam jest w tych przysiadach, bo teraz aż szkoda patrzeć. Ważne że w jakiś miesiąc dołożyłem 20 kg., teraz progres zwalnia, ale nadal jest także powoli się nadrobi.
P.S. Jakby ktoś brał kreatynę czy zamierzał brać to polecam sypać porcję na język i popijać wodą, bez zbędnego pieprzenia z mieszaniem w shakerze itp., tylko jak jest jakaś lipna firma to może wykręcać język także na własną odpowiedzialność to robicie.
#34
Napisano 28 stycznia 2017 - 18:50
Z tego co radził Schwarzenegger to łydki trzeba zaatakować ogromnym obciążeniem, ponieważ są niesamowicie uparte i wytrzymałe ze względu na ich zahartowanie codziennym życiem - czyli spacerowaniem, wchodzeniem po schodach etc. Podobna trudność jest w rozwijaniu przedramion, choć oczywiście stosowane obciążenia będą dużo mniejsze. Oczywiście mówimy o kulturystycznym podejściu nastawionym na rozrost tej partii mięśniowej - w przypadku poprawy funkcjonalności tych mięśni należałoby biegać (szczególnie biegi szybkie pod górkę lub sprinty interwałami), skakać na skakance co już było wspominane i nie zapominać o przysiadach.
Zacytuję Ci słowa Arnolda:
Reg również zwrócił uwagę na moje łydki. Powiedział, że miał ten sam problem, ale uporał się z nim. Niedługo dowiedziałem się jak. Obserwowałem Rega, jak trenuje swoje łydki i zawstydził mnie. Założyłem małe obciążenie na atlas. Wtedy Reg podszedł do maszyny i zwiększył ciężar do 400kg, a potem wykonał 12 powtórzeń [wspięć na palce - dop. Pablo]. Zdałem sobie sprawę z tego, że choć mój trening już był morderczy, to jednak powinienem zacząć pracować jeszcze ciężęj, jeśli chcę osiągnąć poziom Rega1.
1A. Schwarzenegger, D. K. Hall, Arnold. Edukacja kulturysty, tłum. F. Zubczewski, Warszawa 2010, s. 86-87.
E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.
#35
Napisano 01 lutego 2017 - 23:18
*Cytat ze strony akademiawitalnosci.pl*
Mam niedobór witaminy C (np. krwawią mi dziąsła), nie lubię jednak warzyw i stąd pomysł suplementacji. Ale już niewielkie dawki rzędu 3-4 g powodują u mnie niemiłe objawy jelitowe (gazy, wzdęcia, rozwolnienie). Co może być tego przyczyną i jak sobie z tym poradzić?
Przyjmowanie witaminy C bywa pomocnym sygnałem w rozpoznaniu zaburzeń jelitowych. Zacytuję w tym momencie dra Rusella Jaffe:
„Jeśli używasz witaminy C jedynie do oznaczenia ilości witaminy C jaką ludzie potrzebują, a im brakuje magnezu, brakuje im glutaminy, brakuje im prebiotyków i probiotyków, to kalibracja wytknie od razu wszystkie te niedobory: magnezu, glutaminy, probiotyków, źródeł siarki itd. A będą to ci, którzy przyjdą i powiedzą „nie czułem się dobrze”. A to nie wina witaminy C, to tylko witamina C uwypukliła wszystkie te niedobory: glutaminy energizującej i naprawiającej trakt jelitowy, pre- i probiotyków potrzebnych dla zdrowego pasażu jelitowego, asymilację i eliminację itd. Zatem kalibracja witaminy C może dać wiele więcej informacji niż tylko o samej witaminie C! Najbardziej skomplikowane przypadki potrzebują najpierw solidnego zalkalizowania ustroju, muszą otrzymać czynniki które współpracują z witaminą C, abyśmy mogli uzyskać bezpieczne i skuteczne wyniki które typowo mają miejsce.”
Jednym słowem witamina C nie jest winna, że jej nie wchłaniasz jak należy. Nieprawidłowa flora bakteryjna, przetworzona dieta o niskiej wartości odżywczej, zakwaszony organizm nie dysponujący odpowiednią ilością buforujących minerałów – to wszystko może wpływać na poprawność asymilacji witaminy C. Niestety będziesz musiał albo polubić swoje krwawiące dziąsła (a potem i inne zaburzenia jakie będzie sygnalizował organizm w miarę upływu czasu) albo polubić owoce i warzywa (w tym niezbędne dla zdrowych jelit kiszonki), które nie tylko zawierają rozmaite witaminy i są kopalnią minerałów, ale też alkalizują system i zapewniają mu zdrowie, witalność i odporność. Konieczne będzie też odstawienie pustoszących w zastraszającym tempie Twoje zasoby systemowe substancji: pokarmów przetworzonych, używek (kawa, alkohol, papierosy) oraz słodyczy. Po doprowadzeniu ustroju do porządku, wyhodowaniu dobrej flory w jelitach i uzupełnieniu niedoborów asymilacja witaminy C będzie przebiegać prawidłowo.
*Koniec cytatu*
Warto przeczytać mimo że tekstu nie jest mało.
#36
Napisano 02 lutego 2017 - 14:19
Wszystko fajnie tylko nie ma takiego czegoś jak zakwaszenie organizmu, myślę że to jest taki skrót myślowy bo ogólnie mądrze napisane, wiadomo że jak ktoś źle je to ma niedobory nie tylko witamin, ale także różnych minerałów i enzymów, z drugiej strony jak ktoś dobrze je to nic nie musi suplementować.
#37
Napisano 02 lutego 2017 - 18:46
Tak swoją drogą, macie jakieś informacje odnośnie ilości witamin czy minerałów w jedzeniu sprzyjającemu tłuszczówce? Na etykiecie mięs, wędlin itd. można przeczytać o makroskładnikach, ale nigdy nie spotkałem się z podaniem mikroskładników - zazwyczaj jedynie przy kupowaniu wody mineralnej, ewentualnie jakiegoś soku (oczywiście bardziej w formie chwytu marketingowego). Na pudełkach od jajek też nie ma takich informacji, a czytałem wiele dobrego o żółtkach również w książce Kwaśniewskiego.
Głównie mnie interesuje jak to wygląda z witaminą D, generalnie podobno zdecydowana większość Polaków ma jego niedobory, wielu sportowców suplementuje się również tą witaminą - zarówno ci będący na węglowodanach, jak i ci na tłuszczach. Mówiąc o sportowcach mam na myśli szeroką gamę aktywności - nie zrozumcie mnie źle i nie kojarzcie tego tylko ze sportami siłowymi.
Byłbym wdzięczny za jakieś linki do badań czy wiarygodnych artykułów, o ile oczywiście nie masz nic przeciwko Mateusz aby zrobić mały off top w Twoim dzienniku
E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.
#38
Napisano 03 lutego 2017 - 15:08
Nic nie napisał, więc chyba nie ma nic przeciwko
Akurat witaminy D jest bardzo dużo w nabiale, który na tłuszczówce nie jest zabroniony, a moim zdaniem nawet wskazany.
Generalnie na tłuszczówce potrzebujemy tych witamin mniej, ja może nie jestem dobrym przykładem bo jestem na niej niecały rok, ale w tym czasie nie byłem nawet przeziębiony, a z warzyw to jem głównie ziemniaki i niewielkie ilości innych, oraz nie suplementuję NIC
Tu masz akurat o witaminie B.
Otóż badania biochemiczne wykazały, że tkanka nerwowa odżywia się prawie wyłącznie węglowodanami (cukrami)[...] Tiamina jest niezbędnym elementem w prawidłowej przemianie węglowodanowej, jest konieczna do procesu spalania cukrów w organizmie[...] Im więcej przeto spożywamy cukrów, im więcej ich spalamy, np. podczas ciężkiej pracy, tym więcej tiaminy potrzebuje organizm. Stwierdzono nawet, że jeśli część cukrów, które są naszym głównym surowcem energetycznym, zastąpimy tłuszczami, wówczas zmniejsza się zapotrzebowanie organizmu na tiaminę.
Filipowicz Bronisław, Głód utajony, Warszawa 1964, PWN.
#39
Napisano 03 lutego 2017 - 17:09
Akurat witaminy D jest bardzo dużo w nabiale, który na tłuszczówce nie jest zabroniony, a moim zdaniem nawet wskazany.
Generalnie na tłuszczówce potrzebujemy tych witamin mniej, ja może nie jestem dobrym przykładem bo jestem na niej niecały rok, ale w tym czasie nie byłem nawet przeziębiony, a z warzyw to jem głównie ziemniaki i niewielkie ilości innych, oraz nie suplementuję NIC
Dodam też coś od siebie
Wit. D jest mnóstwo w zółtkach.
Co do wit. c mam ciekawe spostrzeżenia.
Po 10 miechach tłuszczówki i pracy na chłodni byłem zdrów jak ryba i myslałem, że jestem nie do zajechania. Jak mój Adaś poszedł do żłobka to po 2 tygodniach był chory a ja z nim tylko że on był chory przez tydzień a ja przez 5, skończyło się na antybiotyku. Więc według mnie tłuszczówka wzmacnia odporność z tego względu że organizm jest mocniejszy ale to tylko tyle. Więc jak ktoś małe dziecko to niech lepiej mocno o siebie dba
Pod sam koniec grudnia Adaś znowu zachorował, wieć zgadnijcie kto też...Tym razem skończyło się "tylko" na 3,5 tygodnia a to dzięki wit C. Po 3 tygodniach żarcia 4 ząbków czosnku dziennie i drugim opakowaniu vicksa było stabilnie ale ch..... czyli jak zwykle. Żona poszła do lekarki bo też lekko chorowała i ta przepisała jej argentin na gardło i wit C. A ja sobie wtedy przypomniałem o panu Ziębie o tym że zaleca w chorobie duże dawki tej witaminy. Więc szybko coś na ten temat przeczytałem i spróbowaliśmy. Zacząłem delikatnie od 1g dziennie, po 3 dniach skończyłem na 6g dziennie i w pełni zdrowy. Nie miałem żadnych biegunek ani innych efektów ubocznych. Także w satnach chorobowych polecam.
W ten poniedziałek żona mocno zachorowała. Po 4 dniach z wit. c w dawkach rzędu 10g-15g dziennie i pół paczki grypoleku w czwartek była zdrowa. Również nie miała efektów ubocznych.
Moja teściowa jest pielęgniarką. Kiedyś jak przychodziły na dyżór chore to ładowały w siebie kroplówkę z mega dawką wit.c i bardzo szybmo były zdrowe.
Ode mnie tyle. Sorry za offtop ale myślę że Mateuszowi i innym się przyda
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: dziennik, treningowy, na, rok, 2017, siła, wytrzymałość, gimnastyka, sylwetki, słabiakiem-byłem:D
Trening →
Trening - pomoc / pytania →
Wytrzymałość co to w ogóle znaczy?Napisany przez kantaxo , 30 sty 2019 wytrzymałość, trening |
|
||
Trening →
Plany treningowe →
Plan na siłę do oceny.Napisany przez kirgo61 , 03 maj 2018 trening, siła, 5x5, skakanka i 4 więcej |
|
||
Trening →
Dzienniki postępu →
Dziennik zeto88 - Plan Bar Brothers GroningenNapisany przez zeto88 , 29 kwi 2018 bar brothers, zeto, groningen i 2 więcej |
|
||
Trening →
Plany treningowe →
Trening kalisteniczny (+motoryka/wytrzymałość/cardio)Napisany przez Prodigal , 26 gru 2017 trening, plan, treningowy i 6 więcej |
|
||
Trening →
Trening - pomoc / pytania →
Plan treningowy laika do ocenyNapisany przez txtheat , 11 gru 2017 Kalistenika, Plan, treningowy i 3 więcej |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych