49 odpowiedzi w tym temacie

[Cyriusz]

Jakbyś nie zauważył, to ty pierwszy przedstawiłeś białko jako zdrowszą alternatywę jajek (super, że wybrałeś jedną pozycję z wielu), bo bez hormonów. Więc zacznijmy od tego, że na pozycji broniącej się są ci, którzy zaproponowali ogarnięcie diety.<br /><br />Pozwolę sobie sparafrazować twoje słowa z innego tematu: znasz jakieś badana wskazujące, że białko serwatkowe jest zdrowsze od jajek?<br /><br />Tapatalk - wybaczcie błędy.<br /><br /><br />

[phillix]

Konkretny temat, bo nie moge sie doszukac.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Hannibal]

10 dużych jajek zawiera około 10g bcaa i to wolnoprzyswajalnego. W dodatku skąd wiesz czym są te kury faszerowane? Jeżeli Twój sąsiad ma niedużą hodowlę i widzisz czym karmi te kury i jak je traktuje to ok, a te wszystkie sklepowe?

Boisz sie jesc? Lol.
To na kup na 1rok bialka serwatkowego i bierz je rano, w poludnie i wieczorem, zobaczymy co z tego wyjdzie, jestes za?

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[phillix]

Widac kto ma 'spraną' glowe. -> http://pogromcymitow...iszczy-zdrowie/


Jak mi zafundujesz to czemu nie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Hannibal]

Chwytaj stronke i sprawdzaj zawartosc odżywczą

http://skipthepie.org

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[phillix]

I co mam tam sprawdzic?zawartosc bialka w bialku?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Dante]

Jajka są superfoodsem - tłuszcz tak, zawierają i dobrze, tłuszcz jest poniekąd aktywatorem białka . Cholesterol jest bardzo potrzebny, regeneruje nam tkanki, do tego konwertuje w TESTOSTERON . Prawdziwe jedzenie będzie zawsze lepsze od proszków, zawsze. Co nie znaczy ,że nie można używać odżywek.

[Eratoo]

Bez urazy phillix, ale to kolejny temat, w którym połowa albo więcej postów jest napisanych/ sprowokowanych przez Ciebie na temat odżywek białkowych...

Master your mind. Master your body.

[phillix]

Nienawidzę jak ktoś kto nie ma pojęcia wypowiada się na jakiś temat.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Eratoo]

Okey, ale Ty o chemii w białku wiesz tyle, ile My o chemii w jedzeniu. Naturalnym jest, że "zdrowe" jedzenie uważamy za lepsze niż suplementy, ale z drugiej strony jedzenie jest dzisiaj tak nafaszerowane sterydami, że może i masz rację. Temat rzeka i uważam, że każdy powinien mieć swoje zdanie, ale absolutnie go nikomu nie narzucać. Ty jedz białko serwatkowe, a inni niech jedzą jajka- koniec.

Master your mind. Master your body.

[phillix]

Poza tym ciekawe ile z Was zajrzało do linku podanego przeze mnie kilka postów wyżej :v


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Salute!]

Nienawidzę jak ktoś kto nie ma pojęcia wypowiada się na jakiś temat.

Brawo za samokrytyke! To mi sie podoba, jak sie ktos potrafi przyznac do niewiedzy.

Wracajac do tematu...jak slusznie zauwazyl Dante, cholesterol jest prekursorem wielu hormonow, sterydowych jak np witamina D, albo plciowych jak estrogen czy testosteron (o roli testosteronu w sportach silowych nie musze wspominac) jak i hormonow kory nadnercza, oraz jest skladnikiem zolci, ktora sluzy do emulgacji i trawienia tluszczy. Wiec to bardzo wazny zwiazek, tam gdzie sie pojawia stan zapalny albo rana, mechaniczne skaleczenie, tam sie pojawia cholesterol. Szczegolnie jego poziom sie podnosi u osob poparzonych, tam gdzie skora odrasta jest go najwiecej, generalnie jest jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy w organizmie. Ale biznesowi, glowinie farmaceutycznemu jak i spozywczemu (rozne Benecole etc) zalezy na trzymaniu ludzi w niewiedzy, bo jak ktos wie to sie nie da go nabrac na statyny i margaryny, glupiego latwo zas w maliny wpuscic.

 

Co do jakosci zoltka i jego jakosci - w zoltku jest kompletny sklad na gotowego kurczaka, wlacznie z jego genomem. Jedyne co wystarczy to dodac troche energii czyli ciepla. Nie ma mozliwosci, ze kura "pusci" do jajka jakies "smiecie", jajko zawsze jest kompletne pod wzgledem skladu, conajwyzej jakosc czy zawartosc niektorych skladnikow moze sie roznic, ale z kazdego jajka musi sie moc wykluc kurczak. Zapraszam do czytania wspanialejgo tomu Jajczarstwo, bitych 606 o samych jajkach.

 

No i to trawienie i wchlanianie, ktos tam wyzej cos marudzil, ze wolno wchlanialne czy cos - kazda substancja moze miec identyczny sklad ale roznic sie w szczegolach. Np technicznie (czyli biochemicznie) rzecz biorac kolagen i zelatyna to to samo, ten sam sklad. Jednak jest cos takiego co robi roznice, sa to tzw ciala czynne. Czyli roznego rodzaju substancje, enzymy, przekazniki etc, ktore znaczaco ulatwiaja trawienie, dzialaja synergicznie ikomplementarnie. Cos jak picie samego soku z kartonu i jedzenia owocu - do metabolizowania cukru sa substancje towarzyszace, ktore pomagaja rozkladac cukier i powoduja, ze organizm nie musi okradac organizmu z tych substancji - a wiadomo, ze jedzenie samego cukru powodowalo szkorbut, golego ryzu - beri beri - bo te substance obdarte i rafinowane braly sobie z organizmu to co im trzeba bylo.

I taka jest roznica miedzy dowolna odzywka (nawet o absurdalnej jakosci BV157-smiech na sali) a zoltkiem.

[phillix]

 

 

Brawo za samokrytyke! To mi sie podoba, jak sie ktos potrafi przyznac do niewiedzy.

 

Zacytuj gdzie wykazałem się niewiedzą, jaśniepanie encyklopedio najprawdziwszej prawdy.

 

 

___

 

Szczerze dziwię się, że nie wylałeś swoich smutków w tym temacie -> http://kalistenikapo...ch/#entry109506

 

Przecież posiłki potreningowe to czyste zło...

[Lestero]

Można by się było przerzucić do innego tematu bo tu gościu oczekiwał porad nie dyskusji, no ale cóż.

 

Zacytuj gdzie wykazałem się niewiedzą, jaśniepanie encyklopedio najprawdziwszej prawdy.

 

Nie żeby coś, ale czepiasz się że gość próbuję wyjaśnić swoje racje argumentami, powołując się na książki, linki. A ty tylko piszesz coś w stylu "białko jest lepsze", "jajka są be" bez żadnego poparcia swojej tezy, aż mi to przypomina pewną scenę:

https://www.youtube....h?v=n8mziFPNNnE

[phillix]

 

 

A ty tylko piszesz coś w stylu "białko jest lepsze", "jajka są be" bez żadnego poparcia swojej tezy

 

Szukajcie, a znajdziecie

 

- Nie każdy może jeść codziennie jajka albo kurczaki przez hormony,

 

- Czasami gorsza chemia jest w jedzeniu niż w odżywkach.

 

- http://pogromcymitow...iszczy-zdrowie/

 

 

I nie napisałem nigdzie, że są 'be', a to, że tak to odebrałeś to już nie moja wina.

[Salute!]

Zacytuj gdzie wykazałem się niewiedzą, jaśniepanie encyklopedio najprawdziwszej prawdy.
_

Moze powiem inaczej: nie zauwazylem (choc moglem przeoczyc) zebys nie powiedzial w tym ( i innych) temacie czegos co by nie bylo utartym schematem, zaslyszanym stereotypem czy jakas plotka, krazaca od dawna w kregach zwiazanych ze sportami silowymi. Odwolujesz sie do jakichs wpisow do forum SW albo tym podobnych stron. To sie nazywa "broscience" a polega na tym, ze mowil ci to kolega znajomego, ktoremu kumple powiedzieli, ze "cos tam cos tam". Mowisz to co dzial marketingu wyprodukowal i chcial zebys powtarzal, w dodatku z przekonaniem, ze to twoje wlasne poglady Chlopaki cos ci tlumacza, podsuwaja rozne linki i rozwiazania ale ty ich w ogole nie czytasz, i nie przyjmujesz do wiadomosci, ze sie mylisz a jako argument przywolujesz smieszne stronki typu Pogromcy Mitow, gdzie wpisac moze sie kazdy, i zreszta moze sie kazdy mylic, co na tej stronie jest raczej norma.

__
 
Szczerze dziwię się, że nie wylałeś swoich smutków w tym temacie -> http://kalistenikapo...ch/#entry109506
 
Przecież posiłki potreningowe to czyste zło...

Nie musze nie mam zadnej misji, kto chce myslec ten bedzie myslal. To co proponuje Mabarz (kto to w  ogole jest, wiadomo jak sie nazywa ktokolwiek?) slysze codziennie w pracy w pokoju socjalnym od dziewczyn, ktore chodza do dietetyczki, wiecznie sie odchudzaja i ciagle sa grube. Takie tam pudelkowe wiesci. Ale z drugiej strony moge ci zaproponowac zmiane stylu myslenia, nie jakies kosmetyczne liftingi tylko inny sposob.
 
To fachowe badanie naukowe na pubmedzie, czyli high level science - http://www.ncbi.nlm....pubmed/10204826
http://www.researchg..._Metabolic_Rate
"Effects of resistance vs. aerobic training combined with an 800 calorie liquid diet on lean body mass and resting metabolic rate."
Autor udowadnia, ze PRZEZ 12 TYGODNI na diecie rzedu 800kcal i ok 80g bialka (czyli dla wiekszosci 1/3 albo nawet 1/4 "dziennego zapotrzebowania") przy 3 sesjach silowych tygodniowo, mozna nie tracic w ogole masy miesniowej.

 

Wyobrazasz sobie to? Ze to nie kalorie a hormony i sytuacja hormonalna robi roznice dla organizmu. Wystarczy troche bialka aby zachowac bilans azotowy a reszte energii czlowiek ma w sobie. Co to znaczy dla sportow silowych? To znaczy, ze MOZNA robic takie rzeczy i kazdemu polecam sprobowac, bo w sportach silowych jak KALISTENIKA masa ciala jest raczej przeszkoda niz pomoca. Dzieki temu mozna robic znacznie wiecej rzeczy, miec wieksza moc i nie wazyc wiecej, zupelnie inaczej niz te bzdety, ktore proponuja jacys tam anonimowi Madbarz.

 

Oczywiscie, zdaje sobie sprawe, ze wolam na puszczy a ty i tak "wiesz", ze bialko z odzywek jest najlepsze, nie?

Użytkownik Salute! edytował ten post 16 listopada 2015 - 23:26

[phillix]

Kolejny raz zadam to pytanie: gdzie napisalem, ze jest najlepsze? Nie wmawiajcie mi czegos czego nie napisalem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[eragon3d]

Poza tym ciekawe ile z Was zajrzało do linku podanego przeze mnie kilka postów wyżej :v


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Ja zajżałem, dowiedziałem się, że autorzy komentarzy tam napisanych są za serwatką, w mniejszym stopniu piszą o odżywkach białkowych typu białko serwatkowe, ale jak chciałem sprawdzić źródła dołączone do ostatniego komentarza to wyskakiwał brak strony, ciekawe... W pozostałych linkach było np napisane że serwatka ma 1% białka. Słownie jeden procent. Wiec wytłumacz mi proszę jak to możliwe, że odpad mleczarski jest uznawany za wspaniałe źródło białka.

 

 

Zacytuj gdzie wykazałem się niewiedzą, jaśniepanie encyklopedio najprawdziwszej prawdy.

 

 

___

 

Szczerze dziwię się, że nie wylałeś swoich smutków w tym temacie -> http://kalistenikapo...ch/#entry109506

 

Przecież posiłki potreningowe to czyste zło...

 

Na pierwszej stronie tego tematu. Gromowładny napisał "Jajka wcale nie są aż tak dobrym źródłem białka. Przede wszystkim żółtka, które mają też masę kalorii."

A Ty zamiast skorygować to co napisał jeszcze dodajesz swoje trzy grosze "I cholesterol." Brniesz dalej w nieprawdziwą informacje wykazując się niewiedzą o tym że cholesterol to bajka w świetle najnowszych badań oraz o tym(co w sumie wiadomo od dawna i powinieneś o tym wiedzieć) za jakie źródło białka uznawane jest jajko.

Nie było sensu aby Salute! pisał cokolwiek w podanym przez Ciebie linku gdyż wystarczająco dużo zostało napisane w tym temacie http://kalistenikapo...na-koniec-dnia/

A tak naprawdę to Ty wylewasz swe smutki i złości ponieważ nikt lub prawie nikt tutaj nie popiera Twoich poglądów na temat odzywiania/budowania masy.

A zdaniem "jaśniepanie encyklopedio najprawdziwszej prawdy" wykazujesz kompletny brak szacunku dla osoby któa poświęciła masę czasu aby przeczytać wiele książek/publikacji w celu zdobycia konkretnej wiedzy.

"Przecież posiłki potreningowe to czyste zło..." tyle zostało napisane w tym temacie, a Ty dalej swoje. Po treningu to po treningu, czy 5 min po czy 5 godzin po, to nadal jest to po treningu.

 

 

Nienawidzę jak ktoś kto nie ma pojęcia wypowiada się na jakiś temat.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

W jednym z tematów napisałeś, że wiedzę na ten temat czerpiesz z tego forum oraz z SWP (http://kalistenikapo...iec-dnia/page-4 post nr 73). Porównujesz wiedzę z jakichś forów z wiedzą książkową/stron naukowych/czasopism naukowych, a piszesz to co powyżej. Trochę to zabawne. Wiedza z forów i wielu stron internetowych to tak naprawdę tylko liźnięcie tematu i nie ma porównania do wiedzy zawartej w opracowaniach naukowych.

 

 

10 dużych jajek zawiera około 10g bcaa i to wolnoprzyswajalnego. W dodatku skąd wiesz czym są te kury faszerowane? Jeżeli Twój sąsiad ma niedużą hodowlę i widzisz czym karmi te kury i jak je traktuje to ok, a te wszystkie sklepowe? 

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania, skąd wiesz że producent odżywki którą stosujesz naprawdę dał tam to co jest napisane? Jaką masz pewność, ze nie dodał innego białka zamiast tego które niby jest w składzie?

 

Piszesz, że białko serwatkowe jest złe, bo to 'sproszkowana chemia', a sam ładujesz w siebie niezliczone ilości chemii i hormonów ( sterydów ).

 

Jak jesz kurczaka z masowej hodowli to tak, jesz masę sterydów i hormonów bo kurczak zeżre wszystko co mu dadzą. Ale kto każe jeść kurczaki? Wieprzowinka jest równie tania jak nie tańsza, dobrze przyprawiona w smaku bezbłędna. Jest jeszcze indyk, wołowina, ryby i wiele innych. Mięso to nie tylko kurczak.

O ile dobrze pamiętam hromony to nie to samo co sterydy. Chyba, że się mylę to mnie poprawcie.

 

 

Po prostu bronię czegoś co wcale nie jest jakieś okropnie złe. W dodatku co może być inną alternatywą dla posiłku? Liście? Gleba?

 

Złe może i nie jest tylko po co dzieciakowi, który ma 16 lat pisać że może uzupełniać posiłki odżywką białkową. Jak dorośli nie potrafią sobie poradzić z dietą to niech stosują odżywki/hormony/sterydy i co tam im się chce. Ale po co organizmowi, który jeszcze się kształtuje, dawać do spożycia coś co jest mu zupełnie niepotrzebne? Jest w okresie dorastania przez co produkuje większe ilości hormonów, zwłaszcza testosteronu, który wpływa na masę mięśniową więc zamiast to wykorzystać proponuje mu się odżywkę białkową. Taki dzieciak, który je to co dostanie od mamy na obiad często nie wie i nie ma na to żadnego wpływu(chyba że sam sobie gotuje) ile zjadł węgli, tłuszczy i białek, dowali sobie jeszcze białeczko z odżywki na masę i problemy z nerkami i wątrobą gotowe.

[phillix]

 

 

 nikt tutaj nie popiera Twoich poglądów na temat odzywiania/budowania masy

 

Widocznie jesteś niewidomy na takie osoby.

 

 

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania, skąd wiesz że producent odżywki którą stosujesz naprawdę dał tam to co jest napisane? Jaką masz pewność, ze nie dodał innego białka zamiast tego które niby jest w składzie?

 

Tak samo jak te Wasze 'zdrowe' kurczaki.

 

 

 

 Ale kto każe jeść kurczaki? 

 

Nikt. To samo z jajkami czy odżywkami, ale wiadomo nie od dziś, że dla organizmu nie ma znaczenia w jakiej postaci dostarczymy białko.

 

 

 

Taki dzieciak, który je to co dostanie od mamy na obiad często nie wie i nie ma na to żadnego wpływu(chyba że sam sobie gotuje) ile zjadł węgli, tłuszczy i białek, dowali sobie jeszcze białeczko z odżywki na masę i problemy z nerkami i wątrobą gotowe.

 

Więc po kiego piszecie co ma jeść?

 

 

 

wykazujesz kompletny brak szacunku

 

Traktuję ludzi z wzajemnością.

 

 

 

______

 

Może Wy żyjecie w jakichś 'specjalnych' miejscowościach, ale wiem co i jak jedzą osoby ćwiczące w moim mieście i każdy ma efekty, nawet bez suplementów...

 

Pewnie jeszcze napiszecie, że trenerzy personalni ( ci naturalni - są tacy, serio ) nie uzupełniają makr bezpośrednio po treningu 

[eragon3d]

Widocznie jesteś niewidomy na takie osoby.

 

 

Tak samo jak te Wasze 'zdrowe' kurczaki.

 

 

Nikt. To samo z jajkami czy odżywkami, ale wiadomo nie od dziś, że dla organizmu nie ma znaczenia w jakiej postaci dostarczymy białko.

 

 

Więc po kiego piszecie co ma jeść?

 

 

Traktuję ludzi z wzajemnością.

 

 

 

______

 

Może Wy żyjecie w jakichś 'specjalnych' miejscowościach, ale wiem co i jak jedzą osoby ćwiczące w moim mieście i każdy ma efekty, nawet bez suplementów...

 

Pewnie jeszcze napiszecie, że trenerzy personalni ( ci naturalni - są tacy, serio ) nie uzupełniają makr bezpośrednio po treningu 

 

Napisałem "A tak naprawdę to Ty wylewasz swe smutki i złości ponieważ nikt lub prawie nikt tutaj nie popiera Twoich poglądów na temat odzywiania/budowania masy." A nie jak Ty przepisałeś "nikt tutaj nie popiera Twoich poglądów na temat odzywiania/budowania masy".

Polecam czytać ze zrozumieniem i cytować całe wypowiedzi. Wtedy unikniemu manipulacji tekstem. Poza tym jakoś nie widzę, żeby Ci którzy popierają Twoje poglądy pisali w tym temacie.

 

Może ktoś tutaj jest producentem kurczaków i je promuje ale ja do takich osób nie należę, poza tym mało kto poleca kurczaki więc hasło "te Wasze 'zdrowe' kurczaki" jest wciskaniem Nam, że promujemy to konkretne mięso.

 

Skoro nie ma znaczenia źródło białka to Ty jedz białko w proszku, My będziemy jeść białko naturalnie znajdujące się w pokarmach typu jajka i innego typu mięsa. Każdy będzie zadowolony.

 

A po co Ty piszesz o jedzeniu komuś kto zadał pytanie dotyczące jedzenia?

 

"Więc po kiego piszecie co ma jeść?" Po tym zdaniu powinniśmy skończyć ten temat bo w sumie nie ma to sensu.

 

To wspaniale, że mają efekty, w sumie o to chodzi każdemu z nas. Więc niech osoby ćwiczące w Twoim mieście jedzą i robią co chcą, nikt nikomu nie broni niczego. Tak samo trenerzy personalni, że są naturalni to wiem i nie musisz mnie do tego przekonywać.