49 odpowiedzi w tym temacie

[suhustyle]

Witam,

Mam 16 lat, wzrost 187cm ważę około 80kg(bardziej ektomorfik), zacząłem ćwiczyć kalistenikę jakoś 2 miesiące temu, widać już jakieś lekkie efekty, na ciele,

ale również i przy ćwiczeniach jednak sądze, że przy tym co jem na co dzień będzie to za mało na jakiś większy progres.

 

Ćwiczę 3 razy w tygodniu(pon. śr. pt.) zazwyczaj w godzinach wieczornych. W niedziele sobie biegam lub idę na basen.

 

Ogólnie co jem na co dzień (mniej więcej)

Śniadania: Przed szkołą wcinam sobie jakieś musli, dosypuje troche płatków owsianych i zalewam jakąś szklanką mleka.

W szkole jem jakieś 4 bułeczki z szynką i serem, oraz jakieś 2 owoce, zazwyczaj banan i jabłko

Po szkole(około godz.15-16) jem to co jest na obiad, najczęściej jest to jakaś pierś z kurczaka z ziemniokami i surówką, czy jakaś chińszczyzna

wieczorem jest trening więc od razu po treningu pije szejka z 2 bananów i jabłka.

Po jakiejś godzinie jem sobie jeszcze raz troche obiadu gdy zostanie, albo jak trening jest dość pózno to jem już na noc sam serek wiejski z kanapką, czy tostem. 

 

I tu jest moje pytanie cóż mógłbym dodać, zmienić aby ten progres był jak najlepszy.Głownie chciałbym nabrać trochę więcej mięśni i bardziej brzuszek odsłonić

Ale mam też pytanie odnośnie jakichś suplementów, czy gdybym kupił sobie białko to dużo by to dało

Użytkownik suhustyle edytował ten post 15 listopada 2015 - 22:28

[Lestero]

Przede wszystkim zacznij wcinać jajka bo ani razu tu nie zobaczyłem, więcej mięsa, więcej ryb, zamień ziemniak na ryż/makaron ciemny/, bułki też najlepiej ciemne razowe. Do wszystkiego dodawaj dużo warzyw, napisałeś że jesz kanapki z szynką i serem dorzuć sałatę, pomidory, ogórki co tam lubisz zielonego zawsze pełno na talerzu nie zaszkodzi. Staraj się jeść systematycznie, o stałych porach nie jeść między posiłkami. Unikać słodyczy, fast foodów, używek. W wieku 16 lat nie potrzebujesz ścisłej diety myślę że to w zupełności wystarczy, jeśli będziesz przestrzegał.

 

nabrać trochę więcej mięśni i bardziej brzuszek odsłonić

Jak chcesz nabrać masy mięśniowej powinieneś więcej jeść, jak chcesz odsłonić brzuch to mniej więc samo przez siebie się to nieco wyklucza, musisz sobie wybrać jakiś konkretny cel.

 

czy gdybym kupił sobie białko to dużo by to dało

 

 

To by dało bardzo dużo, ale nie dla ciebie tylko dla tego kto ci to sprzeda. To jest po prostu sproszkowane białko, masz go pełno w jedzeniu. Możesz kupić jak nie masz czasu przyrządzać posiłków, ale nie myśl że jak będziesz to pił wywalą ci mięśnie z żyłą na wierzchu. Będziesz jadł trochę więcej mięcha i na to samo wyjdzie jakbyś pił ten proszek, a wyjdzie taniej i zdrowiej.

[suhustyle]

 

To by dało bardzo dużo, ale nie dla ciebie tylko dla tego kto ci to sprzeda. To jest po prostu sproszkowane białko, masz go pełno w jedzeniu. Możesz kupić jak nie masz czasu przyrządzać posiłków, ale nie myśl że jak będziesz to pił wywalą ci mięśnie z żyłą na wierzchu. Będziesz jadł trochę więcej mięcha i na to samo wyjdzie jakbyś pił ten proszek, a wyjdzie taniej i zdrowiej.

 

No własnie problem w tym, że nie ma za bardzo kiedy sobie przyrządzać jedzenie, wstaje godzina 6 ze szkoły wracam godzina 16 trening od godziny 18/19 do max 21 i kiedy tu jeść

[Lestero]

Jak nie masz czasu to możesz sobie kupić jak ci nie szkoda pieniędzy, pamiętaj tylko że to jest uzupełnienie diety nie myśl że od tego proszku urosną ci mięśnie bo to nie ma nic wspólnego zjesz kawał mięsa na to samo wyjdzie. Nie kupuj białek pochodzenia roślinnego zawiera żeńskie hormony jak nie masz w planach zmiany płci to się tym nie opychaj, wiem że są tańsze kilkanaście złotych ale w smaku i przyrządzeniu też są gorsze, prędzej kup białko pochodzenia zwierzęcego. Ale ogólnie ci odradzam, wszystko to jest w jedzeniu.

[phillix]

 

 

Przede wszystkim zacznij wcinać jajka

 

Nie każdy może jeść codziennie jajka albo kurczaki przez hormony, szczególnie osoby z chorą tarczycą. Wtedy uzupełnienie białka białkiem serwatkowym w proszku nie jest złym pomysłem.

 

 

 

Będziesz jadł trochę więcej mięcha i na to samo wyjdzie jakbyś pił ten proszek, a wyjdzie taniej i zdrowiej.

 

No nie bardzo. Białko jest dużo tańsze niż mięso, w dodatku w kurczakach jest dużo hormonów ( sterydy kurczakowe ), więc czy to jest takie zdrowe? Od białka będzie 'bardziej' naturalnym niż od tych nafaszerowanych kurczaków. Przecież na tym forum nikt nie chce wyglądać jak 'kretyn z pakerni'.

 

 

 

Ale ogólnie ci odradzam, wszystko to jest w jedzeniu.

 

Czasami gorsza chemia jest w jedzeniu niż w odżywkach.

[Hannibal]

 uploadfromtaptalk1447665627338.jpg   22,18 KB   36 Ilość pobrańAlbo mozesz wstac 4-5h i przyrządzić sobie posilki, albo dzien wczesniej, wieczorem to uczynić.

Kanapeczka nie jest dobrym jedzeniem, aby rosnąć.

Wyzej kolega napisal co trza jesc.

Spojrz na te piramidę, tak powinno sie odżywiać


Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[Gromowładny]

Jajka wcale nie są aż tak dobrym źródłem białka. Przede wszystkim żółtka, które mają też masę kalorii. 

[phillix]

I cholesterol. 

[eragon3d]

Jajka uznawane są za wzorcowe źródło białka więc nie rozumiem skąd pogląd, że nie są dobrym źródłem białka.

 

Cholesterolem nie należy się przejmować. Jest niezbędny do funkcjonowania organizmu. Organizm sam produkuje cholesterol aby sprawnie zarządzać funkcjami życiowymi. Cholesterol zawarty w jedzeniu tylko niznacznie wpływa na jego wzrost w organizmie. A ustalony poziom cholesterolu we krwi jest sztucznie ustalony przez 3 osoby. Żeby było śmieszniej ciągle jest obniżany w dół aby można było sprzedać więcej leków na obniżenie cholesterolu co jest szkodliwe dla organizmu. Chajs się zgadza ale tylko ze strony koncernów farmaceutycznych.

[Salute!]

Jajka wcale nie są aż tak dobrym źródłem białka. Przede wszystkim żółtka, które mają też masę kalorii. 

100g jajka to ok 150 kalorii, jajko z reguly wazy ok 60-70 gram. To ma byc ta masa kalorii?

[eragon3d]

Nie odbierz tego posta jako atak ale czegoś nie kumam, w sumie nie jesteś pierwszą osobą która to napisała.

 

No własnie problem w tym, że nie ma za bardzo kiedy sobie przyrządzać jedzenie, wstaje godzina 6 ze szkoły wracam godzina 16 trening od godziny 18/19 do max 21 i kiedy tu jeść

 

Jak to jest możliwe, że wszyscy mają czas na treningi, często po 2-3 godziny, a nikt nie ma czasu na tak podstawową czynność jak jedzenie. Jak ktoś mieszka sam, dodatkowo pracuje po 12 godzin i jeszcze ma dzieci na głowie to ja rozumiem że nie ma czasu na szykowanie sobie jedzenia. Tylko wtedy też nie ma czasu na trenowanie tak długo i robi szybkie treningi a nie rozwleczone w nieskończoność.

 

Nie każdy może jeść codziennie jajka albo kurczaki przez hormony, szczególnie osoby z chorą tarczycą. Wtedy uzupełnienie białka białkiem serwatkowym w proszku nie jest złym pomysłem.

Czasami gorsza chemia jest w jedzeniu niż w odżywkach.

 

Jak ktoś jest chory na coś i musi unikać konkretnych produktów to rozumiem, że jest mu ciężej ale przecież od tego mamy głowy i książki kucharskie żeby wymyśleć sobie jadłospis.

Na opakowaniach od produktów spożywczych producent MUSI napisać co znajduje się w produkcie. Na odżywce wystarczy, że napisze mieszanka zastrzeżona i wszystko gra.

[Salute!]

Jak to jest możliwe, że wszyscy mają czas na treningi, często po 2-3 godziny, a nikt nie ma czasu na tak podstawową czynność jak jedzenie. Jak ktoś mieszka sam, dodatkowo pracuje po 12 godzin i jeszcze ma dzieci na głowie to ja rozumiem że nie ma czasu na szykowanie sobie jedzenia. Tylko wtedy też nie ma czasu na trenowanie tak długo i robi szybkie treningi a nie rozwleczone w nieskończoność.

Ja sie czasami zastanawiam co ci ludzie zrobia jak dorosna i sie zacznie "prawdziwe" zycie z rodzina i dziecmi na glowie, praca, waznymi sprawami do zalatwienia, samodzielnymi zakupami etc.... Bo jak teraz tylko chodza do szkoly i to dla nich takie meczace, ze nie maja czasu to co powiedziec potem. No ale dzisiaj chyba mlodziez generalnie jest rozpieszczona i przyzwyczajona do wygody, takie mam wrazenie, jak juz ktorys raz czytam w temacie zalozonym przez nastolatka, ze taki zabiegany, ze nie ma czasu....

Użytkownik Salute! edytował ten post 16 listopada 2015 - 14:14

[Hannibal]

I cholesterol.

Ja jem od 7 do 10 jajek bio, z omega 3 badz z wybiegu dziennie i cholesterola nie ma w nich.
tygodniowo wychodzi 70-100 jajek.

Jajko jest najlepszym źródłem aminokwasow, wit, minerałów, enzymów, z żółtka wychodzi przeciez pisklaczek i w nim jest wszystko co potrzebne do zbudowania go.

A slyszales, ze cholesterol jest nam potrzebny?


Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[Hannibal]

Jajka wcale nie są aż tak dobrym źródłem białka. Przede wszystkim żółtka, które mają też masę kalorii. 

Jedno z najlepszych zrodel bialka pochodzenia biologicznego.

Zapamiętaj, kłamstwo powtarzane przez lata staje sie prawda, i ludzie w to wierzą. Tak samo co amerykanie wymysla, oglupiaja w ten sposob caly swiat, a czasami zachod powiela ich metody działania.

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[phillix]

 

 

Jajko jest najlepszym źródłem aminokwasow, wit, minerałów, enzymów, z żółtka wychodzi przeciez pisklaczek i w nim jest wszystko co potrzebne do zbudowania go.

 

10 dużych jajek zawiera około 10g bcaa i to wolnoprzyswajalnego. W dodatku skąd wiesz czym są te kury faszerowane? Jeżeli Twój sąsiad ma niedużą hodowlę i widzisz czym karmi te kury i jak je traktuje to ok, a te wszystkie sklepowe? 

[suhustyle]

Jak nie masz czasu to możesz sobie kupić jak ci nie szkoda pieniędzy, pamiętaj tylko że to jest uzupełnienie diety nie myśl że od tego proszku urosną ci mięśnie bo to nie ma nic wspólnego zjesz kawał mięsa na to samo wyjdzie. Nie kupuj białek pochodzenia roślinnego zawiera żeńskie hormony jak nie masz w planach zmiany płci to się tym nie opychaj, wiem że są tańsze kilkanaście złotych ale w smaku i przyrządzeniu też są gorsze, prędzej kup białko pochodzenia zwierzęcego. Ale ogólnie ci odradzam, wszystko to jest w jedzeniu.

 

Nie myśl, że jestem jakimś narwanym nastolatkiem, który by jakieś zdrowe jedzenie na proszki wymieniał, bez przesady. Jedynie jaki mam zamiar to właśnie troche więcej jeść i ewentualnie sobie tym białkiem wieczorem czy po treningu uzupełniać tą moją "diete"

[Lestero]

Nie każdy może jeść codziennie jajka albo kurczaki przez hormony, szczególnie osoby z chorą tarczycą. Wtedy uzupełnienie białka białkiem serwatkowym w proszku nie jest złym pomysłem.

 

Przed przejściem na każdą dietę powinno się zbadać, więc nie uwzględniam tu szczególnych przypadków bo autor nic o nich nie wspominał.

 

Czasami gorsza chemia jest w jedzeniu niż w odżywkach.

 

Jakoś mnie takie gadanie nie przekonuję żeby zastąpić pełnowartościowy normalny posiłek - proszkiem.

Jeżeli Twój sąsiad ma niedużą hodowlę i widzisz czym karmi te kury i jak je traktuje to ok, a te wszystkie sklepowe?

 

To równie dobrze nie chodź w kupionych ciuchach bo nie widziałeś kto je robił i co z nimi wyprawiał, sam szyj. Nie bierz leków, tylko sam je produkuj. Bez przesady, nie popadajmy w paranoję. Wiadomo, że żarcie na wsi, własna hodowla, uprawy - piękna sprawa ale większość jak np ja, nie ma takich możliwości więc co, mamy w ogóle do sklepów nie chodzić? No chyba że uważasz że w takim wypadku sproszkowana chemia jest lepszym rozwiązaniem niż normalne jedzenie

 

Co do jajek: lubię i polecam.

Użytkownik Lestero edytował ten post 16 listopada 2015 - 18:44

[phillix]

Piszesz, że białko serwatkowe jest złe, bo to 'sproszkowana chemia', a sam ładujesz w siebie niezliczone ilości chemii i hormonów ( sterydów ).

[Cyriusz]

O co chodzi? Wg Ciebie najzdrowsza dieta to białko serwatkowe w proszku, glukoza i błonnik z apteki, a wszystko popijane olejem lnianym czy jak? Bo praktycznie wszystko co żyje da się "poprawić" hormonami i różnego rodzaju przyspieszaczami wzrostu. Sorry no, nie mam nic przeciwko odżywkom, ale nie pierwszy raz mam wrażenie, że Ty je uznajesz za lepszą i zdrowszą alternatywę dla posiłku.

Użytkownik Cyriusz edytował ten post 16 listopada 2015 - 19:27

[phillix]

Po prostu bronię czegoś co wcale nie jest jakieś okropnie złe. W dodatku co może być inną alternatywą dla posiłku? Liście? Gleba?