Witam wszystkich
Mam pewien problem który mnie nurtuje od jakiegoś czasu. Myślałem, że to tymczasowe, ale jednak nie i to mnie martwi, dlatego do was pisze
Otóż, od ostatniego czasu dość mocno w czasie treningu i po treningu i rozciąganiu, mam dość spompowane przedramiona. Wcześniej tak nie było, a z chwytem nie mam problemu, na poczatku długo trenowałem same zwisy i nie narzekam teraz na to. Cały problem tkwi w tym, że jak ćwiczę, to przedramiona mam bardziej spompowane niż ramiona.
Ostatnio ćwiczę 6x w tygodniu
pon,sr,pt - sila
wt,czw,sob - wytrzymalosc
ndz - wolne
Mięśnie w ramieniu też wygladają jakoś inaczej moim zdaniem bo obracając przedramiona, widać, że mój biceps no i triceps w sumie takze wydaje sie strasznie wąski przez co ramie wyglada smukle <ech >
Żeby wam bardziej zobrazować problem porobiłem kilka zdjęć, na których wszystko widać (chyba) w miare dbrze .
Doradźcie mi, co zrobić, żeby ramie tak nie wygladalo, ( chodzi mi dokladnie o to zeby biceps stał sie choc troche kulisty, i zeby glowa dluga wreszcie zaczela byc widoczna) no i jak odciazyc przedramiona w taki sposob zeby miesnie ponad lokciem pracowaly intensywniej Być moze wymagam od siebie za duzo bo cwicze dopiero pol roku, ale mam duze zamiary.
Z góry wam dziekuję za pomoc, pozdrawiam