Zaloguj się Zarejestruj się
Dziennik- czarny kot
#81
Napisano 27 maja 2013 - 21:50
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#82
Napisano 27 maja 2013 - 22:44
#83
Napisano 28 maja 2013 - 13:59
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#84
Napisano 28 maja 2013 - 21:16
Jak wyżej.
Zbyt lekki kettel w cleanie i wybijasz go zbyt mocno - wszystko sprawą umysłu, bo "to Twój mózg decyduje jak mocno chwytasz szklankę" (Tsatsouline).
TGU czy WINDMILL - przy odpowiedniej wadze kettla trzyma się rękę idealnie pionowo, a przy lekkim - nawet nie czuć odchylenia, co może się skończyć źle
Ja bym tu widział jeszcze tureckie wstawanie poparte ostrym wymachem !!!
#85
Napisano 28 maja 2013 - 23:03
TGU to magia. ja codziennie poświęcam pół godziny nieprzerwanej rutyny z TGU. Gdybym miał wybierać tylko jedno ćwiczenie z kettlem, to albo swingi albo TGU. Wstawanie z 24kg kettlem, zapewnia maksymalną stabilizację ciała, trenuje całe ciało i dodatkowo uczy czegoś o czym masa ludzi zapomina, o wstawaniu z ziemi. Warto ćwiczyć to tureckie wstawanie, ale trzeba uważać maksymalnie by barki nie szły w górę, mają być cały czas ściągnięte w dół, to jest trudne i wymaga dużej praktyki. Przy każdym etapie wstawania, na początku podświadomie będziemy pchać te barki w górę.
Mój cel to zrobienie pół godzinnej sesji z 48kg bestią.
#86
Napisano 29 maja 2013 - 07:32
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#88
Napisano 29 maja 2013 - 14:15
Jak to powiedział mi dzisiaj nasz kettlowy trener: "my w poniedziałek to się nawet do treningu nie zbliżyliśmy" więc
rozgrzewka 3min, różności w podskokach
swing oburącz 6min 40s/20s
Przeplatanka w połączniu z drabiną (pewnie to jakąś nazwę ma )
po 10 c&j L/P > swing oburącz >swing L/P / martwy
9
8
7
6
5 zdechłam na clean'ach
Czas 26min
Zakwasy mi przeszły
Sprawdziłam i z moją kulką ćwiczy mi się lepiej no ale żeby ją nosić na trening to chyba bym musiała jakąś skuśną torebkę zakupić
#90
Napisano 29 maja 2013 - 18:38
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#92
Napisano 29 maja 2013 - 19:23
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#93
Napisano 29 maja 2013 - 20:26
Siniaki na przedramionach mam gigantyczne. Teraz pora wycisnąć ile sie da z obraczkowego Ten to dopiero ma luzackie podejście do treningu
#95
Napisano 29 maja 2013 - 21:48
#96
Napisano 29 maja 2013 - 22:08
Kano. Nie wytrzymam dłużej niz 10 s. Ogólnie pierwszy raz mi sie udało by z wyskoku zawisnac w podchwycie I sie nie opuścić w tej samej sekundzie. Brodę jednak mialam poniżej drazka. Cwicze wąskim podchwytem. Mam dosc niewygodny drążek i sporą grawitacje, ze tak ujme ale ćwiczyć bede dżielnie
#97
Napisano 29 maja 2013 - 23:24
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#99
Napisano 30 maja 2013 - 13:22
Muszę spróbować clean bez frotki. Myślę że spokojnie dałbym radę.
Na początek jednak dla uniknięcia bólu przy niedoskonałej technice polecam.
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#100
Napisano 30 maja 2013 - 13:45
Zwisy w podchwycie?? Masakra, rób nachwytem! Bardziej naturalnie..
Raz ćwiczyłem z frotkami - przez te frotki kettel jest nieco dalej od ręki, co powoduje przesunięcie środka ciężkości na zewnątrz... Inaczej to czuć.
Mi siniaki teraz to sporadycznie się robią..
Ja bym tu widział jeszcze tureckie wstawanie poparte ostrym wymachem !!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych