Odległość moim zdaniem jest podobna ale pracują inne mięśnie. To tak jak z pompką - szeroko ręce będzie łatwiej dla kogoś kto ma silną klatkę, wąsko ręce będzie łatwiej dla kogoś kto ma silne tricki Tak czy siak w pompce przy ścianie dochodzi dodatkowe tarcie nóg o ścianę, które sprawy nie ułatwia no i inna pozycja, która moim zdaniem jest cięższa. Na swoim przykładzie podam, że duuuużo łatwiej mi się robi półpompkę w wolnym staniu niż w oparciu o ścianę. Może dlatego też mam takie zdanie
Zaloguj się Zarejestruj się
Moje HSPU
#43
Napisano 10 grudnia 2015 - 18:46
remix a to nie jest tak że lubisz robić banana i nie masz z tym problemu bo po prostu robiąc źle robisz progres i reperujesz ego i ambicje ???
Ja też robię narazie plecami do ściany ale to etap przejściowy. dosłownie na miesiąc i przyznam szczerze że męczy mnie sumienie jak robię taki syf.
#45
Napisano 11 grudnia 2015 - 10:15
jak mam być szczery to mulą mnie te gadki o ego. Ktoś robi banana to od razu- facet trenujesz ego! Facet dowartościowujesz się! Niech ktoś wrzuci hspu plecami do ściany to pogadamy. Tak- czuję się bardziej wartościowy robiąc te ćwiczenia. W wieku 44 lat jestem w stanie wykonać ćwiczenie, którego zdrowy 30-latek nie zrobi za chiny ludowe (chyba, że jest gimnastykiem). Jeśli ktoś w miesiąc przejdzie od hspu plecami do ściany do hspu brzuchem i zrobi kilka czystych powtórzeń to schylę czoła przed takim bykiem
#47
Napisano 11 grudnia 2015 - 10:37
#48
Napisano 11 grudnia 2015 - 10:39
dobra. Przed chwilą sprawdzałem brzuchem do ściany. Spokojnie zrobiłem 2 powtórzenia. Nie widzę wielkiej różnicy. Upieram się nadal, że plecami do ściany jest trudniej:) Jedyny kłopot techniczny- jedziesz palcami stóp po ścianie i ciężej się ślizga:)
Plecami do ściany jedziesz palcami stóp po ścianie?? Czegoś tu nie rozumiem.. W którą stronę Ty masz palce na stopach?
#51
Napisano 10 marca 2016 - 10:18
No to tak- przez ostatni miesiąc robiłem 40 HSPU w 10 seriach dwa dni pod rząd a potem przerwa i jazda z powrotem. Od tego miecha postanowiłem zmienić ten plan i jadę 80 co 3 dzień. Więcej czasu na regenerację (w dni wolne robię coś innego). Serie to różnie. Nie jest łatwo i choć w założeniu miało być to 20 serii po 4 to w praktyce jest więcej. Dołożyłem trochę crawlingu i liczę,że to poprawi mi wynik w HSPU. Wczoraj pierwszy raz 5 minut krzywym leopardem:) Ludzie! Padłem na plery i dyszałem ciężko po tym:)
#53
Napisano 22 marca 2016 - 18:02
Miesiąc chyli się ku końcowi. Co 3 dzień robię 80 HSPU (serie po 4) czyli w tym miesiącu mam już na liczniku ponad 600. W kwietniu zwiększę do 5 w jednej serii czyli stówka co 3 dzień. Odpuściłem leopard crawl bo bałem się o nadgarstki ale baby crawl bardzo mi się spodobał i robię codziennie po 5-10 minut. Lewy bark prawie wyleczony (ćwiczenia za stronki od Jana Łuki). Ogólnie jest dobrze. Fajnie, że idzie ciepło, wracam w plener na drążki
#54
Napisano 25 marca 2016 - 16:14
HSPU wchodzi już spokojnie 20 serii po 4 powtórzenia co 3 dzień. Luko miał rację-kto zacznie crawling, musi robić do końca życia:) Wciąga. Nie mogę się powstrzymać i co dzień przynajmniej te 5 minut baby crawl musi być. Nadgarstki ok. Lewy bark ok. Pozycja 3/4 skrętów trifecty wydaje mi się łatwiejsza niż poprzednia...Może po prostu za długi ręcznik trzymam...W poprzedniej kiedy ręka była ugięta w łokciu na kolanie a dłoń dotykała całej stopy czułem o wiele większe rozciągnięcie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych