Zaloguj się Zarejestruj się
Będzie dobrze ....
#21
Napisano 25 sierpnia 2015 - 13:28
ludzie nie chca bardzo czesto uslyszec prawdy. Chca uslyszec klamstwo ladnie brzmiace i juz.
Ja napisalem co sadze o smarowaniu od strony czysto technicznej, a nie wlasnego doswiadczenia, poniewaz nie stosuje i stosowal nie bede, ale wieksza czesc forum (z tego co czytam w dziennikach/tematach) uwaza, ze smarowanie jest dobre i pomocne.
wysłane za pomocą TapaTalk
Piękno i siła, a nie pompa i masa
#22
Napisano 25 sierpnia 2015 - 13:45
Może i coś dało, ale na przykładzie Remix666 i innych kontuzjowanych na forum nie warto stosować tej techniki.
Smarowanie gwintów (bo tak nazwał to Tsatsoulin) funkcjonuje od dawna w świecie amatorów, ale nie w sporcie zawodowym. Żaden trener nie pozwoliłby podopiecznemu podnieść 100%1RM ot tak po porannej kawie. Żaden gimnastyk nie porwałby się na "iron cross" bez uprzedniej porządnej rozgrzewki. Żaden sprinter nie wychodzi przed blok po wiadomościach "rąbnąć rekordzik na setkę".
zaraz zaraz sekundkę- nigdy nie doznałem kontuzji przez smarowanie gwintów! Tylko o wiele później jak przeginałem z paroma nowymi rzeczami. Jasne, że można napisać, że kontuzja była pochodną smarowania ale na tej zasadzie można też przyjąć, że aktualna kontuzja jest konsekwencją krzywego leżenia w wózku w dzieciństwie. Powtarzam-smarowanie jest bardzo dobre i skuteczne. I przede wszystkim Powadzi nie idzie się tam na maxa tylko na maksymalnie 50% swoich możliwości. Ja nie jestem mega fanem tej metody ale okazała się bardzo skuteczna. Przykłady, które podajesz są hmm tendencyjne iron cross to nie zwykłe proste podciągnięcie na drążku, które każdy dorosły facet powinien wykonać bez uszczerbku na zdrowiu. Powadzi sprawdź proszę na sobie tę metodę i jeśli stwierdzisz, że jest do kitu to ok ale możesz wiele zyskać. Poza tym owszem funkcjonuje ta metoda lub funkcjonowała w sporcie zawodowym. Tsatsulin wspomina o bodajże ciężarowcach bułgarskich, którzy stosowali to z powodzeniem. Czy nadal stosują to nie wiem bo aż tak w temacie nie jestem
#23
Napisano 25 sierpnia 2015 - 14:03
Dzięki za odpowiedź , i kolejny raz doświadczam tego fitnesowego paradoksu że im więcej wiem tym wiem mniej
To w końcu te smarowanie okey czy nie bardzo , jak tak ,to w jakim wydaniu ?
Smarowanie gwintów robione spokojnie i rozsądnie jest moim skromnym zdaniem jak najbardziej ok. Tsatsulin pisze dokładnie o co chodzi. Ja pisałem o tym na tym forum już z 10 razy Przez cały dzień wykonuje się dane ćwiczenie na max 50% możliwości w różnych konfiguracjach (przy podciąganiu można zmieniać chwyt jak sądzę) tak żeby mięśni nie zmęczyć tylko przyzwyczaić i zaprogramować swój układ nerwowy do danego ćwiczenia. Ja robiłem różną ilość serii i różną ilość powtórzeń, żonglowałem wysokością bo robiłem do hspu. Z efektów jestem zadowolony nawet bardzo. Nastąpił szybki wzrost siły. Brak rozgrzewki na pewno jest tu wadą ale mam jedno pytanko- czy w realnym życiu zawsze jest czas na rozgrzewkę? Kiedy ktoś cię np. napada na ulicy to mówisz- bardzo pana przepraszam ale muszę zrobić wpierw rutynę na nadgarstki czy może pan zaczekać 5 minutek? Żeby było jasne- ja nie jestem przeciwnikiem rozgrzewki ale uważam, że należy być na tyle sprawnym i wytrenowanym żeby być gotowym niektóre rzeczy zrobić z marszu. Tu smarowanie gwintów na pewno też pomoże. Każdy ma inną filozofię. Powadzi ma inne zdanie na ten temat ja mam swoje no i dobrze
#24
Napisano 25 sierpnia 2015 - 18:02
Remix ,dzięki ,czyli tak jak wszystko ,robione z głową i umiarem nie zaszkodzi .
Wtorek czyli interwały
20sek sprintu - 10sek wolne x 10
Doszedłem do wniosku że zmniejszę te wartości na rzecz większej ilości serii . W czwartek spróbujemy 15sek sprinty na 8sek wolno x 12 co najmniej .
I teraz pytanie ,tylko bez śmieszków proszę
Jak wiadomo interwały mają na celu przyśpieszenie metabolizmu ,efektem szybszego metabolizmu mogą być częstsze wizyty na tak zwanej "dwójce". I tu zaczyna się problem gdyż u mniej wyjątkowo szybko ten efekt się pojawia , gdzieś w okolicach 8 serii. A do domu daleko , trening jeszcze nie skończony ,ale daje znać o sobie mocno.
Już na parę sposobów kombinowałem z posiłkiem i czasem jedzenia przed HIIT-em ,ale efekt bez zmian.
Coś ktoś na ten temat ?
#25
Napisano 26 sierpnia 2015 - 13:16
Fitnesowy paradoks polega na tym, iz kazdy chce wydac ksiazke lub opracowac plan treningowy/diete, ktora sie sprzeda. Im bardziej cos kontrowersyjne, proste, skomplikowane, latwe, trudne itd itp tym bardziej przyciaga ludzi.
ludzie nie chca bardzo czesto uslyszec prawdy. Chca uslyszec klamstwo ladnie brzmiace i juz.
Ja napisalem co sadze o smarowaniu od strony czysto technicznej, a nie wlasnego doswiadczenia, poniewaz nie stosuje i stosowal nie bede, ale wieksza czesc forum (z tego co czytam w dziennikach/tematach) uwaza, ze smarowanie jest dobre i pomocne.
wysłane za pomocą TapaTalk
Nie dawno widziałem, jak dziewczyny w programie 'Pytanie na śniadanie' skakały na trampolinie i chwaliły się, że jedna zrzuciła przez to aż 30kg. Ważne, że się dobrze bawią.
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#26
Napisano 26 sierpnia 2015 - 19:37
Ok Powadzi miej swoje zdanie ale czy Pavel pisał o 100%1RM w smarowaniu? Czy aby liczbę powtórzeń w trenowanym ćwiczeniu podzielić na 2 i w ten sposób smarować? Przykład robię max 4 pompki więc smaruje w sesjach max 2 powtórzenia. No jak dla mnie to nie jest 100%1RM a grubo poniżej tego.
Piszesz o tym smarowaniu już któryś raz i cały czas mam wrażenie że odnosisz się do jakichś chorych sytuacji a ten iron cross to już w ogóle odjazd totalny. Przecież w nagim wojowniku wszystko zostało opisane i Pavel po to na początku, jeszcze przed opisem smarowania wspominał o regresjach żeby ludzie nie robili od razu najtrudniejszej wersji, którą ledwo są w stanie robić 1 raz (100%1RM a dla niektórych pewnie nawet 150%1RM). Jeśli jest dla nas dane ćwiczenie zbyt ciężkie to się cofamy do w miarę komfortowej wersji gdzie możemy obniżyć intensywność.
Co do smarowania opisywanego na forum to jest to ciekawa sprawa np. kojarze jak Bejek tłumaczył niektórym użytownikom że smarowanie to jest robienie danego ćwiczenia 10-15 razy/dzień. Nawet znalazlem ten post:
http://kalistenikapo...intów/?p=104192
I z tego co kojarzę tego typu odpowiedzi było więcej. Należałoby się wtedy zastanowić czy takie osoby widziały w ogóle na oczy nagiego wojownika czy z nie wiadomo jakich źródeł dowiedzialy się o smarowaniu bo Pavel wyraźnie napisał w Nagim że zaczynajac trening przy użyciu tej metody należy rozpoczynać od 2-3 serii/dzień a dopiero po 2-3 tygodniach dokładac kolejną. A tutaj mamy od razu gruba rura, 10-15 i smarowanie na pełnej. Jeśli ktoś przez przez smarowanie nabawił się kontuzji to ciekaw jestem czy stosowal się do zaleceń prosto z książki o których wspomniałem powyżej.
Gwoli ścisłości - nie jestem Pavelofilem, stosuję umiarkowanie jego metody, w smarowaniu nie jestem ekspertem ale czytam forum, posty administratora i sam nie wiem czy mówimy o tym samym, czy macie jakieś inne źródła itd. Jeśli tak to chętnie poszerze swoja wiedze
#27
Napisano 27 sierpnia 2015 - 12:52
Poszedłem za radą tutaj z forum i dałem nogi na początek treningu . Wcześniej to były moje ostatnie ćwiczenia i często odpuszczałem bo już mi się nie chciało i byłem zmęczony. Teraz nogi zawsze na start.
Trening z wczoraj :
Przysiady 20p , Przysiady wąskie 20p
Pistolety 5p x 3 na nogę
Podciąganie szerokim nachwytem 10p , 8p Podciąganie podchwytem 6p , 6p
Powtórzenia negatywne nachwytem 10p , podchwytem 10p
Scyzoryki 30p , Nożyce poziome 32 p ,Wznosy nóg 30p , Świeca 30 p ,rowerek naprzemienny 30p .
Pompki w staniu na rękach przy ścianie
5p , 4p , 4p - nie wiem, jakoś wczoraj nie mogłem ogarnąć tych pompek , strasznie brakuje mi mocy w lewej ręce
Schodzenie do mostku po ścianie i wchodzenie z powrotem 10p
Dipy
16p , 14p ,12p , 10p
Pompki zwykłe 17p , 17p
Pompki diamentowe 17p, 16p
#28
Napisano 27 sierpnia 2015 - 12:58
Dzisiaj interwały :
15sek sprint - 8 sek wolno X 12 serii
Następnym razem dodam jedną serię .
Pisałem wyżej o interwałowym problemie ,ale nikt nie odpisał .
Dzisiaj wykombinowałem że po prostu pójdę biegać na głodniaka i obyło się bez sensacji .
Nie wiem czy to do końca mądrze robić trening tak bez paliwa ,ale dałem radę.
Ok. 7:30 zjadłem kaszę manną z twarogiem
Ok.10 wypiłem wiaderko kawy
I dopiero ok 11:45 poszedłem biegać i było ok
#29
Napisano 27 sierpnia 2015 - 14:17
Ok Powadzi miej swoje zdanie ale czy Pavel pisał o 100%1RM w smarowaniu? Czy aby liczbę powtórzeń w trenowanym ćwiczeniu podzielić na 2 i w ten sposób smarować? Przykład robię max 4 pompki więc smaruje w sesjach max 2 powtórzenia. No jak dla mnie to nie jest 100%1RM a grubo poniżej tego.
Piszesz o tym smarowaniu już któryś raz i cały czas mam wrażenie że odnosisz się do jakichś chorych sytuacji a ten iron cross to już w ogóle odjazd totalny. Przecież w nagim wojowniku wszystko zostało opisane i Pavel po to na początku, jeszcze przed opisem smarowania wspominał o regresjach żeby ludzie nie robili od razu najtrudniejszej wersji, którą ledwo są w stanie robić 1 raz (100%1RM a dla niektórych pewnie nawet 150%1RM). Jeśli jest dla nas dane ćwiczenie zbyt ciężkie to się cofamy do w miarę komfortowej wersji gdzie możemy obniżyć intensywność.
Co do smarowania opisywanego na forum to jest to ciekawa sprawa np. kojarze jak Bejek tłumaczył niektórym użytownikom że smarowanie to jest robienie danego ćwiczenia 10-15 razy/dzień. Nawet znalazlem ten post:
http://kalistenikapo...intów/?p=104192
I z tego co kojarzę tego typu odpowiedzi było więcej. Należałoby się wtedy zastanowić czy takie osoby widziały w ogóle na oczy nagiego wojownika czy z nie wiadomo jakich źródeł dowiedzialy się o smarowaniu bo Pavel wyraźnie napisał w Nagim że zaczynajac trening przy użyciu tej metody należy rozpoczynać od 2-3 serii/dzień a dopiero po 2-3 tygodniach dokładac kolejną. A tutaj mamy od razu gruba rura, 10-15 i smarowanie na pełnej. Jeśli ktoś przez przez smarowanie nabawił się kontuzji to ciekaw jestem czy stosowal się do zaleceń prosto z książki o których wspomniałem powyżej.
Gwoli ścisłości - nie jestem Pavelofilem, stosuję umiarkowanie jego metody, w smarowaniu nie jestem ekspertem ale czytam forum, posty administratora i sam nie wiem czy mówimy o tym samym, czy macie jakieś inne źródła itd. Jeśli tak to chętnie poszerze swoja wiedze
Po raz ostatni powtarzam- ćwiczenie w smarowaniu ma być max na 50% możliwości! Nigdy na 100%! Sięgam po swoje notatki do smarowania hspu i szlo to mniej więcej tak-26.05- 8x2 pół hspu+ pike push up 4x5 27.05-5x2 28.05-5x2 30.05-9x2 itd. pierwsza cyfra to oczywiście liczba serii. Po 5 tygodniach zrobiłem pierwsze pełne HSPU (smarując pół hspu na zmiennych wysokościach) nic mi się nie stało i byłem zadowolony i w świetnej formie. Mógłbym przedstawić cały ten dziennik mojego smarowania ale nie ma sensu bo nie jestem autorytetem w tej kwestii ani wzorcem jakimś. Jest skuteczne i tyle a jak widać po moich notatkach to nie było robione na full i na wariata tylko było robione sukcesywnie i codziennie. Pewnie, że 10 serii na dzień dobry w smarowaniu to przesada ale też zależy jakie ćwiczenie. Podchodziłem do prób różnie, co 1 godzinę, co 2 godziny, rzadziej, częściej, w tym całym smarowaniu moim zdaniem bardzo istotne jest różnicowanie bodźca ale nigdy przenigdy nie jedziemy na 100%!! amen
#30
Napisano 27 sierpnia 2015 - 18:23
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#31
Napisano 27 sierpnia 2015 - 21:43
Hannibal ,tak jak pisałem wyżej
"
I teraz pytanie ,tylko bez śmieszków proszę
Jak wiadomo interwały mają na celu przyśpieszenie metabolizmu ,efektem szybszego metabolizmu mogą być częstsze wizyty na tak zwanej "dwójce". I tu zaczyna się problem gdyż u mniej wyjątkowo szybko ten efekt się pojawia , gdzieś w okolicach 8 serii. A do domu daleko , trening jeszcze nie skończony ,ale daje znać o sobie mocno.
Już na parę sposobów kombinowałem z posiłkiem i czasem jedzenia przed HIIT-em ,ale efekt bez zmian.
Coś ktoś na ten temat ?
"
#32
Napisano 28 sierpnia 2015 - 13:50
#33
Napisano 28 sierpnia 2015 - 14:45
No nie wiem jak to inaczej kulturalnie określić ....dwójka,skuter,kaka, tron
#35
Napisano 28 sierpnia 2015 - 18:53
I biegasz za szybko na początku, jak osiągniesz pewny procent hrmax to tak jest często, można do tego się przyzwyczaić. Po prostu zwolnij bądź wydluz przerwę aby się zregenerować, potem będziesz skracal jak chcesz i przyśpieszysz.
Przy mocnym bieganiu jelita też tyraja
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#36
Napisano 28 sierpnia 2015 - 18:57
I nie idź biegać czy trenować w ciągu 1h
A jak ci się już chcę po 8 serii to jak masz taką możliwość, głupio będzie brzmiało, to po prostu idź w krzaki i zdus byka lepiej się poczujesz i najczęściej rzadko jest
Albo za długie odcinki robisz
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#37
Napisano 28 sierpnia 2015 - 20:38
Dzieki Hannibal ,właśnie chyba pójdę w stronę skromnego jedzenia przed bieganiem .
Trening zrobiony :
Przysiady 20p , Przysiady wąskie 20p
Pistolety 5p x 3 na nogę
Przysiady z wyskokiem 20p
Wspięcia łydki 35p , 30p , 25p , 25p na każdą nogę
Podciąganie szerokim nachwytem 10p , 8p Podciąganie podchwytem 7p , 6p
Powtórzenia negatywne nachwytem 10p , podchwytem 10p
Scyzoryki 30p , Nożyce poziome 32 p ,Wznosy nóg 30p , Świeca 30 p ,rowerek naprzemienny 30p .
Pompki w staniu na rękach przy ścianie
8p , 8p , 8p
Schodzenie do mostku po ścianie i wchodzenie z powrotem 10p
Dipy
16p , 14p ,12p , 10p
Pompki zwykłe 17p , 17p
Pompki diamentowe 17p, 13p
#38
Napisano 29 sierpnia 2015 - 16:43
Ciężko ale dałem radę
Interwały
15sek sprint - 8 sek wolno X 12
#39
Napisano 30 sierpnia 2015 - 16:26
Miałem bardziej się rozpisać o dzisiejszym biegu ,ale zostawię to dla siebie .
9 km w czasie 45min 13 sek . Następnym razem będzie lepszy czas
Taki bieg będę robił na zmianę z tabatą ,jednego tygodnia tabata, w następnym bieg.
#40
Napisano 01 września 2015 - 13:35
Trening z wczoraj :
Przysiady 20p , Przysiady wąskie 20p
Pistolety 5p x 3 na nogę
Przysiady z wyskokiem 20p
Wspięcia łydki 35p , 30p , 30p , 25p na każdą nogę
Podciąganie szerokim nachwytem 10p , 7p Podciąganie podchwytem 6p , 5p
Powtórzenia negatywne nachwytem 11p , podchwytem 11p
Scyzoryki 30p , Nożyce poziome 32 p ,Wznosy nóg 30p , Świeca 30 p ,rowerek naprzemienny 30p .
Pompki w staniu na rękach przy ścianie
8p , 8p , 5p
Schodzenie do mostku po ścianie i wchodzenie z powrotem 10p
Dipy
16p , 14p ,12p , 10p
Pompki zwykłe 17p , 17p
Pompki diamentowe 17p, 13p
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych