Witajcie?
Od Sierpnia 2014r. ćwiczę. Gdy zaczynałem ćwiczyć nie umiałem się podciągnąć, ani zrobić dobrze jednej pompki. Zaczynałem od zera.Nauka podciągania zajęła mi czas od Sierpnia do początku Stycznia. Ciężko mi to szło, natomiast pompki dużo lepiej mi szły. Teraz umiem się podciągnąć 7 razy do wyprostowanych rąk.
Ostatnio zaciekawił mnie program 50 podciągnięć. Co o nim myślicie? Jakie macie zdanie na temat tego programu? Czy ktoś ten program wykonywał?
Warto go robić? Przynosi efekty?
Jeszcze jedno pytanie: Mój kolega gdy jeszcze nie trenował umiał zrobić z 50 pompek i 5 razy się podciągnąć(i to wszystko bez treningu ). Zaczął trenować w połowie lutego tego roku i błyskawicznie robi efekty. Teraz umie robić ponad 15 podciągnięć.On zawsze był najsilniejszym gościem z moich kolegów. Ćwiczy mięśnie całego ciała( ja tak samo ) i szybciej one mu rosną mięśnie. Sześciopak ćwiczę od Sierpnia z przerwami razem 3,5 miesiąca.
W miarę mi już go widać ,ale on ćwiczy kaloryfer dużo krócej i mniej intensywniej i ma go bardziej widzoczny ode mnie.
Od czego zależy taka różnica pomiędzy nami słyszałem ,że od genetyki. Czy to prawda? Ćwiczę dużo dłużej od niego, ale i tak jest lepszy ode mnie.