1 dzień- niedziela 27.04.2014
30 przysiadów /4
25 pompek /4
15 brzuszków/4
2 dzień-poniedziałek
30 prz/2
25 po/2
15 brz/2
plus jeszcze 10 przysiadów
Nasze strony:
Ten twój dziennik trochę słaby... napisz chociaż jaki masz cel treningowy.
Robienie 4 serii po 25 pompek do niczego cie nie doprowadzi.
Napisz swoje osiągi, powiedz jaki jest twój staż i napisz jeszcze jaki jest twój cel treningowy, wtedy postaram sie sprowadzić cie na dobrą drogę.
"Jeśli znasz swoją wartość, to bierz co ci się należy, ale musisz być gotowy przyjąć ciosy,
a nie wskazywać paluchem i gadać, że nie powodzi ci się przez niego, ją czy kogokolwiek.
Tchórze tak robią, a ty nie jesteś jednym z nich, jesteś ponad to."
Rocky Balboa
moje osiągi, nie nazwałbym tego osiagami, np.zrobiłem prawie 50 pompek , pod rząd, jednak nie jestem w stanie 50 zrobic póki co, przez około dwa tygodnie przechodziłem tygodniowo ponad 70 km, to było w lutym chyba, czy coś takiego, bo były ferie, i skorzystałem troche z czasu wolnego, zaczynałem wiele razy jakiegos rodzaju treningi ale z różnych powodów przerywałem, znalazłem tą stronę, przejrzałem ją trochę, znalazłem Dziennik, i pomyślałem, że jak będę zapisywał codziennie co zrobiłem to będe mógł w tym dłużej wytrwać, cel treningowy, mam pewne ograniczenia jak czas, i np. nie mam drążka, cel treningowy to chciałbym mieć silniejsze ręce, dłonie, nogi mam silniejsze od rąk, przez długoletnią jazdę na rowerze, bywało tak, że jeździłem przez wakacje np. dzień w dzień, od rana do wieczora, z przerwami na obiad, ewentualnie kolację, np. moge iść nieskończenie długo, a biec niekoniecznie, jestem w stanie przebiec 5 km, Jestem szybki na krótki dystans, dawniej byłem szybszy na dłuższy, jednak teraz to się zmieniło. Wytrenowałem większą odporność na przeziębienie. Tak, że praktycznie wogóle nie zażywam już żadnych tabletek, bo maksymalnie 2 dni moge walczyć z chorobą i organizm ją zwalcza. Nie muszę chodzić zbyt ciepło ubrany w zimie, tak jak przecietny człowiek, to jest wyćwiczone, tak jak pokazywali człowieka, który pobił rekord guinnessa w przebywaniu w samych bokserkach z kostkami lodu. Może o nim słyszałeś. Tu jest link:http://www.youtube.c...h?v=qZhSqWNStEc
cele: fajnie by było być jak bruce lee, szybkim i silnym,
No wiesz, skoro chcesz być silny to przeczytaj odpowiednie artykuły na temat tego jak zdobywa się siłę , polecam też nagiego wojownika. Dopiero po zdobyciu dostatecznej ilości informacji ułóż plan pod swój cel ,bo nigdzie nie zajedziesz obecnym planem. Niestety drążek to podstawa , musisz koniecznie kupić jakiś rozporowy do futryny albo korzystać z podciągania się na trzepaku, gałęzi.. Musisz się podciągać.
P.S byłbym zapomniał, możesz też podciągać się na drzwiach, tylko podłóż coś pod spód żeby nie urwać zawiasów.
No ale jaki jest ten twój priorytet? Chcesz zbudować sylwetke? chcesz robić 5 podciągnięc z 20kg obciążeniem? czy może 100 pompek bez obciążenia?
- Sylwetka
- Śiła
- Wytrzymałość
Wybierz jedno i napisz, bo bez tego nawet nie zaczynaj treningu, skoro nie wiesz co chcesz osiągnąć.
Widze że jesteś zielony w tym temacie, dlatego chce ci pomóc, ale musisz pisać konkrety, a nie że chcesz być jak Bruce Lee...
I tak jak wspomniał wyrwidąb, drążek to podstawa, bo w kalistenice, jesteśmy tacy silni jak nasza najsłabsza część, a zwłaszcza pleców w tyłu nie można zostawiać.
"Jeśli znasz swoją wartość, to bierz co ci się należy, ale musisz być gotowy przyjąć ciosy,
a nie wskazywać paluchem i gadać, że nie powodzi ci się przez niego, ją czy kogokolwiek.
Tchórze tak robią, a ty nie jesteś jednym z nich, jesteś ponad to."
Rocky Balboa
Jutsu szkoda że tego drążka nie masz bo mógłbyś przy okazji robić wznosy nóg ..podciągaj się więc na drzwiach, będzie trudniej niż przy zwykłym podciąganiu więc będziesz robił siłę.
Podstawową zasadą budowania siły jest utrudnianie sobie ćwiczeń a nie zwiększanie wykonywania ilości powtórzeń.
poczytaj i napisz jeszcze raz nowy plan za jakiś czas,
powodzenia,
Skoro chcesz zdobyć siłę to najlepszym sposobem na to jest metoda 5x5, odsyłam cie do książki "Nagi wojownik"
Co do podciągania, załatw sobie drążek, najlepszy będzie do sufitu. Jeśli z jakiegoś powodu nie ma opcji zamontowania drążka, to mam dla ciebie inny sposób, podciąganie do stołu.
Poręcze do dipów, oczywiście zastąpisz dwoma krzesłami równolegle ustawionymi do siebie oparciami, tak by ręce położyć na oparciach od krzeseł, wznosy nóg też możesz wykonywać opierając sie o krzesła.
Odsyłam jeszcze do artykułu, użytkownika Luko -> http://kalistenikapo...-jak-świat-5x5/
To wszystko
"Jeśli znasz swoją wartość, to bierz co ci się należy, ale musisz być gotowy przyjąć ciosy,
a nie wskazywać paluchem i gadać, że nie powodzi ci się przez niego, ją czy kogokolwiek.
Tchórze tak robią, a ty nie jesteś jednym z nich, jesteś ponad to."
Rocky Balboa
29 kwietnia - trzeci dzień treningu - 16 minut w pozycji kwiatu lotosu
W poszukiwaniu drzewa.
O 20:41 wyszedłem z domu w poszukiwaniu drzewa do podciągania, lub jakiegoś innego przedmiotu. Wiedziałem, że droga nie będzie łatwa jednak nie wziąłem z sobą nic do jedzenia ani picia. Obszedłem dom dookoła jednak ku memu zdziwieniu nie było tam elementów, które mógłbym wykorzystać do podciągania, jedne były zbyt miękkie inne nie przystosowane do takiego użycia siły. Postanowiłem opuścić bezpieczny obszar koło domu i wyruszyć w nieznany, nie zawsze bezpieczny świat. Cały czas monitorowałem teren wokół mnie, aby znaleźć miejsce, które byłoby odpowiednie, z metra na metr stawało się coraz ciemniej. Po około 12 minutach kiedy przeszedłem już chodniki, drogę i miejsca z błotem i kałużami doszedłem do miejsc cichych i ciemniejszych, choć gwiazdy było dobrze widać na niebie. Każdy ruch czy szelest sprawiał, że musiałem się zatrzymać i skupiać słuch na miejscu źródła dźwięku. Jednak wciąż nie spotkałem nikogo na mojej drodze. Gdy coś usłyszałem z jakichś zarośli to patrzyłem tam, ale nawet jeśli ktoś tam był, to bym go nie zauważył, bo słabo było widać,musiałby być w jasnych kolorach, tak jak ja(mogłem się ubrać w bardziej ciemniejsze kolory, wyróżniałem się, gdy potencjalny zły człowiek mógł się gęsto czaić wokół mnie, niezauważony)byłem. Tam gdzie byłem mógł wyskoczyć jakiś pies, sarna, albo inne zwierze. Jednak słyszałem tylko z daleka szczekanie, które mi nie zagrażało. W pewnym momencie patrząc się na komórkę usłyszałem nagle jakiś dźwięk przede mną. Nie wiedziałem co, kto to jest. Nie mogłem dojrzeć, jednak zauważyłem coś białego, komuś coś spadło i jakaś postać to podnosiła szła w przeciwnym kierunku do mojego, oddalona o jakieś 4,5 metra. Nie dojrzałem twarzy, nie wiem kto to był i czy go znam. Z powodu rosy i że niedawno padało było mokro i ślisko. Kilka razy moje czoło oblało się potem ze strachu, nie wiem czy uzasadnionego. Teren się zmienił było ciemniej i daleko od drogi, drzewa po obu stronach a ja szedłem po śliskich kamieniach, starałem się iść cicho, jakby co. Przez pewien czas zdawało mi się, że słyszę jakieś głosy w oddali, zniekształcone przez drzewa i roślinność, jednak chyba mi się tylko wydawało. Po pewnym czasie drogi zbliżałem się do drzewa. Usłyszałem świergot ptaków, myślałem, że już śpią, jak widać nie. Okazało się, że byłą 21:10, czyli po 29 minutach drogi doszedłem do potencjalnego celu mej podróży. Drzewo było mocne jednak gałęzie wychodziły pod zbyt niskim kątem, nie dałem rady się dobrze ustawić, poza tym przeszkadzały mi inne gałęzie, po dwóch minutach prób postanowiłem wrócić.
Chyba słabo znasz swoje miasto, skoro nie potrafisz znaleźć w nim bramki, prostej gałęzi drzewa, czy chociażby zwykłego trzepaka.
I jeszcze jedno "16 minut w pozycji kwiatu lotosu" to nie trening, hehe
"Jeśli znasz swoją wartość, to bierz co ci się należy, ale musisz być gotowy przyjąć ciosy,
a nie wskazywać paluchem i gadać, że nie powodzi ci się przez niego, ją czy kogokolwiek.
Tchórze tak robią, a ty nie jesteś jednym z nich, jesteś ponad to."
Rocky Balboa
nie mam,też nie mam
30 kwietnia-27 minut w pozycji kwiatu lotosu(4 dzień treningu)
1 -maja dzień wolny(5 dzień
2-maja dzień wolny(6 dzień
7 dzień- jeden brzuszewk
8 dzień ćwiczenie refleksu prawej dłoni
5 maj - 3 pompki - 9 dzień
6
7
8
9-15 pompek
10
11
12
13
14
15
16
17
18-10 pompek
19
20
21
22
23
24
25
26
27-51 pompek
28-22 pompki
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8 czerwca 15 pompek
Użytkownik Jutsu edytował ten post 09 czerwca 2014 - 21:41
9 czerwca-18 czerwca
19 czerwca- 20 pompek
20 czerwca-21-lipca
22 lipca 20 pompek
23 lipca-726 wymachów rękami
15 minut wymachów
24 lipca
100
100
100 wymachy rąk
100
100 nóg
20,5 minuty -wymachy rąk
20 pompek
25 lipca
prawie godzina chodzenia
wymachy nóg:
100
13-pompek
20 pompek
30 minut
25 brzuszków
25 pompek
25 przysiadów
25 skrętoskłonów
25 brzuszków
20 pompek
50łopatek
15 skrętogłów
10 przód-nie pamiętam co, już pamiętam dłonie na barki czy ramiona i 10 do przodu razy i do tyłu macham czy kręcę jakkolwiek się to zwie, to robiłem
10 tył-tez nie pamiętam
wymachy nóg i rąk
26 lipca
wymachy rąk od niechcenia
27 lipca
![]() |
Trening →
Dzienniki postępu →
Dziennik zeto88 - Plan Bar Brothers GroningenNapisany przez zeto88 , 29 kwi 2018 ![]() |
|
|
![]() |
Trening →
Dzienniki postępu →
Pamiętnik walki z samym sobą ~ by Bueno.Napisany przez Bueno , 20 cze 2017 ![]() |
|
|
![]() |
Trening →
Dzienniki postępu →
Dziennik treningowy na rok 2017Napisany przez iamtheweakone , 28 gru 2016 ![]() |
|
|
![]() |
Trening →
Dzienniki postępu →
Słaby od zawsze - czas na siłę !Napisany przez Marcinwroc93 , 16 lut 2016 ![]() |
|
|
![]() |
Trening →
Dzienniki postępu →
Dziennik Postępu - Lunada - dodatkowy ciężarNapisany przez Lunada , 12 sty 2016 ![]() |
|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych