Zaloguj się Zarejestruj się
Jak wasze kobiety reagują na trening kalisteniki?
#22
Napisano 27 lutego 2013 - 23:15
#23
Napisano 27 lutego 2013 - 23:22
@Bakers fajny pomysł ale zrobiłabym poprawkę na to, że nie walczysz z kolesiem o dziewczynę, tylko z nią a wygraną jest satysfakcja
Chcesz dodać mi skrzydeł? to proste!! wciśnij Rep !!
#24
Napisano 28 lutego 2013 - 09:04
#26
Napisano 28 lutego 2013 - 15:31
Sport powinni zapisywać profilaktycznie na PMS i żyłoby się łagodniej
#27
Napisano 01 marca 2013 - 10:30
O jakich kompromisach i paradoksach mówisz ?
Kiedy ćwiczę lub robię cokolwiek innego jestem pochłonięty na maksa. Telefon jest wyłączony. I nie ważne że teraz ona chce się spotkać, teraz nagle chce coś robić. Nie i koniec. Mam swoje priorytety. Kocham kobiety i są bardzo ważnym dodatkiem w moim życiu, jednak nie są całym moim życiem, co poniektórzy taką zasadę uwielbiają stosować w swoich relacjach z laleczkami. Gdy wezmy przykład trenujesz, a ona nagle dzwoni bo ma okres i nie ma komu się wyzalić i jeśli wtedy rzucasz wszystko i lecisz do niej, to pamiętaj nie jesteś jej facetem tylko pieskiem. Więc potem nie dziw się że Ci powie, że Cię już nie kocha. Paradoks polega na tym, że zanim facet spotyka kobietę, to jest naprawdę sobą - ma cele, ma pasje, po prostu żyje, jest twardy i nie idzie na kompromisy które powodują że się zle czuje. Gdy spotyka rzekomo kobietę swojego życia (jak można taką spotkać mając ich ledwo kilka przez całe życie!) nagle robi się miękki niczym ptasie mleczko. Już nic go nie interesuje i nagle jedyne co jest najlepsze w jego życiu to właśnie kobieta. Buu droga do rozstania najszybsza.
Wysyłałeś kwiaty, płakałeś, błagałeś. Wiesz co ona o Tobie pomyślała? Że jesteś ofermą i zachowujesz się jak dziecko. Nie potrafiłeś przyjąć rozstania na klatę, to nie jesteś w stanie zapewnić jej bezpieczeństwa (psychologia ewolucyjna, polecam poczytać). Po drugie faceci od razu przyklejają łatkę 'moja własność'. Widziałem już furiatów którzy chcieli innych bić, szarpali się, grozili i wyzywali, bo powiedziałem w klubie jego dziewczynie 'Cześć'. Nikt nie należy do Ciebie. Słabo na nią działałeś to Cię olała. Wyciągnij wnioski i żyj dalej man. Tylko na litość nigdy więcej błagania i poniewierania się przed kobietą. Przed jakimś kumplem też byś to zrobił, gdyby Ci powiedział że już nie jesteście kumplami? Kobiety to nie boginie, to normalni ludzi, jak Ty czy ja. Więc przestań wierzyć w te bajki opowiadane przez innych.
#28
Napisano 01 marca 2013 - 10:51
Chcesz dodać mi skrzydeł? to proste!! wciśnij Rep !!
#29
Guest_DzikiCK_*
Napisano 01 marca 2013 - 12:03
#30
Napisano 01 marca 2013 - 12:34
Chcesz dodać mi skrzydeł? to proste!! wciśnij Rep !!
#31
Napisano 01 marca 2013 - 13:21
Każdy ma uczucia, a wśród jej uczuć nie było miejsca na uczucia do Ciebie - to jest proste. Że nie może odejść? Ależ może, każdy jest wolny i każdy może robić co chce. Co jest jeszcze lepsze, nie ma powodu dla których ludzie musieliby się z czegokolwiek tłumaczyć. Jeśli mi dana kobieta nie pasuje, to jej to po prostu mówię, a nie tłumaczę dlaczego tak jest. Do rozumu nigdy nie dotrzesz, bo gdyby to tak działało, to ostrzeżenia na paczkach papierosów by skutkowały, jednak nie skutkują.
Kobieta Cię zostawiła? Umarłeś? Cofnąłeś się do okresu embrionalnego? Straciłeś pracę? Nie! Więc skończ lamentować i dorośnij.
Nie kontrolujesz swoich emocji, nie panujesz nad nimi w ogóle. Więc oprócz ćwiczenia energii fizycznej zajmij się także energią psychiczną bo ona wymaga takiego samego treningu jak ciało.
#33
Napisano 01 marca 2013 - 15:08
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#34
Napisano 01 marca 2013 - 15:29
#35
Napisano 01 marca 2013 - 16:50
lecz nie każda/y potrafi wyrazić swoich uczuć - i są takie kobietyKażdy ma uczucia, a wśród jej uczuć nie było miejsca na uczucia do Ciebie - to jest proste.
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#38
Napisano 18 marca 2013 - 19:54
Po drugie moja kobieta jest zadowolona ze cwicze i sama wspiera mnie w tym bardzo
Po trzecie lucluca masz racje ale tez jej nie masz, tak samo jak w treningu kazdy czlowiek jest inny tak samo w zyciu kazdy zareaguje inaczej na kobiete. Tez jestem zdania zeby inwestowac w siebie jak najwiecej (madry po szkodzie) i dazyc do swoich pasji, ale nieraz zycie przynosi takie niespodzianki, ze nie jestes w stanie tego kontrolowac.
#39
Napisano 18 marca 2013 - 20:52
Mój mąż twierdzi, że mogłabym już przestać ćwiczyć. Ostatnio sama wrzuciłam rower na dach a do tej pory musiałam go prosić o pomoc. Się skończyło. Nie interesuje się jak mi idzie w treningach. W żaden sposób nie wspiera mnie...choć w sumie i nie przeszkadza Od miesięcy staje okoniem i nie chce zrobić konkursiku na planka. Ja się chciałam poskarżyć
#40
Napisano 18 marca 2013 - 22:39
Ja miałam się znów w temacie odezwać.
Mój mąż twierdzi, że mogłabym już przestać ćwiczyć. Ostatnio sama wrzuciłam rower na dach a do tej pory musiałam go prosić o pomoc. Się skończyło. Nie interesuje się jak mi idzie w treningach. W żaden sposób nie wspiera mnie...choć w sumie i nie przeszkadza Od miesięcy staje okoniem i nie chce zrobić konkursiku na planka. Ja się chciałam poskarżyć
Moze cwiczenia staja sie obsesja i chce Cie miec wiecej dla siebie? :]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych