Witajcie, nie znalazłem takiego tematu a uważam, że mógłby być ciekawy. Otóż pochwaliłem się swojej dziewczynie, która aktualnie spędza dużo czasu na siłowni, że zamierzam trenować kalistenikę. Pokazałem jej mój plan treningu i ostatecznie skończyło się na stwierdzeniu, że powinienem iść na siłownię a nie jakieś pompki przy ścianie robić. Oczywiście oburzyłem się ale zacisnąłem zęby i pokażę jej, że się myliła. A jak zareagowały wasze kobiety na wieść, że chcecie prowadzić taki trening?wykazały więcej entuzjazmu niż moja czy może spotkaliście się z większą krytyka? Zapraszam do dyskusji.
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Jak wasze kobiety reagują na trening kalisteniki?
Rozpoczęty przez
drZation
, lut 26 2013 20:52
#2
Napisano 26 lutego 2013 - 21:03
Twoja dziewczyna w jaki sposób ćwiczy na siłowni? Ja jestem jedyną na mojej siłowni, która nie używa zielonych i czerwonych hantli.
Natomiast trafiłam tutaj z racji zachwytu nad siłą jaką prezentuje mój kolega ćwiczący właśnie z ciężarem swojego ciała. Pośrednio odpowiadając na Twoje pytanie... jako dziewczyna nie mam nic przeciwko temu by mężczyzna trenował kalistenikę
Powodzenia
Natomiast trafiłam tutaj z racji zachwytu nad siłą jaką prezentuje mój kolega ćwiczący właśnie z ciężarem swojego ciała. Pośrednio odpowiadając na Twoje pytanie... jako dziewczyna nie mam nic przeciwko temu by mężczyzna trenował kalistenikę
Powodzenia
Każdy ma swego uciekającego króliczka
#7
Napisano 27 lutego 2013 - 00:16
DzikiCK, też ostatnio miałem to szczęście zostania singlem. Teraz zamiast jednego stałego kibica, mam kilka innych fanek
Zapraszam do polubienia mojego funpage'u który ma na celu promowanie kalisteniki i SW:
http://www.facebook....Podlaski?ref=hl
http://www.facebook....Podlaski?ref=hl
#9
Guest_DzikiCK_*
Napisano 27 lutego 2013 - 01:24
najgorsze jest to że w sobotę mam urodzinki ale co tam mam nadzieję że do wakacji nabiorę rzeźby i siły wiec przynęta będzie wystarczy tylko czekać hehe ;D
P.S.
zamierzam niedługo zabrać się do budowy drabinki do pokoju z pół produktów myślę że uda mi się samemu taniej to zbudować mogę porobić fotki kolejnych etapów budowy jeśli forum będzie chciało ;]?
P.S.
zamierzam niedługo zabrać się do budowy drabinki do pokoju z pół produktów myślę że uda mi się samemu taniej to zbudować mogę porobić fotki kolejnych etapów budowy jeśli forum będzie chciało ;]?
#10
Napisano 27 lutego 2013 - 09:20
Kobietyw potrafią dostarczyć motywację lub ją odebrać. Jednak trzeba pamiętać, że najlepszą porą na podryw jeśl lato! Więc nie zostaje nic innego lat poprawić formę do czerwca i zabrać się na polowanie. Dzik nie ma co się zamartwiać jak nie ta Ci da to inna. Ja wiem po sobie tylko, że nie warto rezygnować z marzeń dla kobiety. Miałem 3 lata taka blondi przez, która rzuciłem karate, rzuciłem plany ze studiowaniu w wyższej szkole oficerskiej. Tak jak za tym 2 nie płaczę tak za tym 1 ubolewam strasznie. A czasu już nie cofnę. Człowiek młody jak zakochany to głupi.
#13
Napisano 27 lutego 2013 - 12:41
jak bylem w listopadzie z jedna to nie lubila o tym sluchac takze no wiadomo.
"Now if you know what you're worth then go out and get what you're worth. But ya gotta be willing to take the hits, and not pointing fingers saying you ain't where you wanna be because of him, or her, or anybody! Cowards do that and that ain't you! You're better than that!" ~R.Balboa
#14
Napisano 27 lutego 2013 - 14:19
Zanim się rozwiodłem moja żona reagowała pozytywnie. Moja dziewczyna (dla której zacząłem ćwiczyć bądź co bądź) reagowała pozytywnie. W ciągu tego czasu moja sylwetka bardzo się zmieniła co pewnie jej się podobało. Była moją fanką do czasu kiedy okazało się, iż trening i dieta to nie tylko moje własne wyrzeczenia ale i mniej czasu dla niej samej. A teraz pokój przerobiony na siłownię stał się zarzewiem wojny. Ot taki los. Bywa różnie.
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#15
Napisano 27 lutego 2013 - 14:49
Bar-Man jedyne co w tej chwili mogę napisać to to, że Twoja obecna fanka nie ma swojego zajęcia w życiu. Ileż można sobie nawzajem poświęcać czasu...no weź. Może ja jestem jakoś fiśnięta na sport czy zwyczajnie mnie nosi jak mam siedzieć na kanapie ale mój mąż od lat toleruje a wręcz wykłada z zadowoleniem gotówkę, a to na siłkę, a to na spinning ze znajomymi. Myślę, że żadne z nas nie czuje żebyśmy coś poświęcali w związku. Zresztą dziecko też na tym korzysta, że nie mam oporów przed basenem czy innymi aktywnościami fizycznymi.
Nawet babcie blokowe przyzwyczaiły się że sapię jak pociąg wnosząc rower na 4 piętro. Od sportu zwyczajnie trzeba się uzależnić
Nawet babcie blokowe przyzwyczaiły się że sapię jak pociąg wnosząc rower na 4 piętro. Od sportu zwyczajnie trzeba się uzależnić
Każdy ma swego uciekającego króliczka
#16
Napisano 27 lutego 2013 - 14:58
Jednak trzeba pamiętać, że najlepszą porą na podryw jeśl lato!
Najlepsza pora na trening i na podryw to ta sama pora - teraz
Zapraszam do polubienia mojego funpage'u który ma na celu promowanie kalisteniki i SW:
http://www.facebook....Podlaski?ref=hl
http://www.facebook....Podlaski?ref=hl
#17
Guest_DzikiCK_*
Napisano 27 lutego 2013 - 16:31
We wszystkim trzeba zachować umiar. Jak czytam na forum jak to co niektórzy podejmują się morderczego treningu 300 pompek po 25 serii czy też innego typu wyzwań to zaczynam się was bać ;D Co do Pań to chyba muszę poszukać takiej co by mi nigdy nie robiła problemów w związku z moimi często dziwnymi odmianami hobby. Hehehe ostatnio miałem bzika na punkcie robienia na szydełku ;D;D
#18
Napisano 27 lutego 2013 - 17:37
Moja musiała się przyzwyczaić do tego, że spędzam dziennie około 6-7 godzin przy książkach. Że uczę do matury z biologii/chemii same laski. I, że rzucam ciężkimi sucharami rodem z ,,daleko od noszy". Więc każda musi do czegoś się przyzwyczaić. Oby nie było problemów z kalisteniką, bo się po prostu w niej zakochałem!
A teraz moi drodzy! Czas na trening!
A teraz moi drodzy! Czas na trening!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych