Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Dieta tłuszczowa.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1337 odpowiedzi w tym temacie

#101
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Przykład z witaminą C i wątrobą chyba nie do końca trafiony. Co z tego że jest jej dużo? To ma być powód żeby jeść mięso? Jedzmy mięso żeby nie mieć niedoboru witaminy C! Czegoś tu nie rozumiem. Nie brakuje przecież źrodeł roślinnych w których jest jej dużo więcej, więc kto dokładnie wybrał do porównania gotowaną cebulę? :) Apeluję o zachowanie powagi :)

Zle myslisz w ogole, co to za pomysl zeby jesc po to aby nie miec niedoboru? Myslisz, ze eskimosi czy aborygeni mysla o tym, zeby cos zjesc aby nie miec niedoboru? To jest absurd stworzony wlasnie przez tabele i RDA. Tabela , ktora przytoczylem pokazuje tylko, ze argument o tym, ze warzywa sie powinno jesc po to aby miec witaminy jest watpliwy i tyle. Jedna watrobka w tygodniu wystarczy zeby naladowac te wszystkie "niedobory" witamina C w tym wypadku.
 

Dobrze, że podałeś tę stronę. Od początku pisałem, że w warzywach, czy owocach jest mało witamin, ale przeciwnicy diety optymalnej się ze mną sprzeczali.

Poza tym witam na pokładzie, kolejna ogarnięta osoba się przyda ;)
 


Czolem ;) Ci, ktorzy miela wielokrotnie przerzuty agrument o tym, ze w warzywach i owocach jest najwiecej witamin i mineralow naczesciej tych tabel nie znaja i nie maja pojecia o fizjologii zywienia a wiedze czerpia z artykulow z WP albo innych Pani Domu :)

Ktos tam wyzej pyta o reekomendacje "renomowanych" uczelni czy instytutow.
Prosze bardzo http://fitness.wp.pl...o:1/art991.html
"Renonowana" specjalistka z certyfikatem IZIZ zaleca branie suplementow bialkowych! No to jest wiedza, potwierdzona przez oficjalna instytucje, nic tylko brac i korzystac :D
 

Salute - czego dowodzić ma przykład jednej osoby, która zrujnowała sobie zdrowie na tej czy innej diecie? To jakieś istotne statystycznie dane? Jej książka to zlepek różnych banałów, które wypisują internetowe trolle w komentarzach na onecie.

Jej ksiazka ma taka sama wartosc jak ksiazka ORnisha czy Campbella ale kiedy trzeba to albo jedna albo druga ma wartosc merytoryczna a ta druga, ktora najczesciej nie pasujue - nie ma.

Czego ma dowodzic? To jest taki sam przyklad jak np przytaczanie Scotta Jureka jako przykladu dla wegan. Zawsze mozna znalezc kontrprzyklad, o prosze, z polski

Ten pan w slusznym juz wieku "jedzie" na LCHF, od parunastu lat. W stopce sa jego wyniki na konkretnych dystansach. Pisze co je
http://forum.xtri.pl...szczu-vt996.htm

A ameryka bym sie tak nie sugerowal, na przedostatniej stronie tego tematu jest mapka ameryki, polecam.
  • 0

#102
Dom

Dom

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 1 022 postów
Nie da się zaprzeczyć, że dieta tłuszczowa jest lepsza od diety wegańskiej. Po prostu za dietą tłuszczową jest tyle faktów i prawd naukowych, że nie da się tego podważyć przez kogokolwiek.

Ale nie ma co namawiac wegan. Jak to mówił Jan Kwaśniewski, trzeba im współczuć :D
  • 0

#103
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów
No nie da, bo to rozne plaszczyzny porozumienia. Dieta weganska ma podloze ideologiczne a nie logiczne. Nie ma na swiecie zadnej nacji zywiacej sie w ten sposob. Za to sa nacje nie jedzace w ogole warzyw ani owocow z racji polozenia geograficznego jak np inuici czy eskimosi. Dopoki nie zawitala do nich cywilizacja nie wiedzieli co to sa choroby takie jak rak, miazdzyca. Na stronie fundacji Westona Price mozna poczytac.

Polecam przestudiowac ten link tego biegacza i popatrzec na osiagi tego pana, w starszym wieku. On na bieg nie potrzebuje zadnych zelow ani wspomagaczy.

To sa uczestniczy Harpaganow 42 czyli najciezszych maratonow przez puszcze etc
To Michal Jedroszkowiak, ktory 11 razy w roku unbonczyl 100 kilometrowy maraton, 7 imprez na dystansie 50-80 km. Ponadto 4 rajdy przygodowe gdzie do pokonania było 150-250 km.

Jak myslicie na jakiej on jest diecie? Zgadza sie LCHF
http://www.napieraj....1#comment-10741

http://www.napieraj....-2011&Itemid=31


To Tim Olson, ktory wygral w ubieglym roku w USA 100 milowy bieg, w dodatku nastepny po nim przybiegl sporo pozniej.
http://www.meandmydi...ff-volek-study/
Jak myslicie na jakim zasilaniu? Na smalcu, w artykule jest link do wiodacych naukowcow z rejonow LC czyli Phinneywa, Westmana i Voleka, ktorzy wydali niedawno druga ksiazke The Art and Science of Low Carbohydrate Performance i "prowadzili" Olsona
  • 0

#104
Mr.Burns

Mr.Burns

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 89 postów
O ideologiach może nie dyskutujmy, bo to chyba nie jest właściwie do tego miejsce. Ewentualnie oddzielny wątek poproszę.

Fundacja W. Price.... kolejne super źródło. Nie mam pytań. Definicja pseudonauki. To jest organizacja, która zaleca wiele ciekawych rzeczy, najczęściej sprzecznych z współczesną wiedzą i stanowiskami dietetyków, np.

- masło i ghi to są superfoods zawierające "czynnik X" :)
- mózgi zwierząt powinny być dodawane do mięsa :)
- noworodki należy karmić mlekiem i rosołem a nie mlekiem matki :)
- dzieciom należy dawać jak najmniej warzyw i owoców :)

Niemniej, wydaje mi się że spokojnie możemy zakończyć debatę, ponieważ

za dietą tłuszczową jest tyle faktów i prawd naukowych, że nie da się tego podważyć przez kogokolwiek.


:)
  • 0

#105
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów


Nigdy nie szukałem osób, którzy są na tym modelu zywienia ileś tam lat. Autor tej diety optymalnej żyje na niej 35+ lat. Słyszałem o osobach żyjących po 30 pare,

SALUTE! Tzn witajcie!
Dobry temat, zaciekawil mnie. Wlacze sie w dyskusje. Co do wegetarian zywiacych sie x-dziesiat lat to polecam te ksiazke http://allegro.pl/ve...2959853665.html
Kobieta byla kilkadziesiat lat wegetarianka (weganka) zanim zrujnowala sobie zdrowie.
Co do ksiazki "Nowoczesne zywienie czlowieka" (China Study) Colina Campbella to chyba, juz tylko zyjacy pod ziemia nie wiedza, ze jest kompletnie zmanipulowana i nie przedstawia zadnej naukowej wartosci.

Salute!
 

Trochę bałem się otwierać ten wątek :)

Czego to się człowiek nie może dowiedzieć, fiu fiu.... warzywa mają mało witamin.... szkorbut leczono mięsem.... dieta tłuszczowa jest tańsza.... itd.

Apeluję do administratorów o przeniesienie wątku do działu humor, gdzie chyba najbardziej by pasował.

Co do przykladowego porownania zawartosci i roznych mineralow w warzywach i np watrobie:
http://www.ziolaiprz...y/#.URj-Tze3pic

I nie zapominac, ze podawanie przy marchewce zawartosci A to naduzycie,bo tam jest tylko prekursor a to co innego, nie ? 8)
 

wyznacznikiem niedoboru jest poziom energii i samopoczucia


Co za banal kolego, wyznacznikiem konkretnego niedoboru sa konkretne objawy. Wiekszosc osob o niedoborach dowiaduje sie z badan.


banał, bo to jest proste przyjacielu. Objawy to choroby i dolegliwości, a gdy się pojawiają to nie ma mowy o wysokim samopoczuciu i energii. Sprowadzajmy wszystko do prostoty a nie komplikujmy.
  • 0

#106
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

O ideologiach może nie dyskutujmy, bo to chyba nie jest właściwie do tego miejsce. Ewentualnie oddzielny wątek poproszę.

Chyba nie zaprzeczysz, ze dieta wegetarianska ma podloze ideologicze, wiec po co te dasy? Jak pisalem, NIE MA NA ZIEMI zadnej spolecznosci zywiacej sie naturalnie wegetariansko. Wylacznie tzw "cwylizowani" ludzie podejmuja taki model z przeslanek wylacznie ideologicznych,

Fundacja W. Price.... kolejne super źródło. Nie mam pytań. Definicja pseudonauki. To jest organizacja, która zaleca wiele ciekawych rzeczy, najczęściej sprzecznych z współczesną wiedzą i stanowiskami dietetyków, np.

Prosze cie nie kompromituj sie. na WP masz dyplomowana dietetyczke, niejaka Ceborska-Scheiterbauer (lekko otyla), ktora prowadzi regularny cykl artykulow uswiadamiajacych. Zaleca smazenie na oleju albo na beztluszczowym sprayu, jedzenie margaryny, uzywanie smietany sojowej, unikanie cholesterolu w pozywieniu (kiedy nawet male dziecko wie, ze jest on w 80%-90% syntetyzowany przez watrobe a nadmiar wydalany z zolcia) i tym podobne. To jest twoja "wspolczesna wiedza" i stanowisko dietetykow. No to smacznego ale nie krytykuj spraw, o ktorych nie masz pojecia. Strone wczesniej wkleilem stanowisko naukowcow zajmujacych sie tym problemem w sporcie, jakos nie zauwazylem komentarza.

Weston Price zas poswiecil kilkadziesiat lat zycia na badanie uzebienia roznych ludow autochtonicznych a potem calosci ich zdrowia.
 

banał, bo to jest proste przyjacielu. Objawy to choroby i dolegliwości, a gdy się pojawiają to nie ma mowy o wysokim samopoczuciu i energii. Sprowadzajmy wszystko do prostoty a nie komplikujmy.

Mylisz, zwiazki przyczynowo-skutkowe, objawy ze skutkami. Objawy to objawy a choroby i doelgliwosci to choroby i dolegliwosci, dlatego miedzy innymi maja rozne nazwy, logiczne nie? Objawem cukrzycy moze byc wysoki poziom cukru albo insuliny we krwi ale nie sama cukrzyca. Mam nadziej, ze napisalem to wystarczajaco prosto?

Coo do tych urojonych "niedoborow" i samopoczucia:
Czy rozdwajanie sie paznokci ma wplyw na twoje samopoczucie i energie? Czy "brak" witaminy C ma wplyw na twoje samopoczucie i energie? Czy brak selenu wplywa na twoje samopoczucie i energie? Nie, nie wplywa, chyba, ze doprowadziles sie do jakiegos stanu wycienczenia, ale to wtedy niedobory czegos innego.
  • 0

#107
Emil

Emil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 662 postów

No nie da, bo to rozne plaszczyzny porozumienia. Dieta weganska ma podloze ideologiczne a nie logiczne.


Ja tam znam ludzi, którzy wybrali ją wyłącznie z powodów zdrowotnych.

Nie ma na swiecie zadnej nacji zywiacej sie w ten sposob.


Adwentyści dnia siódmego, badane społeczności wiejskich rejonów Chin i parę innych grup, których w tej chwili nie pamiętam nie istnieją według Ciebie? Oni też nie wiedzieli co to choroby.

Polecam przestudiowac ten link tego biegacza i popatrzec na osiagi tego pana, w starszym wieku. On na bieg nie potrzebuje zadnych zelow ani wspomagaczy.


A po co to wklejasz? Ja w ani jednym miejscu nie napisałem, że dieta tłuszczowa jest zła albo niebezpieczna. To Ty zacząłeś pisać, że weganizm rujnuje zdrowie chociaż nawet nie o tym jest ten temat. Możemy się przerzucać nazwiskami sportowców wegan i tych na diecie tłuszczowej ale po co? Nie przeszkadza mi dieta tłuszczowa ani jej nie kwestionuje. Ja tylko nie zgadzam się z Waszą opinią, że diety wysokowęglowodanowe powodują otyłość, choroby serca i cukrzycę. We wszystkich statystykach dotyczących zachorowalności na choroby cywilizacyjne weganie (którzy jedzą pełno węgli) są na nie najmniej narażeni.
  • 0
Dołączona grafika

#108
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Ja tam znam ludzi, którzy wybrali ją wyłącznie z powodów zdrowotnych.

Nie bardzo rozumiem to zdanie, a zwlaszcza zwrot "powody zdrowotne"? Ze wzgledow, ktore sa w zgodzie z fizjologia zywienia i biochemia czlowieka czy moze ze wzgledow , ktore wynikaja z pobudek ideologicznych?

Adwentyści dnia siódmego,

Bez jaj :D Przeciez to jest wspolnota religijna a nie naturalna spolecznosc, no mozna dodac amiszy, moze mormonow? :D Zydzi tez nie jedza wieprzowiny :D

badane społeczności wiejskich rejonów Chin i parę innych grup, których w tej chwili nie pamiętam nie istnieją według Ciebie?

Nie istnieja, dopoki ich nie nazwiesz ale jezeli chcesz sie podpierac sfalszowanymi i zmanipulowanymi "badaniami" Campbella to sobie daruj. Nawet szympansy a wg ostatnich obserwacji goryle (poodno naturalni wegetarianie) jedza miesa. NIE MA spolecznosci naturalnie zywiacych sie bez produktow zwierzecych.

To Ty zacząłeś pisać, że weganizm rujnuje zdrowie

O przepraszam, gdzie zaczalem to pisac? Mozesz wskazac?

Ja tylko nie zgadzam się z Waszą opinią, że diety wysokowęglowodanowe powodują otyłość, choroby serca i cukrzycę. We wszystkich statystykach dotyczących zachorowalności na choroby cywilizacyjne weganie (którzy jedzą pełno węgli) są na nie najmniej narażeni.

Statystyki to jedno, taka jest naturalna kolej rzeczy, ze statystyka zawsze opisuje stan "po" a nie "przed" ani "teraz". Wiec jezeli statystyka sie zmieni np za pare lat to co, okaze sie ze zostales z reka w nocniku, bo nie zdazyles zareagowac a statystyka cie teraz pogrzebala? Statystyki dzisiaj to znakomita metoda do manupilacji, polecam ksiazke Bena Goldacre "Bad Medicine" ( u nas pod jakims dlugim durnym tytulem). Tam jest sporo na temat badan statystycznych.

Druga rzecz to diety wysokoweglowodanowe - oczywiscie, ze nie wszystkie powoduja otylosc, choroby i cukrzyce. Tylko te nie powoduja, gdzie podaz tluszczu zostanie ograniczona do niezbednego minimum a niezbedne tluszcze wytworzy watroba z weglowodanow. Bo bez tluszczu nie da sie zyc a bez weglowodanow da. Mozg sie sklada z tluszczu, tluszcz (jak i cholesterol) jest skladnikiem kazdej komorki. Dieta wysokoweglowodanowa oczywisicie jest zdrowsza od wielu diet, nawet tzw "zbilansowanych" czy "srodziemnomorskich" (czyli takich ktore de facto nie istnieja ale wg wspolczesnej i oficjalnej dietetyki jednak istnieja)
ale nie jest i nie moze byc lepsza od diety opartej na tluszczu jako naturalnej diety czlowieka.

Na koniec jako uzupelnienie dla tej "oficjalnej detetyki i wspolczesnej nauki zywieniowej":
Zawodowa dietetyczka pewnie z certyfikatami IZIZ i "Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji na specjalizacji dietetyk"
http://www.food-diet...a_scheiterbauer
Mozna sobie na na popatrzec ( nie ma co, przy kosci) i posluchac:
http://wirtualnapora...3111,index.html

Milusia, nie? Jej belkot juz nie. Warto przeczytac tez to: "Współpracuje także z firmami spożywczymi, farmaceutycznymi, generycznymi"
No comments?
  • 0

#109
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów

Prosze cie nie kompromituj sie. na WP masz dyplomowana dietetyczke, niejaka Ceborska-Scheiterbauer (lekko otyla), ktora prowadzi regularny cykl artykulow uswiadamiajacych. Zaleca smazenie na oleju albo na beztluszczowym sprayu, jedzenie margaryny, uzywanie smietany sojowej, unikanie cholesterolu w pozywieniu (kiedy nawet male dziecko wie, ze jest on w 80%-90% syntetyzowany przez watrobe a nadmiar wydalany z zolcia) i tym podobne. To jest twoja "wspolczesna wiedza" i stanowisko dietetykow. No to smacznego ale nie krytykuj spraw, o ktorych nie masz pojecia. Strone wczesniej wkleilem stanowisko naukowcow zajmujacych sie tym problemem w sporcie, jakos nie zauwazylem komentarza.


To chyba pominąłeś etap małego dziecka bo byś wiedział że 50-60% cholesterolu jest syntetyzowane w organiżmie a pozostałe 40-50% jest dosarczane z pożywieniem. W tym wątroba syntetyzuje około 60% z tej puli 50-60 syntetyzowanej ogólnie w organiżmie.

Nie miałem zamiaru ani ponownie włączać się w tą dyskusję ani Cię obrażać ale stanowczo potępiam takie przekłamana jakie opisałeś.
  • 0

#110
Dom

Dom

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 1 022 postów
Mleko matki ma o 20% wiecej tłuszczu nasyconego niż w smalcu.. Waszym zdaniem natura specjalnie truje oseska?

Tłuszcz i cholesterol jest potrzebny do życia. Nadmiar cholesterolu nikogo jeszcze nie zabił, natomiast niedobór jest szkodliwy.
  • 0

#111
Mr.Burns

Mr.Burns

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 89 postów
W skrócie:

1.

Kto się kompromituje i w czyich oczach to jest sprawa subiektywna.

2.

Widzę poważne bariery do jakiegokolwiek porozumienia, ponieważ stoicie na dogmatycznych stanowiskach. (Dieta tłuszczowa jest niepodważalna, wegetarianie są motywowani ideowo, itd)

3.

Weston Price był dentystą i wyciągnął bardzo uproszczone wnioski ze swoich obserwacji mało rozwiniętych kultur. Wnioski te były błędne zarówno wtedy gdy je formułował, jak i są błędne dzisiaj, kiedy to nauka podważyła większość jego teorii.

Price twierdził, że cukier szkodzi nie tylko na zęby, ale też przyczynia się do moralnej, psychicznej i społecznej degradacji pacjentów. Wybrał się na safari po kilku prymitywnych rejonach, z którego wyciągnął uproszczone wnioski. Chwalił ich mieszkańców za świetne zdrowie, ignorując ich długość życia, stopien śmiertelności noworodków, niedożywienie i choroby z którymi się borykali. Wywnioskował to na podstawie tego, że nie mieli oni ubytków w uzębieniu. Po tym jak mieszkańcy tych terenów spotkali się ze współczesną mu dietą okazało się że zaczęli chorować na pruchnicę oraz inne choroby. I tam tym opiera się cała filozofia - niestety, to nie jest do końca prawidłowy punkt wyjścia. Price postanowił w swych teoriach nie uwzględnić żadnych innych czynników opisujących zmiany w żywieniu oraz stylu życia tych prymitywnych kultur, czyli choroby na które nie był gotowy ich układ odpornościowy, zmniejszona ilość aktywności fizycznej, plaga alkoholizmu, itd.

Nie mam nic przeciwko stanowisku na temat ograniczenia ilości przetworzonego jedzenia, na pewno to dzisiaj nikomu nie zaszkodzi, ale poza tym zalecenia Weston A. Price Foundation zostały na tyle skutecznie podważone, że dziwię się jak można do nich tak bezkrytycznie podchodzić.
 

Nie miałem zamiaru ani ponownie włączać się w tą dyskusję


Hotdog, widzisz, a nie grzmisz? :)
  • 0

#112
Emil

Emil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 662 postów

Nie bardzo rozumiem to zdanie, a zwlaszcza zwrot "powody zdrowotne"? Ze wzgledow, ktore sa w zgodzie z fizjologia zywienia i biochemia czlowieka czy moze ze wzgledow , ktore wynikaja z pobudek ideologicznych?


Chcieli się lepiej czuć, wyleczyć z anemii, pokonać astmę, mieć więcej energii itd. I im się udało.

Bez jaj :D Przeciez to jest wspolnota religijna a nie naturalna spolecznosc


A co to za różnica czy to wspólnota religijna skoro jedzą prawie same rośliny?

Statystyki to jedno, taka jest naturalna kolej rzeczy, ze statystyka zawsze opisuje stan "po" a nie "przed" ani "teraz". Wiec jezeli statystyka sie zmieni np za pare lat to co, okaze sie ze zostales z reka w nocniku, bo nie zdazyles zareagowac a statystyka cie teraz pogrzebala?


Ile mamy czekać na badania które udowodnią, że weganie i wegetarianie zapodają jeśli nie częściej to tak samo często jak ludzie na tradycyjnej diecie na choroby cywilizacyjne? Wegetarianizm praktykowany jest od kilku tysiącleci, a weganizm znany oficjalnie od blisko 100 lat.

Druga rzecz to diety wysokoweglowodanowe - oczywiscie, ze nie wszystkie powoduja otylosc, choroby i cukrzyce. Tylko te nie powoduja, gdzie podaz tluszczu zostanie ograniczona do niezbednego minimum a niezbedne tluszcze wytworzy watroba z weglowodanow.


A ile to jest niezbędne minimum?

Na koniec jako uzupelnienie dla tej "oficjalnej detetyki i wspolczesnej nauki zywieniowej":
Zawodowa dietetyczka pewnie z certyfikatami IZIZ i "Absolwentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji na specjalizacji dietetyk"


A kogo obchodzi jakiś dietetyk z SGGW? To ma być oficjalna nauka? Oficjalna nauka to renomowane czasopisma medyczne, organizacje dietetyczne, które publikują raporty na podstawie analizy setek badań z całego świata, a nie jakiś dietetyk z SGGW.
  • 0
Dołączona grafika

#113
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

To chyba pominąłeś etap małego dziecka bo byś wiedział że 50-60% cholesterolu jest syntetyzowane w organiżmie a pozostałe 40-50% jest dosarczane z pożywieniem.

No ale nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy? Czy jestes malym dzieckiem a to forum malych dzieci? No fajnie, ze sie pochwaliles wiedza, ale z tego nic nie wynika. No chyba, ze jestes jednak dzieckiem to ok.

W tym wątroba syntetyzuje około 60% z tej puli 50-60 syntetyzowanej ogólnie w organiżmie.

A ze zrozumieniem tego zdania mam juz powazny problem, nie moge go logicznie rozebrac. Chodzi o 60% z 60% czy te drugie liczby sa gramy czy moze litry? Syntetyzuje 60% z puli 60% syntetyzowanej? Nic z tego nie rozumiem.

Cholesterol byl tylko taka dygresja, ktora miala pokazac te "madre" zalecenia "oficjalnej dietetyki" i "naukowej wiedzy", na ktore sie ktos powolywal. Jezeli ktos jest na tyle glupi, zeby jesc sztuczna i maksymalnie przetworzona margaryne Benecol za 20 zl, zeby obnizyc cholesterol, bo ma ona zdaje sie (w reklamie tak mowia) ze 20 certyfikatow naukowych wydanych przez naukowe instytucje to powodzenia.

Prawda jest taka, ze cholesterol jest w kazdej komorce naszego ciala, jest
niezbedny do zycia i bez niego sie zwyczajnie umiera. To przeciez prekursor wielu hormonow, witaminy D, synteteyzowany jest tym samym szlakiem co koenzym Q10, wiec blokowanie go statynami to morderstwo na wlasnym sercu.
W niemczech ludzi ciezko poparzonych leczy sie podajac gigantyczne ilosci zoltek, bo cholesterol uczestniczy i przyspiesza regeneracje i powstawanie nowych tkanek skory. No ale to zupelnie inny temat. Mozna sobie poczytac ksiazke dr Uffe Ravnskova "Cholesterol-naukowe klamstwo" albo ksiazke prof Walktera Hartenbacha "Mity o cholesterolu"
  • 0

#114
Emil

Emil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 662 postów

Cholesterol byl tylko taka dygresja, ktora miala pokazac te "madre" zalecenia "oficjalnej dietetyki" i "naukowej wiedzy", na ktore sie ktos powolywal. Jezeli ktos jest na tyle glupi, zeby jesc sztuczna i maksymalnie przetworzona margaryne Benecol za 20 zl, zeby obnizyc cholesterol, bo ma ona zdaje sie (w reklamie tak mowia) ze 20 certyfikatow naukowych wydanych przez naukowe instytucje to powodzenia.


Nie wiem skąd bierzesz dane na temat oficjalnych stanowisk organizacji dietetycznych ale nikt nie poleca jedzenia margaryn. Wszyscy jednogłośnie mówią o jedzeniu nieprzetworzonego żarcia. Margaryna się do tego nie zalicza.
  • 0
Dołączona grafika

#115
Mr.Burns

Mr.Burns

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 89 postów

No fajnie, ze sie pochwaliles wiedza, ale z tego nic nie wynika.


Poza tym że podajesz nieprawdziwe informacje?
  • 0

#116
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów


To chyba pominąłeś etap małego dziecka bo byś wiedział że 50-60% cholesterolu jest syntetyzowane w organiżmie a pozostałe 40-50% jest dosarczane z pożywieniem.

No ale nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy? Czy jestes malym dzieckiem a to forum malych dzieci? No fajnie, ze sie pochwaliles wiedza, ale z tego nic nie wynika. No chyba, ze jestes jednak dzieckiem to ok.

W tym wątroba syntetyzuje około 60% z tej puli 50-60 syntetyzowanej ogólnie w organiżmie.

A ze zrozumieniem tego zdania mam juz powazny problem, nie moge go logicznie rozebrac. Chodzi o 60% z 60% czy te drugie liczby sa gramy czy moze litry? Syntetyzuje 60% z puli 60% syntetyzowanej? Nic z tego nie rozumiem.

Cholesterol byl tylko taka dygresja, ktora miala pokazac te "madre" zalecenia "oficjalnej dietetyki" i "naukowej wiedzy", na ktore sie ktos powolywal. Jezeli ktos jest na tyle glupi, zeby jesc sztuczna i maksymalnie przetworzona margaryne Benecol za 20 zl, zeby obnizyc cholesterol, bo ma ona zdaje sie (w reklamie tak mowia) ze 20 certyfikatow naukowych wydanych przez naukowe instytucje to powodzenia.

Prawda jest taka, ze cholesterol jest w kazdej komorce naszego ciala, jest
niezbedny do zycia i bez niego sie zwyczajnie umiera. To przeciez prekursor wielu hormonow, witaminy D, synteteyzowany jest tym samym szlakiem co koenzym Q10, wiec blokowanie go statynami to morderstwo na wlasnym sercu.
W niemczech ludzi ciezko poparzonych leczy sie podajac gigantyczne ilosci zoltek, bo cholesterol uczestniczy i przyspiesza regeneracje i powstawanie nowych tkanek skory. No ale to zupelnie inny temat. Mozna sobie poczytac ksiazke dr Uffe Ravnskova "Cholesterol-naukowe klamstwo" albo ksiazke prof Walktera Hartenbacha "Mity o cholesterolu"


Tak chodziło o około 60% z tej puli 50-60% syntetyzowanej przez organizm i gdybyś chciał to byś bez problemu zrozumiał ale lepiej było się popisać :)
Miało to na celu zwrócenie uwagi na to że: jak ktoś podaje dane liczbowe czy nimi coś neguje to niech podaje prawdziwe(oczywiście uwzględniam pewne róznice ze względu na żródło). Takto poprostu oszukuje się innych argumentem z kosmosu.

Odnośnie 2 czeście zgodzę się że cholesterol jest bardzo potrzebny ale zarówno niedobór jak i nadmiar są szkodliwe więc niech nikt nie pisze że cholesterolu można mieć dużo jak to Dom napisał bo nie szkodzi.
  • 0

#117
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów
[quote='Emil' pid='22536' dateline='1360673643']
Chcieli się lepiej czuć, wyleczyć z anemii, pokonać astmę, mieć więcej energii itd. I im się udało.[/quote]
No fajne powody ale co ma wegetarianizm do rzeczy. To on leczy te choroby czy co? Osoby na diecie tluszczowej robia dokladnie to samo, przechodza na diete tluszczowa, bo chca czuc sie lepiej i miec wiecej energii no i tutaj wyzszosc jest bezdyskusyjna, 1 g tluszczu ma 9kcal a 1g weglowodanow 4 wiec widac gdzie mozna miec wiecej energii. Polecam temat, ktory wkleilem o tym polskim biegaczu, on chyba pod 60 jest.

[quote='Emil' pid='22536' dateline='1360673643']
A co to za różnica czy to wspólnota religijna skoro jedzą prawie same rośliny?[/quote]
No jak dla ciebie nie ma roznicy miedzy jakas sekta a naturalna spolecznoscia to rzeczywiscie nie ma o czym gadac :D Przeciez jezeli sa sekta to sila rzeczy sa ziedologizowani :D

[quote='Emil' pid='22536' dateline='1360673643']
Ile mamy czekać na badania które udowodnią, że weganie i wegetarianie zapodają jeśli nie częściej to tak samo często jak ludzie na tradycyjnej diecie na choroby cywilizacyjne? Wegetarianizm praktykowany jest od kilku tysiącleci, a weganizm znany oficjalnie od blisko 100 lat.[/quote]
Prosze, bez demagogii, to oczywiste, ze wegetarianizm czy nawet weganizm jest duzo zdrowszy niz tez tradycyjna dieta. Juz wczesniej tez napisalem, ze jest zdrowszy niz dieta zbilansowana i srodziemnomorska.
A najlepsze badanie to takie gdzie sie chce cos zbadac a nie udowodnic, niestety nie wiem czy takie sie jeszcze robi. Przykladem maksymalnie zideologoizowanego "naukowca" jest dr Ornish. No wlasciwie szkoda czasu na komentowanie bzdur, ktore on wygaduje.
[quote='Emil' pid='22536' dateline='1360673643']

[quote='Emil' pid='22536' dateline='1360673643']A ile to jest niezbędne minimum?[/quote]
Pewnie tak plus minus 10%, chocby na te tzw NNKT czyli o3 itp, ktorych organizm sam nie zsyntetyzuje na diecie wegetarianskiej.

[quote='Emil' pid='22536' dateline='1360673643']A kogo obchodzi jakiś dietetyk z SGGW? To ma być oficjalna nauka? Oficjalna nauka to renomowane czasopisma medyczne, organizacje dietetyczne, które publikują raporty na podstawie analizy setek badań z całego świata, a nie jakiś dietetyk z SGGW.[/quote]
No komedia :D Pisma medyczne :D Czlowieku obudz sie, pisma medyczne sa sponsorowane przez przemysl farmaceutyczny a jego celem nie jest twoje zdrowie tylko twoja kasa :D Przemysl farm. funkcjonuje tylko gdy ludzie choruja, bo wtedy zarabia. Znasz historie dr. Angell bylej redaktor naczelnej ( ok20 lat ) The New England Journal of Medicine? i jej ksiazki "The Truth About the Drug Companies"? Wyszla nawet w pl, jezeli ktos chce sie czegos dowiedziec o zyciu i przestac powtarzac brednie o organizacjach dietetycznych i ich raportach to prosze http://www.tfe.edu.p...3-suplement.pdf

Nie raporty ci powiedza co sie powinno jesc tylko biochemia, co ci z raportu, ze ludzie w inidach cos jedza, ty nie jestes w indiach tylko tutaj.

No ale zdaje sie jest to temat o diecie tluszczowej a nie o wegetarianizmie wiec nie chce go zasmiecac i przerzucac argumentami, zlwlaszcza, ze ideologia i biochemia stoja w sprzecznosci.
  • 0

#118
Emil

Emil

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 662 postów

No fajne powody ale co ma wegetarianizm do rzeczy. To on leczy te choroby czy co? Osoby na diecie tluszczowej robia dokladnie to samo


No i spoko. Ty wybierasz dietę tłuszczową, inni roślinną. Też mają więcej energii niż wcześniej, a przy okazji czują się lepiej. Ja nie kwestionuję, że Ty na diecie tłuszczowej też możesz mieć dużo energii.

No jak dla ciebie nie ma roznicy miedzy jakas sekta a naturalna spolecznoscia to rzeczywiscie nie ma o czym gadac :D Przeciez jezeli sa sekta to sila rzeczy sa ziedologizowani :D


Nie interesuje mnie czy są sektą czy nie. Interesuje mnie to co jedzą.

Prosze, bez demagogii, to oczywiste, ze wegetarianizm czy nawet weganizm jest duzo zdrowszy niz tez tradycyjna dieta. Juz wczesniej tez napisalem, ze jest zdrowszy niz dieta zbilansowana i srodziemnomorska.
A najlepsze badanie to takie gdzie sie chce cos zbadac a nie udowodnic, niestety nie wiem czy takie sie jeszcze robi. Przykladem maksymalnie zideologoizowanego "naukowca" jest dr Ornish. No wlasciwie szkoda czasu na komentowanie bzdur, ktore on wygaduje.


Tylko to właśnie dieta Ornisha jest dziś stosowana w szpitalach w USA do leczenia osób z zaawansowanymi chorobami serca, którzy kwalifikują się do wszczepiania baypassów. Dzięki diecie unikają operacji i powoli odzyskują zdrowie, a koszty są zdecydowanie mniejsze.
Zresztą skoro dieta roślinna jest Twoim zdaniem zdrowa to nie wiem o co się spieramy.

No komedia :D Pisma medyczne :D Czlowieku obudz sie, pisma medyczne sa sponsorowane przez przemysl farmaceutyczny a jego celem nie jest twoje zdrowie tylko twoja kasa :D


Wszystko jest sponsorowane przez przemysł farmaceutyczny, tysiące dietetyków są na sznurku dyrektorów korporacji, ziemia jest płaska, globalnego ocieplenia nie ma, a człowiek nigdy nie był na księżycu. To nie jest wątek o teoriach spiskowych także odpadam.
  • 0
Dołączona grafika

#119
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

No fajnie, ze sie pochwaliles wiedza, ale z tego nic nie wynika.


Poza tym że podajesz nieprawdziwe informacje?

Oczywiscie, ze prawdziwe. Polecam lekture biochemii. Bardziej nieprawdziwe bylo to magiczne "syntetyzowane 60 z 60 syntetyzowanych" :D
 

W skrócie:
1. Kto się kompromituje i w czyich oczach to jest sprawa subiektywna.

Oprocz tego niektorzy sie kompromituja subiektywnie. Porownywanie jakiejs sekty do spolecznosci zyjacej naturalnie to wlasnie jest biektywna. Na takiej plaszczyznie nie da sie prowadzic rzeczowej dyskusji.

Widzę poważne bariery do jakiegokolwiek porozumienia, ponieważ stoicie na dogmatycznych stanowiskach. (Dieta tłuszczowa jest niepodważalna, wegetarianie są motywowani ideowo, itd)

Nigdzie nie napisalem, ze dieta tluszczowa jest niepodwazalna, natomiast owszem, napisalem, ze wegetarianizm jest ideowy, bo tak jest. Nie ma zadnych przeslanek w biochemii do zywienia sie roslinami. Dlatego nie mamy 4 zoladkow a 1.

3.Weston Price był dentystą i wyciągnął bardzo uproszczone wnioski ze swoich obserwacji mało rozwiniętych kultur. Wnioski te były błędne zarówno wtedy gdy je formułował, jak i są błędne dzisiaj, kiedy to nauka podważyła większość jego teorii.

Z checia sie dowiem co podwazyla i jak.

Price twierdził, że cukier szkodzi nie tylko na zęby, ale też przyczynia się do moralnej, psychicznej i społecznej degradacji pacjentów.

No i co, pomylil sie czy jak? Przeciez to oczywiste jest, ze cukier ma dzialanie uzalezniajace i dziala jak opiaty. Polecam lekture "Sugar Blues" Wiliama Dufty'ego

Tych dalszych zdan nie bede komentowal, bo to wyglada na lekture jakichs skrotow. Jego ksiazka jest za darmo do pobrania, mozna przeczytac.
  • 0

#120
Dom

Dom

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 1 022 postów
Emil, nikt nie będzie przedstawiał badań na szkodliwość weganizmu. To jest temat o diecie tłuszczowej, można podać badania na temat tej diety.

Co do dzisiejszych badań.. Zleceniodawca badania idzie do "naukowca" i każe mu coś udowodnić. I naukowiec nie będzie badał poprawnie, tylko zrobi wszystko by było tak jak zleceniodawca sobie zażyczył. Inaczej taki "naukowiec" straci autorytet i nie będzie dostawał już żadnych zleceń, straci prace itd. itd.
Dzisiejsze badania nie mają niczego wspólnego z nauką. A jeżeli weganie opierają swoją wiedze na takich badaniach to szczerze współczuję.

Na diecie tłuszczowej też ludzie unikają bajpasów.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych