71 odpowiedzi w tym temacie

[Luko]

Kiedyś też tak myślałem ,że masa daje dużo do siły uderzenia do momentu ,aż nie poszedłem na kung fu ving tsun. Tam uderza się tylko korzystając z siły łokcia a ciosy u osób które ćwiczą już jakiś cios wychodzący z samego łokcia nokautuje, to samo bruce lee ważył 60kg a bujał worek 135kg rękoma. Myślę ,że tu chodzi o technikę i siłę stawów, ścięgien niż o masę.

z siły bioder, makiwary są używane do ćwiczenia uderzeń idących z bioder.

[przykladzik]

Shotokan bardziej dba o dystans niż boks Wielu jest przecież in fighterów, czy jak to się zwie. W kyokushin stoisz blisko swego rywala i wymieniasz ciosy. Ja podchodzę trochę sceptycznie pod boks, polecam raczej mma pod względem wszechstronności. Boksera można pokonać niskimi kopnięciami, obalić, bez rękawic sobie może nie poradzić pięściarz nawet w walce na pięści. Oczywiście nie krytykuję, bo wszystko zależy od zawodnika, a nie sztuki walki, bokser może pokonać dobrego gościa z mma, ale często jest tak, że jakaś sztuka/sport walki góruje nad inną.

[Borej]

Boksera można pokonać niskimi kopnięciami, obalić, bez rękawic sobie może nie poradzić pięściarz nawet w walce na pięści.

O czym ty mówisz? O kimś kto ćwiczył boks 2 tygodnie? Walczyłeś kiedyś z bokserem? Prawda jest taka, że zanim znalazłbyś lukę w jego gardzie to rozbiłby Ci nos lewym prostym. Gdybyś próbował niskich kopnięć najprawdopodobniej szybko skróciłby dystans i wszedł w klincz bo kopnięcia podczas walki nie są takie ładne jak na filmach. A co do wyższości jednego stylu nad drugim to wszystko zależy od sekcji. Trenowałem w paru miejscach i treningi różniły się całkowicie. Jeśli już wybieracie to zwracajcie uwagę na osiągnięcia trenera, a nie sztukę walki.

Peace.

[przykladzik]

Widzę, że przeceniasz boks. To w mma już nie ma lewych prostych? 100 kg bokser uderza z prędkością światła, przy czym 100kg zapaśnik porusza się jak baryła? Ja mówię o walce bez rękawic, bądź z małymi, a nie wielkimi poduszkami na rękach. Stojąc tak blisko kogoś bez nich, twoja garda jest bezużyteczna. Nie wystarczy podnieść rękawicy, aby się obronić. Jeśli boks byłby taki dobry w stójce, to w mma każdy by walczył w taki sposób. No i z tymi kopnięciami to dowaliłeś do pieca. Uwierz mi, są szybkie, a wejście w klincz przez boksera z zawodnikiem wszechstylowej walki wręcz to samobójstwo. Kolana, łokcie, ale najprostszym sposobem byłoby po prostu obalenie.

[Borej]

MMA to nie sztuka walki.

[przykladzik]

No i co? Podmień w takim razie MMA na sambo i moje argumenty nadal mają sens.

zahir11 dobrze mówi. Zawodnik MMA miałby ciężko w boksie, jak i bokser miałby ciężko w MMA. Jednak na ulicy nie będziemy mieli rękawic, więc wiadomo, który poradzi sobie lepiej (zakładając, że są podobnie wyszkoleni), a właśnie do tego porównuję każdą sztukę/sport walki - do walki na ulicy. Chciałbym również wspomnieć, że kopnięcia po kombinacji to również świetna broń. Inteligentny bokser będzie walczył na dystans, ale ma w taki sposób wiele ograniczeń.

Nawiązując do tematu, podsyłam ćwiczenie. Robisz 10 serii, każda po minucie. Każdy cios (sierpowy, prosty, podbródkowy etc.) ma nokautować (a przynajmniej taki musisz mieć zamiar). 1 minutowa przerwa pomiędzy każdą serią.

W twoim wypadku to chyba za dużo Aliego, Lennoxa, Graciego ;/

[Borej]

Za dużo Fedora. Pooglądaj stare turnieje MMA, gdzie każdy stosował tylko swoją sztukę walki, a dowiesz się, że parterowcy wygrywają najczęściej.

[Sopel]

http://mma.gliwice.pl/
Taki mam wybór. Na karierę sportową nie liczę, zależy mi głównie na zwiększeniu sprawności i szans w nieprzyjemnej sytuacji. Jakieś rady?

[Borej]

Sopel wybór jest prosty - MMA. przykladzik jak już powiedziałem na ulicę przy walkach 1vs1 najlepiej prezentuje się BJJ i zapasy w stylu wolnym. Nie chodzi mi tu o wyciąganie żadnych dźwigni, ale o kontrole w parterze i tzw. ground and pound.

[Dom]

Tylko problem w tym, że jak ktoś zaczepia to nie jest sam

[Borej]

Gdy przeciwników jest więcej to najlepiej trenować nogi, żeby szybko uciekać. Chodząc na Krav Magę lepiej nie złapać nawyku unieszkodliwiania człowieka z bronią bo może się to źle skończyć. Zahir ma racje - zapomniałem, że nie jesteś już młodzieńcem więc boks będzie dla Ciebie bardzo dobrym rozwiązaniem.

[Dom]

Nie mówicie głupot, trening sprinterski będzie najabardziej opłacalny
 
Zanim sie koleś do Ciebie ruszy to już będziesz 100m dalej xd

[przykladzik]

Ground & pound to zapasy i jeśli chodzi o ulicę, to ja zdecydowanie nie polecam ich, tym bardziej bjj. Na ulicy nie ma zasad, przeciwnik wsadzi ci palec w oko, odbyt, szyję, ugryzie cię - nawet z kontrolą pozycji nic nie zdziałasz. Takie są oczywiście moje przemyślenia. Jeśli chcesz być dobry na ulicy, to polecam karate. Wątpię, abyś trafił tam na wytrenowanych zawodników MMA, a ta szuka walki przystosowana jest na prawdziwą walkę bez reguł. Są tam nawet techniki wydłubywania oczu o.o Zawiera dźwignie, obalenia, skuteczne ciosy. Judo również jest świetne, z tego co słyszałem. Na ulicę jak najbardziej. Co do boksu to myślę, że jest to raczej sport, nie kwestionuję efektywności, ale duże rękawice, no i tylko pięści.

[Sopel]

Nigdy nie spotkałem się w karate z dźwigniami czy atakowaniem oczu...

[przykladzik]

Nie dziwię się, tego na zawodach z pewnością nie zobaczysz.

[Sopel]

Nie mówię o zawodach.