Zaloguj się Zarejestruj się
Kilka pytań odnośnie planu "Skazany na trening"
#21
Napisano 19 października 2012 - 10:08
Dam ci przykład.
Zaczynam robić pompki na 1 ręku. Czy teraz mam to wszystko rzucić i zacząć robić ćwierć pompki w oparciu o ścianę?
Dobrze jest wracać na chwilę. Dobrze jest stosować takie prostsze formy jako malutki dodatek do normalnego treningu. Ale to nie jest równoznaczne z prowadzeniem przez 2-3 tygodnie takich treningów (wciąż mówię o osobie dla której te pierwsze ćwiczenia są śmiesznie proste).
Mylicie zbyt wczesne rzucanie się na ciężkie ćwiczenia z trenowaniem na swoim poziomie.
Sporo osób bierze sobie to co napisał Wade za teorię której nie wolno nawet nagiąć. A to jest duży błąd, bo przede wszystkim trzeba ćwiczyć tak jak nam to pasuje.
Co do autora wątku. Jeżeli większość początkowych ćwiczeń jest dla ciebie totalną bułeczką, olej je. Zrób z dwa razy, wynieś z nich to co miałeś wynieść i jedziesz dalej. Ale już od któregoś kroku zwolnij te przeskakiwanie. Jak widzisz że nie do końca dobrze ci idzie dane ćwiczenie, wtedy pasuj kolejne przejścia.
#22
Napisano 19 października 2012 - 10:28
nie zapomnij że rzeźbę tworzy się w kuchni tak jak masę
Jestem ektomorfikiem. Metabolizm jest tak beznadziejny, że nie ważne ile bym zjadł, bo i tak w tempie ekspresowym organizm wszystko wypala. Czy bym jadł przez tydzień McDonalda, czy nic nie jadł, to nic z tych rzeczy nie ma znaczenia, bo waga pozostanie taka, jaka była. I weż tu mięśnie buduj, jak nie ma z czego.
#23
Napisano 19 października 2012 - 11:01
można cofnąć się lżejszych kroków i zrobić np więcej powtórzeń, wtedy nieźle się zmęczymy i ciężej będzie, wystarczy włączyć wyobraźnie i być kreatywnym, to każde ćwiczenie będzie ciekawe i da pozytywne efektyZaczynanie od wcześniejszych etapów to nie to samo co zaczynanie od początku.
Dam ci przykład.
Zaczynam robić pompki na 1 ręku. Czy teraz mam to wszystko rzucić i zacząć robić ćwierć pompki w oparciu o ścianę?
Dobrze jest wracać na chwilę. Dobrze jest stosować takie prostsze formy jako malutki dodatek do normalnego treningu. Ale to nie jest równoznaczne z prowadzeniem przez 2-3 tygodnie takich treningów (wciąż mówię o osobie dla której te pierwsze ćwiczenia są śmiesznie proste).
Mylicie zbyt wczesne rzucanie się na ciężkie ćwiczenia z trenowaniem na swoim poziomie.
Sporo osób bierze sobie to co napisał Wade za teorię której nie wolno nawet nagiąć. A to jest duży błąd, bo przede wszystkim trzeba ćwiczyć tak jak nam to pasuje.
Co do autora wątku. Jeżeli większość początkowych ćwiczeń jest dla ciebie totalną bułeczką, olej je. Zrób z dwa razy, wynieś z nich to co miałeś wynieść i jedziesz dalej. Ale już od któregoś kroku zwolnij te przeskakiwanie. Jak widzisz że nie do końca dobrze ci idzie dane ćwiczenie, wtedy pasuj kolejne przejścia.
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#24
Napisano 19 października 2012 - 13:18
Na forum napiszesz "rób trening co drugi dzień". I na tym się kończy.
W praktyce nic się nie stanie jak czasami zrobisz trening codziennie, jak dorzucisz sobie pod koniec dnia kilka ćwiczeń itp. Zwyczajne życiowe zachowanie.
Po prostu na forach często gęsto używamy skrótów myślowych, bo mało komu chce się tutaj pisać całe książki.
#25
Napisano 19 października 2012 - 13:42
optymalny trening dla większości ludzi na tej Ziemi to ćwiczenie właśnie co drugi dzień, mniej a bardziej efektywniej, liczy się jakość, nie ilość, w ten sposób, mniejsze spustoszenie tworzy się w organizmieTo mniej więcej wygląda tak:
Na forum napiszesz "rób trening co drugi dzień". I na tym się kończy.
W praktyce nic się nie stanie jak czasami zrobisz trening codziennie, jak dorzucisz sobie pod koniec dnia kilka ćwiczeń itp. Zwyczajne życiowe zachowanie.
Po prostu na forach często gęsto używamy skrótów myślowych, bo mało komu chce się tutaj pisać całe książki.
a po za tym od tego jest periodyzacja i zmienianie planów co jakiś czas [poczytaj o tym]
temu TY spotykasz tak często na forum: 'ćwicz co drugi dzień'
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#26
Guest_zahir11_*
Napisano 19 października 2012 - 13:48
A ja uważam, że każdy powinien iść ściężką która mu pasuje, jeśli mu coś nie wyjdzie, to spoko odpowiedzialność za to leży tylko po jego stronie, plus dodatkowo doświadczenie i dobra lekcja jeśli chodzi o trening, aczkolwiek można to odnieść do każdej dziedziny w życiu. Jeżeli komuś pasuje robienie ćwiczeń od kroku 1 - to luz, jeśli ktoś woli zacząć od 6 to także luz, jeszcze inny będzie używał treningu Bar Brothers, albo jeszcze kogoś innego. Liczy się tylko wynik, który ma satysfakcjonować daną osobę. 'Skazany na trening' to doskonałe narzędzie by wejść w świat kalisteniki, a reszta jest już tylko Twoim wyborem, eksperymentuj, działaj, sprawdzaj co działa a co nie. Chyba że chcesz być tylko ślepym człowiekiem, słuchającym innych którzy za Ciebie lepiej wiedzą co dla Ciebie dobre i w ogóle nie masz w sobie elastyczności i własnego zdania, to ok - nie czytaj tego postu ;]
Myślę, że nikt z nas nie chce narzucić nikomu swojego zdania i zmusić do treningu według swoich zaleceń. Dzielimy się po prostu wzajemnym doświadczeniem, bo po to istnieje to forum. Każdy moze trenować jak chce i to on będzie ponosił konsekwencje ewentualnych błędów. My tylko doradzamy na podstawie wiedzy i własnych doświadczeń.
#27
Napisano 19 października 2012 - 14:31
No, ale przecież o tym pisałem - jest to wszystko napisane w Super FAQ. Poza tym jeśli robisz idealne technicznie pompki na jednym ręku to jaki jest sens robienia treningu wg Skazanego? Ale jeśli te pompki są koślawe, krzywe i niepewne, to sens powrotu do wcześniejszych kroków jest. Zbudujesz na nich technikę i siłę. Wzmocnisz te mięśnie, które powodowały, że ta technika nie była doskonała.Zaczynanie od wcześniejszych etapów to nie to samo co zaczynanie od początku.
Dam ci przykład.
Zaczynam robić pompki na 1 ręku. Czy teraz mam to wszystko rzucić i zacząć robić ćwierć pompki w oparciu o ścianę?
Ja myślałem, raczej o powrocie do prostszych ćwiczeń na 2-3 miesiące. Chodzi o to o czym już pisałem - wzmocnić tkanki miękkie oraz nauczyć ciało ruchu i zdobyć siłę. Na łatwiejszym ćwiczeń prędzej opanujesz technikę.Dobrze jest wracać na chwilę. Dobrze jest stosować takie prostsze formy jako malutki dodatek do normalnego treningu. Ale to nie jest równoznaczne z prowadzeniem przez 2-3 tygodnie takich treningów (wciąż mówię o osobie dla której te pierwsze ćwiczenia są śmiesznie proste).
Polecam Ci uważnie przeczytać Skazanego w tym Super FAQ. Wade pisze tam m.in., że zalecał zaawansowanym zawodnikom, których trenował powrót do wcześniejszych kroków i po tym czuli się jak nowo narodzeni. Goiły się stare kontuzje, system nerwowy się odświeżał i mięśnie zaczynały pracować lepiej, co znacząco wpływało na motywację.Mylicie zbyt wczesne rzucanie się na ciężkie ćwiczenia z trenowaniem na swoim poziomie.
Oczywiście Wade to nie jest żaden guru czy najwyższy wyznacznik w tym sporcie ale to co opisuje wg mnie ładnie i sensownie łączy się w całość.
I tak jak napisał Zahir - nie zamierzam robić nikomu prania mózgu ani przekonywać do niczego. Dzielę się po prostu moją nikłą wiedzą.
#28
Napisano 19 października 2012 - 16:34
#29
Napisano 19 października 2012 - 16:43
Zanim kupiłem Skazanego, ćwiczyłem przez 2 miesiące pompki, brzuszki, przysiady, podciąganie się wg własnego uznania. Z treningu na trening starałem się wykonać więcej serii oraz więcej powtórzeń. Wyglądam dużo lepiej niż 8 tygodni temu, czuję się silniejszy. Motywacja była duża, dlatego postanowiłem kupić tę książkę... ale szczerze mówiąc zawiodłem się na niej. Większość z tych ćwiczeń jest idiotyczna. Pompki przy ścianie albo podciągnięcia do pionu? Litości. Co to, książka dla ludzi niepełnosprawnych, że autor zaleca wykonywanie takich ćwiczeń? Tymi ćwiczeniami nie idzie nawet się zmęczyć, a trening, po którym człowiek nie jest zmęczony, to dupa nie trening. Będąc w obecnej formie i zaczynając od pompek przy ścianie, to ja zaczne się osłabiać, a nie rosnąć w sile. Ogólnie do treści książki nie mam zastrzeżeń, ale te ćwiczenia to jakaś żenada po prostu. Od kroku 1 do 6 nie ma nawet co sobie głowy zawracać. Dopiero od kroku 7 może bym się coś zmęczył. I jakoś sobie nie mogę wyobrazić, żeby w więzieniach robili pompki przy ścianie czy te inne śmieszne ćwiczenia. Co jak co, ale w wojsku to się kładziesz na glebę i robisz tyle pompek, aż w końcu spadasz na pysk i leżysz trupem, a na następny dzień powtórka z rozrywki.
dla ludzi nigdy nie ćwiczących i za biurkaCo to, książka dla ludzi niepełnosprawnych,
nie ćwicz przez 3 miesiące i wróć od razu na taki poziom na którym aktualnie jesteś tzn. taki sam plan/trening/ćwiczenia/powtórzenia/serie/przerwy etc... to będziesz wiedziało co chodzi w tej książce
albo zrób podciąganie pod pod stołem około 100 powtórzeń w 4 seriach na przerwie 30s, dla rozrywki możesz nogi dać wyżej
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#30
Napisano 19 października 2012 - 18:00
#31
Napisano 19 października 2012 - 19:58
nie zapomnij że rzeźbę tworzy się w kuchni tak jak masę
Jestem ektomorfikiem. Metabolizm jest tak beznadziejny, że nie ważne ile bym zjadł, bo i tak w tempie ekspresowym organizm wszystko wypala. Czy bym jadł przez tydzień McDonalda, czy nic nie jadł, to nic z tych rzeczy nie ma znaczenia, bo waga pozostanie taka, jaka była. I weż tu mięśnie buduj, jak nie ma z czego.
Jak odżywiasz się? Mcdonald nie to samo co zdrowe jedzenie.
2 różne formy diety. Mc jest tłustym jedzeniem, a zdrowe nie. I jest bardzo duża różnica. No nie. Ektomorficy mogą spokojnie budować masę.
Może spróbujemy coś ułożyć.
Jak odżywiasz się? P1uk
#32
Napisano 19 października 2012 - 22:48
A propos tego co piszesz, że warto zaczynać dopiero od 6 kroku - proponuję Ci zrobić taki test. Zacznij od pierwszego kroku i poświecić zaledwie kilka (powiedzmy 6 - czyli wyrobisz się w tydzień ćwicząc codziennie te ćwiczenia) treningów i zrobić na każdym z nich próg przejścia każdego ćwiczenia dla kolejnych kroków aż do szóstego. Czyli np. poniedziałek - robisz progi przejścia pierwszych kroków ze wszystkich 6 ćwiczeń, wtorek - robisz progi przejścia drugich kroków ze wszystkich 6 ćwiczeń itd. Bardzo jestem ciekaw Twoich wyników i spostrzeżeń.
#33
Napisano 20 października 2012 - 15:33
P1uk, skoro po tym co napisaliśmy nadal nie rozumiesz po co Wade dał te pierwsze kroki, to chyba już nie ma Cię co przekonywać. Zawsze możesz (zgodnie z Super FAQ) zacząć od progu wyższego. Albo dać sobie spokój z treningami wg Skazanego. Są inne książki np. Lafaya. Jeden lubi to, a drugi co innego. Nikt nikogo nie do niczego nie zmusza Ale tak szczerze mówiąc to po tym co piszesz o treningach niepełnosprawnych itp., to mam wrażenie, że nie czytałeś uważnie tej książki. A warto ją przeczytać od deski do deski. Ja to robię właśnie już trzeci raz i cały czas coś nowego wychwytuje.
A propos tego co piszesz, że warto zaczynać dopiero od 6 kroku - proponuję Ci zrobić taki test. Zacznij od pierwszego kroku i poświecić zaledwie kilka (powiedzmy 6 - czyli wyrobisz się w tydzień ćwicząc codziennie te ćwiczenia) treningów i zrobić na każdym z nich próg przejścia każdego ćwiczenia dla kolejnych kroków aż do szóstego. Czyli np. poniedziałek - robisz progi przejścia pierwszych kroków ze wszystkich 6 ćwiczeń, wtorek - robisz progi przejścia drugich kroków ze wszystkich 6 ćwiczeń itd. Bardzo jestem ciekaw Twoich wyników i spostrzeżeń.
No napisał, że pierwsze kroki wzmacniają stawy i ścięgna. Przyzwyczajają organizm do coraz większego wysiłku. Tylko, że takie pompki przy ścianie nijak wzmocnią mi stawy czy ścięgna, bo ja nie mam 30 lat. Młody, zdrowy chłop jestem. Na treningach chcę się męczyć. Klatka i bicepsy mają być spompowane. Ja mam rosnąć na tych treningach, a od takich ćwiczeń tego nie zrobię. W książce Lafaya to jest dopiero ogień palestyna Będę musiał ją kupić.
Jak odżywiasz się? Mcdonald nie to samo co zdrowe jedzenie.
Jestem ektomorfikiem. Metabolizm jest tak beznadziejny, że nie ważne ile bym zjadł, bo i tak w tempie ekspresowym organizm wszystko wypala. Czy bym jadł przez tydzień McDonalda, czy nic nie jadł, to nic z tych rzeczy nie ma znaczenia, bo waga pozostanie taka, jaka była. I weż tu mięśnie buduj, jak nie ma z czego.
nie zapomnij że rzeźbę tworzy się w kuchni tak jak masę
2 różne formy diety. Mc jest tłustym jedzeniem, a zdrowe nie. I jest bardzo duża różnica. No nie. Ektomorficy mogą spokojnie budować masę.
Może spróbujemy coś ułożyć.
Jak odżywiasz się? P1uk
Nie jadam w McDonaldzie. Dałem tylko taki przykład, że to jest bez znaczenia co bym jadł i w jakich ilościach. Trzy posiłki dziennie. Na śniadanie kilka kanapek z szynką, serem, majonezem - zależy co akurat mam. Na obiad zazwyczaj jakieś mięso, ziemniaki i surówka. Na kolacyjkę płatki z mlekiem i owoce. Pewnie pomyślisz, że jak ja mam budować masę, jak tak mało jem. Próbowałem jeść przez tydzień czasu żeberka cholernie tłuste na śniadanie, obiad i kolację. W efekcie końcowym przytyłem 1.5kg, które potem od siedzenia samo się spaliło ;] Do dietetyka też chodziłem i nic mi te jego diety nie dały.
#34
Napisano 20 października 2012 - 15:59
Ćwiczyć wolno i mniej, a ciężej sporo odpoczynku między seriami. Urośniesz.
#35
Napisano 20 października 2012 - 16:19
#38
Napisano 20 października 2012 - 22:18
#39
Napisano 21 października 2012 - 00:09
m6k3- długo nie jadłeś, ja np. to tylko czekoladę ze słodyczy inaczej zastępuje suszem owocowym. A czekoladę to tylko gorzką kupuje w lidlu za 1.60zł Finn Carre ostatnio w promocji. Muszę jej zakupić więcej.
Czekolada odżywia nasz mózg oraz wspomaga układ nerwowy poprzez dostarczenie magnezu i układ odpornościowy poprzez zawartość flawonoidów
Trenerok.pl
Na tej stronie znajdziemy jak zrobić masę mięśniową
Trenerok.pl
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych