Na pewno dam znać jak będę w pobliżu. Sporo ciekawych rzeczy wyczytałem z Twoich "wypowiedzi". Widać, że masz wiedzę w tym temacie... A wiedzy nigdy nie za wiele.Gdybyście kiedyś byli na Podbeskidziu to zapraszam na spotkanie. Pokażę Wam kulturę smakowania alkoholi jeżeli oczywiście będziecie tego chcieli i jednocześnie nie mieliście nigdy problemu z alkoholami. Nie mówię tutaj o alkoholach typowych dla naszego kraju. Proponuję jakieś dobre piwo które nawet nie przypomina tych obecnych receptur - gęste, mętne, pożywne (przez wieki było posiłkiem), mające jakieś maks 2% (ale nie określone dokładnie). A może prawdziwy cydr (jakieś 1,5 do 2%) które zawiera tak bogatą dawkę estrów owocopochodnych iż wyraźnie pobudza już kilka łyków (łączna dawka alkoholu poniżej DT dla zdrowego człowieka). Dość ciekawe jest również wino ale pite podobnie jak w starożytnej grecji (samo wino słodkie, czerwone, 4-5% rozrabiane z wodą pół na pół - ciekawe po zmieszaniu z gazowaną). To jak? Kto wpada na pogaduchy i przy okazji na odrobinę ruchu? Jakaś ścianka albo squash? I przy okazji dowiem się czegoś o kalistenice w praktyce
Zaloguj się Zarejestruj się
Alkohol, papierosy
#81
Napisano 10 października 2012 - 23:02
#82
Napisano 11 października 2012 - 09:13
Wracając do alkoholi, to także w swoim życiu się ich troszkę naspożywałem, od zwykłych komercyjnych, poprzez regionalne a kończąc na piwach z różnych części Europy. I nawet jeśli piwko ma nikłe ilości alkoholu w sobie, to nadal pozostaje alkoholem. To tak jakbym usłyszał: 'ja nie palę papierosów, tylko cygara i czasem z fajeczki wodnej jakiś tytoń smakowy' ;]
Jeśli chodzi o jedzenie i picie, to jestem zdecydowanym zwolennikiem wszystkiego co natura stworzyła, a alkohol nie jest stworzony przez naturę. Jeśli palacz pali papierosa, to zazwyczaj kaszle - mechanizm obronny organizmu na truciznę. To samo z piwkiem, kac czy odruchy wymiotne to tylko i wyłącznie mechanizmy obronne. Co do smaku, to nie wierze w takie rzeczy. Gdy się pali pierwszą fajkę, to po prostu jest to ochyda, a potem co nagle? Pytam ludzi czemu palą, a oni odpowiadają bo lubią. To samo z alko, też mi się wydawało że przez 8 lat picia lubię ten smak alkoholu i browarek w słoneczny upalny dzień to piękna sprawa. Odkąd pozbyłem się tego shitu z mojego życia, po pół roku, chciałem spróbować dla niby tego smaku, odrzut i ochyda z miejsca. To tylko mnie uświadczyło w przekonaniu że te wszystkie walory smakowe i estetyczne alkoholu, to tak serio biorą się z tego że nasz umysł nas w robi w konia
#83
Napisano 11 października 2012 - 22:07
Jak się jednak skusisz na odwiedziny to funduję Ci naukę podstaw chodzenia, skakania i biegania na powerbockach
Pozdrawiam
#84
Napisano 12 października 2012 - 10:48
ostatnio dawkowalem zen-szen z plynie, gdzie byl dodany alkohol i smakowalo dobrze, 30ml na dzienJa tam potrafię i rok nie pić ale jak chcę to piję. Gdzieś miałem DT (tak zwana minimalna dawka mająca jakikolwiek fizjologiczny wpływ na dany organizm) dla etanolu to może Cię to przekona. I alko jest najbardziej naturalnym napojem - samo się robi ;P Miąższ z jabłka zostawionego na 2-3 dni w ciepłym miejscu potrafi zawierać całkiem sporo %
Jak się jednak skusisz na odwiedziny to funduję Ci naukę podstaw chodzenia, skakania i biegania na powerbockach
Pozdrawiam
ale samo alko nie polecam
więcej tutaj, ciekawy artykuł:Jak pisze dr Jakub Czaja na stronie www.nikerunning.pl -
„(…)Piwo niestety nie zmniejsza zakwaszenia organizmu, które już w kilka minut po wysiłku wraca do poziomu sprzed jego rozpoczęcia. Co więcej, piwo poprzez zawartość alkoholu spowalnia procesy regeneracji mięśni (utrzymuje dłużej we krwi poziom kortyzolu wytworzonego podczas treningu, a substancja ta działa silnie katabolicznie tj. degraduje białka, w tym białka mięśniowe), jak również zmniejsza efektywność nawadniania po
zakończonym treningu.”
http://safe-sport.pl...silek-fizyczny/
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#85
Napisano 29 października 2012 - 21:19
A teraz czas na mały pokal pysznego, gęstego piwa na słodzie pszenicznym i bułeczka z limonkową oliwą (polecam za jej genialność). A jutro squash i sauna na rozluźnienie
#87
Guest_zahir11_*
Napisano 29 października 2012 - 22:50
#88
Napisano 29 października 2012 - 23:09
wino jest wspaniałe, smaczne i dobre na kondycję :cool: oczywiście z umiaremPanowie, widzę, że wiele ciekawych wątków przegapiłem. Ja z kolei uwielbiam wino. Dobre, czerwone, wytrawne, pełne smaku. Co jakiś czas robimy sobie z bratem spotkania na których przynosimy kilka butelek wyjątkowego wina, gotujemy pod nie specjalne potrawy, kupujemy sery i .. spożywamy:) Oczywiście wszystko z umiarem i nie za często nad czym czuwa moja żona terapeutka uzależnień. Swoją droga zauważyłem, że jak sama nie może się napić (karmi piersią), to i mnie pozwala wypijać mniej i rzadziej;)
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#90
Napisano 30 października 2012 - 00:37
Jeśli są wśród was jacyś palacze, zainteresowani przeprowadzeniem na sobie małego eksperymentu (obiecuję, że nie będzie bolało) to czekam na ewentualnych ochotników.
Alko - obawiam się że tutaj też nie mam dobrych wiadomości :) Alkohol jest klasyczną trucizną, ponieważ zawiera etanol, który w procesie metabolizmu zmienia się w aldehyd octowy - to są książkowe przykłady siejących spustoszenie w organizmach substancji toksycznych. Negatywne dla zdrowia są zarówno krótko- jak i długo-terminowe skutki spożywania alkoholu, więc historie które raz na jakiś czas możecie przeczytać o tym, jaki to dobry wpłwy ma na serce, z powodzeniem można wsadzić między bajki (przy okazji warto śledzić źródła tych rewelacji, bo najczęściej jest to typowy wjazd po linii public relations ze strony firm które mają na tym coś do zyskania).
Pomijam tu wszelkie sprawy społeczne, ekonomiczne i kulturowe, bo rozumiem, że dyskutujemy głównie o zdrowiu. Mam na te tematy na tyle konsekwentne poglądy, że Zahir mógłby się zahłysnąć lampką wina, a myślę że tego chcielibyśmy uniknąć ;)
#91
Guest_zahir11_*
Napisano 30 października 2012 - 18:12
Mr. Burns, rozumiem, że w ogóle nie uznajesz alkoholu?
#92
Napisano 30 października 2012 - 18:31
#93
Napisano 31 października 2012 - 11:07
Twierdzę tylko, że z umiarem można się czasem napić.
Ja nie twierdzę, że nie można. Ogólnie nie ma co przeginać - także z abstynencją, tzn. to że alkohol nie jest zdrowy nie znaczy, że nie można być zdrowym jeśli się go czasem spożywa. Abstynencja sama w sobie, w oderwaniu od całej reszty czynników, nie jest receptą na nic, ani gwarancją czegokolwiek. To tak jak z ćwiczeniami, odżywianiem i czymkolwiek innym. Ktoś może codziennie biegać 10km, ale przy okazji jeśli będzie palił dwie paczki fajek i źle się odżywiał, to i tak nie ma to większego sensu jeśli chodzi o zdrowie. Ktoś inny może jeść super zdrowo, ale jeśli każdego dnia rano wstrzykuje sobie heroinę, to też możemy założyć, że raczej nie wyjdzie mu to na dobre.
Uważam też, że kultura picia jest o wiele ważniejsza niż walka z alkoholizmem propagując abstynencję. To drugi po prostu się nie sprawdza:(
Propagowanie abstynencji w ramach walki z alkoholizmem jest nieskuteczne jako strategia, co nie zmienia faktu, że bycie abstynentem to 100% skuteczny sposób na to by nie zostać alkoholikiem ;)
A z kulturą picia w naszym kraju jest po prostu fatalnie:(
Moim zdaniem kultura picia jest trochę przeceniana, ale może nie jestem właściwą osobą, by wydawać sąd w tej sprawie. Lepsza kultura spożywania substancji uzależniających zakłada, jak rozumiem, spożywanie lepszych jakościowo produktów w bardziej odpowiedzialny sposób. Można więc zaryzykować argument, że warto promować np. kulturę palenia - bo przecież lepiej jest palić cygaro albo fajke (walory smakowe, itd) niż krakusy albo extra mocne bez filtra. Hmmm...
Mr. Burns, rozumiem, że w ogóle nie uznajesz alkoholu?
Nie uznaję podziału na legalne i nielegalne narkotyki, bo taki podział jest po pierwsze bezsensowny i po drugie szkodliwy. Oczywiście spożywanie jednych i drugich może być przyjemne, ale moim zdaniem o wiele przyjemniejszy jest stan trzeźwości :)
#94
Guest_zahir11_*
Napisano 31 października 2012 - 12:02
Jeśli natomiast chodzi o narkotyki, to nie uznaję ich w żadnej postaci a podział na twarde i miękkie traktuje jako wielkie nieporozumienie!!!
#95
Napisano 31 października 2012 - 12:33
podział na twarde i miękkie traktuje jako wielkie nieporozumienie!!!
Zarówno z medycznego jak i społecznego punktu widzenia jakaś klasyfikacja jest potrzebna i myślę, że ma sens. Alkohol jest twardym narkotykiem jeśli chodzi o siłę uzależnienia, szkodliwość dla zdrowia, skutki społeczne, itd - tyle że legalnym.
miałem na myśli nie tylko jakość ale i ilość spozywanego alkoholu. Niestety u nas wciąż panuje przekonanie, że jeśli jest okazja to trzeba się upić:(
Zgadza się, to jest trochę smutne i na pewno nie zaszkodziłoby nikomu, gdyby ta sytuacja się poprawiła. Wypijmy za to przy okazji :)
#97
Napisano 03 listopada 2012 - 21:28
Warto przeczytać ten fragment książki w linku co podałem
http://pdf.helion.pl...ni/bogini-1.pdf
Dzięki ćwiczeniom spalamy tłuszcz i kalorie, poprawiamy krążenie krwi,
regulujemy proces wypróżniania (nie czujecie się lepiej), rozwijamy mięśnie, zwiększamy swoją siłę fizyczną i pocąc się, oczyszczamy organizm z toksyn. Poza tym
trening hamuje nasz wilczy apetyt i ochotę na niezdrowe podjadanie.
Czyli same plusy. Zatem Ćwiczymy
Czy ktoś czytał książki Rory Freedman i Kim Barnouin? Wegańska bogini, a drugą książkę wegańska bogini w kuchnii? Warto?
#98
Napisano 05 listopada 2012 - 09:37
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#99
Napisano 24 listopada 2012 - 13:12
#100
Napisano 21 marca 2013 - 10:03
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych