Jakieś uargumentowanie dlaczego gumy to zły wybór? Szanuję Twoją zdanie tylko dlaczego tak sądzisz? Pasowałoby zarzucić jakiś pogląd w tej sprawie skoro jesteśmy na forum Co przy tym ruchu takiego złego się stanie a co nie stanie się przy pozycjach statycznych. Jaka różnica? Jakie zalety i wady w tym i tamtym przypadku?
Z tego co się orientuję, to z mięśniami jest tak, że budujemy ich siłę tylko w zakresie +- 15% "odchylenia" od punktu w jakim się znajdują kiedy pokonują opór. Tak obrazowo, jeśli byśmy ćwiczyli biceps poprzez uginanie przedramion ze sztangą i zatrzymywali ruch w momencie osiągnięcia kąta prostego w łokciu i wracali do góry - czyli zaczynamy z kąta prostego w łokciach i podnosimy maksymalnie do góry aż prawie do dotknięcia sztangą klaty, a później opuszczamy tylko do kąta prostego - to budujemy siłę bicepsa w tym zakresie ruchu, jednak praktycznie wcale nie wpływamy na siłę bicepsa w większym rozciągnięciu - kiedy ten kąt w łokciu jest większy niż te 90 stopni. Z tego właśnie powodu zawsze wykonujemy ćwiczenie w pełnym zakresie ruchu żeby budować siłę mięśnia w każdej pozycji.
Teraz przez chwilkę zastanówmy się co się dzieje kiedy np. do podciągania bierzemy gumę. Taka guma najbardziej rozciąga się w dolnej fazie podciągania i wówczas pomaga najbardziej, a w górnej fazie pomaga zdecydowanie mniej. Zatem mięśnie zaangażowane w tym ćwiczeniu w każdej fazie ruchu muszą pokonać inny opór, czyli w pewnym sensie rozwijają się nierównomiernie. Tak jak w przykładzie z bicepsem, od pełnego wyprostu do kąta prostego dźwigasz 10 kg, a od prostego do maksymalnego zgięcia 15 kg.
Natomiast kiedy bierzesz gumę np. do wagi przodem to prze cały czas trzymania pozycji guma odciąża Ci mięśnie równomiernie.
Oczywiście różni zawodnicy używają gum lub innych tego typu akcesoriów, ale w bardzo konkretnym celu. Np. czasem widzi się jak ktoś robi wyciskanie na klatkę i do sztangi ma założone łańcuchy, które się wydłużają (podnoszą się kolejne ogniwa z ziemi) wraz z ruchem sztangi do góry, a opuszczają wraz z ruchem w dół. Zatem w górnej fazie ruchu ciężar jest nieco większy niż w dolnej. Ale coś takiego ma na celu np. poprawę wyjścia w górę i stabilizacji trzymania w górze pod zaliczenie boju.
Ja osobiście też czasem utrudniam ruch gumami, ale robię to świadomie bo wiem, że w którejś fazie ruchu potrzebuję zbudować większą siłę/dynamikę. Nie stosuję jednak takich ćwiczeń jako główne, a tylko jako akcesoryjne i dość rzadko stosowane.
Zatem jeśli chodzi o naukę ćwiczenia bazowego celowałbym zdecydowanie w negatywy, a po 1 prawidłowym podciągnięciu smarował gwinty ile się da. Poza tym wydaje mi się, że negatywy szybciej pozwolą dojść do pierwszego podciągnięcia niż guma, ale to tylko takie nieprzetestowane gdybanie (przy zejściu w dół guma też najwięcej zabiera ciężaru, a przecież to zejście właśnie najwięcej daje jeśli chodzi o zmęczenie mięśnia).
Użytkownik DzikiB edytował ten post 23 października 2017 - 13:41