19.08.2017r.
Witam. Dziś żadnych wymówek, troche poskakalem, 20 minut z seriami, potem rekreacyjnie w sumie skakalem 75 minut i godzina streetworkoutu. Ogólnie, to nie wiem czy dobrze, ale nie robie zadnych przerw pomiedzy cwiczeniami, jedynie 45 s miedzy seriami. Diete raczej zachowałem, zrobiłem sobie dziś, no a dokładniej babcia " kebaba " z pity, kuraka, sosu czosnkowego, warzyw .
Jedzenie -
Śniadanie - 170 g ryżu ( ważyłem przed ugotowaniem, wiem dużo, ale nie jadlem nic od 14 godzin i na nic nie mialem sily, wiec musialem zjesc duzo ) 150 g mięsa mielonego, 150 g kapusty, 60 g koncentratu pomidorowego, jak zwykle wymieszalem i usmazylem
Obiad - 2 Pity, 200 g piersi z kuraka, 4 łychy sosu czosnkowego, 300 g warzyw
Posiłek potreningowy - 40 g wpc, 350 ml mleka
Trening wyglądał tak
Pompki z jedną reką na 3 cegłach - 8 na lewą rękę 8 na prawą rękę x 4
Pompki pike - 10 10 10 10
W pozycji pike wychylam się i przytrzymuje 5 s - 5 5 5 5
Dipy odwrócone na krześle - 10 10 10 10
Przysiady - 10 10 10 10 na koncu wytlumacze czemu tak mało
Podciaganie szerokie - 12 11 10 10
Podciaganie waskie wolne podchwytem - 4 4 4 4
Hollow body - 30 s 30 s 30 s 30 s
Deska - 45 s 45 s 45 s 45 s
Ogólnie, to przechodzę powoli na wodę, mam już dość tego świństwa ( pepsi light) dotychczas piłem po 2 l dziennie, dziś troszke o tym poczytałem i dowiedziałem się, że to gówno. Przy okazji, wiecie może jakie wody zawierają więcej niż 800 mg minerałów na litr ? Dzis tak malo przysiadow, bo przed tym zrobilem ten trening 20 minutowy z seriami i w uj mnie bolały łydki
Btw fajny mem opisujący mój tok myślenia o pepsi light XD
Użytkownik Soquł edytował ten post 19 sierpnia 2017 - 23:37