Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Zwykły dziennik zwykłego człowieka.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
94 odpowiedzi w tym temacie

#41
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

Lol ale co to za przykład poddajesz, WYSTARCZY ŻE ZAPADNIESZ NA INSULOODPORNOŚĆ XDDD No leże. Uwielbiacie dawać skrajne argumenty, już setny raz to widzę, mamy normalnego gościa, nie ma żadnej insulinoodporności, dołoży do swojego życia więcej ruchu -> SCHUDNIE 100/100 przypadków

 

Prosty przykład, jedz tak samo jak jesz teraz (nic nie zmieniaj) i dodaj parę razy intensywne cardio i powiedz mi że nie schudłeś, co ty wgl piszesz. Bo mało razy byłem na obozie kondycyjnym, na którym jadłem przynajmniej 1,5x więcej niż w domu i i tak schudłem...

 

 

Dlatego słowo

Cytat

Tak jakby spadek wagi zależał w jakikolwiek sposób od aktywności

 

jest błędem


  • 0

#42
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Omlet z mąką jeśli ją przesiejesz jest puszysty i bardziej zbity, lepiej się smaży. Jest to zaledwie 20g a robi robotę i po takim omlecie to właśnie mogę spokojnie sobie czekać do obiadku. Obiadu oczywiście też nie jem na zawołanie tylko gdy się głodny robię. Ryby to można zjeść raz na jakiś czas, pełno syfu w nich. Do tego nie mam kasy jak lodu i trzeba sobie radzić. Sery, wędliny, z czym mam to jeść? Na sucho jak chleba nie mogę bo pszenica? Potem to wszystko mam popić śmietaną 30%? 


  • 0

#43
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

 

i dodaj parę razy intensywne cardio i powiedz mi że nie schudłeś, co ty wgl piszesz

Jem tak samo jak jem ziomuś od przynajmniej 2 lat i dodałem od grudnia bardzo intensywne cardio do swojego życia bo ćwiczę sztuki walki. Tam jest jedno wielkie cardio i mnóstwo interwałów. I jedyne w zasadzie co zauważyłem to większy głód, który zaspokajam :) (oprócz innych oczywistych benefitów sportowych) ;)

Natomiast uważaj sobie to za błąd. Nie bronię i nic mi do tego. Wyraziłem tylko swoje zdanie i dlaczego tak uważam :) Kto chce to skuma, a kto nie skuma niech oleje. To tylko gadanie starego pryka :)
 

 

Jest to zaledwie 20g a robi robotę

No robi robi. Dlatego widać w Twoim dzienniku to o czym pisałem wcześniej. :) Słuchaj no żyj jak chcesz. Nic Ci nie narzucam. Napisałem tylko bo być może teraz, a być może kiedyś to do Ciebie wszystko dotrze i wyjdziesz z Matrixa :) Póki co spadam z wątku bo to Twój dziennik i ja już wszystko napisałem co miałem napisać. Pozdrowionka i powodzenia!
 


  • 0

#44
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

"ZIOMUŚ" to wyjaśnij mi dlaczego zawsze miałem mniej na wadze po pływaniu 3/4h dziennie na 2tyg obozach ? Jedząc codziennie jak w domu + mega grill + piwo ? Czarna magia ? Woda wypłukuje tłuszcz ? Zwiększasz zapotrzebowanie energetyczne organizmu, organizm pobiera potrzebną energię z tkanki tłuszczowej -> CHUDNEISZ XD


  • 0

#45
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

"No robi robi. Dlatego widać w Twoim dzienniku to o czym pisałem wcześniej. :) Słuchaj no żyj jak chcesz. Nic Ci nie narzucam. Napisałem tylko bo być może teraz, a być może kiedyś to do Ciebie wszystko dotrze i wyjdziesz z Matrixa :) Póki co spadam z wątku bo to Twój dziennik i ja już wszystko napisałem co miałem napisać. Pozdrowionka i powodzenia!"
 

 

Nic do twoich postów jeszcze nie mam, bo dzielisz się jedynie swoją wiedzą. Chętnie sprawdzę działanie zwiększonych tłuszczy i zobaczę czy to mi pomoże. Muszę jedynie znaleźć alternatywy na śniadanie inne niż z jajkami. Oczywiście wszystko będzie wyliczone xddd :]


Użytkownik Whizzkid edytował ten post 26 czerwca 2017 - 14:59

  • 0

#46
Wasyl82

Wasyl82

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 30 postów
Jesli omlet zrobisz dolewajac gazowanej wody mineralnej tez taki bedzie i nie trzeba nic dosypywac, takze wiele rzeczy mozna bez maki robic. Tak samo jest z sosem, wiekszosc zageszcza maka zamiast smietana.

Wysłane z mojego Lenovo A5500-H przy użyciu Tapatalka
  • 0

#47
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Jesli omlet zrobisz dolewajac gazowanej wody mineralnej tez taki bedzie i nie trzeba nic dosypywac, takze wiele rzeczy mozna bez maki robic. Tak samo jest z sosem, wiekszosc zageszcza maka zamiast smietana.

Wysłane z mojego Lenovo A5500-H przy użyciu Tapatalka

Ale masa będzie rzadsza i ciężej się smaży. 


  • 0

#48
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Oczywiście wszystko będzie wyliczone xddd :]


To nawet nie zaczynaj, bo tłuszcz jest bardzo kaloryczny i popsuje Ci tylko całodniowe "makro". Wyjdzie Ci, że masz nie jeść kolacji albo obiadu i będziesz chodził głodny i hormony będą działać jeszcze gorzej. Serio. Zostań w Matrixie bo to w takim wypadku chyba lepsza dla Ciebie opcja :)
  • 0

#49
Wasyl82

Wasyl82

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 30 postów

Ale masa będzie rzadsza i ciężej się smaży.

ja zawsze dolewam do jajek na omlet wody lub mleka i jakos nie widze zeby sie ciezej smazyl, poza tym nie robi sie suchy jak wtedy gdy dodaje sie maki ktora bardzo wchlania wszystko

Wysłane z mojego Lenovo A5500-H przy użyciu Tapatalka
  • 0

#50
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

To nawet nie zaczynaj, bo tłuszcz jest bardzo kaloryczny i popsuje Ci tylko całodniowe "makro". Wyjdzie Ci, że masz nie jeść kolacji albo obiadu i będziesz chodził głodny i hormony będą działać jeszcze gorzej. Serio. Zostań w Matrixie bo to w takim wypadku chyba lepsza dla Ciebie opcja :)

Nie martw się zwiększę ilość tłuszczy zmniejszając ilość węgli :] Wszystko będzie dobrze. 

 

ja zawsze dolewam do jajek na omlet wody lub mleka i jakos nie widze zeby sie ciezej smazyl, poza tym nie robi sie suchy jak wtedy gdy dodaje sie maki ktora bardzo wchlania wszystko

Wysłane z mojego Lenovo A5500-H przy użyciu Tapatalka

Spróbuje następnym razem, ile tej wody lejesz albo mleka?


  • 0

#51
Wasyl82

Wasyl82

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 30 postów
ja dolewam na oko, ma po prostu miec konsystencje zblizona do roztrzepanego jajka mysle ze na 4 jajka do pol szklanki starczy, ale wlewaj po trochu

Wysłane z mojego Lenovo A5500-H przy użyciu Tapatalka
  • 0

#52
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Poniedziałek 26.06.2017

 

Kolejny trening eksplozywny push:

- pompki z klaśnięciem: 3x5

- pół supermeny: 3x5
- pompki z dotknięciem ud: 3x5

- pompki z dotknięciem klatki: 3x5

 

Najbardziej dające popalić ćwiczenie to półsupermenka, zastanawiam się czy nie robić jej w systemie 3x3, bo przy 3x5 ostatnie dwa powtórzenia w seriach nie są w zbyt dobrej formie. Drugie dość wymagające to pompka z dotknięciem ud, trzeba się pośpieszyć, żeby nie przywalić twarzą o trawę i nadgarstki dostają też swoje. Lepiej się robi na miękkim podłożu jakie są np. na placach zabaw, nadgarstki wtedy człowiek oszczędza. 

Możliwe też, że trening eksplozywny połączę razem z zwykłym treningiem push, gdzie pierwsze dwa ćwiczenia będą dynamiczne, a reszta normalne. Jestem nadal w fazie szukania swojego odpowiedniego planu treningowego, którego będę mógł spokojnie stosować do późnej jesieni, gdzie treningi na dworze będą niekomfortowe. 

 

Co do diety, przemyślałem sprawę i zauważyłem, że faktycznie dominują głównie węglowodany. Postaram się zbilansować makroskładniki i zwiększyć ilość tłuszczy w diecie, głównie ze śniadania. Opieram się głównie na trzech posiłkach w dniu, a trening przeważnie występuje po drugim posiłku, więc zawarte muszą być tam węglowodany, bo lepiej mi się po nich ćwiczy, o wiele niż po tłuszczach. 


  • 0

#53
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Nie wiem o czym myślą koledzy zalecający Ci zwiększyć ilość tłuszczy, ale chyba nie o Twoim zdrowiu. Mieszanie paliw (czyli węgli i tłuszczy) jest jeszcze gorsze niż opieranie się na węglach, jak przy obecnym bilansie zwiększysz tłuszcz kosztem węgli, to jaki Ci wyjdzie stosunek T:W? 1:1 - tragedia, 1:2 również tragedia. Często pół środki są gorsze niż nie podjęcie żadnych środków i tak jest właśnie w tym przypadku, albo decydujesz się na tłuszcz jako dominujące źródło energii (stosunek w gramach T:W co najmniej 2,5:1), albo nie przekraczasz tych powiedzmy 50g tłuszczu dziennie, wtedy możesz sobie dzielić posiłki na białkowo-tłuszczowe i węglowodanowe.

Że tak jedzą jacyś zawodowcy/kulturyści to nie znaczy, że tak masz jeść (bo widzę, że taką trochę przyjąłeś zasadę, przeczytałeś że ktoś tak zaleca, czy tam jeden artykuł to znaczy, że tak można), bo oni nie dbają o zdrowie, no chyba że Ty też nie :P

 

Pozdro :)


  • 0

#54
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Spokojnie, tłuszcz obecnie mam na bardzo małym poziomie, np dzisiaj ledwo ponad 30g, chcę to podwyższyć, głównym paliwem nadal będą węgle. Nie przechodzę na żadną dietę tłuszczową. Kieruję się głownie zmodyfikowaną do moich potrzeb dietą IIFYM, oczywiście zaraz zlecą się tu dietetycy i zaczną swoje ale zostawmy wybory innych dla ich samych. 


  • 0

#55
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Nie wiem o czym myślą koledzy zalecający Ci zwiększyć ilość tłuszczy, ale chyba nie o Twoim zdrowiu. Mieszanie paliw (czyli węgli i tłuszczy) jest jeszcze gorsze niż opieranie się na węglach, jak przy obecnym bilansie zwiększysz tłuszcz kosztem węgli, to jaki Ci wyjdzie stosunek T:W? 1:1 - tragedia, 1:2 również tragedia. Często pół środki są gorsze niż nie podjęcie żadnych środków i tak jest właśnie w tym przypadku, albo decydujesz się na tłuszcz jako dominujące źródło energii (stosunek w gramach T:W co najmniej 2,5:1)

Ty widzę James zapędziłeś się w kozi róg ze swoimi przemyśleniami :) Po 1 prawda, stosunek 1:1 jeśli chodzi o ww i tłuszcze jest niekorzystny.. i tu się kończy ta racja bo to nie ma przełożenia na cały dzień, a na jeden posiłek. Nie możesz sobie tego przekładać na cały dzień i pierdzielić ludziom, że to tragedia (a jak ktoś zje więcej węglowodanów w pierwszej połowie miesiąca to potem musi nie jeść ich w ogóle, żeby utrzymać miesięczny stosunek? a co z rocznym?) :D Masz pojęcie o czym piszesz? Nawet jeśli dajmy na to zjesz rano 100g masła to do popołudnia będzie ono dawno strawione i wykorzystane i nic nie stoi na przeszkodzie aby przed treningiem zjeść ziemniory, a po jakiś owoc. Organizm ludzki to nie tabelka w której sobie wyliczasz jakieś całodzienne stosunki i straszysz, że tak wolno, a tak nie wolno. Śmiejesz się z liczenia kalorii, a jednocześnie sam trzymasz się jakiś wyliczeń. Mało tego - nie ma najmniejszego problemu mieć co jakiś czas nawet całkowicie wegetariańskie dni. Ja takie miewam i nie widzę w nich kompletnie nic złego :)

Kolega nie musi się wcale decydować na tłuszcz jako dominujące źródło energii bo może z powodzeniem w pierwszej części dnia jeść białko z tłuszczem, a w drugiej węglowodany. Jedyny problem jaki tu jest to to, że On sobie wylicza kalorie na dzień, a w tej sytuacji tak jak mówiłem - będzie musiał zrezygnować zapewne z obiadu albo kolacji. Moje  śniadanie jakbym przeliczył na kcal to pewnie ok 1800-2000. Przy jego założeniu 2500 umarłbym z głodu po południu :)

Fajnie, że poczytałeś i często piszesz mądrze, uświadamiasz ludzi ale nie zapędzaj się kolego bo zaczynasz czasami pisać bzdury ;)


  • 0

#56
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów
Te wyliczenia są mocno przybliżone podane dla orientacji, jak byś chciał wiedzieć to nic nie liczę :D Zakładasz chyba, że whizz od razu przerzuci się na max 3 posiłki dziennie, w co osobiście mocno wątpię i nigdy nie będzie miał całkowicie strawionych tłuszczy czy węgli w momencie kolejnego posiłku. Pierwsze słyszę, że można sobie tak mieszać, ze stosunek 1:1 może być jak dzielimy posiłki na tłuszczowe i węglowodanowe, pierwsze słyszę także że dobowa proporcja to głupota (poza oczywistym, że jeden dzień może być trochę inny od nastepnego, w jednym można zjeść więcej węgli w innym więcej białka itp.). Ja jednak czegoś takiego bym nie zalecał, żeby organizm dostawał co chwilę zmienne sygnały w postaci różnych źródeł energii, ale co ja tam wiem, Ty jesteś Rudy Trener :D Ty masz dziesiątki podopiecznych, więc zapewne masz rację ;)
  • 0

#57
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Na pewno czytam temat w którym się udzielam. Osobiście wątpisz, ze Whizz przerzuci się na max 3 posiłki dziennie, skoro chłopak pisze wyżej, że je 3 posiłki dziennie. Zresztą czytając jego dziennik można to spokojnie wywnioskować. Pisał też, że chce zwiększyć ilość tłuszczy na śniadanie, kosztem węglowodanów więc nie będzie ich raczej mieszał jak idiota. Trochę za bardzo też (jak dla mnie) zakładasz w co drugim temacie, że Twój rozmówca to idiota. No ale to Ty :)

"Pierwsze słyszę, że można sobie tak mieszać, ze stosunek 1:1 może być jak dzielimy posiłki na tłuszczowe i węglowodanowe, pierwsze słyszę także że dobowa proporcja to głupota"
Nie dziwie się bo jeszcze mało słyszałeś :) Jakbyś trochę przeanalizował fizjologię ludzkiego organizmu, czas trawienia, co się dzieje w trakcie treningów, jak uzupełniamy glikogen, po co masz te wszystkie hormony, które masz to ten temat byłby na pewno ciut dla Ciebie jaśniejszy.

"Ja jednak czegoś takiego bym nie zalecał, żeby organizm dostawał co chwilę zmienne sygnały w postaci różnych źródeł energii"
No to nie zalecaj :)


  • 0

#58
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów
Co do drugiego tematu, to chyba mnie źle zrozumieliście, nigdy nie zakładam, że ktoś jest idiotą, to był żart, który nasunął się jak zobaczyłem sytuację gdzie ktoś wspomina o kursie z US, pod spodem ktoś się tym zaciekawia, zupełnie nie chodziło o persony tylko o sytuację. Wręcz przeciwnie, zakładam że userzy tego forum są mądrzejsi od 95% świata szeroko pojętej świata fitness i odżywiania.

Z powrotem do tego. Merfi, siedzisz w tym dłużej, sam sie przekonałem do prawidłowego jedzenia z dyskusji Twojej i Salute i wklejanych tu artykułów, więc trochę nie mam argumentów, przedstawiłem tylko swoją opinię oparta między innymi na zaleceniach dr. Kwaśniewskiego, który nie powiedział nie mieszajcie tłuszczy i węglowodanów w jednym posiłku, tylko trzymajcie proporcje, pozwól więc, że zostanę przy swoim i nadal będę zalecał co zalecam bo do tego mam pewność :) Trzymaj się :)
  • 0

#59
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Nie ma problemu, zalecaj ale nie pisz komuś, że jak zje tłuszczowe śniadanie i węglowodanową kolację to tragedia hurr durr.. masakra i nie utrzyma ZŁOTEGO PODZIAŁU :D Poza tym polecaj co tam uważasz - jak najbardziej. Tylko w tym wszystkim nie zapominaj, że taką np. tarczycę napędzają właśnie węglowodany :)

Co do kolegi Whizza jak najbardziej jako osoba ćwicząca możesz sobie oprzeć śniadanie o tłuszcze z białkiem, przed treningiem wejść w jakieś węgle typu owoc (chociaż nie koniecznie), a na kolację śmignąć pyry - najlepiej z dodatkiem odrobiny tłuszczu. Dzięki temu przez większą część dnia będziesz mógł spalać tkankę tłuszczową, a w nocy uzupełnisz sobie zapasy glikogenu i poprawisz sen oraz lepiej zregenerujesz organizm. Jeśli Twoim celem jest schudnąć to wybieraj pełnowartościowe naturalne jedzenie, a na tej liście na pewno nie ma pszenicy do omleta ;) Zresztą jak odstawisz pszenicę i produkty pszenne to i sam od razu zauważysz jak Ci się wyreguluje apetyt ;) Poza tym odstaw liczenie bo jak będziesz liczył to tak jak wspominałem wcześniej już dwa razy - nie starczy Ci kalorii na obiad albo kolację - ALBO będziesz niedojadał na śniadanie co też mija się z celem. Zaufaj trochę swojemu organizmowi, a zobaczysz, że on nie jest głupi :) Jak będzie dobrze odżywiony i tak jak potrzebuje to sam zacznie stabilizować wszystko włącznie z tkanką tłuszczową!

Teraz już naprawdę kończę bo to jest dziennik, a nie pogadanka żywieniowa ;)


  • 0

#60
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

Wklejany tu nieraz michalak pisze, że wg niego 1:2 czy nawet 1:1 jest ok http://www.drmichala...sniewskiego.htm

 

 

BTW Merfi jesz 2k kcal na śniadanie? co ty tam jesz jajecznice na kostce na masła ?


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych