Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Zwykły dziennik zwykłego człowieka.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
94 odpowiedzi w tym temacie

#61
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Siema, zapomniałem do wcześniejszego postu wpisać ćwiczeń na brzuch:

 

- wznosy nóg pełne: 5x5

- wznosy kolan do boku: 2x10 na stronę

- wznosy kolan: 2x10

Prostowniki:

- grzbiety 2x10

- mostki 2x10

 

Dzisiaj 27.06.2017

Miał być trening eksplozywny pull ale chmury poszły w ruch i nie było jak, miałem odpuścić całkowicie, no ale dałem sam siebie namówić na szybki trening w domu, gdzie drążek pozwala przynajmniej na podciąganie. Do tego mam możliwość robienia australijskich podciągań, więc plan na trening pull był. 

 

Pull:

- pull up: drabina 1-2-3-4-5 x3, 30sek przerwy między seriami, 1min przerwy po 5 seriach

- australijskie podciągnięcia: 5x10

Docelowo miało być 5 serii w drabinie, no ale chwyt puszczał, ręce za bardzo bolały, siłowo mógłbym spokojnie jeszcze jedną piątke zrobić. Jak widać odpoczynek między dniami gdzie będzie wykorzystywany chwyt to jakieś 48godzin :/ lipa. 

 

Dieta:

Tak jak pisałem, dzień zacząłem od śniadania białkowo-tłuszczowego, jajecznica z boczkiem i z cebulką na maśle klarowanym i do tego mała kawa również z masłem klarowanym. 52B 59T 2W. Ogólnie w jednym posiłku zjadłem tyle tłuszczy ile w poprzednich dniach było to w jednym dniu. Mało energii do po południa ale to może ze względu, że nie wyspałem swoich godzin snu, budzik wybudził zbyt szybko. Na obiad wleciała soczewica z ryżem, marchewką startą razem z pietruszką, do tego mięso z kurczaka, niestety nie miałem jak tego wyliczyć (tak wiem mój świat legł w gruzach), wieczorem wpadła kolacja, tj. płatki owsiane 100g, rodzynki 25g, mleko 3,2% 100g, plus tak jak zalecił kolega trochę tłuszczy na wieczór 10g masła klarowanego i dodałem 20g miodu gryczanego, bo nie było słodkie. Ogólnie owsianka na plus, można było poczuć bardzo fajny zapach rozpuszczonego masła :] . 
Zobaczymy jak to będzie. Co do zastrzeżeń kolegi :] to po dzisiejszym śniadaniu mogę stwierdzić, że więcej niż 1k kcal nie zjem na śniadanie, więc nie wiem jak on z taką masą upycha u siebie w żołądku aż 2k. O.O . Więc spokojnie, zmieszczę się w kaloriach i nie będę głodował w ciągu dnia.
Poczytałem też trochę o pszenicy i faktycznie jej wpływ nie jest rewelacyjny ale nie odstawię jej w 100%, bo kto nie lubi wypieków naszych mam na jakże wspaniałej :] mącę pszennej :] 


Użytkownik Whizzkid edytował ten post 27 czerwca 2017 - 23:00

  • 0

#62
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Ahoj!

28.06.2017

 

Znowu deszcz, znowu trening eksplozywny nie został zrobiony, miały wpaść nogi, a potem sprawdzenie na koszu, czy coś ten trening daje. No niestety trzeba było mimo wszystko coś zrobić, więc weszły nogi klasycznie. Efekt = nogi z waty. 

 

- przysiady zwykłe na dodatkowe rozgrzanie się: 2x25p

- pistolety: 2x10p na nogę, jak ja dawno ich nie robiłem, tak bardzo ich nie lubię, bo tak bardzo katują nogi :] ale dają dużo korzyści

- hip thrust z masą ciała: 2x25p, szybko w góre i powolutku w dół, pośladki i dwugłowe wołały o pomoc :]

 

Potem wleciał brzuch. Jeden trening brzucha będzie na drążku, a drugi na np. podłodze 

- kółko z kolan: 3x10p

- hollow body: 2x30sek

- plank: 2x30sek

- side plank: 2x30sek na stronę 

 

Po brzuchu oczywiście prostowniki:

- grzbiety: 3x10p

- mostki:  2x10

I po treningu. 

 

Poświęciłem trochę czasu na przeczytania zaległości w dziale odżywiania i nie dziwiąc się same kontrowersje i ciekawa dynamiczna wymiana zdań ^^ :]

Do tego pobrałem w pdf "Zbożowa głowa" , może będzie coś ciekawego, sam wstęp i pierwszy rozdział zachęcił mnie do dalszego czytania. 

 

Pozdro  :ph34r:


  • 1

#63
Bueno

Bueno

    May the force be with you!

  • Bywalec
  • 314 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Oo. Też zassałem Zbożową głowę tyle co :D chleby, makarony itp. już dawno wykluczone u mnie ale zawsze warto przeczytać i dowiedzieć się co i jak ;p


  • 0

#64
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Witam,

29.06.2017

 

Dzisiaj trening push zrobiony rano, bo po południu przeczuwałem znowu deszcz i nie myliłem się.

- dipy: 3x15

- bar dipy: 3x10

- pompki szerokie na podwyższeniu: 3x15

- pike push up: 3x10

- pompki szerokie: 3x15

 

Co do treningu, to potrzebowałem tych szerokich pompek, to jest to. Muszę jeszcze wyrzucić bar dipy i zastąpić je czymś albo zwiększyć ilość serii w zwykłych dipach. Bar dipy nie wchodzą tak jak powinny, a przy muscle upach nie mam problemu z wejściem na drążek. Trzeba czegoś co będzie obciążało tricepsy. 

 

Dodatkowo, przełamałem barierę psychiczną w wymyku i odmyku, a bardziej w odmyku. Leci już elegancko. Teraz tylko popracować nad wymykiem na wysokim drążku. 

 

Co do michy to po porannych zakupach wleciało śniadanie: - 5 jaj, - 50g boczku, - 10g masła klarowanego, -cebulka,  - kawa z 10g masła klarowanego. Jednak kawa z zwykłym masłem o niebo lepsza. 

Potem obiad: - wątróbka drobiowa niecałe 0,5kg, - trzy duże cebule, - jabłko, - 20g masła klarowanego, - jako dodatek wleciała kapusta kiszona. 

Zdziwiłem się, że wątróbka za 0,5kg kosztuje 3,5zł. Tanio, a smacznie. Będzie chyba częściej widywana na talerzu. 

Na kolacje wleciały - płatki owsiane 50g, - rodzynki 30g, - banan 85g, - zalane mlekiem 3,2% 100g.

Białko podbite wysoko, a nawet nie było takiego zamiaru, tłuszcze ponad 100g, czyli ponad dwa razy więcej niż zwykle, a węgle jakieś 130g, czyli jakieś 200g mniej niż zwykle. 

 

Trening wpadł po śniadaniu i energia normalnie była, wszystko elegancko, więc takie treningi po białkach i tłuszczach normalnie mogą wpadać. 


Użytkownik Whizzkid edytował ten post 29 czerwca 2017 - 22:00

  • 0

#65
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Ahoj!

 

Ostatni dzień czerwca: 30.06.2017

 

Trening eksplozywny pull:

- muscle up: 3x5

- eksplozywne podciągania nachwytem: 3x3, już prawie udaje mi się robić z klaśnięciem

- eksplozywne podciągania z podchwytu w nachwyt: 3x3, jeszcze siedzi w głowie strach, że jednak nie złapie z nachwytu w podchwyt i będzie benc. 

Do tego masa wymyków i odmyków, które dzisiaj udało mi się odblokować na normalnych drążkach, głównych ćwiczeń tylko 3, bo łapy tak wyniszczone, że nie mam siły zacisnąć dłoni, wszystko właśnie przez te wymyki i odmyki. Nie wiem, czy gdy stosuje się magnezję ręce szybciej bolą, używam często jej, bo mam strasznie śliskie drążki i chwyt jest bardzo słaby. 

Czytałem, że można smarować ręce kremem nawilżającym, a magnezji rzadko używać, bo ręce wysusza. Odciski wtedy się zmniejszą ale nie wiem czy to jest sposób na to. 

 

Minął prawie miesiąc odkąd zacząłem robić treningi eksplozywne, głównie pod muscle upa (pull), wsady do kosza(nogi) oraz supermenke(push). Wyskok polepszył się nieco, w supermence nie ma rewelacji ale dzisiaj pod koniec treningu na końcówce energii udało mi się prawie muscle upa na wysokim drążku bez wyskoku, tylko z pomocą kippingu. Jestem zadowolony z takich efektów. Mam zamiar na następnym treningu pull zrobić już pierwszego muscle upa bez pomocy, tylko z tym kippingiem. 

 

Co do michy to na śniadanie tradycyjnie jajecznica, jutro wpadnie rybka. Obiad to zaszalałem i kupiłem za 10zł całe 200g gram steka, zjadłem z miską warzyw (cukinia, papryka, cebula). Kolacja to standardowo owsianka z masą owoców. Ogólnie jest git, głód nie łapie szybko na tych tłuszczach ale jak wieczorem nie zjem porządnej ilości węgli to rano na tej samej jajecznicy to tak dziwnie jest. 

Waga dzisiaj pokazała równo 85kg. Wychodzi na to, że cel został osiągnięty. Teraz pora wyznaczyć kolejny mały cel, może spadek do 80? Kto wie, zobaczymy jak będę się czuł, nic na siłe. 


Użytkownik Whizzkid edytował ten post 30 czerwca 2017 - 21:45

  • 0

#66
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Witam, 

Nowy tydzień ruszył, więc i kolejne treningi. 

 

03.07.2017

 

Push:

- frogstand, kilka prób na fajne dodatkowe rozgrzanie nadgarstków,

- handstand, 10 podejść pod ścianę, a w każdym podejściu kilka prób, coraz lepszy progres w staniu na rękach, to cieszy,

- pompka eksplozywna z uderzeniem w uda 3x3

- pół supermenka 3x3

- bar dipy 3x10

Brzuch:

- pełne wznosy nóg 5x6p

- wznosy kolan do boku 2x10 na stronę

- wznosy kolan 3x10

Prostowniki:

- grzbiety 3x10

-mostki 2x10

 

Zmiana w pierwszym treningu push, zamiast samych ćwiczeń pod siłę eksplozywną dałem na start ćwiczenia, które pomogą w osiągnięciu handstanda, potem dwa do progresowania w pełnej supermence i bar dipy, które wyrzucę z drugiego treningu push. 

Nadgarstki dostały niezły wycisk, jak nigdy. Dłonie bolą od drążka nawet po kilkudniowej i od kilku ćwiczeń na brzuch. Lipa. :[

 

Co do michy, to standardowo jaja na śniadanie, obiad dzisiaj z dodatkiem niewielkiej ilości węgli (200g ziemniaków), a na kolacje typowa owsianka z owocami. W sobotę wypadł cheat day, słodkości wpadło i głowa spokojna na kolejne tygodnie. 

 

Waga lekko ponad 85kg, kilkaset gram. Mam siłę żeby zejść niżej i nie męczyć się. 

 

Pozdro  :ph34r:


  • 0

#67
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Witam, 

04.07.2017

 

Trening pull:

- muscle up 3x5, pierwsza seria na niskim drążku z lekkim odbiciem się, druga i trzecia seria na wysokim drążku, gdzie nie ma możliwości odbicia się. Na wysokim drążku na te 10 prób weszło z 4/5 muscle upów i jestem mega zadowolony, bo nareszcie udało się i widać, że wykonywana praca daje efekty, 

- eksplozywne pull upy 3x3, nadal dążymy do klaśnięcia w powietrzu, coraz bliżej, wybicie coraz lepsze, jeszcze tylko wygrać z psychiką i będzie kozak,

- eksplozywne przejście z chin up na nachwyt 3x3, dałbym radę zrobić to również na odwrót ale ręce już tak bolały, że chwyt był słaby i wolałem nie ryzykować, prawdopodobnie zastąpię to ćwiczenie wymykami oraz odmykami, żeby szlifować te techniki.

 

Trzy ćwiczenia poprzedzone rozgrzewką, przerwy dość długie ale to spowodowane bólem dłoni. Strasznie mnie to irytuje, zacząłem smarować ręce kremem nawilżającym oraz odciski usuwać pumeksem bądź jakimś rodzajem pilników, może to pomoże. Jeśli ktoś ma rady to chętnie przeczytam. 

 

Dieta, dieta, dieta:

Przeszukałem dzisiaj trochę internetu w celu zdobycia kilku nowych przepisów na posiłki, bo te jaja to się przejadają na śniadaniu. Obiady wychodzą dość drogie, bo głównie opieram się na mięsach, trzeba też coś pokombinować. Ogólnie z tych wszystkich posiłków wchodzi mi teraz tyle białka, że ta odżywka białkowa to nadaje się już w sumie do niczego, rano jaja, obiad mięcho i zapotrzebowanie na białko jest z uzupełnione z nadmiarem. 

 

Na śniadanko wchodzą:

-jaja (zwykle 5 jaj, nie zwiększam tej ilośći, wole nabić tłuszcz innymi składnikami)

- boczek (typowy biedronkowy, paczka starcza na dwa dni, po 50g na śniadanie)

- cebulka :]

- masło klarowane (najczęściej używany rodzaj tłuszczu do smażenia przeze mnie)

- kawka z masłem naturalnym ok.5g plus ze 100g śmietanki 12% do kawy z biedry

Na obiad:

- wleciało mięsko mielone z indyka na kotlety również z biedronki, 500g (zrobiłem z tego kotlety mielone)

-  na kotlety ser mozzarella 100g

- smażone na maśle klarowanym ok. 15g

- do tego zostało w lodówce trochę szpinaku to na tych płynach z kotletów usmażyłem szpinak i wleciało do żołądka

Na kolacje:

- wjechała standardowo owsianka z owocami, 100g płatków owsianych górskich, 10g miodu gryczanego oraz 1 nektarynka, i 3 brzoskwinie

W ,,Zbożowej głowie" owsianka zdyskwalifikowana została, bo gluten oraz owoce w dużych ilościach też są tępione no ale nie zmieniam swoich nawyków żywieniowych z dnia na dzień i to jeszcze z powodu kilku zdań z książki. Jednak zakupiona została paczka kaszy jaglanej i co jakiś czas wleci w zastępstwo płatków. 

 

Pozdro  :ph34r:


  • 0

#68
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Witam, 

06.07.2017

Trening push:

- dipy 5x10, zwiększona ilość serii, bo wrzuciłem bar dipy do innego dnia

- pompki szerokie z nogami na podwyższeniu 3x15

- pike push ups 3x10

- pompki szeroki 3x15

- pompki damskie na palcach 3x5, wprowadziłem takie oto ćwiczenie na wzmocnienie palców i polepszenie chwytu, pomalutku do pełnych pompek, bardzo wymagające ćwiczenie

 

Ogólnie w żadnym ćwiczeniu nie dodałem dodatkowych powtórzeń, bo dzisiaj czas naglił i trzymałem się przerw co do sekundy. Między seriami była minuta, a ćwiczeniami 3 minuty. 

W dniach push miałem robić brzuch ale w tym odpuszczę to i cały core wleci na jutrzejszą sesję, gdzie nie ma tylu ćwiczeń i ciało nie jest tak zmęczone. 

 

Dzisiaj zjedzone zostało syte śniadanie (5 jaj, 50g boczku, kabanosy 60g, masło klarowane 5g, kawa z masłem śmietankowym 10g oraz śmietanką 12%) całość na ponad 1100kcal. Bardzo fajne takie śniadanie, długo trzyma, głód przychodzi późno, jutro spróbuje dobić do ok. 1500kcal i sprawdzimy jak to będzie. 

 

Na obiad wleciało 375g bobu z 10g masła i solą, nie byłem zbytnio głodny, więc zjadłem tylko taką małą przekąskę.

 

Kolacja wleciała troszkę większa, czyli płatki jaglane 100g z bananem 100g posypane 5g ksylitolu (kupiony wczoraj do wypróbowania) wraz z masłem orzechowym 20g. 

 

Znalazłem sposób na te odciski, w google ciężko było coś znaleźć, więc przerzuciłem się na youtube i znalazłem pewien poradnik. Gostek polecał przejechać odciski maszynką do golenia (nic nie boli i 100% bezpieczne :]) potem jakimś pumeksem przejechać i na koniec posmarować kremem. Powtarzać tak gdy pojawią się już pierwsze odciski byle nie czekać aż urosną. Jak narazie to rączki jak u dziewczynki, już nie szorstkie ale delikatne ^^ :] , zobaczymy czy da to jakiś efekt. 

 

Pozdro  :ph34r:


  • 0

#69
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Ja nie wiem w czym Ci przeszkadzają odciski, przecież to nie przez nie masz słaby chwyt. Ja mam odciski codziennie przez ostatnie 1,5 roku jak ćwiczę i nie czuję potrzeby żeby się ich pozbywać. Tak, zdecydowanie dłonie bardziej dostają stosując magnezję itp. substancje zwiększające tarcie. Śliskie drążki są fajne do dynamicznych elementów, np. w MU się łatwiej przechodzi nad drążek, przynajmniej mi, bo ja strasznie zaciskam dłonie. Do wymyku i odmyku bym nic nie stosował właśnie dlatego, że niepotrzebnie zmęczy dłonie, a nie potrzebujesz w nich mocnego chwytu, nic nie ma się też prawa stać, nie spadniesz przecież na głowę :D


  • 0

#70
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Ja nie wiem w czym Ci przeszkadzają odciski, przecież to nie przez nie masz słaby chwyt. Ja mam odciski codziennie przez ostatnie 1,5 roku jak ćwiczę i nie czuję potrzeby żeby się ich pozbywać. Tak, zdecydowanie dłonie bardziej dostają stosując magnezję itp. substancje zwiększające tarcie. Śliskie drążki są fajne do dynamicznych elementów, np. w MU się łatwiej przechodzi nad drążek, przynajmniej mi, bo ja strasznie zaciskam dłonie. Do wymyku i odmyku bym nic nie stosował właśnie dlatego, że niepotrzebnie zmęczy dłonie, a nie potrzebujesz w nich mocnego chwytu, nic nie ma się też prawa stać, nie spadniesz przecież na głowę :D

 

Jak mam świeże dłonie to gdy złapie drążek to mogę długo trzymać, chwyt nie jest słaby jest w sam raz na moje potrzeby. Problem pojawia się przy kolejnych seriach, gdzie po złapaniu drążka odciski ściskają się i to cholernie boli. Mam siłę spokojnie zrobić brzuch na drążku po treningu pull ale nie jestem w stanie, bo po kilku seriach podciągań i innych ćwiczeń na drążku łapy bolą. Złapie wtedy ten drążek i muszę zacisnąć zęby żeby zrobić kilka powtórzeń, bo to tak cholernie boli. 

 

Jeszcze dodam, że ludzie często piszą ''spokojnie dłonie przyzwyczają sie", tylko ja nie ćwiczę od wczoraj, a problem jak był tak i jest. 


Użytkownik Whizzkid edytował ten post 06 lipca 2017 - 21:25

  • 0

#71
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Może źle łapiesz drążek, tj. prowokujesz opisywane sytuacje. Na forum było kiedyś wrzucane jak optymalnie chwycić drążek, by oszczędzić sobie bólu - wykorzystywano do tego ołówek. Spróbuj złapać w jednej dłoni ołówek i zobacz, które miejsca na dłoni są szczególnie narażone. Następnie ustaw dłonie na drążku podobnie jak w stosunku do tego ołówka (czyli np. nieco bardziej na palcach lub w drugą stronę - bliżej nasady dłoni). 

 

Też jestem zdania, że dłonie powinny się przyzwyczaić.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#72
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Może źle łapiesz drążek, tj. prowokujesz opisywane sytuacje. Na forum było kiedyś wrzucane jak optymalnie chwycić drążek, by oszczędzić sobie bólu - wykorzystywano do tego ołówek. Spróbuj złapać w jednej dłoni ołówek i zobacz, które miejsca na dłoni są szczególnie narażone. Następnie ustaw dłonie na drążku podobnie jak w stosunku do tego ołówka (czyli np. nieco bardziej na palcach lub w drugą stronę - bliżej nasady dłoni). 

 

Też jestem zdania, że dłonie powinny się przyzwyczaić.

 

Stestowałem wszystkie warianty, bliżej palców, na palcach, bliżej dołu dłoni. Wszystko i tak prowadziło do jednego. 

Dłonie się przyzwyczajają w pewnym stopniu ale przychodzi moment, że chce się jeszcze coś zrobić no ale nie można. Na drążku tak intensywnie podciągam się od początku tego roku ale przedtem była styczność z drążkiem przynajmniej raz w miesiącu do tego martwe ciągi, więc można rzec, że dłonie coś tam przeszły. 

 

Jeśli nic nie pomoże to jeszcze spróbuje rękawiczek ale to byłoby jak cios w serce :]


  • 0

#73
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Do końca dłonie się nigdy nie przyzwyczają, nawet ludzie trenujący kilkanaście lat mają odciski, zrywają skórę na dłoniach itp. Naiwne jest oczekiwać, że chcąc cały czas bardziej wyzywać mięśnie przez zwiększanie intensywności podciągania, czy innych ćwiczeń w zwisie i nie odczuwać przy tym bólu dłoni, które jak by nie patrzeć trenują również coraz ciężej. Sprawdź, czy trening który robiłeś pół roku temu sprawi Ci taki ból jak wtedy. Zakładam, że nie. Chcesz, żeby przy zwykłym treningu nie bolały tak dłonie? trenuj je dodatkowo, ale to i tak sprowadzi sie do tego samego, bo będziesz cierpiał jeszcze bardziej tylko po to, żeby w przyszłości podczas normalnego treningu nie odczuwać bólu dłoni.


  • 0

#74
undercover

undercover

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 38 postów
Mówiąc o odciskach masz na myśli pęcherze czy zgrubienia?

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka
  • 0

#75
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Do końca dłonie się nigdy nie przyzwyczają, nawet ludzie trenujący kilkanaście lat mają odciski, zrywają skórę na dłoniach itp. Naiwne jest oczekiwać, że chcąc cały czas bardziej wyzywać mięśnie przez zwiększanie intensywności podciągania, czy innych ćwiczeń w zwisie i nie odczuwać przy tym bólu dłoni, które jak by nie patrzeć trenują również coraz ciężej. Sprawdź, czy trening który robiłeś pół roku temu sprawi Ci taki ból jak wtedy. Zakładam, że nie. Chcesz, żeby przy zwykłym treningu nie bolały tak dłonie? trenuj je dodatkowo, ale to i tak sprowadzi sie do tego samego, bo będziesz cierpiał jeszcze bardziej tylko po to, żeby w przyszłości podczas normalnego treningu nie odczuwać bólu dłoni.

Jasne, trzeba zacisnąć zęby i pracować dalej tylko to jest dla mnie mega irytujące, że nie mogę zrobić treningu na 100% bo coś przeszkadza. Dzisiaj wpadną drążki sprawdzimy jak będzie. 

Trening co kiedyś robiłem to bułka z masłem , teraz doszły muscle upy, wymyki, odmyki i te ręce mają większy kontakt z drążkiem, więc to normalne, że bolą bardziej lecz nadal irytujące. 

 

Mówiąc o odciskach masz na myśli pęcherze czy zgrubienia?

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

Zgrubienia przy zakończeniu palców w wewnętrznej stronie dłoni. 


  • 0

#76
undercover

undercover

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 38 postów

Może za dużo się tego nazbierało i należałoby trochę zeszlifować? Mi jak za dużo się nazbiera to też zaczynają boleć podczas treningu, bo zamiast ochrony stają się jak kamyczki wbijające się w dłonie.


  • 0

#77
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Witam,

07.07.2017

 

Pull:

- podciąganie nachwytem 1x16p

- muscle upy, wymyki odmyki i inne 

 

Dzisiaj miałem w planie zrobić drabinę do podciągań ale nie wiedziałem jak ją ułożyć, więc postanowiłem, że sprawdzę swojego maksa i potem na następne treningi coś ułożę. Więc wyszło 16 powtórzeń z czego 3 ostatnie z lekkimi przerwami, więc chyba zdecyduje się na drabinę 2-4-6, co sądzicie? 

Podciąganie wyssało masę energii, więc chwile odpocząłem i pobawiłem się na tych drążkach. Oczyszczenie rąk z odcisków pomogło, po dłuższej zabawie łapy bolały ale nie tak jak wcześniej i mogłem dłużej czasu spędzić wisząc na drążkach. Więc wychodzi na to, że trzeba lepiej dbać o nasz dłonie. :]

 

Core:

- kółko z kolan 3x10,

- hollow body 3xMAX ponad te 30sek,

- plank 2x35sek,

- side plank 2x2x35sek

- odwrotne hollow body 3xMAX, zapomniałem fachowej nazwy

- mostki 2x10


  • 0

#78
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

10.07.2017

Push:

- frogstand x5

- handstand, 10 podejść, kilkadziesiąt prób

- pompka eksplozywna z klaśnięciem w dwugłowe 3x3,

- pół supermenka 3x3, próba pełnej supermenki, koślawo bo koślawo ale coś wychodzi

- bar dipy 3x10

- pełne wznosy nóg 3x8,

- wznosy kolan do boku 2x2x10,

- wznosy kolan 2x10

 

11.07.2017

Pull:

- pull up 2/4/6 x5, wleciała drabina, 2/4/6 weszło na 5 razy, więc trzeba to utrudnić. Prawdopodobnie wleci 1/2/3/4/5/6/7/8 x??, do wyczerpania z ewentualnym zapasem 2/3 powtórzeń. Deszcz pada więc zero zabaw na drążku. :/


  • 0

#79
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

19.07.2017

 

- pull up, 1/2/3/4/5/6/7/8 

- bar dips, 3x10

- wide push up, 3x15

 

Tydzień przerwy wpadł, dużo obowiązków, przygotowania do pracy, treningów brak, więc dzisiaj wpadł lekki na rozruszanie. W tym tygodniu wpadnie jeszcze jeden trening i basen. Przyszły tydzień będzie cały treningowy, a od sierpnia rusza praca, a w niej zmiany i trzeba będzie jakoś pogodzić to z treningami. Zobaczymy czy górę weźmie samozaparcie czy wymówki. :] 

 

Króciutko i do następnego!

Pozdro! :]


  • 0

#80
Whizzkid

Whizzkid

    Pomału do przodu!

  • Użytkownik
  • 162 postów

Witam,

24.07.2017

 

- frogstand

- handstand

- pompka eksplozywna z dotknięciem ud 3x3 

- pół supermenka 3x3

- bar dipy 3x12

 

Wleciał dzisiaj luźny trening na rozpoczęcie tygodnia. Mimo wszystko podbiłem powtórzenia w bar dipach w porównaniu do wcześniejszych sesji. 

W piątek wleciał trening fbw (pull up, dips, push up itp.) do tego dodałem 'biceps curls' na drążku i ' underbar triceps extension? ' , fajnie weszło na łapy. W sobotę wleciał basen, trochę pływania i trochę więcej relaksu. 

 

Plan na teraz jest taki, że ten tydzień polecę starym planem, a od sierpnia treningi zmniejszę do trzech tygodniowo, gdzie będą przeważały drabiny do podciągnięć i dipów oraz lekka hipertrofia. Jeśli praca pozwoli na dalsze bawienie się treningami 5 razy w tygodniu to zostanie jak jest. 

Gdy zacznie się jesień przechodzę na siłownię i zaczynam cykl siłowy oparty na trzech głównych ćwiczeniach tj. dipy, podciąganie oraz przysiad wymiennie z martwym ciągiem, a do nich na drugim planie wyciskania, wiosłowania i inne złożone ćwiczenia. Oparte to będzie prawdopodobnie na trzech treningach w tygodniu, a gdy będzie ochota to w dni nietreningowe będzie zabawa w handstand/muscle upy i inne. Taki jest wstępny plan, który i tak prawdopodobnie ulegnie jakiejś korekcie. Mimo wszystko chciałbym zrobić długi cykl siłowy tak jesień/zima z tygodniami roztrenowania, żeby na kolejny letni sezon wejść silniejszym. 

 

Pozdro!  :ph34r:


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych