14 odpowiedzi w tym temacie

[SebonSKY]

Siemka mam mały problem.Zgodnie z wyliczeniami potrzebuję około 3064kcal co się przekłada na:

15% białka: 460 kcal = 115 g

55% węglowodanów: 1685 kcal = 421 g
30% tłuszczu: 919 kcal = 102 g

 

Mój dzień

 

Śniadanie 9:00- Jajecznica na margarynie,4 jajka,3 kromki chleba pszennego

 

Drugie śniadanie 11:00- 2 kromki chleba do tego jajko

 

Trzecie śniadanie 14.000-jw.

 

Obiad 15.30-Barszcz biały

 

TRENING

 

Kolacja 19-20- Pierś z kurczaka smażona na oleju rzepakowym+3 kromki chleba

 

Dodam ,że jestem na utrzymaniu rodziców a i niekiedy nie ma też obiadu także ratuję się czymś np. chleb pszenny+nabiał,sery etc.

 

Trening 3x w tygodniu.16 lat 68kg 175cm.

 

Cel: duża siła mięśni+wygląd.

 

Proszę was o jakieś porady etc.

 

[Powadzi]

Najlepsza porada:

Jedz dużo i zdrowo, dużo spij, trenuj sumiennie. 

 

Nikt nic lepszego Ci nie powie, ponieważ na podstawie Twoich powyższych "szczegółów" nikt za Ciebie nie ułoży diety i planu treningowego.

 

Całe forum jest do Twojej dyspozycji. O treningu na masę mięśniową, czy siłę napisane zostały bardzo dobre artykuły. Odnośnie zdrowego jedzenia są tematy z wypisanymi produktami.

[Matheyas]

A co się stanie gdy zjesz 3070 kcal? Cały plan do kosza 
Rada? Zamiast margaryny użyj masła min. 82% z zwierzęcego. Aczkolwiek gotowane jajko będzie lepsze.
Obliczasz zużycie kcal do wartości jednostkowych, prosisz o poradę, a sam piszesz że nie jesteś wstanie utrzymać diety... Dogadaj się z rodzicami, aby kupowali to co Ci jest potrzebne, albo zapomnij o liczeniu kcal.

Ps.
Dodaj więcej warzyw i owoców. Więcej gotowanych, pieczonych, niż smażonych.
Bez dobrego jedzenia i ciężkiego treningu, nie ma siły, nie ma wyglądu.

Użytkownik Powadzi edytował ten post 24 maja 2015 - 11:45
kultura wypowiedzi

[Salute!]

Siemka mam mały problem.Zgodnie z wyliczeniami potrzebuję około 3064kcal

Zgodnie z czyimi wyliczeniami?
Poza tym po co liczysz bialko do bilansu energetycznego, chyba go nie spozywasz w celach energetycznych?

[Dom1nus]

Po co Ci taka dieta potrzebna? Rozumiem, że jest ważna ale w taki sposób sam się zniechęcisz do niej bo ile czasu wytrzymasz na tym schemacie? Dzień w dzień będziesz tak jadł? Podejrzewam, że po tygodniu rzygać tym będziesz. Po prostu, jedz zdrowo tyle ile potrzebujesz, pamiętaj, że jedzenie to "paliwo" więc jemy kiedy jest potrzebne a nie kiedy nam się chce bo nudno

Jeśli już to lepiej lecieć schematem:

rano - węglowodany (najlepiej złożone)
2 śniadanie - węglowodany a najlepiej jakiś owoc, najlepiej banan, jabłko czy coś podobnego
obiad - węglowodany i białko
podwieczorek - białko
kolacja - białko

Oczywiście to taki ogólny zarys ale już zawsze to jakiś krok, gdy wiemy co kiedy powinniśmy jeść. Popatrz za przepisami na różnych forach, stronach, na forum  zajrzyj do tematu ze spisem wartościowych produktów. I nie zrozum mej krytyki i krytyki chłopaków wyżej w sposób, że hejtujemy Ciebie bo chcesz jakąś diete wprowadzić, po prostu jest ona zbędna. Zapamiętaj kilka zasad a będzie lepiej

[Salute!]

Kolacja 19-20- Pierś z kurczaka smażona na oleju rzepakowym+3 kromki chleba

To brzmi jak jakis horror, zdrowie sobie chlopie zmarnujesz. Smazy sie na smalcu albo masle.

Poczytaj jak sie robi olej rafinowany. O kurczakach sobie znajdz sam, ale jak chcesz miec babskie cyce, malego fiutka i nie miec dzieci to jestes na dobrej drodze.

 

Technologia tłoczenia olejów na skale przemysłową.

Produkcję zaczyna się od wstępnego tłoczenia nasion na gorąco w temperaturach ok. 85 st. C.

Wytłoki powstałe z takiego tłoczenia płatkuje się a następnie poddaje procesowi ekstrakcji przy użyciu benzyny ekstrakcyjnej lub heksanu. Następnie oddestylowuje się rozpuszczalnik.

Pozostałe w oleju resztki rozpuszczalnika usuwa się przez przepuszczenie przez olej przegrzanej pary wodnej co ze względu na wysoką temperaturę powoduje obniżenie finalnej wartości produktu.

Myliłby się ktoś, kto myślałby, że to już koniec. Zabawa się dopiero rozpoczyna.

Tak otrzymany olej jest koloru brunatno - zielonego i zawiera szereg substancji obcych. W celu ich eliminacji olej poddany zostaje procesowi rafinacji.

Parą wodną usuwa się z oleju tzw. "śluzy", na które składają się fosfolipidy (np. lecytyna), stanowiące obok WNKT najcenniejsze dla zdrowia ludzkiego składniki olejów roślinnych. Składniki te są bezpowrotnie tracone.

Po odśluzowaniu następnym etapem rafinacji jest "odkwaszanie".

W tym etapie olej jest na krótko przemywany roztworami ługu sodowego dla usunięcia wolnych kwasów tłuszczowych.

Kolejny etap to "bielenie". Olej poddawany jest w temperaturze 90 stopni C oddziaływaniu silnych absorbentów typu ziemi okrzemkowej by poprawić kolor produktu poprzez usunięcie barwników zielonych (chlorofilu) i szarych ( feofityn), które pochodzą z rozkładu chlorofili zachodzących w procesach ekstrakcji i rafinacji. Proces bielenia jest bardzo szkodliwy dla składników produktu, bowiem tutaj zachodzą niepożądane przemiany NNKT: utlenianie i izomeryzacja (powstają tłuszcze trans tak szkodliwe dla zdrowia). W tym procesie przemianie ulegają też naturalne sterole.

Kolejny etap to odwadnianie, przeprowadzane w temperaturze 240 st. C. !!!, w warunkach obniżonego ciśnienia przy stałym przepływie przegrzanej pary wodnej. W tym procesie usuwa są z oleju wszelkie obecne w nim naturalne substancje lotne, normalnie nadające mu smak i zapach. Tak drastyczne traktowanie oleju nie pozostaje bez negatywnego wpływu na jego jakość. Argumentem na zakłamanie tej gałęzi przemysłu jest fakt, iż używając podczas produkcji tak wysokich temperatur, producent zaleca nam jego stosowanie do smażenia w temperaturach 170-180 st. C.

Powstały produkt nie ma więc nic wspólnego z olejem, który znajdował się w nasionach rośliny z której był pozyskiwany."

 

[Powadzi]

Dom1nus, dlaczego na sniadanie wegle zlozone?

wysłane za pomocą TapaTalk

[Matheyas]

I gdzie tłuszcz? Co do kurczaków, aż tak są złe? Ciężko jest usmazyc mieso na smalcu czy maśle. Poza tym jak trzymamy się rygorów, to masło sklepowe nie ma nic wspólnego z masłem.
Z drugiej strony, żyjemy w świecie gdzie chemia jest wszędzie, nawet na terenie Twojej działki. Można ją ograniczyć, ale nie wyeliminować

[student87]

Można kupić olej rzepakowy tłoczony na zimno, nierafinowany.

[Matheyas]

Można i kupić suszone jabłka o smaku bananowym. Albo galaretke o smaku pomarańczowym.

[Dom1nus]

Dom1nus, dlaczego na sniadanie wegle zlozone?

wysłane za pomocą TapaTalk

Dlaczego węgle złożone? Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia, prawda? Więc powinniśmy dostarczyć organizmowi dużą ilość energi, ponieważ podczas nocy tracimy glikogen który daje nam energie, by potem nie nadrabiać w kolejnych posiłkach. Teraz Ci odpowiadam, a więc glikogen w węglach złożonych w przeciwieństwie do prostych wolniej się trawi przez co stopniowo jest uwalniana energia. A z węgli prostych większa część glikogenu zostanie odłożona w postaci tłuszczu.  

 

I gdzie tłuszcz? Co do kurczaków, aż tak są złe? Ciężko jest usmazyc mieso na smalcu czy maśle. Poza tym jak trzymamy się rygorów, to masło sklepowe nie ma nic wspólnego z masłem.
Z drugiej strony, żyjemy w świecie gdzie chemia jest wszędzie, nawet na terenie Twojej działki. Można ją ograniczyć, ale nie wyeliminować

Tłuszczu nie wpisywałem bo nie zrobimy posiłku całego złożonego z tłuszczu. Ja go uzupełniam wrzucając do śniadania orzechy czy bakalie, smarując pieczywo masłem.

[Powadzi]

Dom1nus, a nie lepiej jest zjesc tlusty posilek zlozony z bialka i tluszczy, bez wegli? Nie ma wtedy wegli, ktore moglyby sie odkladac.
Nie ma tez insuliny, ktora blokuje tworzenie glukagonu.
Nie ma tez po 2h napadow glodu wynikajacych z uporania sie z glukoza przez organizm.
Nie ma uczucia glodu przez kilka godzin (ja po sowitej jajecznicy o 9 do 15 nie czuje najmniejszego glodu).

Moje pytanie mie bylo zadane, aby uslyszec to co mowia w tvn. Myslalem, ze wiedze zaczerpnales z fachowej ksiazki i jakies nowe badania sie ukazaly.

Niestety moj styl zywienia nie pochodzi z utartych schematow wciskanych przez media i koncerny spozywcze, a niestety to co przedstawiasz taki wlasnie ma zarys.

Ps. Odmiennosc zdania wcale nie wskazuje, ze racja ktoregos z nas jest wlasciwa, a ktoregos nie.

wysłane za pomocą TapaTalk

[Dom1nus]

Powadzi niestety nie mam fachowej wiedzy w tej dziedzinie jedynie, mówię to czego dowiedziałem się na lekcji biologii Dzięki za konstruktywną krytyke, przyjrze się temu bliżej. Jakieś ciekawe książki na temat odżywiania? Czy jedynie tyle co jest w pigułce wiedzy?

[Powadzi]

Hmm w pigulce jest wiedza "potoczna" czyli ta szeroko gloszona. Nie chcialem, aby ktos czytajac pigulke odniosl wrazenie, ze zmuszamy kogos do czegos.

Wolfgang Lutz - zycie bez pieczywa
Davis - dieta bez pszenicy
Wolf - dieta paleo (ale tu juz dla kogos kto chce odzywiac sie wg zalozen paleo).
Konarzewski - na poczatku byl glod.

Polecam na start davisa. Ma nieco lepszy styl niz lutz, ktory nieco chaotycznie napisal swoja ksiazke.

Konarzewski tak do poduchy, bo nie ma tam wzorow i biochemi. Czyste fakty z przeszlosci (np dowody na to, iz czlowiek pierwotny byl padlinozerca na poczatku).

A na biologii pani uczy tego co ma przygotowane przez tych z wiejskiej. A oni sa trzymani na smyczy przez korporacje, ktore dyktuja warunki. Niby to rzad rzadzi, a tak na prawde bez rzadu przezyjemy. Bez jedzenia nie, a te gnojki o tym wiedza. Dlatego wciskaja nam kit, ze produkty wielozbozowe sa zdrowsze. Koszt produkcji niezdrowego jasnego i ponoc zdrowego ciemnego pieczywa jest taki sam. A cena w sklepie nie.
Wiec za wszelka cene chca wcidkac Ci ten sam syf, ale za wieksze pieniadze. Tym samym uzalezniajac juz najmlodsze pokolenia od wegli (cukru z coli, pszenicy z buleczki mcdonalda itd) po to, aby za 15czy 20 lat ta sama osoba brala swoje dzieci na "narkotykowa" uczte pod nazwa happy meal, czy kruche ciastko z polewa. (Davis kilkanascie razy podkresla, ze pszenica jest niczym narkotyk - te same wlasciwosci chemiczne dla organizmu).

Swietny material na temat korporacji to "korporacyjna zywnosc" na yt.

Dosyc offtopu. przepraszam autora, jesli zasmiecilem jego temat.
wysłane za pomocą TapaTalk

[Matheyas]

Przeczytam na początek davisa. Bo zaraz korki mnie wezmą... Właśnie racuchy z jabłkami się smaza...