203 odpowiedzi w tym temacie

[JamesFranek]

Hannibal, widzę że bardzo lubisz rzygać po treningu

[Hannibal]

Hannibal, widzę że bardzo lubisz żygać po treningu

Lubie cos mocnego, gdzie wychodzi sie poza swoja strefe komfortu.

To ta przyjemnosc na treningu gdzie cierpisz i walczysz o kazdy oddech.

To nauka rozmieszczenia swoich możliwości w czasie, dobierając odpowiedni ciężar/obciążenie, aby od poczatku do końca "jechać" mocno.

Niby "żygać", jeszcze nie wymiotowalem na treningu do kosza na smieci. (Wiem, ze w przenośni to napisałeś). Ale pod koniec pracuje sie w strefie beztlenowej.

I o dziwo zjadłem 2 jajka gotowane na twardo, ser z kozy (bio), ogorek, maslo bio natuur, i jeszcze kupilem 250ml soku z jabłkiem, acai, guarana, limonka.

Dodatkowo dostalem za darmo pol buteleczki 250ml soku z imbiru, kurkumy i cytryny.
Wszystkie te soki są z upraw ekologicznych.




Takie maslo.





Ser z kozy.



Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[Hannibal]

Mialem robic swoim planem, bylem na sali crossfitowej, ale godzina wybiła 17h i zajecia cross fitu byly, i nie chcialem wychodzic z sali i poszedlem na cross fit.

Przed 17h zrobiłem tylko 12 minut trening pod stanie rękach oraz
1a clean and press KB 2x 24kg 5x 5
1b renegate row KB 2x 24kg 5x 5
I przerwa miedzy seriami to 120s

A potem po 17h AMRAP 20 minut
Zrobilem 4 obwody + wioslowanie 175m
* 300m row (na zmiane z biegiem 8 okrazen dookola sali)
* 10x power clean pierwsze 2 obwody 40kg ( kolejne 2 obwody 30kg)
* 10x pierwsze 2 obwody HSPU (oczywiscie nie crossfitowe , mozna bylo wybrac strikt gimnastyczne badz crossfitowe) (kolejne 2 obwody Push ups)
Hr - 147/183 (średnie tętno/ maksymalne to mierzone z nadgarstka, raczej precyzyjne nie bylo)

A potem kilka testow z gimnastic bodies
HBP/PE1 5x 15
RC/PE1 5x 15
WP/SE1 5x 5
FKP/PE2 5x 5
WR/PE2 5x 5
FTP/PE2 5x 5
HS/PE1 5x 60s

I jadlem ostatnio po okolo 12h. A po 16h10 na sali byłem i potem tak zle sie poczułem, bo nic od tej godziny nie jadlem. W glowie sie kręciło lekko.
Zjadłem dopiero po 19h jak przyjechalem do domu.
Tak to jest, jak ma sie ćwiczenia wielostawowe i większość to ćwiczenia dynamiczne badz eksplozywne.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[rafał35]

A ja dziś 8 obwodów.HS,
Podciąganie, dipy na poręczach zamiennie z dipami na drążku,lędzwie oraz brzuch. Na koniec rozciąganie i do domu.

[JamesFranek]

I jadlem ostatnio po okolo 12h. A po 16h10 na sali byłem i potem tak zle sie poczułem, bo nic od tej godziny nie jadlem. W glowie sie kręciło lekko.
Zjadłem dopiero po 19h jak przyjechalem do domu.

4h bez jedzenia to jest dużo? Często robiłem trening ok. 17 nie jedząc od 7, a bywało nawet, że bez śniadania robiłem trening o 15-17 i nie jakieś pompowanko kulturystyczne tylko same wielostawy i jakoś nie czułem się słabszy. Ale Ty robisz wszystko z małymi przerwami i bardziej wytrzymałościowo, być może to tak działa

[Hannibal]

4h bez jedzenia to jest dużo? Często robiłem trening ok. 17 nie jedząc od 7, a bywało nawet, że bez śniadania robiłem trening o 15-17 i nie jakieś pompowanko kulturystyczne tylko same wielostawy i jakoś nie czułem się słabszy. Ale Ty robisz wszystko z małymi przerwami i bardziej wytrzymałościowo, być może to tak działa

Tylko co np jadłeś, jak dlugi byl twoj trening i jak wygladal jego szkielet?
I o ktorej ostatni posilek jadłeś i o ktorej zacząłeś swoj trening i o ktorej skończyłeś?

Ja wlasnie zjadłem 1 pomidora, 3 jajka na twardo i kilka plastrów mięsa Swińskiego i do tego okolo 30-50g masła (zależnie jak sie ukroi nożem). I przez caly dzien kilkaset mililitrów yerba mate i woda.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[JamesFranek]

Kilka razy zjadłem obiad o 17, 200g ziemniaków, 100g masła, 100g śmietanki, 150g mięsa tak mniej więcej i potem trening o tej samej porze na drugi dzień (24h bez jedzenia) ok. 1h15 czysto siłowy powiedzmy MC 5x5, dipy 5x5, wyciskanie 3x10. Ale to skrajne przypadki były, za to prawie zawsze trenowałem około 16 w podobny sposób nie jedząc od 7 rano. Od kiedy jest ciepło ćwiczyłem ok. 8 rano przez ok. 1,5h na trening składały się MU mniej więcej 5x2, negatywy podciągania na jednej 5x1, podnoszenie barku w zwisie na jednej ręce 5x3, dragon flag 3x3, plus jakieś dipy, głębokie pompki i podciąganie chwytem neutralnym. Ten trening zawsze był na czczo, kiedy poprzedni posiłek był po południu-wieczorem.

Zakresy siłowe więc nie trudno się domyślić, że przerwy dosyć długie tak żeby być w miarę świeżym na następną serię. Do tego zawsze był trucht 1,2km przed treningiem i po w czasie ok. 6 minut (dobieg do placyku).

[Hannibal]

Kilka razy zjadłem obiad o 17, 200g ziemniaków, 100g masła, 100g śmietanki, 150g mięsa tak mniej więcej i potem trening o tej samej porze na drugi dzień (24h bez jedzenia) ok. 1h15 czysto siłowy powiedzmy MC 5x5, dipy 5x5, wyciskanie 3x10. Ale to skrajne przypadki były, za to prawie zawsze trenowałem około 16 w podobny sposób nie jedząc od 7 rano. Od kiedy jest ciepło ćwiczyłem ok. 8 rano przez ok. 1,5h na trening składały się MU mniej więcej 5x2, negatywy podciągania na jednej 5x1, podnoszenie barku w zwisie na jednej ręce 5x3, dragon flag 3x3, plus jakieś dipy, głębokie pompki i podciąganie chwytem neutralnym. Ten trening zawsze był na czczo, kiedy poprzedni posiłek był po południu-wieczorem.
Zakresy siłowe więc nie trudno się domyślić, że przerwy dosyć długie tak żeby być w miarę świeżym na następną serię. Do tego zawsze był trucht 1,2km przed treningiem i po w czasie ok. 6 minut (dobieg do placyku).

Ja na czczo biegam 16km tylko przed wschodem słońca okolo 3h30, czasami 3h05. Tak zeby na okolo 5h byc w domu.
Ostatnio tak biegam, lecz dystans sie zmienia i intensywność czy długość tez.

Ziemniaków dawno nie jadlem, kaszy tez, komosy tez dawno nie jadlem. O makaronach i ryzach nie myślę nawet (w ogole ich nie jem)
A ten obiad o 17h i potem o ktorej trening byl? Aha rozumiem, najadles sie o 17h, potem post do tej samej godziny na nastepny dzien i trening.

A z czego sklada sie twoje sniadanie?

MC i dipsy 5x 5 i do tego wyciskanie to nie taki mocny z nowu trening aby opadać z sił nie jedząc od kilku dobrych godzin.

Mnie te snatche sztanga, power cleany, swingi i snatche ketlami ciezkim ketlami, cleany para ketli, czy renegate row czy też przepychanie opona, slams za glowa 20kg pilka są nawet męczące, jak glikogen jest prawie na wyczerpaniu.

A na przyklad zwisy na drążku, skakanka, 12 minut treningu stania na rekach, crawling mnie to tak nie meczy.

Ja jak robie trening 5x 5 to przerwy daje 2 minuty, jakos mi wystarcza. Moze pokombinuje z dłuższymi przerwami (to bym po robił false gripy na kółkach i drążku, zwisy na drążku czy zwisy na nadgarstkach na drążku. )

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[JamesFranek]

Ja biegałem całą podstawówkę i gimnazjum i mi się to zbrzydło, ten ból płuc, mroczki przed oczami, póki co za tym nie tęsknię

16 km to ja chyba nigdy nie przebiegłem , biegałem bardziej 100m, 300m, maks 2km, ewentualnie 5-8km na biegach na orientację.

 

No tak, my tu mówimy o zupełnie innym typie treningu, ja staram się nie zmęczyć przez jak najdłużej, zmęczenie dochodzi pod koniec treningu (stąd te śmieszne 1,2km truchtem na wysokim tętnie i po treningu siłowym jest ciężkie xD).

 

Śniadanie to najczęściej jajecznica z większą ilością żółtek, w różnej postaci, na boczku, jako omlet, do popicia śmietanka 30% albo kawa z masłem.

 

Ten post 24h był zaczerpnięty z książki Brad'a Pilona, chciałem sprawdzić, czy coś sie zmieni w wadze i chyba przez miesiąc raz w tygodniu tak robiłem, ale waga nie drgnęła Ale nowe doświadczenie zyskałem, nie odczułem żadnych spadków siły, więc się tym dzielę

[Merfi84]

Ten post 24h był zaczerpnięty z książki Brad'a Pilona, chciałem sprawdzić, czy coś sie zmieni w wadze i chyba przez miesiąc raz w tygodniu tak robiłem, ale waga nie drgnęła Ale nowe doświadczenie zyskałem, nie odczułem żadnych spadków siły, więc się tym dzielę

W fizjologii są opisane stany całkowitego głodu i np. glikogen jest całkowicie wyczerpywany dopiero po 3-4 dobach (również ten z wątroby). Jako ciekawostkę mogę podać, że w trakcie długiej głodówki ciało wykorzystuje ok 40-45g białka na dobę. To pokazuje jak niewiele trzeba aby podtrzymać prawidłowe funkcje organizmu i jak niewiele w ogóle białka potrzeba człowiekowi

Wracając do tematu - 24h bez jedzenia w żaden sposób nie powinno się odbić na sile czy wydajności. To po prostu za krótko żeby cokolwiek się mocno zaburzyło

[Pablo1]

Salute kilkakrotnie wspominał, że człowiek ma na tyle zapasu energii żeby biec przez dwie doby bez przerwy ze stałą prędkością (niestety nie pamiętam już wartości tej prędkości). Też zauważyłem, że ludzie trochę panikują gdy mają zrobić rano trening na czczo, a tymczasem nie powoduje to spadków.

[Merfi84]

Oczywiście, że nie powoduje. Organizm ludzki ma mnóstwo systemów i zabezpieczeń na różne ewentualności. Dlatego jesteśmy tak żywotni i potrafimy poradzić sobie w niemal każdych warunkach, nawet ostrej głodówki. Ja się tym fascynuję i jest to dla mnie niesamowite. Dlatego im bardziej wchodzę w temat fizjologii żywienia czy biochemii tym coraz mniej szacunku mam do nas jako do gatunku. Zamiast korzystać z natury i tego jak nas zaprojektowała my wolimy wciskać kolejnym pokoleniom idiotów kolejne mity na których się dobrze zarabia.

Najpierw w przeciągu 100 lat zmienił się wizerunek prawdziwego mężczyzny - z siłaczy typu Antone Matysek, John Grimek, Siegmund Klein, Maxick, Monte Saldo czy Eugen Sandow, którzy dokonywali rzeczy dosłownie nieprawdopodobnych (jak zmienianie koła samochodu bez użycia klucza czy podnoszenie jednorącz roweru z trzema pasażerami) - został wypromowany podpompowany pizduś z górą niepotrzebnych nikomu mięśni, nasmarowany olejkiem i prężący się do lusterka. Potem wmówiono ludziom, że muszą żreć suplemenciki, żeby ich "amatorska kariera sportowa" przebiegała prawidłowo no i oczywiście, żeby osiągnęli sukces w swojej dziedzinie! Na to wszystko w żywieniu człowieka nastąpiło kompletne pomieszanie z poplątaniem bo przecież na czym się lepiej zarabia jak nie na farmakologii?

Ogólnie długo by pisać ale zaczynam się brzydzić naszym gatunkiem i coraz częściej dochodzę do wniosku, że doprowadzimy się do samozaorania, a ziemia wtedy posprząta i może w toku ewolucji wykształci coś mądrzejszego i bardziej godnego życia na niej

[Wasyl82]

Oczywiście, że nie powoduje. Organizm ludzki ma mnóstwo systemów i zabezpieczeń na różne ewentualności. Dlatego jesteśmy tak żywotni i potrafimy poradzić sobie w niemal każdych warunkach, nawet ostrej głodówki. Ja się tym fascynuję i jest to dla mnie niesamowite. Dlatego im bardziej wchodzę w temat fizjologii żywienia czy biochemii tym coraz mniej szacunku mam do nas jako do gatunku. Zamiast korzystać z natury i tego jak nas zaprojektowała my wolimy wciskać kolejnym pokoleniom idiotów kolejne mity na których się dobrze zarabia.

Najpierw w przeciągu 100 lat zmienił się wizerunek prawdziwego mężczyzny - z siłaczy typu Antone Matysek, John Grimek, Siegmund Klein, Maxick, Monte Saldo czy Eugen Sandow, którzy dokonywali rzeczy dosłownie nieprawdopodobnych (jak zmienianie koła samochodu bez użycia klucza czy podnoszenie jednorącz roweru z trzema pasażerami) - został wypromowany podpompowany pizduś z górą niepotrzebnych nikomu mięśni, nasmarowany olejkiem i prężący się do lusterka. Potem wmówiono ludziom, że muszą żreć suplemenciki, żeby ich "amatorska kariera sportowa" przebiegała prawidłowo no i oczywiście, żeby osiągnęli sukces w swojej dziedzinie! Na to wszystko w żywieniu człowieka nastąpiło kompletne pomieszanie z poplątaniem bo przecież na czym się lepiej zarabia jak nie na farmakologii?

Ogólnie długo by pisać ale zaczynam się brzydzić naszym gatunkiem i coraz częściej dochodzę do wniosku, że doprowadzimy się do samozaorania, a ziemia wtedy posprząta i może w toku ewolucji wykształci coś mądrzejszego i bardziej godnego życia na niej

Zgadzam sie z Toba w 100%, niestety ludziom tak myslacym jest ciezko sie przebic przez gore szmalu, ktora odpowiada za zidiocenie i zniewolenie ludzkosci. Dopoki cos w nas nie pieprznie z gory i pieniadz nie bedzie mial znaczenia, nic sie nie zmieni i wiekszosc dalej bedzie sie trula.

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

[Krzepki Paweł]

Spokojnie, i tak nas kiedyś połknie słońce . Choć zakładam, że ludzkość sama w jakiś sposób doprowadzi do autodestrukcji w ciągu najbliższego tysiąca lat, może kilku tysięcy lat. A co do biznesu, no to niestety, ale tak to już wygląda chyba od zawsze, bo odkąd człowiek wpadł na pomysł jak coś zyskać dla siebie kosztem innych, a tak się składa, że promowanie różnych suplemencików i setek innych badziewi które mają komuś "umożliwić" (tak jakby to było awykonalne bez tych specyfików) bycie lepszym w danej dziedzinie sportu i w ogóle spełnić jego marzenia idealnie się w to wpasowuje. Myślę, że ma to najzwyczajniej związek z naszym instynktem, który każe nam przetrwać, a co za tym idzie mieć/posiadać więcej, bo to akurat we współczesnym życiu (gdzie - jeśli nie mieszkasz w lesie - wszystko jest za pieniądze) temu przetrwaniu sprzyja. No i tutaj już wracamy do zarabiania na frajerach albo po prostu niczemu nie świadomych ludziach, którzy kupują te wszystkie specyfiki "no bo wszyscy polecają, to musi działać". Koniec opowieści. Sam najchętniej zamieszkał bym na jakimś odludziu, żeby nie musieć na to wszystko patrzeć.

[Hannibal]

Dzis taki trening wpadl:

1a goblet squats with KB trzmanym oburącz 24kg 5x 6
1b swingi oburącz KB 40kg 5x 6 2'
2a pompki z rekami na podwyższeniu (nogi wyzej) 5x 5
2b snatch jednoracz KB (po kazdym powtórzeniu zmiana ręki) 28kg 5x 5 2'
3a noszenie sztangi chwytem zerchera 40kg 3x 48m
3b pull ups 3x 5
3c battling rope 3x 30s p2'

Na koniec testy gymnastic bodies:
MN/PE2 - 5x 15
SLS/PE2 - 5X 10

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[Hannibal]

Dzis taki trening wpadl:

1a goblet squats with KB trzmanym oburącz 24kg 5x 6
1b swingi oburącz KB 40kg 5x 6 2'
2a pompki z rekami na podwyższeniu (nogi wyzej) 5x 5
2b snatch jednoracz KB (po kazdym powtórzeniu zmiana ręki) 28kg 5x 5 2'
3a noszenie sztangi chwytem zerchera 40kg 3x 48m
3b pull ups 3x 5
3c battling rope 3x 30s p2'

Na koniec testy gymnastic bodies:
MN/PE2 - 5x 15
SLS/PE2 - 5X 10

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

Dzis skocilem przerwy do 60s w 1a/b i 2a/b, a przerwy w 3a/b/c zostaly na 2'
W 1a i 1b dalem po 8 powtórzeń, w goblet squat ketl 28kg i w swingu oburącz 32kg
Aha, nie zmianialem tym razem reki za kazdy razem, ciągiem najpierw lewa a potem prawa, i po kazdej super serii zaczynalem od reki którą nie zaczynałem poprzednio.
W 3a walk zercher dalem 60kg i pull ups dalem wide pull ups z 4x.

Przed byloz okolo 12 minut stania na rekach.
Po treningu stanie na jednej rece przy scianie z piłka.
I brzuch troche przeoralem.


A co najlepsze w tym, to zjadłem około 60 minut przed kawek pstrąga i kawalek ogórka i troche masełka ghee.

I co o dziwo pierwszy raz zle oszacowalem ilosci wody do wzięcia na trening.
1,75l szybko poszlo, 1 litr czystej wody i 750ml yerba mate Taragui + energia (Argentyńskie)
Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[czillaut]

Dobre w smaku to taragui ? 

 

Chce kupić jakąś yerbe, kiedyś dawno temu piłem ale można powiedzieć że na 1 raz.

Pije 2 kubki kawy parzonej dziennie, już zaczynam po 5 łyżek sypać i stwierdziłem, że może yerby spróbuję : P

A o tym taragui słyszalem, że mocna xD

[Hannibal]

Dobre w smaku to taragui ?

Chce kupić jakąś yerbe, kiedyś dawno temu piłem ale można powiedzieć że na 1 raz.
Pije 2 kubki kawy parzonej dziennie, już zaczynam po 5 łyżek sypać i stwierdziłem, że może yerby spróbuję : P
A o tym taragui słyszalem, że mocna xD

Jesli chodzi ci o pobudzenie to przereklamowane wedlug mnie.
Słabiutko pobudza. (Może zalezy to od osoby) , nie pisze ze nic nie daje, cos tam czuć, lepsze to niz picie kawy czy wody (dla odmiany)
W smaku jest fajna.
Sypie duzo 3-4 stołowe łyżki i zaparzam kilka razy. Tzn zaparzam do momentu w ktorym robi sie ona jasna, to wtedy wymieniam. Musi byc u mnie ciemna. Nie mal gorzkawa. I zaparzam dosc dlugo, kilkanascie minut czasami, wrzucam do pojemnika, zalewam ciepla woda i czekam, potem sitkiem odcedzam.
Jest +energy oraz bodajze bez tego +energy.
Myslalem, ze cos lepszego, bo dodali napis +energy hehe.
Zakupiłem takie 2x 0.5kg na zapas.

Na YouTube mozna obczaić recenzje właśnie tej yerby.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[czillaut]

No właśnie ta plus energy jest z guaraną, to myślałem że kopie co lepi ^^

[Hannibal]

Faktycznie guaran kopie (np brana guarana solo), ale w tej yerbie niezbyt dobrze rozkładając te energie w czasie.
Ale mozesz kupic na wypróbowanie jak chcesz, droga to ona nie jest.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka