Powadzi, ale sam pisałeś żebyśmy propagowali taką kalistenikę jaka została stworzona, czyli bez suplementów, ciężarów itp. Ja to rozumiem w ten sposób, że prawdziwa kalistenika to sport tylko z masą własnego ciała.
Chociaż tutaj nasuwa mi się jedna rzecz - kettlebell albo np. worek bułgarski.
Oczywiście, że będę zawsze zachęcał do treningów tylko i wyłącznie masą własnego ciała, ponieważ moim zdaniem jest on o wiele bardziej wymagający niż dokładanie ciężaru.
Zawsze będę odpowiadał na pytania początkujących i tych zaawansowanych, w taki sposób, aby zobaczyli w kalistenice to co ja widzę, czyli siłę, grację ruchu, opanowanie, świadomość.
Ale nie można nikogo zmusić. Nie zbanuję nikogo za głoszenie swoich teorii na temat ciężarów, choć to forum kalisteniczne.
Wielu po prostu zapomina jaki jest cel ich ćwiczeń i zamiast się łączyć, wymieniać doświadczeniami, technikami, podsuwać nowe ćwiczenia, to biadolą o tym czy ktoś dokłada czy nie, czy ktoś ma 100cm w klacie, czy je warzywa, jaki rozmiar nosi... itp.
Samo gadanie o "gwiazdach" sportów siłowych ani na centymetr nie przybliży nas do ich poziomu. Debatowanie na tematy kompletnie bez sensu również.