Hej Justynko jak tam? Wracasz do zdrowia? Ja znalazłem wreszcie coś dobrze działającego na odporność. Ziele które nazywa się czystek. Wygląda na to że całkiem dobrze działa w zakresie nie przeziębiania się...
Zaloguj się Zarejestruj się
„Nie rezygnuj z celu, bo osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.”
#362
Napisano 18 maja 2015 - 14:32
Dzięki, muszę spróbować! Kurcze, miałam zapalenie zatok Cały tydzień leżałam i siła spadła okropnie. Pozostał mi jeszcze tylko kaszel, który przypomina "Egzorcyzmy Elily Rose" i trochę mnie niepokoi. Dziś wieczorem spróbuję zrobić trening, ale napewno bez stawania na głowie, bo zatoki
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach", heh.
#364
Napisano 19 maja 2015 - 11:25
#366
Napisano 23 maja 2015 - 06:49
Ostatnio, gdy zaczęły mnie irytować ciągłe przeziębienia, a czystek piłem i wiele mi nie pomagał, wpadłem na pomysł ze wrócę do "eliksiru zdrowia" z dzieciństwa i na to wygląda że działa Wcześniej miałem dużo dni, gdzie byłem osłabiony i zakatarzony, a dziś już nawet o tym nie myślę. Wyjście na dwór nie ubranym odpowiednio zawsze kończyło sie w najlepszym przypadku przeziębieniem a teraz po kilku takich incydentach jestem zdrów jak ryba
Może głupi i mało popularny pomysł ale na mnie picie Actimeli codziennie działa świetnie. Kto wie, może Tobie też pomoże?
"Jeśli jesteś wytrwały w dążeniu do osiągnięcia celu, zdobędziesz wszystko, czego zapragniesz" - Mike Tyson
"Słuchaj, jeśli masz cel i okazję jedyną w życiu, aby ziścić każde swe marzenia, chwilę która wszystko zmieni - chwytaj ją!" Eminem
#370
Napisano 24 maja 2015 - 23:41
W zeszły poniedziałek wróciłam do pracy i do jazdy rowerem, do tego robiłam dipy i podciągnięcia zawsze po pracy, a w domu zwisy na drążku i pilates. Powoli wracam do formy, jutro planuję trening obwodowy. Dopiero w piątek wieczorem jakoś zelżał mi kaszel. Może to czystek, a może pomogła niespodziewana sesja bioenergoterapii : ) Po piątkowych zajęciach zaproponowała mi ją jedna z moich klientek. Ciekawe, miałam zamknięte oczy, ale przez chwilę czułam, jakby dotykała mi krtani od środka. W sumie jednak przyjemnie.
Więc jeszcze raz - postanawiam, że w najbliższych tygodniach priorytet to podciąganie nachwytem, pompki szwedzkie i poziomka oraz swan dive (ćw pilates na tylne taśmy mięśniowe). Będę robić zarówno treningi na wytrzymałość (wtedy pompki zwykłe lub wąskie i kettle), jak i na siłę. Resety na rozgrzewkę.
#371
Napisano 26 maja 2015 - 00:17
Dzisiaj po pracy wyszły mi 4 głębokie dipy : )
Obwodówka nie wyszła, bo na rozgrzewkę animal flow, a potem zajawiłam się na to, co Struc pisał - siadanie i wstawanie z podłogi w różny sposób. Potem wyjęłam kettla i o mało nie wyzionęłam ducha : ) Potam sprawdzałam, czy jeszcze potrafię robić pompki, potem ćwiczyłam teasera (pilates), potem powisiałam na drążku a na koniec 10 minut crawlingu non stop. Obudziłam się po chorobie, można powiedzieć. Najlepsze, że słuchałam muzyki w przypadkowej kolejności i w ostatniej minucie raczkowania włączyła się ta sama piosenka, co na początku. To znak, że trening w sam raz ; )
#373
Napisano 27 maja 2015 - 08:33
Gratuluję powrotu do formy po chorobie
Pooglądałem trochę twoich filmików - wychodzi Ci to z taką łatwością (szczególnie podciągnięcia, akrobacje w staniu na głowie) super!
Co daje Tobie chodzenie na boso? Również na zewnątrz?
Dzięki : )
Chodzenie boso to niesamowita stymulacja układu nerwowego. Miliony zakończeń nerwowych na podeszwach przesyłają do mózgu masę informacji płynących z podłoża. Dodatkowo zachodzi zjawisko uziemiania - wolne elektrony spływają w dół. Chodzenie boso uspokaja, tonizuje, wzmacnia ciało, odpręża. Aha, jeszcze masaż punktów sensorycznych - poprawa funkcjonowania wszystkich narządów wewnętrznych (zwłaszcza odczuwalna na początku poprawa przemiany materii) Tu pisałam i koledzy w komentarzach ciekawe rzeczy: http://kalistenikapo...hl=+tajna +broń
#374
Napisano 29 maja 2015 - 17:19
- wznosy nóg w podporze 3 x 10powt
- próba wycieraczek - jest do czego dążyć ; ) 1 x 10 (5)
- goblet squat + 18 kg 3 x 10 powt
- ab wheel 3 x 10 powt
- 3 serie po 10 pompek - z nogami wyżej, normalne i pike push ups z tułowiem prostopadle do podłogi. Bardzo przyjemne! : )
- stanie na głowie - 1 raz, kilkadziesiąt sekund
Wcześniej średnio zaawansowany pilates.
#378
Napisano 04 czerwca 2015 - 22:27
Brzuch mnie bolał cały weekend, a najbardziej w niedzielę. We wtorek były nogi i brzuch, ze szmatą ćwiczenia. Codziennie smarowanie gwintów - podciąganie.
Dzisiaj taki - sobie, niedokończony trening, bo Synek przeszkadzał wyjątkowo.
Podc. nachwytem 3 x 3
Podc. podchwytem 3 x 3
Dipy 3 x 3
Pike push ups 3, 5, 5
Nóg i core nie zdążyłam, bo Mały uciekał mi na balkon i właził na krzesło albo ciągnął mnie za nogi z drążka :/
Po południu 6 km po lesie boso
#379
Napisano 08 czerwca 2015 - 23:44
Długi weekend był ciekawy. W tym tygodniu postanawiam zrobić cztery treningi, każdy trochę bardziej intensywny od poprzedniego. Dziś siła/flow
podciąganie podchwytem 5 x 3 powt.
pompki diamentowe 5 x 3 powt
ab wheel 3 x 5 powt
Przerwy- 3 minuty wypełnione ruchem non stop - raczkowanie, rocking, równowaga, kołyski, animal flow itp.
Jutro kettle.
#380
Napisano 10 czerwca 2015 - 00:15
Dzisiaj targam kettla. 12kg
swing x50
tureckie wstawanie x 3 każda strona
goblet squat (atg) x 10
pompki x 10
podciąganie do poziomu x 10 (powoli, z wyraźną pracą mm najszerszych grzbietu)
cały obwód x 3 Bez przerw między ćwiczeniami, między obwodami ok. 1 minuty (tętno tylko trochę w dół)
Chyba nie jestem w najlepszej kondycji, czuję całe ciało i biją na mnie siódme poty. Za to psychicznie - mega dobrze, mam ochotę na więcej, ale powstrzymam się - jutro będę miała czas w siłowni i chcę porobić dipy, podciąganie i poziomki.
W sobotę szkolenie
Chyba najbardziej się cieszę, że dostanę koszulkę WCO : )))
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych