I dodatkowo mam nadzieję, że efektem ubocznym będzie ładna sylwetka
Uwierz, przy dobrej diecie będziesz miał też świetny wygląd, tylko jak we wszystkim trzeba cierpliwości i wytrwałości. Ten trening jest na SIŁĘ - to nie jest trening kulturystyczny, gdzie zamęczasz pojedyncze mięśnie i robisz maksymalną hipertrofie. Będziesz miał wzrost masy mięśniowej, jak zapewniasz dobry sumienny trening + dieta + wypoczynek. Wygląd będzie świetny, pewnie nie tak spektakularny, jak w typowym treningu kulturystycznym, bo jak widzisz są to inne cele.
Co do sandbaga też jest świetny! Miej na uwadze, że jak każdy program ma swój cel: albo siła, albo wygląd, albo wytrzymałość. Ćwicząc jedno rozwijasz drugie, tylko w tym drugim nigdy nie będziesz mistrzem! Tak i dany przyrząd lepszy jest w jednym - gorszy w drugim. Wszystkie obciążania "niestabilne" świetnie budują mięśnie głębokie, stabilizujące. Ćwicząc z sandbagiem jest to świetna opcja dla osób ćwiczących sporty walki. Jak nic pomagają w rzucaniu, przerzucaniu i ruchach skrętnych ciała. Uczą jak podnosić ciężar z podłogi - inaczej jak sztanga, bo niestabliny. Dzięki temu potem nie powinieneś mieć kontuzji pleców, jak przyjdzie Ci podnieść mebel czy worek cementu
Trenując na siłę można dodawać różne urozmaicające ćwiczenia, tylko z umiarem i rozsądkiem, a to nabywamy wraz z doświadczeniem
Przykładowo, unikałbym jak ognia brzuszków i spinów, czy innych izolowanych głupot. Są lepsze ćwiczenia jak planki, wznosy nóg, rolowanie na kółku - te ćwiczenia są niezastąpione na brzuch i mięśnie głębokie. Należy tylko nie przesadzić, bo ćwicząc Bill Starem masz tam ćwiczenia, które mocno angażują brzuch, chociaż na pozór tak nie jest. Przykładowo przysiad, martwy czy wiosłowanie - w nich brzuch ma ogromny wysiłek i pracę, aby zabezpieczyć kręgosłup. W każdym z tych ćwiczeń musi być napięty, aby zapewnić wysokie ciśnienie wewnątrz trzewne, bez którego kontuzja gwarantowana: albo przepuklina lub problem z kręgosłupem.