Ok zauważyłem że większość ludzi ma problem z tym systemem, niby coś im świta w głowie ale jednak nie wiedzą jak za bardzo ugryźć ten plan treningowy.
A więc postaram się wam w jak najprostszy sposób wyjaśnić o co w tym słynnym 5x5 chodzi.
Przede wszystkim jest to plan ukierunkowany na siłę, dużą siłę. Ale również jego skutkiem ubocznym jest przyrost nowych mięśni, szczególnie jeśli używamy obciążenia. To dlatego słynny Reg Park oprócz tego że był niezwykle muskularny, był także niezwykle silny wyciskając na ławce blisko 250kg. Przy obecnych pompach z ciężarami dla dzieciaków w zakresach 3x8-20, program 5x5 poszedł w zapomnienie, ale wciąż razi swoją skutecznością i nagradza tych którzy się go trzymają.
Tak! Dla tych którzy używają dodatkowego obciążenia w ćwiczeniach z masą własnego ciała, ten plan jest fantastycznym systemem dzięki któremu można notować progresy przez dłuuuugie miesiące.
Uważam także że 5x5 jest fantastyczną opcją dla wszystkich miłośników Skazanego na trening. Nie widzę sensu w pałowaniu się dużą liczbą powtórzeń, gdy można to zrobić znacznie przyjemniej, szybciej i stać się silniejszym.
Podstawy systemu
Przy użyciu sztangi należy wybrać taki ciężar z którym jesteśmy w stanie zrobić idealnie i perfekcyjnie 2 serie po 5 powtórzeń (opcjonalnie powinien to być ciężar z którym jesteśmy w stanie wykonać 7 idealnych powtórzeń) i następnie z tym ciężarem wykonujemy 5 serii. Oczywiście nie uda się wykonać 5x5 na jednej sesji treningowej i będzie potrzeba tutaj kilku tygodni, by "nasmarować" ten ciężar.
Ok a jak w przypadku kalisteniki? Działa to dokładnie tak samo. Wybieramy taką odmianę ćwiczenia z którą jesteśmy w stanie wykonać solidne 2x5 i robimy pięć serii. Progresja będzie wyglądała zapewne tak:
5,5,4,3,3
5,5,4,4,3
5,5,5,4,3
5,5,5,4,4
5,5,5,5,4
5,5,5,5,5
Niech to będzie tylko lekkim przykładem, wszystko jest sprawą indywidualną. Ktoś może mieć ciężki dzień w pracy w 4 tygodniu, i ta sesja będzie słabsza aniżeli z poprzedniej. Pamiętajcie żadnego gonienia za liczbami. Żadnego trenowania do wyczerpania. Ma być intensywnie, ale nie do porażki. Jeśli czujesz że nie jesteś w stanie wykonać pełnego powtórzenia, to go nie wykonuj. Odpuść i zostaw je na następną serię, albo nawet na następną sesję.
Podstawową zasadą jest tutaj aby dojść do 5x5, czyli 25 idealnych powtórzeń w danym ćwiczeniu.
Ok mam 5x5. Co dalej? Jeśli nie jesteś zaawansowany (a nie jesteś!), to 5x5 posłuży Ci jeszcze bardzo długo. Po ukończeniu swojego pierwszego planu, zrób sobie tydzień lżejszy czyli na przykład 2x5 lub 3x5 z łatwiejszym ćwiczeniem aniżeli tym które wykonywałeś wcześniej.
Następnie przejdź do ćwiczenia trudniejszego i ponownie powtórz cały schemat.
Ćwiczenia i programowanie
Oczywiście jeśli chodzi o trening z masą własnego ciała nie będzie żadnej niespodzianki gdy wybierzmy trzy podstawowe ruchy i ćwiczenia.
Oto one, które są zdecydowanie najlepsze ponieważ z łatwością można dodać do nich obciążenie.
Pompki na poręczach lub obręczach aka dips
Podciąganie taktyczne
Pistolety
Sprawa jest banalna, gdy wykonamy 5x5 z danym ciężarem, przechodzimy do następnego ciężaru. Ot tyle żadnej filozofii tutaj nie ma.
Jak to ułożyć w plan? Jako że 5x5 jest wymagającym systemem podczas którego wykonujemy ponad 20 intensywnych powtórzeń, ćwiczenie co drugi dzień nie jest dobrym pomysłem.
Jest masa opcji jak to ułożyć. Ja lubię tego rodzaju podział:
Poniedziałek - pompki na poręczach
Wtorek - podciąganie taktyczne
Środa - pistolety
Czwartek-Niedziela - wolne i dużo ruchu
Jeśli ktoś ma masę czasu może wszystko zrobić na jednej sesji treningowej. Można to rozbić także na 3x w tygodniu:
Poniedziałek - podciąganie taktyczne
Środa - pompki na poręczach
Piątek - pistolety
Kolejna bardzo fajna kombinacja:
Poniedziałek - podciąganie taktyczne, pompki na poręczach, pistolety
Środa - te same ćwiczenia, ale albo z mniejszym ciężarem albo łatwiejsze wersje. Wystarczy 2x5.
Piątek - to samo co w Poniedziałek
Wszystko jest sprawą indywidualną. Możecie mi spokojnie podsyłać swoje propozycję, chętnie ocenię. Jeśli ktoś się przykłada na jednej sesji do każdego powtórzenia, to na prawdę nie potrzebuje ich więcej, chyba że jest niezwykle zaawansowanym adeptem siłowym. Ale i to wówczas nie zwalnia z trenowania w ten sposób, wystarczy po prostu dodać większy ciężar.
System Parka ze sztangą zakładał trenowanie raz w tygodniu, ponieważ bardzo obciążało to układ nerwowy i mięśniowy.
Wykonywanie podciągania taktycznego, pistoletów i pompek na poręczach obciąża te układy w podobny sposób.
Nie muszę mówić także że tego rodzaju trening raz w tygodniu jest fantastyczną opcją dla ludzi z intensywnym stylem życia. Po prostu skupiają się maksymalnie na jednym ćwiczeniu i wyciskają z niego wszystko co się da.
Od razu zaznaczam że nie jest to żaden trening dzielony. Nie twierdzę że splity są złe, mają tam gdzieś swoje zastosowanie (w kulturystyce) ten trening mimo że co poniektórym może się wydać dzielonym, nim nie jest.
Wyjaśniałem to już wielokrotnie: podciąganie taktyczne i pompki na poręczach w pozycjach hollow oraz pistolety tyrają całe ciało od stóp do głów. O oczywistościach typu techniki wysokiego napięcia chyba nie muszę mówić?
Ok a co z innymi ćwiczeniami? Dobrze że pytasz, bo zapomniałem w sumie że świetnie tutaj 5x5 współpracuje z pompkami w staniu na rękach, a raczej z nogami wyżej uniesionymi.
To działa magicznie!
Oprzyj nogi o ścianę, na takiej wysokości abyś był w stanie wykonać 2x5 (czytacie uważnie?), i następnie powtarzasz ten schemat co podałem wyżej. Po jego ukończeniu, nie dodawaj ciężaru tylko po prostu podnieś nogi wyżej. Jeśli Twoim celem jest 5x5 w pompkach w staniu na rękach, to ten system świetnie się do tego nadaje. Po prostu nie dodajesz ciężaru a jedynie utrudniasz ćwiczenie poprzez podnoszenie ciężaru do góry.
Skazany na trening
Lubię tą książkę i mam do niej wielki sentyment i szacunek, to od niej zaczęła się moja pasja i miłość do treningu siłowego, dlatego zawdzięczam jej bardzo wiele. Jednak po nabraniu solidnego doświadczenia, uważam że programowanie w tej książce jest słabe. Nie jest do końca złe, ale po prostu są znacznie szybsze sposoby na dojście do kroków mistrzowskich.
Ok zaraz ktoś wyskoczy że te wszystkie duże liczby powtórzeń wzmacniają stawy. Otóż poprawnie wykonywany trening z masą własnego ciała wzmacnia stawy w dosłownie każdym ćwiczeniu, jeśli tylko się je wykonuje poprawnie.
Ja doskonale wiem jak to działa, ludzie i tak olewają te pierwsze kroki i odwalają te 3x50 powtórzeń. Im więcej jest powtórzeń, tym mniejsze jest skupienie. Dlatego będziemy wykonywać mało powtórzeń ale z laserową koncentracją i skupieniem.
Zasada taka sama jak powyżej, zacznij od kroku w którym jesteś w stanie wykonać 2x5 i rób ten sam schemat co opisałem powyżej. Tyczy się to brzucha, podciągania, pompek oraz przysiadów. Na razie pompki w staniu na rękach ze względu na ten sam ruch co w pompkach pomijamy.
Oto jak to ułożyć w plan:
Poniedziałek - pompki, przysiady
Środa - mostki, stanie na głowie by sobie popraktykować ten ruch, potem można dodać stanie na rękach, ale nie pompki na rękach
Piątek - podciąganie, brzuch
Ot tyle. Gdy zaliczymy 5x5, robimy lżejszy tydzień i wybieramy trudniejszą odmianę danego ćwiczenia i powtarzamy cykl. Potrwa to długie miesiące nim dojdziemy do 5x5 w pompkach na jednej ręce na przykład. Ale prędzej czy później możemy zaliczyć ścianę, co wówczas?
Przerzuć się na inny plan. Albo coś w stylu "Smarowania gwintów" albo pobaw się troszkę w brutalne interwały. To zresetuje Ci układ nerwowy i gdy wrócisz do 5x5 ponownie, zanotujesz fantastyczny progres.
Można ciągnąć ten system 5x5 tak długo jak się da, a można go wykorzystać tylko do poprawienia swoich umiejętności w danym ćwiczeniu, tylko przez okres jednego cyklu.
Tylko nie wpadajcie w pułapkę tego typu że jak coś działa, to to przerywasz. Jak to się śmieje Dan John: "Ten program działał zabójczo, więc do przerwałem". Ssij go samego końca aż zaliczysz solidną ścianę.
Pytania
A dlaczego pompki nie współgrają z pompkami w staniu na rękach? Bo to ten sam ruch - pchany. Możesz je wymieniać cyklicznie. Jeden cykl pompki lub dipy, następny cykl pompki w staniu na rękach. W każdym z tych przypadków tyra Ci górna część ciała.
Dlaczego nic nie piszesz o ABS, czy jest on nie ważny? Jest WAŻNY, silny ABS sprawia że każde ćwiczenie staje się łatwiejsze i ciało staje się silniejsze. Jednak robienie silnego ABSa dużą liczbą powtórzeń jest idiotycznym pomysłem, ponieważ angażujesz zginacze bioder przez co połowę pracy wykonuje dolny odcinek pleców. Kiepski pomysł. Im silniej potrafisz zaciskać mięśnie brzucha tym jest on silniejszy. Dlatego nie podałem ćwiczeń na ABS, bo mało kto tutaj wykona 5x5 pełnych brzuszków Jandy. Wznosy nóg które widuje na youtube albo na drążkach, przyprawiają mnie o zawroty głowy.
Ale nie przejmuj się. Pompki na poręczach i podciągania taktyczne zmasakrują Ci ABS. Jeśli to za mało, rób oddech siły co godzinę.
A co jeśli nie mam ciężaru albo jestem takim prawdziwkiem że nie chcę go dodawać? Na prawdę nie masz ciężaru? Weź sobie nasyp piasku do plecaka, weź wypchaj sobie plecak jakimiś ciężkimi przedmiotami. Użyj kamienia w przypadku pistoletów.
Na prawdę to świetny trening wyobraźni.
Natomiast jeśli nie chcesz dodawać ciężaru, to sobie utrudnij ćwiczenia. W przypadku podciągania możesz bardziej kierować ciężar na jedną stronę na przykład. Kolejny raz - trening wyobraźni.
Nie pisałeś nic o przerwach pomiędzy seriami?
Wielokrotnie już to pisałem (polecam zakup notatnika i długopisu). Od 1-5 minut. Akurat w przypadku 5x5, można spokojnie to zrobić na wyczucie. Duża liczba powtórzeń i ciężkie ćwiczenia i tak pobudzą mięśnie do rozrostu.
W ogóle mnie to nie przekonuje, przy takiej liczbie ćwiczeń nie ma prawa to działać, czemu mam Ci wierzyć?
Nie musisz mi wierzyć, po prostu to zastosuj. Każda wiedza choćby nie wiem jak potężna była jest bezużyteczna bez zastosowania. Wszelkiego rodzaju pytania które chcesz zadawać już teraz są bezsensu. Najpierw wystartuj z planem tak jak jest rozpisany, a gwarantuje Ci że natura Twoich pytań w trakcie praktyki i treningu się zmieni.
Jeśli kogoś to nie przekonuje, w prawym górnym rogu jest krzyżyk który może spokojnie wcisnąć i wrócić do systemów które go przekonują i pasjonują.
Jeśli ktoś mi zacznie gadać że to nie działa, to nawet go nie słucham. Niech najpierw to zastosuje przez 2-3 miesiące i następnie niech wróci i powie że nie działa. Jeśli faktycznie nie będzie działało, to niech poda mi swój numer konta a przeleje mu 1000zł. Póki co nie słucham krytyki kogoś kto nawet nie raczył zacząć tego co podałem, bo szkoda na to czasu i energii.
Kolejną kwestią jest dobór planu pod swoje cele i poziom. Charles Staley, wybitny trener siłowy sztuk walki z ogromnym doświadczeniem, powiedział że jeśli dany plan działa tylko dla 3 osób a dla 97 pozostałych nie, to ten plan wciąż jest planem doskonałym.
Jeśli ktoś nie potrafi wykonać poprawnie podciągania taktycznego albo 10 pompek, niech mi nie zawraca głowy duperelami typu: a co jeśli nie mam ciężaru.