Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Trening, ćwiczenia i cele początkującego gracza


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#41
hepatil

hepatil

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 371 postów

Te "przekaski" miedzy posilkami bym zmienil na zielenine ( zielone warzywa wszelkiego rodzaju ) + jakas rybka / inne mieso , polane lyzka oliwy z pierwszego tloczenia

 

Pamietaj ze jedzac za malo , organizm wpada w stan alarmowy ( dla kazdego organizmu najwazniejsze to przezyc , potrafi nawet spowolnic funkcje zyciowe ) i wszystko co sie da bedzie odkladac w tluszcz...

 

Najwazniejsze to zrozumiec jak dziala organizm... to nie tak ze my sobie cos myslimy a organizm to robi , wrecz przeciwnie , to my musimy sie nauczyc jak nasz organizm dziala i nauczyc sie to wykorzystywac pod cel jaki wybralismy.

 

Osobiscie to zrobilbym tak - zapomnial o redukcji , z tego co piszesz to ( bez obrazy ) ale nie masz co redukowac , chyba ze z kosci na osci...

 

Konkretny trening silowy (  niech to bedzie 5x5 jesli Ci odpowiada ) 3x w tyg.  ,do tego bieganie... jeden dzien w tygodniu calkiem wolny od treningu , ale nie znaczy to ze masz ten dzien przesiedziec przed telewizorem , aktywny wypoczynek wskazany.

 

Buduj mase miesniowe , im wiecej miecha na sobie mamy tym latwiej spalac tluszcz i latwiej utrzymac niski jego poziom.

 

Jeszcze odnosnie kolacji - nie rob bledu ze zjesz o 19 spac idziesz o 23... 1-1.5h przed pojsciem spac zjedz kolacje.

 

Na razie to tyle , kilka rzeczy nad ktorymi mozesz popracowac.

 

Pozdro


  • 0

#42
Riczi

Riczi

    Member

  • Użytkownik
  • 25 postów

Co do kolacji to tak właśnie staram się jeść na max. 2h przed snem.
 

Co do zrozumienia organizmu, to właśnie od jakiegoś czasu staram się w niego wsłuchać. Moim zdaniem nie ma tu innej metody, jak zdać się na intuicję. Próbuje wychwycić i odczytać sygnały jakie wysyła mi organizm. Jem tyle by nie odczuwać głodu, na marginesie mówiąc, zauważyłem że dokładnie przeżuwając każdą porcję jedzenia, nie muszę tyle jeść. Jem mniej, a mimo to nie odczuwam już głodu. Staram się też jeść tak by po wstaniu od stołu czuć się lekko i swobodnie.

Jakie są jeszcze metody obserwacji organizmu, jak odczytywać i analizować wysyłane sygnały. Domyślam się, że te nie dotyczą tylko odżywiania, ale również treningu jak i całego życia.

Pozdrawiam


  • 0

#43
czohracz

czohracz

    Go hard or go home

  • Użytkownik
  • 39 postów
  • LokalizacjaKrosno/Warszawa

ja bym radził jednak zacząć liczyć kalorie, bo taka intuicja może okazać się jednak fałszywa i całkiem możliwe, że brakuje Ci z 500 kcal w diecie. Oczywiście nie chodzi o to, żeby chodzić z kalkulatorem w ręku i dokładnie wszystko podliczać, ale tak jak hepatil wyżej napisał - najpierw nabierz trochę mięśnia, a później się będziesz martwił rzeźbą. Do osiągnięcia tego celu musisz mieć dodatni bilans kaloryczny. Piszę to na podstawie własnego doświadczenia, bo sam byłem w podobnej sytuacji jak Ty. 181 cm i kiedyś ważyłem 66kg-68kg, a mimo to mięśnie, chociażby brzucha, nie były za dobrze zarysowane. Popełniałem podobne błędy jak Ty i chciałem za szybko coś osiągnąć, ale traciłem tylko czas, bo przy takiej masie ciężko o zadowalające efekty. 
Teraz wziąłem się za dietę na dodatnim bilansie kalorycznym (bez śmieciowego żarcia czy słodyczy) i od października do dzisiaj z 68kg przybrałem do 76kg. Co prawda nie jest to 100% masa mięśniowa, ale z obserwacji w lustrze widzę, że tkanki tłuszczowej nie przybyło jakoś strasznie dużo i z tych proporcji jestem zadowolony. Jeszcze chwilę pomasuję i jak dobiję powiedzmy do 82 kg to zacznę pracować nad lepszą definicją mięśnia i rzeźbą, tak żeby w efekcie końcowym ważyć około 78kg, albo i troszkę więcej, zobaczymy jak to wyjdzie :)
w każdym razie konkluzją jest to żebyś się spiął i uczciwie policzył kalorie, tak żeby robić przebicie powiedzmy o te 200-300 kcal dziennie. Jak już pisałem wyżej, nie musisz chodzić z kalkulatorem w ręku, ale przez kilka dni patrz na etykiety wszystkiego co zjadłeś, powpisuj to co zjadłeś danego dnia na stronkach z tabelami kalorycznymi tak żeby mieć dokładny podgląd na to ile tych kalorii zjadłeś, a po krótkim czasie wyrobisz już sobie intuicję, co ile ma kalorii i czy przebiłeś swoje zapotrzebowanie w danym dniu czy nie. 


  • 0

#44
Riczi

Riczi

    Member

  • Użytkownik
  • 25 postów

Wiesz też miałem taki okres ponad rok temu. Ważyłem jakieś 62 kg i za nic nie mogłem przytyć. Dopiero baczniejsza uwaga na to co jem i unikanie jedzenia byle czego przyniosło efekty w postaci dodatkowych prawie 10 kg. Obecnie moja waga waha się od 69-72 kg.

Jeśli chodzi o redukcję, to zależy mi na spaleniu tłuszczu z brzucha i pośladków. To nie tak, że mam jakąś obsesję na tym punkcie, ale ćwiczę od jakiegoś czasu, lepiej się odżywiam jeszcze od dłuższego, a efektów w tej materii jakoś nie dostrzegam...

Poszedłem za Twoją radą i korzystając z kalkulatora zdrowotne.pl, policzyłem sobie bilans kaloryczny. Wynik jak można przypuszczać jest ujemny i wychodzi niedobór kaloryczny i to dość spory bo około 700/800 kcal.
Problem w tym, że jestem pojedzony, nie czuję głodu, a po posiłku miałem nawet wrażenie jakbym był lekko przejedzony.


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych