Witam, zacząłem swoją przygodę z kalisteniką bardzo niedawno, zainspirowała mnie książka "Trening siłowy bez sprzętu" Laffaya, lecz wolałbym skupić się tylko na 4 ćwiczeniach i że tak powiem "wymaxować" je . Stworzyłem więc własny trening, proszę o waszą opinię na ten temat. Głównie chodzi o to żeby przygotować się do wykonywania takich ćwiczeń jak Muscle up, różne Pompki wyczynowe, przysiady na jednej nodze, no i ekstremalne formy wznosów nóg. Dodam jeszcze, że wszystkie ćwiczenia zacznę od niewielkiej liczby powtórzeń (tak około na połowie możliwości) aby uzyskać efekt stałego progresu. Przerwy 1.5 min pomiędzy seriami.
5 serii Dipsów na poręczach
3 serie Pompek
2 serie diamentowych pompek / dipsów na drążku
5 serii Podciągania wąsko podchwytem
3 serie Podciągania nachwytem na szerokość barków
2 serie Podciągania (bujania się) dynamicznego, jak najwyżej (przygotowanie do muscle up)
5 serii przysiadów na jednej nodze
3 serie syzyfków
2 serie dynamicznych przysiadów z wyskokiem
5 serii wznosów nóg
3 serie skrętów w siadzie równoważnym
2 serie mostków
Dodam że trening ma byc wykonywany 3x w tygodniu. Do tego mam pomysł z książki powyżej co do stagnacji, gdy zaczynam się podciągać, zakładając na początku wykonam 5 powtórzeń w serii, dojdę do 10 pow, co będzie moim maximum, wtedy zmieniam trening na wytrzymałościowy, wykonuje szybkie powtórzenia, lekko oszukiwane, którkie przerwy pomiędzy seriami, wtedy mogę zacząć od 10 powtórzeń w serii, dojdę załóżmy do 15. Następnie powracam do treningu siłowego i zaczynam od 10powtórzeń powolnych, dochodzę do 15 i tak w kółko.