Czytając książkę Pavla Tsatsoulinea, pt. "Siła dla ludu!" natrafiłem na oto taki fragment:
"Stawy zostały stworzone do tego, by je prostować i by, wyprostowane utrzymywały ciężar. Co więcej jeśli nie będziesz ich poddawał obciążeniom, nigdy nie staniesz się silny!" - str. 22 (wydanie I )
Z drugiej strony znane mi są rady Paula Wade'a, który uważa iż nie należy doprowadzać do maksymalnego wyprostowania danej kończyny, gdyż zdejmuje to obciążenie z mięśni i przenosi je na stawy. Nie pamiętam w którym dokładnie momencie jest o tym mowa, ale autor "Skazanego" kilkakrotnie w swoich dwóch książkach o tym wspominał.
Pavel nie napisał dokładnie czy chodzi mu o ćwiczenia kalisteniczne, czy o podnoszenie ciężarów (domyślam się iż chodzi o to drugie, gdyż większa część książki dotyczy obciążeń zewnętrznych).
Czy na forum jest ktoś, kto mógł by mi tę kwestię wyjaśnić? Być może źle zinterpretowałem słowa któregoś z autorów.