4 odpowiedzi w tym temacie

[BialyMadball]

 

Pożyczyłem tą książkę od kumpla dwa dni temu i dzisiaj zdążyłem przeczytać pierwszy rozdział i powiem szczerze, że jestem zadowolony z tego jak autor podchodzi do tego zagadnienia. Myślę, że w ciągu 3-4 dni "zjem" ją z zrozumieniem i będę do niej wracał korzystając z wskazówek. Pierwszy rozdział, który zdążyłem przeczytać jest naszpikowany naukowymi pojęciami, które rozjaśniły mi co nieco kilka kwestii. Resztę szybko przekartkowałem i widać, że nie jest to żadne lanie wody. 

 

Jest o tyle dobra, że jest w niej opisana zależność między odżywianiem na różnymi sportami oraz intensywnością wysiłku fizycznego. 
 

Sama książka zbiera dobre recenzję i sam dziwie, że nikt nie wspomniał o niej na tym forum, a ja sam natrafiłem na nią przypadkiem.

Uprzedzając wasze pytania...
TAK... można ją znaleźć na chomiku lub innych stronach.

[kano]

Pisałem gdzieś o niej i o Celejowej...

[Kello]

Kontynuacja, i jak twoja opinia? Wartę przeczytania ? Chciałbym to wiedzieć o tyle, że jestem dalej w wieku dojrzewania i nie chcę stosować specjalistycznych diet itp. ale na pewno są wskazówki/porady itp. itd. , które mógłbym włączyć do mojego sposobu odżywiania.

[kano]

Ode mnie??

Jedz zdrowo i z umiarem.

Staraj się nie wpieprzać śmieci! Czasem można sobie pozwolić

[Salute!]

Kontynuacja, i jak twoja opinia? Wartę przeczytania ? Chciałbym to wiedzieć o tyle, że jestem dalej w wieku dojrzewania i nie chcę stosować specjalistycznych diet itp. ale na pewno są wskazówki/porady itp. itd. , które mógłbym włączyć do mojego sposobu odżywiania.

Moim zdaniem nie warto. Ksiazka roi sie od powszechnie powtarzanych i przestarzalych pogladow, przesadow i zwyczajnych bzdur nie majacych np zadnego uzasadnienia biochemicznego. Wyglada jak jakas sklejka durnowatych artykulow z Pani Domu, Tiny, Przyjaciolki, Onetu, Wp i tego typu kolorowych szmatlawcow poprzetykanych naukowymi objasnieniami co prostszych terminow fachowych i naukowych.