Ćwicz ciężko, jedz mądrze i śpij dobrze. Ot cały sekret dbania o swoją sylwetkę. 2-3 lata i KAŻDY będzie wyglądał dobrze, ale ludzie chyba tak po prostu lubią sobie utrudniać życie i świadomie wchodzić w wyścig szczurów.
Wiedza o tych 3 rzeczach, zawsze przyspiesza efekty (a w zasadzie umożliwia w ogóle ich osiągnięcie) o wiele bardziej niż jakiekolwiek suple. Inna sprawa, że tak jak podał Salute 90% z nich nie działa w ogóle poza efektem placebo. Ludzi bardzo łatwo przekonać do brania np. minerałów, pokazując im rzekome duże liczby zawartości, niemożliwe do uzyskania z pokarmu. Szkoda, że nie mówi się już o przyswajalności najczęściej na poziomie kilkunastu procent.
Jeśli chodzi o białko (z jakimiś węglami), to jak dla mnie jedynie zaraz po treningu, jeśli już ktoś chce brać, ze względu na ułatwioną przyswajalność. A i hotdog w takim razie do czego białka są metabolizowane i w jakim stanie wydalane z organizmu? Mi się wydaję, że właśnie nadmiar aminokwasów zamieniany jest na glukozę. Zwłaszcza jeśli, do tego białka nie dostarczymy odpowiedniej ilości energii w postaci węgli albo tłuszczu.
Głównie jako mocznik, który jest końcowym produktem katabolizmu związków azotowych. Część aminokwasów może zostać przekształcona w glukozę ale tylko tzw. glukogenne , których jednak jest sporo.
A wydalamy glównie poprzez nerki i dalej w konsekwencji poprzez cewkę moczową, dlatego nadmiar białek może być szkodliwy bo wytwarza się więcej mocznika, bardziej się obciąża nerki a wiadomo jak coś jest długotrwale i nadmiernie obciąazne to może poprostu nie wytrzymać.
Widziałem w Harperze takie zdanie,, U osoby dostarczającej codziennie 300g węgli, 100g tłuszczy i 100g białek wytwarzane jest na dobę ok. 16,5g mocznika" więc moim zdaniem to sporo.
Jednak nie znam innych danych liczbowych i nie mam takiej wiedzy aby jakoś super dokładnie ze szzegółami to opisać.
Wiem jedno, słyszałem już od dziesiątek ludzi od lekarzy, po pracowników naukowych, że dla aminokwasów nie ma magazynu w organiżmie aby mogły być wykorzystane potem więc nadmiar jest wydalany. Sądzę, że przekształcenie białek w glukozę nie wynosi więcej niż 5-10g na 100g białka choć jak mówię to tylko takie moje przypuszczenie na podstawie tego co wczesniej pisałem ile jest przekształcane na mocznik i wiedzy, że sporo jest zużywane na bierzące potrzeb organizmu.
W każdym bądz razie niedobór jak i nadmiar białka są szkodliwe i myślę,że tutaj każdy z nas znajdzie kilka powódów ważniejszych niż ewentualne przekształcenie na kilka gram glukozy