Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Odżywki a zdrowie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
218 odpowiedzi w tym temacie

#201
Revo

Revo

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 659 postów

Kiedyś umieraliśmy na choroby biedy a obecnie na choroby dobrobytu.


  • 0

#202
opal

opal

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 69 postów

Leki lekami a odżywki odżywkami. Odnośnie tych pierwszych fajny film wchodzi dzisiaj do kin polski tytuł Panaceum, a ang. Side effects.

 

 

 

 

 
Wiekszosc badan jest sponsorowana przez producentow supli, moglbym wymienic (gdzies mialem artykul) troche odzywek co to zostaly nagle i szybko z rynku, a przeciez byly "zdrowe" i "bezpieczne", ot chocby stare Venomy, no przeciez byly bezpieczne i takie ajwaj, smalec palily ekspresem, no i nie ma juz Venomow i calej gamy spalaczy z efka, bo jednak POTEM okazalo sie, ze jednak badania badaniami a zycie zyciem. Wiec dopiero jak wplynely NEGATYWNIE na czyjes zdrowie to je zwineli z rynku.

 

 

Gdzie jest napisane, że badania są sponsorowane przez producentów? Chyba w reklamach.

Jest od groma opracowań poważnych instytucji, ośrodków akademickich..., które biorą na warsztat pożywienie, suplementy diety, chemię itd i analizują.

 

Ale podałeś przykład Venoma to tak samo jak z marihuaną, naturalna, bezpieczna, a jednak zabroniona. Teraz zamiast efki idzie geranium, a jak nie będzie można stosować tego to wymyślą coś innego.

 

Ostatnio czytałem ciekawy artykuł odnośnie SAA. Dlaczego tak mocno kwitnie szara strefa, a większość specyfików pochodzi z krajów dalekiego wschodu i technologicznie jesteśmy zacofani o 50 lat. Głównie spowodowane jest to nagonką na przemysł farmaceutyczny ze strony mediów i społeczeństwa. Wszyscy kojarzą sterydy z mięśniakami z siłowni, natomiast nikt nie patrzy, że są to leki często ratujące życie. Kiedy nawet firma farmaceutyczna rozpoczynała badania nad SAA to już była piętnowana i praktycznie zamykano jej rynek, co dopiero mowa o dotacjach. Od kilku lat sytuacja się zmienia i ten obszar mocno się rozwija. Nie chodzi mi tutaj o dobro płynące ze stosowania sterydów przez karków, bo tego też nie popieram, ale widać jak nie wiedza i zacietrzewienie mogą prowadzić do uwstecznienia się w nauce i to tak ważnym dziale, który niewątpliwe ratuje życie tysiącom osób.

 

 

 Mi pare lat temu lekarz zaproponowal zestaw lekow, ktore mialy mi uratowac zycie (a wygladalem podobnie jak Cassi zanim zaczal): statyny (no bo cholesterol mialem wg niego za wysoki), acard (na nadcisnienie-do konca zycia), rutinoscorbin (profilaktycznie, a co) i garsc witaminek , omegi3 i takie tam. Od tamtej pory nie wzialem ani jednego leku a za rok poszedlem do niego i zapytalem retorycznie - wiec dalej pan twierdzi, ze dieta nie ma znaczenia? :)

 

To poważna sprawa... twój lekarz to jakiś rzeźnik bo przepisał Ci rutinoscorbin i omege 3 :P w życiu bym do niego nie poszedł ;)

A tak na serio to z nadciśnieniem czy cholesterolem spokojnie można sobie poradzić, zwłaszcza w młodym wieku, ale już raka, toksoplazmozy, tocznia itd marchewką nie zwalczysz ;) Oczywiście życzę wszystkim jak najwięcej zdrowia, ale ludzie zlitujcie się!

 

Można skończyć offować, bo niedługo w tym temacie wystawi ktoś na sprzedaż golfa III albo agroturystykę na łonie na natury.


  • 0

#203
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów

Offtopując. Nie żartuj sobie. Fakt, były różne choroby, ale ludzie byli dużo zdrowsi i mieli więcej krzepy. Byli sami w sobie zahartowani na różne pierdoły i nie potrzebowali supli żeby mieć więcej siły czy przysposobić swój stan zdrowia do pracy. Jeśli chodzi o zdrowe i smaczne jedzenie, to wszystko jest zawarte w Twojej ksywie.

Ale głupoty opowiadasz, widać że nie masz o tym pojęcia:) Pomijasz fakt że na 6 dzieci 3-4 umierały zanim skończyły 18 lat, Ci co przetrwali faktycznie byli calkiem mocni a nawet bardziej bo byli tzw,, mocnymi jednostkami", wtedy te slabe jednostki umieraly a zostawali tylko Ci ktorzy dawali rade pokonać selekcje naturalna. Pomyśl że ileś lat wcześniej wcześniak, dziecko z chorobą genetyczną czy z wieloma innymi schorzeniami albo by umarło od razu po narodzinach albo by maksymalnie kilka lat pożyło. Teraz dzięki rozwojowi techniki i leków wiele z tych osób może dożyć póżnej starości.

Kiedyś powietrze było zdrowsze, gleby mniej zanieczyszcone, żywność lepszej jakości. Teraz też ludzie nie potrzebują suplementów aby mieć siły czy się dobrze czuć, nie wiem skąd wymyśliłeś takie stwierdzenie ;)

Mój nick nie ma nic innego z tą popularną potrawa ale widze że Ty już oceniłeś mnie po tym nicku, Twoja sprawa :)

 

Zresztą nie zamierzam nikogo przekonywać, o odżywkach pisałem już wcześniej kilka razy jakie jest moje zdanie więc jak się wczytasz to będziesz wiedział i się okaże że mamy podobne.

A z lekami wiem że mam racje bo teraz każdy kozaczy ale jak się zaczną problemy to nie odmówicie leku, który wam będzie ratował życie. Mam na myśli poważne stany a nie nadciśnienie, które można przynajmniej na kilka sposobów sprubować obniżyć zanim się sięgnei po mocne leki :)


  • 0

#204
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów

Spoko do tych poważnych stanów trzeba doprowadzić. Przykro mi rozwalać bańkę mydlaną, ale choroby nie biorą się z powietrza. Sami na nie ciężko pracujemy poprzez nasz styl życia.


  • 0
www.facebook.com/originalstrengthpolska - inspirujemy, dobrze się bawimy, pomagamy w zrozumieniu funkcjonowania ludzkiego ciała. Budujemy kuloodporne organizmy!

#205
opal

opal

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 69 postów

No niestety kolego mylisz się, jest multum chorób genetycznych lub o takiej genezie, na które zupełnie nie mamy wpływu  i one "biorą się z powietrza" najprościej rzecz ujmując.


  • 0

#206
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów

Spoko do tych poważnych stanów trzeba doprowadzić. Przykro mi rozwalać bańkę mydlaną, ale choroby nie biorą się z powietrza. Sami na nie ciężko pracujemy poprzez nasz styl życia.

Masz dużo racji bo jest dużo takich chorób na które sie pracuje latami i poprzez odpowiedni styl życia można znacznie zmniejszyć ryzyko.

Są też jednak choroby na które pracuje się latami ale nasz styl życia zmniejsza tylko w pewnym stopniu ryzyko, chociażby nowotwory, można żyć mega zdrowo a w wieku 40 lat się rozchorować, można całe życie palić, chlać i dożyć póżnej starości.

Są też choroby genetyczne, różne wrodzone wady metaboliczne.

 

To nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Ja nie chce rozwalać waszych marzeń ale trochę dziwnei sie czyta to że wy się zdrowo żywicie i macie pewność że będziecie długo zdrowi, że każdy lek to zło i wiele innych takich twierdzeń nie mających poparcia czy w historii czy statystykach.

 

No ale chyba odbiegliśmy za bardzo od tematu chociaż w sumie ten temat już się wyczerpał skoro od jakiegoś czasu piszemy o czym innym :)


  • 0

#207
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów

Dla mnie to jest proste i nie są to marzenia a po prostu styl życia jaki wybrałem. Nie obchodzą mnie statystyki i cyferki, dla mnie liczy się tylko to co działa idealnie dla mnie i moje doświadczenie z tym związane. Aczkolwiek wiedzę czerpałem od innych gigantów takiego stylu życia.

Masz swoje zdanie w tym temacie i je szanuje, nie chce mi się argumentować bo tak można pisać w nieskończoność. Może kiedyś przy jakimś smoothie, pogadamy ;)


  • 1
www.facebook.com/originalstrengthpolska - inspirujemy, dobrze się bawimy, pomagamy w zrozumieniu funkcjonowania ludzkiego ciała. Budujemy kuloodporne organizmy!

#208
Revo

Revo

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 659 postów

Problem w dużej mierze polega na tym, że na farmację wydaje się krocie i krocie na niej zarabia a na edukację społeczeństwa w porównaniu wydaje się grosze i nic na niej nie zarabia. Zdrowie nie jest opłacalne. Choroby u małych dzieci być może wynikają z tego jak ich matka się prowadziła będąc w ciąży, w jakim środowisku żyła itd. To samo przykład z 40-latkiem który prowadząc "zdrowy tryb życia" nagle zapada na raka. Należy brać pod uwagę całokształt. W obecnym świecie na każdym kroku mamy kontakt z czynnikami chorobotwórczymi. Możesz jeść czysto, regularnie trenować, być wolnym od nałogów ale nieświadomie żyjemy w dużych aglomeracjach, na potęgę używamy nowych technologi (samochody, telefony, komputery itd.), stosujemy mnóstwo chemii w formie kosmetyków, środków czystości, ochrony roślin itd. a potem jest zdziwienie "tak zdrowo żył a zachorował". Wg jednej z teorii jedzenie jest dopiero na 4 miejscu w hierarchii ważności, przed nim są: oddech, woda, aktywność fizyczna.

 

Temat przeradza się w "życie a zdrowie" 


  • 1

#209
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów

Dla mnie to jest proste i nie są to marzenia a po prostu styl życia jaki wybrałem. Nie obchodzą mnie statystyki i cyferki, dla mnie liczy się tylko to co działa idealnie dla mnie i moje doświadczenie z tym związane. Aczkolwiek wiedzę czerpałem od innych gigantów takiego stylu życia.

Masz swoje zdanie w tym temacie i je szanuje, nie chce mi się argumentować bo tak można pisać w nieskończoność. Może kiedyś przy jakimś smoothie, pogadamy ;)

Ja nie twierdzę że na Ciebie to nie działa itp i oby jak najdłużej wszystko było ok z nami :). Poprostu każdy człowiek jest inny zarówno fizycznie i psychicznie i tak to już jest że jeden sie naraża na czynniki mutagenne non stop i nei zachoruje na nowotwór a inny dba o siebie a niestety przytafi mu się taka choroba. Tak samo jest z lekami i ze wszystkim, na jednego działa świetnie już w małej dawce, na innej w dużej, na kolejne nie działa praktycznie wcale :)

 

To nie temat na argumentacje bo byśmy mogli ksiażkę napisać :)

 

Tak szczerzę to proponuje zamkąć ten temat bo o odżywkach to juz dawno skończyły się rzeczowe dyskusje i wątpię aby coś nowego się tutaj miało pokazać :)

W każdym bądz razie przyszła wiosna i korzystajmy z tego :)


  • 0

#210
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów

Przed pewnymi czynnikami nie jesteśmy w stanie się ustrzec, wiadomo. Spaliny, dym papierosowy itp. Musielibyśmy się wynieść do lasu, a jednak świat ma tyle dobrodziejstw że nie mam zamiaru się nigdzie przenosić. Chodzi tylko o to byśmy działali w tym zakresie na który mamy wpływ (odżywianie, oddech, aktywność, stres), a nie robili totalną olewkę. A potem płacz i zgrzytanie zębami że choroba nas dopadła.

Argument z palaczami i alkoholikami żyjącymi mnóstwo lat jest chybiony. Bo to zależy od definicji życia, dla mnie oni nie żyją tylko wegetują. Bo jak ktoś może żyć, mając problem z wejściem na parę schodów, bo mu już płuca siadają. Nie da się maksymalnie czerpać z życia będąc słabym i schorowanym, a jeśli ktoś mi mówi że się da, to po prostu oszukuje sam siebie. Dla mnie zdrowie to pełnia życia, maksymalnego życia. Umiejętność walki z każdą przeszkodą. Wiem że gdyby dopadł mnie teraz jakiś nowotwór, to mam w sobie tyle sile i determinacji że spokojnie mogę stanąć z nim w szranki. Ktoś kto jest słaby, raczej przegrywa. Życie jest czasem brutalne, ale jest brutalnie proste. Tak jak w świecie zwierząt, słabszy przegrywa.


  • 1
www.facebook.com/originalstrengthpolska - inspirujemy, dobrze się bawimy, pomagamy w zrozumieniu funkcjonowania ludzkiego ciała. Budujemy kuloodporne organizmy!

#211
Revo

Revo

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 659 postów

Przed pewnymi czynnikami nie jesteśmy w stanie się ustrzec, wiadomo. Spaliny, dym papierosowy itp. Musielibyśmy się wynieść do lasu, a jednak świat ma tyle dobrodziejstw że nie mam zamiaru się nigdzie przenosić. Chodzi tylko o to byśmy działali w tym zakresie na który mamy wpływ (odżywianie, oddech, aktywność, stres), a nie robili totalną olewkę. A potem płacz i zgrzytanie zębami że choroba nas dopadła.

 

jak najbardziej, zapobiegać a nie leczyć


Argument z palaczami i alkoholikami żyjącymi mnóstwo lat jest chybiony. Bo to zależy od definicji życia, dla mnie oni nie żyją tylko wegetują. Bo jak ktoś może żyć, mając problem z wejściem na parę schodów, bo mu już płuca siadają. Nie da się maksymalnie czerpać z życia będąc słabym i schorowanym, a jeśli ktoś mi mówi że się da, to po prostu oszukuje sam siebie. Dla mnie zdrowie to pełnia życia, maksymalnego życia. Umiejętność walki z każdą przeszkodą. Wiem że gdyby dopadł mnie teraz jakiś nowotwór, to mam w sobie tyle sile i determinacji że spokojnie mogę stanąć z nim w szranki. Ktoś kto jest słaby, raczej przegrywa. Życie jest czasem brutalne, ale jest brutalnie proste. Tak jak w świecie zwierząt, słabszy przegrywa.

 

wg mnie jest jeszcze jeden b.ważny czynnik, szczęście, spójrz np na takiego Micka Jaggera, pali, chleje, ćpa od dziesiątek lat ale nie można o nim powiedzieć, że jest niespełniony i bez życia, to wulkan pozytywnej energii a takich ludzi można by znaleźć sporo, na pewno jest to temat do przemyślenia aczkolwiek nie stawiam tego żeby nie było jako argument że pali i pije i żyje


  • 0

#212
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów

A to już kwestia priorytetów życiowych.


  • 0
www.facebook.com/originalstrengthpolska - inspirujemy, dobrze się bawimy, pomagamy w zrozumieniu funkcjonowania ludzkiego ciała. Budujemy kuloodporne organizmy!

#213
mindfuck_da_one

mindfuck_da_one

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 90 postów
  • LokalizacjaToruń

Wracając do tematu. Nie wiem czy ktoś kopsał tego linka tutaj, ale na pewno jest wart swej uwagi. 

 

Artykuł przedstawia listę suplementów diety nieskutecznych a wręcz szkodliwych dla zdrowia człowieka.

 

Podane są oczywiście linki do wyników niezależnych badań.

 

http://www.body-fact...read.php?t=1364


  • 0

"[...] Bo w ogniu próbuje się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu poniżenia"

 

 


#214
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

No niestety kolego mylisz się, jest multum chorób genetycznych lub o takiej genezie, na które zupełnie nie mamy wpływu  i one "biorą się z powietrza" najprościej rzecz ujmując.


Prosze cie, determinizm wszelkiego rodzaju to dzisiaj cos w rodzaju wiary w mikolaja i babe jage. Nic nie beirze sie z powietrza
  • 0

#215
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Dla mnie to jest proste i nie są to marzenia a po prostu styl życia jaki wybrałem. Nie obchodzą mnie statystyki i cyferki

Dokladnie. dzisiaj jest wkladane mnostwo wysilku zeby tak urobic umysly, zeby uwierzyly w numerki i statystyki.
Znam wiele osob, ktore byly normlane i zdrowe dopoki nie zrobily sobie badan. Wtedy nagle okazalo sie, ze sa "bardzo chore", choc nic im nie bylo i dobrze sie czuly, nagle zaczely zrec tony lekow, zeby "wyzdrowiec" i od razu poczuly sie zle, czyli staly sie "chore". Genialne w swojej prostocie nie? Klienci do konca zycia.

Dlatego tez tyle dzisiaj "darmowych" badan wszelkiego rodzaju, to sa lowy na pacjentow. Zrobi sobe taki cholesterol i mu wyjdzie 201 i juz jest klient na statyny a w 1994 roku norma bylo 240 i byl zdrowy przez 19 lat a tu klapa, nagle trzeba leki brac :(

Wracajac do tematu tego zdrowia w tytule, to moim zdaniem tytul troche przesadza o czym rozmowa, bo jakby bylo o samych odzywkach to juz dawno sie wyczerpal, ale jest tez o zdrowiu i wplywie odzywek.

Warto ustalic/rozroznic to czy cos jest "zdrowe" to czy to znaczy, ze jest prozdrowotne(polepszajace/dajace zdrowie) czy po prostu nie szkodzi i nic poza tym
.
Otoz to co pisze opal, ze "odzywki sa zdrowe, bo nie szkodza" jest zrecznym naginaniem prawdy. Mozna zjesc tluczona cegle i garsc srutow z lozyska i nam to nie zaszkodzi, wyjdzie drugim koncem ale nie znaczy, ze to jest zdrowe. To jest conajwyzej NIESZKODLIWE dla zdrowia. Tak samo jest z odzywka, urosnie bicek i klatka ale zdrowia nie przybedzie ani troche a raczej przeciwnie, przetworzone zarlo dziala powoli ale skutecznie.

Dlatego warto sie zastanowic w wieku np 40 lat jak to bedzie, bo efekty juz sie skumuluja, naturalnie juz zamiera albo zmniejsza sie czynnosc niektorych gruczolow czy aktywnosc hormonow i szprycowanie sie witaminkami i suplami moze zatrzymac proces na jakis czas ale efekt w pozniejszym czasie bedzie jeszcze gorszy - organizm nie robic nic ponadto co musi, jezeli nie bedzie musial, bo go zwolnimy witaminkami czy kreatynka, to potem jak juz skonczymy z pakernia to zaczna sie schody. Mnostwo bylo badan nad melatonina i tym, ze cofa ona efekty starzenia, kontroluje starzenie i przeszczep szyszynki cofal u starych myszy zmiany starcze ale jak na razie sztuczna suplementacja jakos nie wydluzyla zycia Williamowi Regelsonowi, ktory badal melatonine ponad 40 lat i wiedzial o niej wiecej malo kto.
  • 0

#216
WhySoSad

WhySoSad

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 75 postów
  • LokalizacjaOstrów Wielkopolski

Poruszyliście temat chorób genetycznych. Prawda jest taka, że genetyka nie jest nie do ominięcia, i nic nie jest niemożliwe do zatrzymania. Od razu mi się przypomniał obrazek, który zobaczyłem wczoraj na jednej ze stron poświęconych treningowi:

no-one-runs-in-your-family.jpg

 

Sporo w tym prawdy, na nasze szczęście :) Grunt to zadbać o siebie i nie robić głupot. Wtedy jeśli coś się nie daj Boże stanie, to przynajmniej będziemy mieć czyste sumienie. Takie jest moje skromne zdanie.


  • 0

"First we form habits. Then they form us. "

~ Jim Rohn

 

Fitness is not about being better than someone else... It's about being better than you used to be!


#217
mindfuck_da_one

mindfuck_da_one

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 90 postów
  • LokalizacjaToruń

To nic że podałem link w którym są badania które udowadniają szkodliwy wpływ na zdrowie określonych suplementów diety skoro możemy gadać o powietrzu, genetyce i dupie maryny.....

 

To forum ma takich moderatorów jak my polityków - dużo szumu o pierdoły, ale co do konkretnych spraw to palcem nie tkną, bo temu wątkowi należy się śmierć za dyskurs jaki tu się wytworzył i jego definitywne zakończenie co kilka osób już proponowało.


  • 2

"[...] Bo w ogniu próbuje się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu poniżenia"

 

 


#218
hotdog

hotdog

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 451 postów

Pora skończyć ten temat :)

Genetyki nie da się przeskoczyć, nie zrobisz z leszcza Pudziana, nie zrobisz z osoby chorej genetycznie zdrowej, przynjnajmniej w najbliższym czasie.

 

Cieżko ustalić definicję tego co zdrowe. Salute ma racje jak to powinno wyglądać tylko według tego to prawie nic nie jest zdrowego, bo mało co powoduje że stajemy się silniejsi.

To jest tak jak zacznasz trening i ktoś rzuciłby Ci cegłą w brzuch to spowodowałby pewnie uszkodzenia organów wewnętrznych, po 2 latach treningi jakby rzucił  to cegła by pękła na brzuchu a Tobie by nic nie było :)

Niestety z jedzeniem tak to nie działa, nie ma niczego albo prawie niczego co by sprawiało że jesteśmy silniejsi w takim bardzo szerokim rozumieniu tego słowa.

Nie bardzo wiem jak można zwolnić organizm spożywaniem witamin czy kreatyny w normalnych ilościach, przecież prawie wszystkie witaminy musimy dostarczać z pożywieniem. Kreatyny też czytałem że w diecie jesteśmy w stanie maks 1g dziennie dostarczyć i to jak się postaramy,nie udowodniono aby większe ilości miały szkodliwy wpływ, chociaż możliwe że za 20 lat się okaże że nadmiernie spożywana kreatyna ma masę wad.

 

Opisujecie wiele osób które były ,,zdrowe" dopóki nie zrobiły badań ale raczej nie były zdrowe...

1. Jeśli ktoś ma na wyniki 201 czy 205 a norma jest do 200 i nagle zaczyna łykać leki to raczej taka osoba ma problemy natury psychicznej. Ale to też wina edukacji, ludzi się nie uczy że w chorobach to często dany wskażnik jest podniesiony 2-5 czy nawet kilkanaście razy i potem ludzie myślą że jak raz zrobi badanie i ma 205 zamiast 200 to jest już chory.

2. Można być chorym i dobrze się czuć. Już poraz setny podam przykłady nowotworów które rozwijają się przez dłuższy czas a objawy są zazwyczaj dopiero na koniec gdy już mało można zrobić. A czy osoba bez objawów u której rozwija sie nowotwór czy inna poważna choroba jest zdrowa?


  • 1

#219
Revo

Revo

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 659 postów

co poniektórzy mogli by pootwierać przewody doktorskie

 

edit: w związku z tym, że wątek się 'rozszedł' został przeniesiony do działu Off-topic, wszystkich którzy czują potrzebę jego kontynuowania zapraszam do dyskusji


  • 1




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych