A granie w piłkę i bieganie niby nie obciąża kolan?
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Przysiady - problem z kolanami
Rozpoczęty przez
crook
, lut 20 2013 20:22
#22
Napisano 22 lutego 2013 - 21:57
W pełnie popieram luclucę (chyba dobrze odmieniłem ). Sam gram w piłkę i widzę ile osób gra ze ściągaczami na kolanach. Zresztą urazy kolan to jedne z najczęstszych kontuzji w piłce nożnej. Nie wspominając już o futsalu, gdzie obciążenie jest jeszcze większe przez twardą nawierzchnię. Więc jeśli masz problemy z kolanami to nie brał bym się w Twoim przypadku ani za bieganie, ani za piłkę nożną.
#23
Napisano 22 lutego 2013 - 23:03
Dokładnie tak. Długo grałem w piłkę i długo biegałem, i jak najbardziej obciążają kolana w równym stopniu co trening siłowy. Jeśli masz problem z kolanami, to czemu od razu chcesz rzucić ćwiczenia obciążające kolana? Zmniejsz intensywność, dodaj więcej ruchomości, wróć do podstaw (np. pierwsze kroki ze skazanego), przysiady Amosova. Stopniowo wzmacniaj swoje kolana. Ja uwielbiam gdy mi ludzie mówią że coś jest niemożliwe, zawsze robię na opak i udowadniam że możliwe. Także miałem problemy z kolanami, wyleczyłem je i dziś mam mocniejsze niż kiedykolwiek. To nie kwestia treningu a wiary, jak uwierzysz to i Twoje ciało uwierzy!
#25
Napisano 23 lutego 2013 - 21:15
Jasne, że nie, ale nie czuje jakiegokolwiek bólu, żadnego, nic. Podczas treningu nóg jest inaczej.A granie w piłkę i bieganie niby nie obciąża kolan?
"Now if you know what you're worth then go out and get what you're worth. But ya gotta be willing to take the hits, and not pointing fingers saying you ain't where you wanna be because of him, or her, or anybody! Cowards do that and that ain't you! You're better than that!" ~R.Balboa
#27
Napisano 24 lutego 2013 - 16:48
Gram od dziecka rekreacyjnie(chwile nawet w klubie), lekarz niczego nie zauważył, gdy grałem, czułem się świetnie, kolana mnie nigdy nie bolały. Co innego jest, gdy robię ćwiczenia, gdy kolana są stabilizatorem. Dodatkowo też biegam na bieżni rekreacyjnie i w ten sposób wolę je wzmacniać.
"Now if you know what you're worth then go out and get what you're worth. But ya gotta be willing to take the hits, and not pointing fingers saying you ain't where you wanna be because of him, or her, or anybody! Cowards do that and that ain't you! You're better than that!" ~R.Balboa
#29
Napisano 25 lutego 2013 - 09:53
Biegając na bieżni nie wzmocnisz kolan. Polecam bieganie po nierównym podłożu lub na bosaka. Wówczas wzmacniasz kolana na potęge, używając w 100% mocy swoich stóp. Gdy przerzuciłem się na bieganie 'barefoot' - mhm całkiem inne doświadczenie. Jedynie ludzie mogą Cię wziąć za świra, co nie jest istotne bo każdy z nich jest także.
Obciążenie w przypadku piłki nożnej i biegania jest na pewno mniejsze niż w przysiadzie, co nie zmienia faktu że dalej jest obciążeniem. Porównując to do alkoholu. To tak jakbyś z czystego spirytusu przerzucił się na wódkę. Jest mniej szkodliwa ale wciąż szkodliwa.
Próbowałeś przysiadów Amosova?
Obciążenie w przypadku piłki nożnej i biegania jest na pewno mniejsze niż w przysiadzie, co nie zmienia faktu że dalej jest obciążeniem. Porównując to do alkoholu. To tak jakbyś z czystego spirytusu przerzucił się na wódkę. Jest mniej szkodliwa ale wciąż szkodliwa.
Próbowałeś przysiadów Amosova?
#30
Napisano 25 lutego 2013 - 20:29
Biegając śródstopiem zamiast na pięty można wzmocnić kolana( na początku jest ono przeciążone bo jest nie przyzwyczajone, bo większość biega z pięty, robi to z powodu butów do biegania z "obcasem"- tą amortyzacją). Stawiając stopy na śródstopie( najpierw palce potem pięty) można szybciej biec, ale szybciej się też męczymy.
#31
Napisano 25 lutego 2013 - 22:01
Tzn. na bieżni biegam z kątem nachylenia, więc może tak coś działa. Rodzinnie mam stwierdzony artretyzm w kolanach, więc pewnie jakieś przedwczesne stadium mam.
"Now if you know what you're worth then go out and get what you're worth. But ya gotta be willing to take the hits, and not pointing fingers saying you ain't where you wanna be because of him, or her, or anybody! Cowards do that and that ain't you! You're better than that!" ~R.Balboa
#32
Napisano 28 lutego 2013 - 00:15
dzisiaj byłem u ortopedy
powiedział, że przeskakiwanie,trzeszczenie i strzykanie w kolanach ma związek z chrząstką w stawie kolanowym. Mimo, że stan jej nie jest zły to mam sobie odpuścić przysiady i wszystko co obciąża kolana.
Zalecił mi 3 ćwiczenia coś w stylu zginanie i prostowanie nogi dwa razy dziennie każde ćwiczenie 2 serie po 20 powtórzeń. Pytałem się o basen bo chodzę powiedział jak najbardziej polecił też rower.
Mam brać też Arthron Complex czyli glutozamine przez miesiąc.
Natomiast opuchlizna na lewym kolanie o czym pisałem to przeciążenie powinno wkrótce przejść jak zejdzie to właśnie mam zacząć ćwiczenia.
Więc na razie odpuszczam przysiady jakoś w wakacje mam się zgłosić ponownie zobaczymy czy ćwiczenia pomogą.
Mam nadzieje, że będę mógł jeszcze wrócić do przysiadów.
powiedział, że przeskakiwanie,trzeszczenie i strzykanie w kolanach ma związek z chrząstką w stawie kolanowym. Mimo, że stan jej nie jest zły to mam sobie odpuścić przysiady i wszystko co obciąża kolana.
Zalecił mi 3 ćwiczenia coś w stylu zginanie i prostowanie nogi dwa razy dziennie każde ćwiczenie 2 serie po 20 powtórzeń. Pytałem się o basen bo chodzę powiedział jak najbardziej polecił też rower.
Mam brać też Arthron Complex czyli glutozamine przez miesiąc.
Natomiast opuchlizna na lewym kolanie o czym pisałem to przeciążenie powinno wkrótce przejść jak zejdzie to właśnie mam zacząć ćwiczenia.
Więc na razie odpuszczam przysiady jakoś w wakacje mam się zgłosić ponownie zobaczymy czy ćwiczenia pomogą.
Mam nadzieje, że będę mógł jeszcze wrócić do przysiadów.
#35
Napisano 28 lutego 2013 - 18:02
Jakbym miał takie problemy to:
a) glukozamine bym brał, mimo że to ci nie pomoże
wcinał bym więcej kalogenu, chrząstek, pietruszki, witaminy ADEK, marchewki z oliwą itp
c) cięższe formy przysiadów bym totalnie odpuścił, bieganie po skosie też, bo bardzo obciąża i kolana i stawy skokowe
d) robił bym proste przysiady, jakbym miał pod ręką suwnicę to pewnie na niej, bo ona jest bardzo bezpieczna
Jak chociaż minimalnie nie zabudujesz kolan, nie wzmocnisz mięśni nóg, to i tak prędzej czy później coś się stanie. Ja tam bym zabudowywał, ale z wielkim umiarem. Tutaj musisz pobawić się w czucie.
Ale wpierw daj tym stawom się zregenerować. Nie myślałeś może o jakiś polach magnetycznych itp rehabilitacji?
a) glukozamine bym brał, mimo że to ci nie pomoże
wcinał bym więcej kalogenu, chrząstek, pietruszki, witaminy ADEK, marchewki z oliwą itp
c) cięższe formy przysiadów bym totalnie odpuścił, bieganie po skosie też, bo bardzo obciąża i kolana i stawy skokowe
d) robił bym proste przysiady, jakbym miał pod ręką suwnicę to pewnie na niej, bo ona jest bardzo bezpieczna
Jak chociaż minimalnie nie zabudujesz kolan, nie wzmocnisz mięśni nóg, to i tak prędzej czy później coś się stanie. Ja tam bym zabudowywał, ale z wielkim umiarem. Tutaj musisz pobawić się w czucie.
Ale wpierw daj tym stawom się zregenerować. Nie myślałeś może o jakiś polach magnetycznych itp rehabilitacji?
#36
Napisano 28 lutego 2013 - 21:08
Mnie pomogła progresja ze Skazanego (od dziecka miałem kłopoty z kolanami). Zaczynałem powoli, spokojnie, od pierwszego kroku i długo ćwiczyłem każdy krok. I teraz nawet pistolety próbuję robić. A jeszcze parę miesięcy temu po cięższych przysiadach kilka dni bolały mnie kolana.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych