Zaloguj się Zarejestruj się
Kawa przed treningiem
#1
Napisano 09 lipca 2012 - 12:45
Ogólnie nie spożywam kofeiny, ale zastanawiam się czy nie zacząć pić jednego energy-drinka przed treningiem. Kiedyś przed pójściem na basen wypiłem jednego i o wiele szybciej i intensywniej pływałem. Ale obawiam się że jeśli zacznę pić energetyki przed treningiem to przyzwyczaję organizm i bez wspomagania nie będzie w ogóle energii. Co o tym sądzicie, to rzeczywiście tak działa że potem trzeba coś wypić żeby poćwiczyć?
#2
Napisano 09 lipca 2012 - 14:09
Po pierwsze, zapomnij o energy-drinkach. O kawie najlepiej też, zaraz powiem dlaczego.
http://sklep.kfd.pl/...-kaps-p-19.html
60 kapsułek wystarczy na 30-60 treningów, w zależności od tego ile ważysz (3-6mg/kg, jedna kapsułka ma 200mg, więc ja łykam dwie).
Żeby nie przyzwyczaić organizmu nie stosuj żadnej innej formy kofeiny niż kapsułka godzinę przed treningiem, w dni nietreningowe nie łykaj.
Oczywiście mówię o treningu siłowym.
Tyle.
#4
Napisano 09 lipca 2012 - 18:14
#7
Napisano 09 lipca 2012 - 18:37
Mam nadzieje że umieściłem to w dobrym dziale.
Ogólnie nie spożywam kofeiny, ale zastanawiam się czy nie zacząć pić jednego energy-drinka przed treningiem. Kiedyś przed pójściem na basen wypiłem jednego i o wiele szybciej i intensywniej pływałem. Ale obawiam się że jeśli zacznę pić energetyki przed treningiem to przyzwyczaję organizm i bez wspomagania nie będzie w ogóle energii. Co o tym sądzicie, to rzeczywiście tak działa że potem trzeba coś wypić żeby poćwiczyć?
Te całe cholerstwo, te wszystkie energetyki działają tak, że wypłukują z Twojego organizmu i magnez(koncentracja, zmęczenie) i potas(skurcze) i inne minerały wraz z moczem(zauważ, że po wypiciu energy drinku częściej korzystasz z toalety), dzięki którym masz więcej energii i nie czujesz się zmęczony, a także dzięki nim nie łapią Cie skurcze, poza tym, to "uzależnia" w pewnym stopniu, wypijesz raz... później drugi i tak przyzwyczaisz organizm, bo będzie się tego domagał, coś mi się nie widzi, że mogło Ci się pływać po tym lepiej, a raczej mogło tylko gorzej. Energy drinki nawet nie są zalecane przy długotrwałym treningu fizycznym. Raz sam spróbowałem przed meczem, myślałem że mi serce stanie
Ze swojej strony całkowicie odradzam wszelkiego rodzaju energetyki, na naszym rynku jest tego coraz więcej i coraz to nowsze twarze reklamują to badziewie.
#9
Guest_zahir11_*
Napisano 09 lipca 2012 - 22:05
#11
Napisano 09 lipca 2012 - 22:15
To fakt, że kofeina nie uzależnia na zasadzie "nie ma kofeiny - nie ma siły na trening", będzie po prostu tak jak masz obecnie. Będzie się WYDAWAŁO, że nie masz energii, bo mentalnie przywykłeś do jej wysokiej ilości. Ale co w tym złego? Lepiej czasem mieć, niż nie mieć wcale.
Kofeina to wydatek rzędu 5-10zł miesięcznie, w zależności od dawkowania i ilości treningów. Jest zdrowa, wspomaga mnóstwo procesów, pobudza ciało i umysł, przyspiesza spalanie tłuszczu.
Czemu nie? Bo to kapsułka? Nie twierdzę że to obowiązkowe - ale każdy powinien chociaż spróbować, żeby móc sprawiedliwie ocenić.
#17
Napisano 12 lipca 2012 - 17:08
Tak samo tu. Mogę się wspomóc kofeiną, żeby pobudzić się, przyspieszyć pracę mitochondriów, ale chciałbym robić to sam, własnym umysłem kontrolować procesy w swoim organiźmie i to w różnych dziedzinach treningu (i nie tylko:)
Ale to tylko moje skromne zdanie, chyba mało popularne.
#18
Napisano 12 lipca 2012 - 17:24
No i jeśli umiesz kontrolować poziom pobudzenia czy szybkość metabolizmu, to zazdroszczę - mi po 6 latach studiowania okultyzmu dalej się to nie udaje.
#19
Napisano 12 lipca 2012 - 21:57
:D:D maxNo i jeśli umiesz kontrolować poziom pobudzenia czy szybkość metabolizmu, to zazdroszczę - mi po 6 latach studiowania okultyzmu dalej się to nie udaje.
Ja piję mnóstwo kawy, mało wody (tylko wtedy kiedy chce mi się pić) i jakoś żyję bez skurczów. Trenować mogę bez niej jak i z nią. Jakby mi zabrakło kofeiny to w sumie nic wielkiego by się nie stało mimo że pomaga w treningach. Ćwiczę zawsze wieczorem po całym aktywnym i dość napiętym dniu więc kawa naprawdę pomaga. Żadne tam tabletki mi jej nie zastąpią
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#20
Guest_zahir11_*
Napisano 13 lipca 2012 - 00:50
Sopel, ten okultyzm kiedyś Cię zabije.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych