O jakich ćwiczeniach piszesz?No i staram się codziennie rozruszać kręgosłup ćwiczeniami od Tsatsouline'a.
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Mostek krótki i prosty ("Skazany...")
Rozpoczęty przez
Michal
, cze 22 2012 13:38
#21
Napisano 25 czerwca 2012 - 15:38
#23
Napisano 25 czerwca 2012 - 16:10
Tutaj http://www.kulturyst.../stretching.htm masz 3 ćwiczenia rozciągające na mięśnie najszersze grzbietu. Warto je dołączyć do rozgrzewki bo są bardzo dobre.
#24
Napisano 25 czerwca 2012 - 16:41
Dzięki. Ale powiem szczerze, że nie jestem przekonany do rozciągania nierozgrzanych mięśni. Jakoś zawsze naturalne wydawało mi się, że robi się to po treningu...
#26
Napisano 25 czerwca 2012 - 21:24
"Rozciąganie" Caculina znam. Chodzę ostatnio do empiku i czytam fragmenty W najbliższej przyszłości zapewne nabędę te knigę. Nawet coś tam już próbowałem i byłem pozytywnie zaskoczony. A "Superstawom" będę musiał się przyjrzeć.
Tymczasem popróbuję łagodniejszej wersji mostków i poszukam jakiś dodatkowych ćwiczeń na te partie mięśni. Wszelkie sugestie mile widziane
Tymczasem popróbuję łagodniejszej wersji mostków i poszukam jakiś dodatkowych ćwiczeń na te partie mięśni. Wszelkie sugestie mile widziane
#28
Napisano 26 czerwca 2012 - 22:03
Tak dodam cos do ćwiczeń na prostowniki pleców. Co prawda żadna to kalistenika, ale też i nie kulturystyka. Otóż ostatnio muszę kopać rów koło domu (długie na kilkadziesiąt metrów głębokie prawie na 1,5) i zauważyłem ze po paru godzinach nieżle czuć plecy, głównie dolne partie (jak odgiąłem się do tyłu, to nagle miałem tam lufy armatnie ). A to za sprawą, że za każdym razem gdy chcę wyrzucic zawartość łopaty, to muszę się skecić i odgiąć do tyłu, co zmusza do stabilizacji ruchu cały tułów. Choć oczywiście nie każdy będzie mógł tego spróbować, to polecam kiedyś również różne tego rodzaju prace potraktować jak trening.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
#29
Guest_zahir11_*
Napisano 27 czerwca 2012 - 22:38
W jednej ze swoich książek Pavel Tsatsouline opowiada o znanym trenerze boksu który tylko w taki sposób dbał o przygotowanie siłowe jego podopiecznych. Jako wolontariusze kopali ludziom ogródki, rąbali drzewo itp. Ja osobiście też korzystam z tego sposobu. Na prostowniki świetnie działa też rąbanie drzewa, które angażuje ponadto wiele innych partii mięśni.
#31
Napisano 28 czerwca 2012 - 15:59
Prace fizyczne są ok ale nie ma w tym jakiejś szczególnej progresji tak jak w przemyślanym treningu.
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#32
Guest_zahir11_*
Napisano 28 czerwca 2012 - 19:57
Jeśli są wykonywane stale, to faktycznie mięśnie przystosowują się do tego rodzaju treningu i następuje stagnacja:( Jeśli jednak potraktujemy je jako urozmaicenie treningu, to zaskoczymy mięśnie nowymi bodźcami i uzyskamy progres. Aby przy stale wykonywanej pracy wciąż uzyskiwać progresję, należało by co jakiś czas zmieniać bodźce (uchwyt łopaty, rodzaj narzędzia itp.) tak, jak przy treningu:) I jeszcze jedno. Przy pracy fizycznej wyrabiamy nie tyle siłę, co wytrzymałość. Praktycznie zawsze nie wykonujemy kilku, lecz kilkaset powtórzeń. Stąd ten sposób treningu, choć egzotyczny może sprawdzić się przy boksie i innych sztukach walki, gdzie wytrzymałość jest najważniejsza. Dla nas może stanowić natomiast miłe urozmaicenie, po treningach typowo siłowych.
#33
Napisano 29 czerwca 2012 - 09:27
Pojechaliście z tym kopaniem rowów i przerzucaniem węgla
Wolałbym jednak pozostać przy "tradycyjnych" ćwiczeniach...
Wolałbym jednak pozostać przy "tradycyjnych" ćwiczeniach...
#34
Guest_zahir11_*
Napisano 29 czerwca 2012 - 20:17
Wiesz, jak się pracuje łopatą, to trzeba dorobić do tego filozofie A na poważnie, to pisaliśmy o tym jako o urozmaiceniu treningu a nie jego zastąpieniu. Odkąd zacząłem trenować kalistenikę inaczej patrzę na pracę fizyczną i od czasu do czasu z przyjemnością rąbie np. drewno do kominka. Na najszerszy grzbietu działa chyba lepiej od wiosłowania.
#35
Napisano 29 czerwca 2012 - 21:30
Wiesz, jak się pracuje łopatą, to trzeba dorobić do tego filozofie A na poważnie, to pisaliśmy o tym jako o urozmaiceniu treningu a nie jego zastąpieniu. Odkąd zacząłem trenować kalistenikę inaczej patrzę na pracę fizyczną i od czasu do czasu z przyjemnością rąbie np. drewno do kominka. Na najszerszy grzbietu działa chyba lepiej od wiosłowania.
No to w takim razie muszę sobie sprawić kominek:P bo ostatni raz kiedy rąbałem drewno to ze 3 lata temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych