119 odpowiedzi w tym temacie

[KABUM]

Każdy na siłowni wie że alkohol i treningi nie idą w parze. Jak to wygląda z kalisteniką? Tutaj ćwiczymy praktycznie siłę nie budowanie "masy".

Dodatkowo czy palenie jest wzbronione? W czym ono przeszkadza? Tylko brak kondycji czy ma jeszcze jakieś negatywne skutki na treningi?

Jestem ciekawy waszych opinii na ten temat. Wiadomo każdy jest człowiekiem - piwko a do tego papierosek raz na jakiś czas każdemu się należą i przypuszczam że w tak wakacyjną pogodę jak teraz jest to coraz częstsze

[krzysiek20ino]

Ja nie wiem. Nie palę, piję bardzo rzadko. Nie ciągnie mnie do tego typu używek. Być może dlatego nie jestem szczupły jak inni xD Czekam jak to z Wami jest.

[aquaknight]

Hmm... nie. Papierosy to dno. Każdy kto pali, wie że to jest beznadziejne i rujnuje, ale pali bo musi. Nałóg. Jeśli chodzi o papierosy to nie ma miejsca na tego typu śmieci ( u mnie ).
Jeśli chodzi o alkohol, no to wiadomo, pić i pić, to też nie jest w porządku To nie jest tak, że sobie pijesz, kac na drugi dzien i klęczenie przy klopie, i tyle. TO wszystko się zbiera, a skutek jest potem olbrzymi - organizm nie daje rady. Wątroba pada, dno. Ale jeśli chodzi o wypicie sobie czegoś dobrego, dobre wino czy jakieś piwo ( nie jakieś szczyny, tylko dobre, porządne piwo.
Tyle ode mnie

[KABUM]

aquaknight nie możesz dyskryminować ludzi którzy palą bo tak jak sam stwierdziłeś palą bo muszą znam wiele osób którzy chcą rzucić a mają z tym duży problem i tu nie chodzi o chęci tylko o nałóg.
Mi bardziej chodziło o to jak wpływa palenie na trening czy tylko przeszkadza w kondycji czy w przyroście siły? Na pewno na forum są różne osoby (palące i nie palące) i jest to dla nich istotna informacja.

heh mi też się wydaje że dobre winko lub piwko nie zaszkodzi. Kiedyś czytałem że jedno piwo lub kieliszek wina dziennie wpływa zdrowotnie na organizm

[krzysiek20ino]

Tak. Piwko podobno oczyszcza nerki, a winko dodaje krwinek czerwonych - coś na ten fason.

[kano]

jednak wszystko jest dla ludzi i można sobie czasem wypić a czasem nawet porządnie wypić
...a czasem to nawet TRZEBA SIĘ NAPIĆ...

Co do wpływu na trening - dzień po może Ci się nic nie chcieć.. I nie mam na myśli kaca, czy rewolucji w żołądku - tylko takie normalne zmęczenie, brak motywacji, energii..

A fajki - tego to w ogóle nie rozumiem, a jak wpływają na trening ??
Korzyści - zero
Wpływ na ogólne zdrowie - negatywny
Jak to się przekłada na efekty treningu - sam sobie odpowiedz..

Chociaż pewnie nie ma takiego czystego i prostego przełożenia jak alkohol (jestem nawalony to nie ćwiczę, bo zrobię sobie krzywdę, nie chce mi się, coś mi nie wychodzi, etc..)

[Tymbark]

O ile alkohol rozumiem (od czasu do czasu dla chilloutu) o tyle palenie papierosów jest moim zdaniem czymś lekko powiedziawszy głupim Nie dość że śmierdzi niemiłosiernie, zero korzyści, wręcz negatywnie wpływa na zdrowie. Czemu ludzie palą ? Nałóg powiecie, ale przecież jakoś musieli w niego popaść... Gdy nie jest się uzależnionym od nikotyny zapalenie papierosa nie jest przecież a ani przyjemne ani na nas pozytywnie nie wpływa więc dlaczego w ogóle ZACZYNA SIĘ palić ?

[krzysiek20ino]

Z reguły na imprezach, coraz młodsi już palą ;-/ Dlaczego? Chcą być modni? A później płuc nie mają? I dyszą przy wejściu na drugie piętro.

[KABUM]

zahir11 masz rację jeszcze z 7 lat temu to bardzo dużo młodzieży paliło a teraz to już nie jest tak popularne. Polacy chcą być zdrowsi

[krzysiek20ino]

Oby. A u mnie zamiast drążków jakieś pilki z soli powstają.. :-/

[aquaknight]

Moi 14-letni koledzy i koleżanki są już tacy cwani, że sobie palą po kryjomu i piją na osiemnastkach. Nie mówiąc o niektórych patafianach, co nawet narkotyki biorą...
Może dla szpanu, niektórzy z nich mówią" bo lubię smak szluga" i takie duperele.
A nałóg zaczyna się" bo chcą sobie spróbować jak to jest".

[krzysiek20ino]

Tak właśnie jest. Ostatnio byłem sobie coś wypić z koleżankami i kolegami. Witam się wszystko w porządku, a tu po chwili 14- latka wyciąga papierosa i jara. Ja wielkie oczy zrobiłem.

[BeF1990]

Papierosy są złe, to jest pewne. Nie przynoszą żadnych korzyści a jedynie negatywne skutki, do tego strasznie śmierdzą i są drogie. Jaki z tego morał? Bardzo prosty: "trenujesz nie palisz"!

Z alkoholem natomiast u mnie wygląda to tak, że cały tydz. roboczy nie piję nic, zupełnie 0 alkoholu. Gdy przychodzi weekend, sobota kończę swój ostatni trening to dopiero wtedy kupuję sobie jakieś dobre piwko. Nie sikacza za 2zł tylko porządne prawdziwe piwo np: Budweiser. To jedno piwko po całym tygodniu jest dla mnie jak ambrozja, delektuje się nim i traktuję jako prawdziwy rarytas - nagroda.

Polecam każdemu... Piwko jeszcze nigdy nie było tak dobre jak teraz.

[aquaknight]

BeF I to mi się podoba
zahir, nie chodzi o to żeby być świętym, ( i przyznaję się jak ty - ja pod naporem jakiś cwel*w z osiedla, którzy też byli jeszcze gówniarzami zapaliłem pierwszy raz jak miałem ok. 8 lat. Ale nie wiele z tego pamiętam w sumie) chodzi o to, żeby nawet tego nie próbować, bo to może być 1 krok ku porażce.

[krzysiek20ino]

Też miałem okazję wiele razy zapalić, wypić itp. Ale asertywność wygrała. Moi idole palą, ale ja się skupiam na pozytywnych aspektach tych ludzi. Siła, determinacja, blyskotliwość.

[BeF1990]

Dokładnie, we wszystkim trzeba zachować swój rozum i kierować się jakimiś wartościami. Palenie nie jest wartościowe więc je odrzucamy.