50 odpowiedzi w tym temacie

[Jarowic]

Haha xD Salute w natarciu, nie ma lekko

 

 

 

Po treningu otwiera sie okno anaboliczne, i jak nie dostarczysz jakichkolwiek składników, wówczas zostanie pogłębiony katabolizm organizmu co prowadzi do utraty mięśni. Dlatego ok 10-15 min po treningu trzeba zjesc cos szybko przyswajalnego tak jak mowilem bialko w proszku + np żelki lub sok owocowy ktory posiada cukru proste, ktore jak wiemy szybko podnoszą poziom cukru we krwi, po około godzinie spożywamy posiłek wartościowy.

 

 

Majlo, ja żadnym specem od dietetyki nie jestem, ale z tego co czytałem, i w sumie to jest też na logikę. Zaraz po treningu organizm jedzie na składnikach z posiłku przed treningowego. Przecież jak 1,5 h przed treningiem zjesz jakiś porządny posiłek, to on swoje się trawi. Zakładając że trening trwa godzinę, to po treningu jeszcze składniki idą z tego przed treningowego.

 

Tak wgl to ja tam nie raz ćwiczę nie jedząc na długo przed treningiem, a czasem mi się zdarza po treningu nie jeść nic. Nie zauważyłem żeby się to odbijało w jakiś negatywny sposób. Ale ja nie robię masy ( przynajmniej narazie ) 

[phillix]

Dobra, więc teraz pokażcie osiągnięcia w postaci przyrostów u osoby, która:

1) dobiera sobie posiłki przed i po treningu

2) je 'zdrowo' i tylko wtedy, gdy czuje się głodna

 

I jaki sens ma porównanie osoby żyjącej w XXI wieku do osoby, która jeszcze nie wiedziała po co żyje?

[majlo]

Ja trenuje 2,5-3h wiec to juz inna sprawa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Użytkownik majlo edytował ten post 26 marca 2016 - 13:18

[majlo]

I mam taki metabolizm ze po 1,5h od obfitego posiłku jestem juz glodny

Użytkownik majlo edytował ten post 26 marca 2016 - 13:31

[Eratoo]

Ja trenuje 2,5-3h wiec to juz inna sprawa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To jak Ty trenujesz? O.O

[majlo]

Ja trenuje 2,5-3h wiec to juz inna sprawa



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To jak Ty trenujesz? O.O

Tak jak trzeba obserwuje organizm i wiem co najlepiej na niego dziala. Jak narazie caly czas progres wiec chyba jest dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Użytkownik majlo edytował ten post 26 marca 2016 - 13:38

[eragon3d]

Ja trenuje 2,5-3h wiec to juz inna sprawa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Jaki masz cel że tak długie treningi robisz?

 

Dobra, więc teraz pokażcie osiągnięcia w postaci przyrostów u osoby, która:

1) dobiera sobie posiłki przed i po treningu

2) je 'zdrowo' i tylko wtedy, gdy czuje się głodna

 

I jaki sens ma porównanie osoby żyjącej w XXI wieku do osoby, która jeszcze nie wiedziała po co żyje?

 

Każdy posiłek przed treningiem będzie posiłkiem przedtreningowym a każdy posiłek po treningu bedzie potreningowym.

W dzisiejszych czasach prawie wogóle nie da się jeść zdrowo. Jak dla mnie w normalny sposób tak to działa, że spada poziom cukru, grelina wysyła sygnał, że trzeba coś zjeść. Potem jesz, leptyna daje sygnał że dość i kończysz jedzenia, ot i tyle filozofii. Ale jak ktoś chce/musi pakować jedzenie w siebi gdy nie jest głodny to już jego sparawa. Czy będą z tego przyrosty? Śmiem w to wątpić. Ale niech każdy je jak chce.

[majlo]

Ja trenuje 2,5-3h wiec to juz inna sprawa



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 
Jaki masz cel że tak długie treningi robisz?
 

Dobra, więc teraz pokażcie osiągnięcia w postaci przyrostów u osoby, która:
1) dobiera sobie posiłki przed i po treningu
2) je 'zdrowo' i tylko wtedy, gdy czuje się głodna
 
I jaki sens ma porównanie osoby żyjącej w XXI wieku do osoby, która jeszcze nie wiedziała po co żyje?

 
Każdy posiłek przed treningiem będzie posiłkiem przedtreningowym a każdy posiłek po treningu bedzie potreningowym.
W dzisiejszych czasach prawie wogóle nie da się jeść zdrowo. Jak dla mnie w normalny sposób tak to działa, że spada poziom cukru, grelina wysyła sygnał, że trzeba coś zjeść. Potem jesz, leptyna daje sygnał że dość i kończysz jedzenia, ot i tyle filozofii. Ale jak ktoś chce/musi pakować jedzenie w siebi gdy nie jest głodny to już jego sparawa. Czy będą z tego przyrosty? Śmiem w to wątpić. Ale niech każdy je jak chce.

Przyrost masy + sila po rowno


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Eratoo]

majlo nie krytykuję, po prostu strasznie długi trening i nie wyobrażam sobie tego chociażby z powodu braku takiej ilości czasu- ale tak jak mówisz, jeśli znasz organizm i działa to tylko Twój wybór. Ja osobiście liczę kcal i macro, bo nie umiem słuchać organizmu- jadłem bez liczenia to albo dużo tłuszczu, albo szybko waga w dół leciała… Poza tym lubię widzieć i wiedzieć co jem, ot taki fetysz %)

Użytkownik Eratoo edytował ten post 26 marca 2016 - 13:53

[Salute!]

Dobra, więc teraz pokażcie osiągnięcia w postaci przyrostów u osoby, która:

1) dobiera sobie posiłki przed i po treningu

2) je 'zdrowo' i tylko wtedy, gdy czuje się głodna

 

I jaki sens ma porównanie osoby żyjącej w XXI wieku do osoby, która jeszcze nie wiedziała po co żyje?

Sens porownania jest taki, ze przez setki tysiecy lat organizm wyprawcowal sobie mnostwo zabezpieczen i wyjsc awaryjnych na praktycznie wszystkie sytuacje. Dla organizmu trening to zwykly stres, taki sam jak setki tysiecy lat temu kiedy sie uciekalo przed zwierzem, pozarem czy powodzia. I nie ma takiej mozliwosci, zeby czlowiek nagle przestal dzialac z dnia na dzien, bo mu "energia sie skonczyla". Pisalem dziesiatki razy ile energii liczonej w kaloriach ma w sobie czlowiek wazacy 80kg ze srednim otluszczeniem 10%. - na 2 doby nieprzerwanego biegu w tempie 10km/h. No ale niektorzy to widac samochodziki na baterie albo kroliki z reklam Energizer

 

Za to kompletnie nie ma sensu porownywac metabolizmu 18 latka i kogos np 2 razy starszego albo nawet wiecej. Nie oszukujmy sie, w wieku nastu lat wystarczy w zasadzie jakakolwiek aktywnosc zeby wygladac. Na samym koncu za tym wszystkim zas stoi zdrowie, cos czego sie w wieku 18 lat z reguly nie bierze pod uwage ale za kolejne 20 lat bardzo szanuje i z wiekiem coraz bardziej.

[majlo]

Dobra, więc teraz pokażcie osiągnięcia w postaci przyrostów u osoby, która:
1) dobiera sobie posiłki przed i po treningu
2) je 'zdrowo' i tylko wtedy, gdy czuje się głodna
 
I jaki sens ma porównanie osoby żyjącej w XXI wieku do osoby, która jeszcze nie wiedziała po co żyje?

Sens porownania jest taki, ze przez setki tysiecy lat organizm wyprawcowal sobie mnostwo zabezpieczen i wyjsc awaryjnych na praktycznie wszystkie sytuacje. Dla organizmu trening to zwykly stres, taki sam jak setki tysiecy lat temu kiedy sie uciekalo przed zwierzem, pozarem czy powodzia. I nie ma takiej mozliwosci, zeby czlowiek nagle przestal dzialac z dnia na dzien, bo mu "energia sie skonczyla". Pisalem dziesiatki razy ile energii liczonej w kaloriach ma w sobie czlowiek wazacy 80kg ze srednim otluszczeniem 10%. - na 2 doby nieprzerwanego biegu w tempie 10km/h. No ale niektorzy to widac samochodziki na baterie albo kroliki z reklam Energizer
 
Za to kompletnie nie ma sensu porownywac metabolizmu 18 latka i kogos np 2 razy starszego albo nawet wiecej. Nie oszukujmy sie, w wieku nastu lat wystarczy w zasadzie jakakolwiek aktywnosc zeby wygladac. Na samym koncu za tym wszystkim zas stoi zdrowie, cos czego sie w wieku 18 lat z reguly nie bierze pod uwage ale za kolejne 20 lat bardzo szanuje i z wiekiem coraz bardziej.

Ale na pewno jest trudniej zbudowac mase miesniowa niz zredukować tłuszcz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Salute!]

I tak i nie, to tez zalezy od wieku, uwierz mi, profil hormonalny robi swoje z wiekiem sekrecja jednych hormonow zanika, innych sie wzmaga. I tylko od nas zalezy czy chcemy to zmienic czy pozostawic losowi i czasowi.

 

Ja bez problemu zrobilem od nowego roku prawie 5 kilo kiedy mi w ogole nie zalezy na masie, bo masa przeszkadza w graniu w pilke, podciaganiu sie etc. Ale od grudnia po prostu zarzucilem wszelka kalistenike i robie ciezkie silowe, kompleksy z odwaznikami. Wroce na drazek to zrzuce.

Zas zgubiienie tluszczu to 80% dieta, zejsc ponizej 10% to banal, wbicie w ketony i balansowanie na granicy.

Przynajmniej ja tak to widze, prawie 10 lat temu zgubilem 20 kilo w niecale 3 miesiace.

[Jarowic]

 

 

I jaki sens ma porównanie osoby żyjącej w XXI wieku do osoby, która jeszcze nie wiedziała po co żyje?

 

Nie bardzo rozumiem, skąd pomysł że kiedyś człowiek nie wiedział po co żyje a dzisiaj każdy wie po co żyje?

 

Zdziwiłbyś się ile dzisiaj jest ludzi którzy nie wiedzą po co żyją xD

 

Majlo, po treningu 2-3 h też byłbym głodny, ale ja mam o wiele krótsze sesje Ale w sumie uważam że to kwestia w pewnym sensie przyzwyczajenia. Kiedy jeszcze nie trenowałem, nie zwracałem uwagi na to co jem i byłem zatłuszczony, to jadłem kilka razy dziennie. Było dla mnie nie do wyobrażenia jeść np. 2x dziennie. Teraz 2 posiłki dziennie to dla mnie standard

[Salute!]

Zeby zrobic mase to trzeba robic trening na mase, hipertoficzny czyli o specyficznej liczbie powtorzen i okreslonej periodyzacji. Szczerze mowiac to po 2,5 godziny filkokow na drazku ciezko o jakakolwiek mase, wiec co dla jednego trudne dla innego proste. Zeby zrobic mase to trzeba isc na silownie, bo robienie masy na kalistenice to jakby wymagac od traktora zeby jechal 200 na godzine.

[phillix]

Wciąż nie uzyskałem odpowiedzi:

 

 

Dobra, więc teraz pokażcie osiągnięcia w postaci przyrostów u osoby, która:

1) dobiera sobie posiłki przed i po treningu

2) je 'zdrowo' i tylko wtedy, gdy czuje się głodna

 

 

Upierają się co niektórzy, że okno anaboliczne to bzdura. Z pustego to i salomon nie naleje.

[Salute!]

Abstrahujac od tego, ze owo "okno kataboliczne" to kompletna bzdura wyssana z palca i nie majaca pokrycia w zadnej wiedzy, to musisz takie pytanie zadac na forum kulturystycznym, bo chyba tylko tam kogos interesuja przyrosty.

 

Mnie np interesuje wylacznie realizacja zalozonego celu a nie jakies kwestie kosmetyczne wynikajace z narcyzmu, na chwila obecna jest to 200 snatchow (rwan jednoracz)  w 10 minut 24 kilogramowym odwaznikiem. I absolutnie mnie nie obchodza przyrosty, obwody, szesciopaki i tym podobne. Moze tez dlatego to co pisze rozmija sie z tym co pisza inni.

 

Podejrzewam, ze kogos, kto ma na celu zrobienie planche, muscle upa czy iron crossa tez nie insteresuja przyrosy a jedynie postep w realizacji celu. No chyba, ze jest inaczej a ja jestem dziwny

[phillix]

Więc skoro nie interesują Cię przyrosty nie pleć o oknach. 

Kolejna sprawa - skoro okno anaboliczne to bzdura to dlaczego zawodowcy jak i domatorzy uzupełniają składniki przed i zaraz po treningu i mają dużo większe efekty ( bądź jakiekolwiek ) niż osoby tego nie robiące?

[Salute!]

A ty jestes zawodowcem?

No to rzeczywiscie zamykam jadaczke i juz sie glupio nie odzywam, zawodowcy tez sie kluja w dupe, wiec zaraz pewnie bedzie logiczny wywod, ze kazdy amator, ktory tego nie robi to frajer.

 

No i rzeczywiscie, stwierdzam uczciwie, ze moi koledzy pakerzy wierzacy w okna, maja wieksze przyrosty ode mnie, bo oni na pakerni robia wlasnie mase i cwicza miesnie, wiec to jest rzeczywiscie argument. Teraz lepiej?

[majlo]

Zeby zrobic mase to trzeba robic trening na mase, hipertoficzny czyli o specyficznej liczbie powtorzen i okreslonej periodyzacji. Szczerze mowiac to po 2,5 godziny filkokow na drazku ciezko o jakakolwiek mase, wiec co dla jednego trudne dla innego proste. Zeby zrobic mase to trzeba isc na silownie, bo robienie masy na kalistenice to jakby wymagac od traktora zeby jechal 200 na godzine.

Co ty pieprzysz salut, a czy kalistenika opiera sie na robieniu fikołków?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[phillix]

 

 

A ty jestes zawodowcem?

 

Jak w przyszłym miesiącu utrzymam dłużej straddle planche to będzie mi niedaleko do zawodowca?

 

 

 

No i rzeczywiscie, stwierdzam uczciwie, ze moi koledzy pakerzy wierzacy w okna, maja wieksze przyrosty ode mnie, bo oni na pakerni robia wlasnie mase i cwicza miesnie, wiec to jest rzeczywiscie argument. 

 

Każdy chciałby mieć jakąś pokaźną sylwetkę, nie zaprzeczaj Więc okno jest bzdurą czy nie?