Zaloguj się Zarejestruj się
Dziennik treningowy na rok 2016
#305
Napisano 08 listopada 2016 - 00:41
#306
Napisano 08 listopada 2016 - 20:50
Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#309
Napisano 09 listopada 2016 - 20:52
Moje błędy to PPT (posterior pelvic tilt) i nogi ciut za nisko, garbika robię, ale przynajmniej w fullu nie mam jeszcze na tyle siły żeby był on wyraźniejszy, w straddle normalnie zachowuję barki ściągnięte w dół i do przodu, może na zdjęciu nie widać tego za dobrze, za jakiś czas postaram się o filmik bądź lepsze zdjęcie z perspektywy bokiem.
No i bez cechy gimnastycznej (paluszki), ale to dlatego że bałem się że ściany dotknę bo trochę za blisko te poręcze były jednak. xd
#312
Napisano 10 listopada 2016 - 19:24
Osiągnięcia z ostatnich dni:
- Przejście z front levera na wewnętrznej części przedramienia do normalnego front levera (nie umiem tego inaczej wytłumaczyć, za niedługo dam filmik to ogarniecie jak coś )
- Przejście z front levera na ugiętych do normalnego front levera
- One arm front lever na ugiętej ręce, niezła pozycja ciała, trzymam z 3-4 sekundy na świeżo, więc źle nie jest
- Wchodzenie do front levera po "schodkach" na prostych rękach przez cały czas + przytrzymanie potem kilka sekund w fullu
- X grip full front lever i inne łatwiejsze rzeczy związane z frontem
Wszystko potwierdzę jednym dłuższym filmikiem bądź kilkoma krótszymi filmikami w zależności od tego czy będzie mi się chciało to sklejać w jeden filmik czy też nie. Ogólnie front lever to coś w czym czuję moc od dłuższego czasu także ciągle zaniedbuje treningi pod planche (a mimo tego jest progres xd). Front niby jest mniej imponujący, ale to w nim mogę sobie pozwolić na fajne kombosy bo mam na nie siłę, więc lubię ten element bardziej niż planche które u mnie kuleje w porównaniu do fronta, bo tylko potrafię trzymać straddle i fulla, a o kombosach w planche póki co mogę tylko pomarzyć.
#314
Napisano 10 listopada 2016 - 20:34
Ja te elementy i kombosy robię tylko dla własnej satysfakcji, a nie dla jakiś zawodów czy coś, bo w planach nie mam nawet za kilka lat wzięcia udziału w zawodach we freestyle'u. Jak mi się spodobają kółka to może coś na nich porobię, ale na razie nie mam na nie kasy i tak więc nic nie planuję co będzie potem. Elementy to tylko dodatek do moich treningów bazy, to na bazie się skupiam bardzo, bo chciałbym właśnie kiedyś wystartować w zawodach w bazowych ćwiczeniach z obciążeniem i bez, myślę że 20 podciągnięć z 20 kg. z deadstop'em to niezły wynik, a na pewno do 27 kwietnia (wtedy miną 2 lata treningów!) się to znacznie poprawi, więc chciałbym gdzieś w okolicach kwietnia właśnie jakieś zawody ogarnąć czy coś, pierwszy nie będę, ale wystartować i tak bym chciał.
Gdybym planche umiał tak dobrze jak fronta to może na ten freestyle też bym się zdecydował, ale jak na razie długa droga przede mną żeby robić planche w x grip albo jakieś nawet najłatwiejsze kombosy. Myślę, że to przez braki w handstandzie (nie umiem nadal xd) i HSPU (nie mam ich w planie treningowym, a umiem już zrobić ich kilka). Muszę poważnie pomyśleć o zmianach w planie żeby barki wzmocniły się pod to planche, ale na pewno nie zrobię tego kosztem treningów bazy, więc coś tak myślę o dodaniu HSPU do treningów. Plan będę zmieniał dopiero 1 stycznia (fajna data na zmianę planu ) więc mam jeszcze trochę czasu żeby ułożyć coś konkretnego i przemyślanego.
#315
Napisano 11 listopada 2016 - 02:26
Mateusz, co do protrakcji to mi pomyliło i przeczytałem ściąganie łopatek w dół zamiast barków, sorry. Co do Twojego progresu jest wielki, szacunek, jestem pewny, że zasługą tego jest Twoja baza, tyle podciągnięć i dipów robi swoje. Mówiłeś o tym, że robisz 100 podciągnięć z 20 kg, ja dziś zrobiłem;
Szeroki nachwyt + 24 kg 4,3,2,4,3 oraz wąski podchwyt + 24 kg 5,4,3,3,3 i stwierdzam, że jeszcze sporo mi do Ciebie brakuje ale dam radę, za to jestem coraz lepszy w martwym ciągu i dipach, dziś martwy ; 100 kg 5,8,6 i 140 kg z pasem (rekord) 4,2 oraz dipy 20 kg 7,7,10 i 30 kg 6, teraz dochodzi chelleng, mam do wykonania 526 hspu pełno zakresowych przy ścianie, także rozbije sobie to na kilka trenigów, polecam ;DD
#316
Napisano 11 listopada 2016 - 13:34
Baza mi na pewno wiele daje, podciągnięcia i dipy z obciążeniem dają mi power we front leverze, czuję, że jak dodam HSPU to planche się znacznie poprawi. No nadal robię 2,4,6,8 x 5 a potem dropset z 20 kg. 8 powtórzeń i kolejny dropset już bez obciążenia 12 powtórzeń, bez żadnych przerw te dropsety, czyli łącznie 120 powtórzeń wychodzi nawet także nie jest źle chyba. xd Jest dobrze z 24, ja bym na twoim miejscu zainteresował się drabinami, one dają prawdziwą wytrzymałość, bo robię niby maks. 8 powtórzeń w drabinie, ale te małe przerwy na prawdę budują wytrzymałość, bo jak z ciekawości jakiś czas temu robiłem trening 10x10 z 2-3 minutowymi przerwami to nawet nie poczułem zmęczenia, a kiedyś na pewno bym tyle nie zrobił z 20 kg. i to jeszcze bez żadnego zmęczenia, czułem się tak świeżo że jeszcze z kilka serii po 10 bym zrobił. Drabiny są po prostu świetne i w nowym roku na pewno nie porzucę tego schematu. Zastanawiam się tylko nad zmianą obciążenia na np. 30 kg. bo tak kiedyś sobie planowałem, że dążę do 100 powtórzeń z 20 kg.,a potem dodaję kg. i znowu do 100, póki co do końca tego roku jeszcze pomęczę te 20 kg., już się na prawdę oswoiłem z tym ciężarem i jest on dla mnie leciutki. O tyle mam problem z dodaniem kg. bo mam tylko 2 talerze po 10 kg, a reszta po 5 jest, a te kilka talerzy między nogami denerwuje, więc wolałbym żeby było ich jak najmniej ale o jak największej wadze. Oczywiście mam ok. 300 kg. z tej siłowni brata co kiedyś pisałem, ale to jest tak, że on ma masę takich byczych talerzy (w ciul duża średnica jest) o wadze 25 kg., a z taką średnicą tych talerzy to już w ogóle niewygodnie by mi było. Wszystko jest jeszcze do dopracowania.
Dzisiaj zainspirowałem się Igorem Kowtynem i zrobiłem sobie dynamiczne podciągnięcie podchwytem, potem będąc w powietrzu złapanie drążka nachwytem i przytrzymanie full front levera, no i potem jakieś kilka 3/4 podciągnięć we front leverze (3/4 - mam na myśli zakres, trzy czwarte, a nie 3-4 powtórzenia xd). Nie wiem jak mam zwiększyć zakres tych podciągnięć, wydaje mi się że to nie tylko od siły zależy, bo takich 3/4 jestem w stanie zrobić z 5, ale ani jednego nie mogę zrobić takiego żeby chociaż do połowy się podciągnąć,a przytrzymać fronta na ugiętych lajtowo umiem więc nie ogarniam o co chodzi z tym zakresem.
Wracając do ciebie Bejek, w martwym jest dobrze, dojdziesz do 200 to już będzie coś (wiem, bo jak brat kiedyś robił 210 na powtórzenia to sterydy z siłowni się na niego patrzyli takim pytającym wzrokiem "co on ku**a bierze" XD), ja nie mam miejsca w planie na tego typu ćwiczenia ani nie mam tyle czasu żeby robić więcej ćwiczeń na treningach także niestety muszę sobie odpuścić, a wiem że martwy i np. wyciskanie żołnierskie to bardzo fajne ćwiczenia budujące siłę przydatną w street workout. Propsy ziomeczku, motywujmy się wzajemnie i za kilka lat się spotkamy na jakiś zawodach będąc kozakami.
#317
Napisano 11 listopada 2016 - 15:29
Hej, piękny progres, graty : )
Ja ostatnio wróciłem do planche i też zanotowałem największy progres w życiu, może nie taki jak Twój ale cieszy mnie : )
Powiedz mi ile robiłeś sek adv tuck jak zacząłęś przechodzić do straddle ?
Ja na świeżo zrobię 10s adv tuck i umiem przejść z tuck do rozkroku i przytrzymać powiedzmy 0,5-1s Trochę dłużej przytrzymam jak trochę ugnę nogi w kolanach w rozkroku.
Zastanawiam się czy katować adv tuck dalej np do 20sek czy robić już tylko próby straddle.
Generalnie bardzo polecam sylwetkę gimnastyczną mianowicie leżenie przodem nogi do góry tyle, że w rozkroku, wydaje się łatwe a dla mnie było dosć trudne na początku utrzymywałem 20sek, teraz >30 w ciężkich butach (0,6 kg każdy) i to chyba uleczyło mój słaby element łańcucha bo progres w planche leci jak szalony
#318
Napisano 11 listopada 2016 - 16:03
Ja preferuję metodę dominika sky. Po co pieprzyć się z długimi holdami. To jest syf. Dużo kilku sekundowych serii. Od dawba to stosuję na streddle na gumie. A czas w adv.tuck rośnie. Spróbuj
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych