Wiem, że temat w sumie już był ale odświeżę sprawę nieco. No więc po jakimś czasie jestem w stanie zrobić pełne HSPU w oparciu o ścianę. Na "świeżych" rękach jedną zrobię spokojnie ale więcej nie da rady. Czyli stagnacja. Jest tu jakiś fan HSPU, który jakimś sposobem zwiększył ilość powtórzeń? Chętnie obcykam sposób na dalszy progres w tym kierunku. Jedyne co mi przychodzi do głowy to smarowanie gwintów pod to ale na tym etapie 1 powtórzenie to dla mnie max więc nie chcę przeciążać, może coś innego wchodziło by w grę. Z góry dzięki za sugestie!
Zaloguj się Zarejestruj się
co dalej z HSPU?
#3
Napisano 16 lipca 2015 - 11:27
#4
Napisano 16 lipca 2015 - 11:30
Nie robię tego od jakiegoś czasu ale z doświadczenia wiem, że jest to inny ruch niż pełne hspu. To raczej nie jest kwestia wzmocnienia barków (raczej) tylko chyba wzrostu siły w tym konkretnym ruchu a do tego potrzebuję zastosować jakąś konkretną metodę tym niemniej dzięki za odp.!
p.s. ja doszedłem do pełnego hspu, chcę robić po parę powtórzeń bo na razie jest max 1
#5
Napisano 16 lipca 2015 - 11:51
Możesz próbować wykonywać HSPU na przestrzeni całego dnia. Co jakiś czas podchodź do ściany (najlepiej około co 30-60 minut, ale oczywiście nie trzeba się trzymać zegarka) i rób jedno idealne powtórzenie. Sęk w tym aby ostatnie powtórzenie danego dnia było tak idealne jak to pierwsze z rana, dlatego jeśli odczuwasz przy jakiejś próbie zmęczenie to znaczy że wykonałeś zbyt dużą liczbę HSPU danego dnia. Jest to metoda podobna do "Smarowania gwintów" z tą różnicą, że nie robisz serii po kilka powtórzeń tylko po jednym idealnym. Wade opisywał podobny schemat w pierwszym tomie "Skazanego na trening" i nazwał go treningiem konsolidacyjnym o ile mnie pamięć nie myli.
W każdym razie powyższy sposób spowoduje, że układ nerwowy przystosuje się do tego ruchu i w niedługim czasie powinieneś wykonać parę powtórzeń w serii. Nie zapominaj też że HSPU to zaawansowane ćwiczenie i dodanie choćby jednego powtórzenia do swojego maksa jest sporym wyczynem, a progres nie zawsze trzeba odnotowywać pod względem dodanej liczby powtórzeń.
Swoją drogą to gratulacje że opanowałeś pełne HSPU, śledziłem Twój dziennik gdy zmagałeś się z tym ruchem.
E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.
#6
Napisano 16 lipca 2015 - 11:59
Remix ja zwiększyłem ilość powtórzeń z HPSU robiąc pompki zwyczajne na poręczach do pompek oraz przez 2 tygodnie zamiast HPSU w piątek na barki robiłem HPSU w pompkach w kształcie ,, A " ( ustawiasz sie jak do normalnych pompek, a następnie nogi dostawiasz bliżej rąk, żeby Twoje ciało kształtem przypominało tą literę A). U mnie zaowocowało to bardzo dobrym progresem, ponieważ z ilości powtórzeń, która wynosiła 1 teraz robię po 5-7
#7
Napisano 16 lipca 2015 - 12:01
dzięki! Właśnie o coś takiego mi chodziło! W sumie już zacząłem tak robić gdyż dzień bez hspu budzi we mnie irracjonalne obawy, że już nie umiem hehe no w psychice są takie różne fiksacje Na razie robię to HSPU przy ścianie z bananem zapewne ale i tak jestem zadowolony. Dnia w którym zrobiłem to pierwszy raz nie zapomnę do końca życia
#8
Napisano 16 lipca 2015 - 12:02
Remix ja zwiększyłem ilość powtórzeń z HPSU robiąc pompki zwyczajne na poręczach do pompek oraz przez 2 tygodnie zamiast HPSU w piątek na barki robiłem HPSU w pompkach w kształcie ,, A " ( ustawiasz sie jak do normalnych pompek, a następnie nogi dostawiasz bliżej rąk, żeby Twoje ciało kształtem przypominało tą literę A). U mnie zaowocowało to bardzo dobrym progresem, ponieważ z ilości powtórzeń, która wynosiła 1 teraz robię po 5-7
o kurde! Ciekawe. muszę sprawdzić na sobie. dzięki!
#11
Napisano 16 lipca 2015 - 13:19
#13
Napisano 16 lipca 2015 - 13:49
Czy ja wiem? Smarowaniem gwintów w półpompkach takich (różne kombinacje, zmiana wysokości, częstotliwości itd.) doszedłem do hspu w 5 tygodni. Faktem jest, że nigdy nie robiłem dużo pików. Musiałbym spróbować. A trening robię teraz z pół hspu bo tak jak wspomniałem, nie jestem jeszcze w stanie z full HSPU zrobić treningu (za mało mocy)
#14
Napisano 16 lipca 2015 - 13:57
Tak jak pisze Justyna, najpierw pike pu żeby wzmocnić triceps i nauczyć mięśnie ruchu: , potem dobrym pomysłem jest robienie pikeów z nogami na podwyższeniu np. tak: https://www.youtube....U przy ścianie.
#16
Napisano 16 lipca 2015 - 14:24
Majchrzal, to chyba zalezy od osoby, bo np ja nie robilem smarowania gwintow w postaci stania na rekach, a kladlem 2 poduszki pod glowe i wykonywalem 10 serii po 7 ugiec ramion, zakres ruchu byl nie duzy, ale naprawde sporo to dalo, no i 1 HSPU bylem w stanie wykonac, ale tez kminilem jak zwiekszyc ilosc i stwierdzilem ze lepiej bedzie schodzic stopniowo coraz nizej, odjalem obecnie 1 poduszke a druga zamienilem na ciensza i jest to 3/4 pelnego HSPU i caly czas schemat 10x7 i jest coraz lepiej i latwiej. mysle ze jeszcze pare tygodni i opanuje ten schemat dla pelnych HSPU, polecam wiec robic polpompki schodzac stopniowo coraz nizej, pocwicz i sam zdecydujesz;)
Edit: Pike pushups tez pomagaja i to w duzym stopniu, i je tez polecam:D
Użytkownik Dipsiarz edytował ten post 16 lipca 2015 - 14:26
#17
Napisano 16 lipca 2015 - 14:30
No to już zgłupiałem Ja książki podkładam. Też 10 serii leci ale po 5 i nie mogę powiedzieć, że to nic nie daje. Myślałem żeby może zejść do 5 serii tych niepełnych hspu i 5 seryjek pików do tego bo zawsze to nowy impuls dla ciała. Ale zobaczę jeszcze. Bary są od tego eleganckie tak czy owak
#19
Napisano 16 lipca 2015 - 14:43
#20
Napisano 16 lipca 2015 - 15:00
Ale się dysputa wywiązała Powiem tak- mi bardziej pasuje schemat Dipsiarza + konsolidacja, którą zasugerował Pablo. Na pike push up nie zamykam się ale na tym nie będę bazował. Robiłem kiedyś naprawdę dużo pompek z podwyższenia (no ok to nie były typowe piki ale nogi naprawdę wysoko i waliłem tego kilkaset dziennie...) jednak dziś uważam, że hspu to jest inna jazda
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych