Zaloguj się Zarejestruj się
pora treningowa
#1
Napisano 10 marca 2013 - 22:31
#8
Napisano 11 marca 2013 - 12:45
#9
Napisano 11 marca 2013 - 16:01
Aczkolwiek jeśli nie mamy takiej możliwości, to należy ćwiczyć zawsze o tej samej porze - nasze mięśnie przyzwyczają się do tego i będą właśnie wtedy najbardziej efektywne.
Moim zdaniem mięśnie powinny być efektywne o każdej porze dnia i nocy. Przecież o to chodzi w treningu kalistenicznym, aby mięśnie były efektywne.
#10
Napisano 11 marca 2013 - 16:16
#13
Napisano 11 marca 2013 - 18:57
No, ale niestety tak nie jest W ciągu dnia masz lepsze okresy i gorsze. Możesz tego nie zauważać, bo nigdy nie spadasz poniżej pewnego poziomu (który przecież cały czas wzrasta z powodu treningów). Ale jeśli zrobiłbyś testy, to okaże się, że w pewnych porach jesteś wydajniejszy/silniejszy. Ja np. czuję wyraźną różnicę między porankiem, a popołudniem. Rano czuję się wyraźnie słabszy.
ja raczej zawsze mówiłem, że wynik testu zależy od dnia, a nie godziny
#14
Napisano 11 marca 2013 - 21:54
Oczywiście, ale to inny temat. Tutaj rozmawiamy w kontekście jednego dnia.
No, ale niestety tak nie jest W ciągu dnia masz lepsze okresy i gorsze. Możesz tego nie zauważać, bo nigdy nie spadasz poniżej pewnego poziomu (który przecież cały czas wzrasta z powodu treningów). Ale jeśli zrobiłbyś testy, to okaże się, że w pewnych porach jesteś wydajniejszy/silniejszy. Ja np. czuję wyraźną różnicę między porankiem, a popołudniem. Rano czuję się wyraźnie słabszy.
ja raczej zawsze mówiłem, że wynik testu zależy od dnia, a nie godziny
#15
Napisano 12 marca 2013 - 10:45
Jedynie w niedzielę mogę wybrać dowolną porę dnia i wtedy ćwiczę tak o 11-12 (wstaję 8-9) i jak dla mnie to jest optymalnie - jestem najlepiej wypoczęty a już wystarczająco rozruszany. Niestety w tygodniu raczej nie ma szans na trening o tej godzinie.
#17
Guest_zahir11_*
Napisano 12 marca 2013 - 18:10
#18
Napisano 12 marca 2013 - 19:19
A ja, jak już pisałem bardzo chwaliłem sobie poranne treningi. Oczywiście najgorzej zacząć ale po solidnej rozgrzewce byłem już gotowy na solidne obciążenia. A po takim treningu, niepotrzebna była mi poranna kawa i moja wydajność umysłowa znacząco rosła. Zupełnie inaczej mi się pracowało:)
Hah, z racji mojej zmiany az czasem daje sobie dobrze popalic bo potem w pracy moge po prostu odpoczac , nie mam presji bycia wypoczetym
#19
Napisano 12 marca 2013 - 22:36
Rano można robić, trzeba pamiętać o dobrej rozgrzewce ponieważ stawy są "zastałe" po nocy. Ja rano nie wykonuję, raczej jest to późne popołudnie.
Dokładnie. Jak raz rano zrobiłem to moje postępy ... nie było ich, może tak i zrobiłem połowe tego co normalnie robię, tragedia.
Poza tym w super ksiązce "4 godzinne ciało" koleś (naprawdę niezły autor) zaleca ćwiczyć 8-10h po obudzeniu się. Argumentów nie pamiętam, ale są
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych