Dziś mija 3,5 dnia od kiedy stosuję. Wszystkie dni wyglądały podobnie. Rano czarna herbata z cytruną i łyżeczka miodu spadziowego, do pracy omlet/jajecznica na oleju kokosowym z (rotowałem przez te 3 dni kiełbasę, boczek, brokół, paprykę, feta) w pracy normalna kawa, obiad: łosoś+warzywa, pół kurczaka+warzywa, wczoraj pierwszy raz kawa kuloodporna. Zjadłem też parę truskawek i śliwek przez ten czas.
Co nastąpiło?
Waga w dół 1,5kg ważone po przebudzeniu, BF w dół o 1% (waga z elektrodami, niewiem jak z dokładnością), w brzuchu 1,5cm mniej ale co najgorsze udo, klatka i biceps też w dół od 0,5-1cm. Dziś w toalecie też musiałm się mocniej napracować niż zwykle... Żona zauważyła że oddech... "pachnie inaczej" niż zwykle W ciągu dnia jedłem dużo mniej niż prędzej na węglach, byłem dłużej syty. Nie było napadów głodu, choć czasami miałem ochotę na coś słodkiego, ale wydaje mi się że umiałem poradzić sobie z tym lepiej niż na normalnej diecie. W zasadzie wcześniej nie radziłem sobie z tym wogóle Cięzko było mi zjeść jajecznicę czy kiełbasę bez chleba- dziwne uczucie.
Pytania.
Dlaczego obwody poszły tak szybko w dół? Jak temu zaradzić? Może mimo braku głodu powinienem zjeść trochę wiecej?
Użytkownik s_grzes edytował ten post 01 maja 2016 - 11:11