38 odpowiedzi w tym temacie

[Divajd]

A więc myślałem trochę o przyszłości. Nie będę ukrywał, że moim celem jest dobrze wyglądać zwiększając przy tym siłę. Zastanawiałem się czy trzymać stary trening(3x w tygodniu interwały 20-25 minut, 1min trucht, 1 min bieg, lekko pod górkę) i prowadzić tą redukcję, przy której widzę, że powoli tracę resztę tłuszczu. Czy zrobić to radykalnie, że teraz ograniczę jakiekolwiek ćwiczenia siłowę i zrobię totalną redukcję, tylko interwały, aeroby, żeby zgubić cały tłuszcz, jaki tylko mogę(mam trochę na brzuchu, niedużo), a potem przerzucić się na trening siłowo-masowy, aby po prostu te mięśnie budować. Mój trener uważa, że teraz robiłby na moim miejscu trening siłowo-masowy, a potem w okolicach kwietnia bardzo ostrą redukcję, żeby cały zbędny tłuszcz spalić. Ja jednak nie jestem pewien. Chciałbym poznać waszę zdanie na ten temat. Jestem endo-mezo(ale bardziej endo), ćwiczę prawie codziennie, ważę 64kg(2 miechy temu 67kg), mam lat 17, wzrost 177/78. Są przyrosty siłowe, po treningach zakwasy, jem dużo białka, ale nietak dużo węgli. Widzę poprawę sylwetki, ale wydaje mi się(a w sumie to jestem pewien), że ta poprawa mogłaby być o wiele większa.

[CiN]

Szczerze chcialbym Ci pomoc, ale nie mam doswiadczenia i nie bede Ci radzil bo niestety u mnie to max trening co 2 dni, a takto praca, kobieta, dom itd.
Jedynie co mi przychodzi do glowy, jesli masz czas na trenowanie prawie codziennie to lec trybem hybrydowym, trening na sile/mase, aeroby/nogi/kondycja. Jakby nie bylo jak zaczniesz trening na sile/mase nie bedziesz go wykonywac codziennie bo gdzies trzeba znalezc czas na regeneracje

[Divajd]

Ja z reguły ćwiczę tak, że pompki robię trening, wolne, wolne, trening. Brzuch tak samo. Plecy robię w poniedziałek i piątek, dodatkowo zamiennie biceps i triceps. Czyli tak w sumie to ćwiczę 5 razy w tygodniu. Jakbym robił masę/siłę to zmieniłbym po prostu ilość powtórzeń, przerwy między seriami, jadłbym więcej. A tak to nie wiem, bo niby ćwiczę dość mocno, ale po treningu robię też interwały.

[CiN]

Ja cwicze systemem 'spontan trening + doloz cos nowego - dasz rade!' z naciskiem na jedno z cwiczen: pompki/podciaganie/dipy/przysiady/brzuchy, zawsze co drugi dzien, a teraz juz nie jest tak zimno wiec chce dokladac bieganie etc. w dni gdzie odpoczywam. Jestem zadowolony, bo regeneruje sie calkiem dobrze i widze efekty

[Divajd]

No ja też nie narzekam na regenerację w sumie. Po prostu nie wiem, co mogłoby dać największy efekt, a chciałbym(jak zawsze) wycisnąć z siebie wszystko.

[Divajd]

W przypadku kulturystów osiąga się go na zawody a w Twoim?

wyleczenie chorych kompleksów z czasów, gdy byłem gruby :/ dlatego zależy mi też na czasie, od grudnia, gdy zaczynalem trenowac widze juz poprawe, zobaczymy co będzie dalej.


Zaraz poczytam ten wywiad.

[Dom]

Masuj bo chudo

[Divajd]

Tylko ciężko będzie dość masować na kalistenice chyba. :c

mój cel na lato to
http://img23.fanssha...t-625808511.jpg

[Luko]

rób brutalne interwały lub circuity trzy razy w tygodniu. To idealnie załatwi dylemat masowania i straty tłuszczu.

[Divajd]

Czyli walić dalej taki tryb tylko zwiększyć interwały i zobaczyć co dalej. Ok.

[Robert]

Moim zdaniem wiele zależy od tego na jakim etapie obecnie jesteś. Jeśli z masy mięśniowej jesteś generalnie zadowolony to myślę, że najszybszą drogą do sylwetki będą interwały, jeśli jednak jeszcze chcesz zyskać znacząco więcej masy mięśniowej to proponuję na przemian trening siłowy i aerobowy. Myślę też, że dobry dla ciebie mógłby być trening z ekspanderem, który opisuje Adam Kalman, Sam dopiero chcę go wypróbować, osobistych doświadczeń z nim nie mam. Wiem,że to forum poświęcone kalistenice, ale kiedyś gdy ćwiczyłem z ciężarami zauważyłem, że bardzo poprawia mi się rzeźba gdy wykonywałem przysiady z niewielkim ciężąrem, ok, 40 kg kilka serii po ok. 20 powtórzeń 3x w tygodniu.

[Divajd]

Ekspander będę robił w ten weekend.

[Luko]

Aeoroby nie służą budowaniu masy mięśniowej.Optymalnie dwa razy w tygodniu pociągnij ostre interwały, circuity lub tabatę. Weź ćwiczenia które angażują całe ciało, podstawą są przysiady z podskokiem i burpees. Weź 3-4 takie ćwiczenia i zrób sobie diabelsko intensywny trening. Tłuszcz będzie płonął jak szalony. Kolejne dwa dni w tygodniu zrób sobie trening typowo na zwiększenie masy. Czyli bierzesz najbardziej wymagające ćwiczenia (np. handstand pushups, pompki na poręczach, drążek) i jedziesz drabinką. Interwały rób np. w poniedziałek i wtorek a masówkę w czwartek i piątek. Nie wiem jaki jest Twój poziom, więc intensywność dopasuj pod siebie. Ja np. mogę bardzoooo intensywnie ćwiczyć, ale ja dodatkowo wykonuje masę ćwiczeń regenerujących i resetujących mój układ nerwowy.

[Divajd]

Wiem, że aeroby nie służą budowaniu masy, nie jestem laikiem . Jeśli chodzi o intensywność to mogę przyjąć dość duża dawkę. Dodam więcej ćwiczeń na spalanie, burpees, mountain climbers itd. itp. Dzięki za radę.

[Luko]

Nie, nie. Prostota to odejmowanie pewnych rzeczy a nie dodawanie

[Divajd]

To teraz nie rozumiem, mam odjąć ćwiczeń na masę i siłę czy jak?

[Luko]

Bo prawdziwy tunning polega na oderwaniu od samochodu wszystkiego co go obciąża a nie na dodawaniu bajerów. A w Twoim przypadku przewijają mi się interwały, aeroby, trening masowy i siłowy. Za dużo mieszania. Tak jak mówiłem, wrzuć sobie dwa dni wrednego treningu który będzie trwał minimalnie 10min a maksymalnie 20min. Zależy ile wytrzymasz, ale ma to być krótkie i intensywne. Przychodzisz, robisz swoje, wycierasz pot i koniec. Tutaj weź sobie np. cztery ćwiczenia: jump squats, mountain climbers, burpees, jump lunges i sieknij sobie Tabate. Na każde ćwiczenie po 4min. A na końcu dobij się jakimś sprincikiem, jeśli dasz radę jeszcze gwarantuje Ci że tłuszcz będzie palił jak szalony, a Ty pobudzisz swoje mięśnie do rozrostu, przy okazji trenując swój układ nerwowy. W następnym dniu rób to samo, jednak dodaj więcej gazu i staraj się dodawać po 1-2 powtórzenia w danym ćwiczeniu. Tak działaj miesiąc. W dni wolne od 'wrednego treningu', rób trening typowo zwiekszający masę. Bierzesz pompki na rękach, zwykłe pompki, dipy, jump squaty, drążek. Rozdziel sobie to na dwa dni i jedziesz drabinkami. Wiesz o co chodzi 1,2,3,4,5. Minuta przerwy i powtarzasz od nowa. Zrób sobie trzy serie czegoś takiego. Jak widzisz żadnych ćwiczeń na brzuch, jeśli chcesz możesz dodać, jeśli nie to ok, nie są potrzebne na tym etapie. Zresztą Mountain Climbers robią tutaj robotę. Trzymaj się tego przez miesiąc, i zobacz jakie będziesz mieć efekty. Jak będziesz czuł zakwasy lub lekkie zmęczenie, to skorzystaj z ćwiczeń na ruchomość (które powinny być obowiązkowo nauczane w każdej szkole,siłowni i klubach fitnesss!!!) lub rozejrzyj się za dobrą jogą. Dodatkowo po każdym treningu rób sobie Fast and loose od Pavla, dzięki temu resetujesz swój układ nerwowy i jesteś na nowo gotowy do kolejnego dnia. pozdro

[Divajd]

Poniedziałek - masa
Wtorek - tabaty
Środa - masa
Czwartek - tabaty
Piątek - masa
Sobota - tabaty
Niedziela - wolne.

ok.

[Luko]

przepalisz się, 6 dni w tygodniu tak brutalnego treningu?