32 odpowiedzi w tym temacie

[marooooo00000]

Co o tym sądzicie? W 1;06 Hannibal wypowiada się że nie trenuje z ciężarami oraz nie stosuje żadnej diety. Już człowiek ma mega mętlik w głowie odnośnie tego odżywiania Z jednej strony ludzie tacy jak np. Hannibal którzy mają ogromną siłę, nie stosują diety i dochodzą do tak rewelacyjnych wyników, z drugiej strony wiele osób którzy również dysponują wielką siłą nie tylko w kalistenice ale również w innych sportach np. w sportach walki gdzie rodzina Gracie ułożyła własny sposób odżywiania który miał ich utrzymywać w zdrowiu i sile twierdzą że dieta jest niezbędna aby trening przynosił zamierzone rezultaty. Osobiście uważam że zdrowe odżywianie ma duży wpływ na siłę i kondycję ludzi. Sam gdy nie przestrzegałem zasad zdrowego odżywiania przynajmniej raz w roku chorowałem natomiast gdy przeszedłem na zdrowy tryb odżywiania spożywając duże ilości owoców, warzyw ( przede wszystkim surowych), ryby, zastępując białe pieczywo czarnym i stosując suplementy diety to wogóle nie choruję do dziś. Może to za sprawą zimnych kąpieli ponieważ od grudnia 2012 roku zacząłem morsować ale myślę że dieta tutaj również odgrywa znaczącą rolę. Natomiast znam osobiście takie osoby które szczerze mówiąc praktycznie codziennie piją piwko nie wykluczam również codziennego spożywania vódki , nie stosują żadnej diety, jedzą naprawde byle co ( chipsy, jedzenie z grilla, pizze, kebaby i przede wszystkim dużo mięsa) żadnych owoców i mają naprawdę dużo siły, na klatke spokojnie wycisnął 130 kg, na rękę z niektórymi z nich to nie radziłbym się siłować Także podsumowując wszystkie materiały odnośnie zdrowego odżywania można stwierdzić że dieta nie ma znaczenia jeśli chodzi o siłę. Ma natomiast znaczenie jeśli chodzi o długowieczność, osoby zdrowo się odżywiające zazwyczaj są w stanie dożyć sędziwego wieku i żyją w zdrowiu w dobrej kondycji 80-90 a nawet 100 lat natomiast niektórzy ludzie po prostu mają tendencję do bycia silnymi, pracowali fizycznie w młodości i tą siłą dysponują do dziś i nie potrzebują żadnych diet aby mieć siłę.

[Emil]

Nie wiem na ile Hannibal mówi prawdę, ale też nie wiem po co miałby mówić nie prawdę. Jeśli chodzi o rozwój siły to o ile wiem dieta ma na to zdecydowanie mniejszy wpływ niż np. przy budowaniu masy mięśniowej. Nie zostaniesz kulturystą bez odpowiedniej diety, ale nabywanie umiejętności do skakania po drążkach itd. to trochę co innego.

[marooooo00000]

Jeszcze odnośnie powyższego tematu. Zadajmy sobie pytanie jakie jedzenie daje nam siłę? Chodzi mi o siłę fizyczną? Produkty które sprawiął że np. będziemy w stanie po miesiącu czy po dwóch bez treningu robić więcej pompek czy wyciskać więcej na klatke? Moim zdaniem nie ma takich produktów:) Zdrowe produkty zwłaszcza surowe owoce i warzywa( wiem to z własnego doświadczenia) zdają test jeśli chcemy być zdrowi, chcemy się dobrze czuć, być w dobrym nastroju, nie chorować. Takie produkty również dodają nam energii jesteśmy energiczni, chcemy żyć, chcemy coś robić, nie siedzimy bezustannie przed tv czy komputerem i mamy doła tylko żyjemy. To jest oczywiście tylko moje skromne zdanie mogę się mylić

[małychomik]

Po pierwsze to zdarzają się wybryki natury. Choć ładniej brzmi genetycznie uzdolnieni. Np. mam kumpla który tak jak piszesz wali piwko dzień w dzień, osiem do dwunastu to normalna dniówka. Co drugi dzień dodaje na wieczór gorzałę co kończy się regularnym napi.....niem. Dodam, że facet ma nie daleko do pięćdziesiątki. Co do diety to pochłania głównie mięcho. I... kozak z niego jest straszny. Na łapę ze znajomymi wystawialiśmy mu już wielu zawodników i małych i ogromnych. Każdy pada. Podobnie w innych konkurencjach siłowych. Co do budowy to po bebzonie widać te browary, nogi - kulturysta, góra - trochę gorzej ale i tak lepiej niż wielu ćwiczących. No i jak się pewnie domyślasz gościu w ogólnym rozumieniu nigdy nie ćwiczył. Ot tylko takie sobie codzienne zabawy - po co turlać pełną kegę jak można nieść po jednaj na rękę itp.
Po drugie uważam, że większość facetów z tych filmów (o ile nie są takimi właśnie wybrykami) to na swoją masę zapracowali ciężkim treningiem również na siłowni, dopiętą dietą i suplami, oraz (nie ma co się okłamywać) już dawno zapoznali się z "ciemną stroną mocy". Na marginesie może mieć negatywny wpływ na młodych fanów kalisteniki, którzy mają chrapkę na "przynajmniej" te 45cm w bicku po obejrzeniu takiego nagrania.

[m6k3]

Hmmm poczytaj sobie jakie "diety" stosują inni zaawansowani goście (nie wiem jak ich nazwać koksy ? ) na madbarz.com. Prawie żaden z nich nie liczy kalorii, jedyne co robią to jedzą zdrowo i o regularnych godzinach zapodając organizmowi wszystkie niezbędne składniki. To jest tak zwany nawyk zdrowego odżywiania wypracowany przez wszystkie lata treningu i dostarczania paliwa . Powiem że kiedyś liczyłem kalorie gdy zrzucałem bebzon niestety troszkę wtedy przesadziłem z redukcja nie była to mądra decyzja, potem powoli z tego wychodziłem dalej licząc wszystko. Obecnie po prostu odżywiam się zdrowo jedząc regularnie 5-6 posiłków (3 duże i 2-3 przekąski) i mój trening przeniósł się na inny poziom skoczyła siła zwiększają się obwody. Wiec najlepiej jest po prostu zdrowo się odżywiać

[Sopel]

m6k3 użył słowa-kluczu. Koksy. O ile sylwetka HFK nie jest wcale jakaś niewiarygodna, o tyle bardzo ciężko byłoby ją zdobyć komuś takiemu jak on...

[Bar-Man]

Wy sie nie zastanawiajcie jak iść na skróty i uzyskać to co mają inni bez diety. Są tacy co powiedzą że mają to i bez ćwiczeń. Genetyka to jedno, oszustwo dla kasy i sławy (choćby tylko na YT) to drugie. Róbcie swoje i nie rezygnujcie z diet i zdrowia. Każdy z nas wie doskonale jak jego organizm reaguje na ćwiczenia i określone jedzenie więc róbcie swoje nie oglądając sie na innych. Ja wiem, że łatwo mi nic w tym sporcie nie przychodzi. Bez diety, ćwiczeń jako podstawy nie osiągnąłbym tego co mam dziś.

Wysłane z Tapatalk2

[Grzegorz]

Żeby było jeszcze bardziej kontrowersyjnie to HFK twierdzi, że to wszystko budował na fast-foodach. Chyba nawet było już to wałkowane na forum.

[Wino]

On jest czarny jak smoła i żyje w zupełnie innym regionie, w innych realiach kulturowych, dlatego zagadnienie "po co miałby kłamać" może jednak nie jest dla nas możliwe do powierzchownej i instynktownej oceny. Może wychował się na jakimś getcie i u niego na dzielni to wstyd się przyznać, że się zdrowo odżywia, może mcdonald to dla niego synonim luksusu, a fasola kojarzy się z czarną biedą nie wiadomo. A może jest normalnym gościem i po prostu mówi prawdę, pewnie nigdy się nie dowiemy.

Sam znam ludzi niesamowicie przypakowanych i silnych, którzy nie stosują diety, nie chodzą na siłkę - o czym to świadczy? Dla nas o niczym.

To tak samo, jak ktoś nie czyta żadnych książek, nie chodzi do szkoły, codziennie tylko browarki i ziółko, a jest dużo mądrzejszy ma więcej do powiedzenia od 90% studentów. Ale czy to znaczy, że edukacja nie rozwija?

Każdy ma jakieś predyspozycje, i tego nie zmieni, chodzi o to, żeby wykorzystać jak najwięcej swoich możliwości.

[p1uk]

Kompletnie nic nie rozumiem. Nie ma to jak nagrywać stojąc 5m od ulicy.

[joker619]

jak dla mnie to hannibal nie ma diety, nie każdego na nią stać bo przecież produkty naturalne i wysokiej jakości są dość drogie a ten koleś chyba nie jest bogaty. ja na przykład kiedyś jadłem często fast foody i dużo słodyczy , cały dzień piłem cole i inne shity , i co ? na to wszystko miałem kaloryfer a to przez to że intensywnie trenowałem sztuki walki . dieta to tylko dodatek liczy się trening.

[Luko]

Ale odżywianie to przecież nie tylko kwestia mięśni i spalania tłuszczu...

Nawet jeśli nie ma Hanni odpowiedniej diety, to tylko wyjątek potwierdza regułę. Powiedz to wszystkim otyłym ludziom, że dieta nie ma znaczenia, zabijesz ich po prostu, jako dobry trener trzeba patrzeć na ogół a nie na wybryki natury, przykro mi.

Druga kwestia, ludzki organizm jest skonstruowany nie tylko z mięśni. To że odżywiasz się śmieciami teraz i masz kaloryfer, wcale nie oznacza że tak będzie zawsze i bądź przygotowany że za parę lat zaliczysz taką ścianę, że zaczniesz pytać jaka jest najlepsza dieta na redukcję. Znam kilka takich osób z mojego otoczenia.

Dlatego nie siałbym informacji że dieta jest dodatkiem do treningu, jeśli myślisz o poważnych rezultatach i o byciu zdrowym. Nie wiesz także wszystkiego o Hannibalu, skąd wiesz czy nie ma zaparć, częstej zgagi, problemów z erekcją albo zawrotów głowy? Powtarzam ludzkie ciało to ŁAŃCUCH, składający się nie tylko z mięśni.

[Bar-Man]

Nie wiesz także wszystkiego o Hannibalu, skąd wiesz czy nie ma zaparć, częstej zgagi, problemów z erekcją albo zawrotów głowy? Powtarzam ludzkie ciało to ŁAŃCUCH, składający się nie tylko z mięśni.

Stawiam na problemy z erekcją. W końcu zamiast podrywać laski ciągle tylko ćwiczy ;-)

[Hannibal]

Sam gdy nie przestrzegałem zasad zdrowego odżywiania przynajmniej raz w roku chorowałem natomiast gdy przeszedłem na zdrowy tryb odżywiania spożywając duże ilości owoców, warzyw ( przede wszystkim surowych), ryby, zastępując białe pieczywo czarnym i stosując suplementy diety to wogóle nie choruję do dziś.

ja jak zacząłem biegać to do dziś nie choruje

 

a nie wyobrażam sobie abym do każdego posiłku nie dorzucił jakiegoś warzywa

albo w dzień nie zjadł jakiegoś owoca to przez myśl nie przechodzi

[taliber]

joker619, trochę Cię poniosło z takim twierdzeniem. Niektórzy po prostu mają większy potencjał, są "lepsi" genetycznie, ale to nie znaczy, że całe życie będziesz tak miał. Przyszedłby taki dzień, jak mówi Luko, że nim się obejrzysz, a to wszystko stracisz, znacznie spadnie Ci samopoczucie i zaczną Cię łapać problemy. A tak poza tym to nie jest tak, że tylko "shity" jadłeś, one za pewne były Twoim bogatym uzupełnieniem. Bo mimo wszystko, ale w sportach walki szybko byś na cięższym treningu odleciał przy takiej diecie. 

 

Co do tematu, który jest odkopany, powiem, że Hannibal raz, że ma za pewne dużo lepszą genetykę niż "my", to sterydy na pewno nie są mu obce. Jego staż też robi swoje. Diety bardzo możliwe, że nie ma, ale je na pewno dużo i z głową, choć cheat meale pewnie mu zbytnio nie przeszkadzają. 

[joker619]

zawsze jest opcja że hannibal bierze sterydy do czego by się raczej nie przyznał..

[joker619]

ale przecież dieta nie musi wyglądać jak u kulturystów

[Garbaty-Anioł]

nie bardzo chce mi się wierzyć że nie stosuje ŻADNEJ diety, organizm człowieka ma tendencję do magazynowania tkanki tłuszczowej lub tworzenia jej po spożyciu nadmiaru węglowodanów i podniesieniu glukozy we krwi, więc wcześniej czy później gdzieś coś powinno mu przybyć

[Sethbdg]

Temat bez sensu, wszyscy będą gdybać, a tak naprawdę nikt o Hannibalu nic nie wie.

 

Znam wielu zawodowych wioślarzy, którzy nie przestrzegają jakichś specjalnych diet, jedzą po prostu normalnie, jak Polak z średniej klasy (oczywiście nie mówię o wadze lekkiej), jeżdżą na mistrzostwa świata, przywożą medale, a klub jest najlepszy w Polsce od ponad 20 lat.

 

Jako ciekawostkę dodam, że jedna z najbliższych mi wioślarek, która wybitnie się nie stosuje do zdrowego stylu życia ma już grubo ponad 60 medali.