Zaloguj się Zarejestruj się
Atrakcyjne zdrowie
#1
Napisano 23 stycznia 2013 - 17:16
Obserwując ludzi i ich przekonania, zauważyłem jedno notorycznie powtarzające się zjawisko a mianowicie: każdy praktycznie bez wyjątku dąży do tego by być atrakcyjnym i jeśli ktoś ćwiczy oraz uprawia sport to jest ogromnie duże prawdopodobieństwo że robi to właśnie z tych pobudek. Nawet jeśli po drodze pojawiają się jakieś wyjątki, to wiadomo jaka jest zasada – wyjątki potwierdzają regułę. Nie mam zamiaru tego negować bo byłoby to równoznaczne ze strzeleniem sobie w przyrodzenie. Atrakcyjność jest najnormalniejszą rzeczą pod słońcem i odgrywa bardzo dużą rolę w naszym świecie. Istnieją różne typy atrakcyjności, jednak by rozwiać wszelkie wątpliwości, skupię się tylko na tej dotyczącej naszego wyglądu.
Kto z mężczyzn nie chciałby mieć „sześciopaka” rodem z magazynowych okładek oraz wspaniałego umięśnionego ciała by móc polansować się w lecie na basenie czy na plaży. Ci którzy tak zaciekle zapierają się nogami i rękoma twierdząc że ich brzuszek jest seksi i nie zamieniliby go na solidne i widoczne mięśnie są po prostu zwykłymi leniami bojącymi się ciężkiej pracy. Gdybym przyszedł do nich i powiedział im że w ciągu jednego dnia zrobię z nich umięśnionych facetów to nagle staliby się tytanami pracy a ich wystający brzuch okazałby się już wcale nie taki seksowny jak wcześniej twierdzili. Obok lenistwa brak czasu jest największą jak się okazuje zmorą ale jeśli ktoś nie potrafi go znaleźć i przeznaczyć na zadbanie o siebie i swoje ciało to zostawię to bez komentarza. Dla mnie jest to rzecz niepojęta. To temat atrakcyjności facetów.
Czas na kobiety. Tutaj zaczyna się niezła impreza. Nasze białogłowe doskonale zdają sobie sprawę że atrakcyjny wygląd to ich największa broń oraz furtka do ciekawego i interesującego życia. Atrakcyjna dziewczyna nawet jeśli nie błyszczy super osobowością oraz inteligencją, będzie jednak miała łatwiej od brzydszej dziewczyny, przynajmniej jeśli chodzi o temat mężczyzn. Ja jestem facetem i nie mam zamiaru oszukiwać samego siebie. Zawsze będę lgnął w pierwszej kolejności do atrakcyjnych dziewczyn i żadne super wspaniałe cechy nie są w stanie zrekompensować tej wizualnej strony. Takie są prawa natury i biologii. A jeśli próbujemy się im przeciwstawiać to potem tworzą się desperackie związki pełne frustracji i negatywnych emocji. Luźno, zostawmy ten temat nim wejdziemy w niego zbyt głęboko, a jest to niepotrzebne. Gwoli wyjaśnienia myśląc o atrakcyjnych kobietach, wcale nie mam na myśli umięśnionych fanek podnoszenia ciężarów tudzież innych tego typu rzeczy. To mnie nie kręci, ale jak wiadomo każdy ma swoje osobiste preferencje. Rzeczą jasną jest iż kobieta która uprawia sport to znak że dba o siebie, ma więcej energii i jest po prostu zdrowsza od tej która stroni od ruchu, przesiaduje cały dzień przed TV albo pije na umór wcinając pokaźne ilości czekolady.
Bez względu na to co próbują wmawiać mi inni ludzie atrakcyjność jest zawsze w cenie. A gdy słyszę hasła typu: „nie liczy się wygląd, tylko wnętrze” to zazwyczaj przed oczami widzę osoby z dużym brzuchem, ubranymi jakby co najmniej przed chwilą spadli na ziemie w statku kosmicznym lub w jeszcze gorszym przypadku wyszli prosto z amazońskiej dżungli. Nie wiedzą co to mydło, w jednej ręce trzymają paczkę chipsów a w drugiej puszkę coli. Dla nich liczy się tylko wnętrze. Żeby było jasne, dla mnie także osobowość i charakter są cholernie ważne ale tylko jeśli idą w parze z urodą.
Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Okładki magazynów, tysiące programów na szybkie mięśnie, nowe odmiany pilatesu, gimnastyki, coraz wymyślniejszy fitness oraz diety to wszystko przemawia za atrakcyjnością. Mało jest osób które chodzą na siłownię lub przestrzegają diety dla samej przyjemności, one chcą po prostu świetnie wyglądać. Takie są realia i lepiej się z nimi pogodzić. Niech to będzie solidną dawką motywacji!
Z atrakcyjnością w parze idą takie rzeczy jak poczucie własnej wartości oraz samoocena. I nawet jeśli masz świetne relacje z kobietami, mnóstwo forsy i podróżujesz po całym świecie robiąc co chcesz, niech to nie będzie wymówką by nie zadbać o siebie. Gdy w powyższe rzeczy wrzucisz atrakcyjny wygląd, Twoje życie wskoczy na jeszcze wyższy poziom, to pewne!
Przez długi okres czasu uważałem wygląd za rzecz priorytetową i głównie dlatego dużo ćwiczyłem. Moje przekonania jednak się zmieniły, gdy odkryłem że jest coś wyżej w hierarchii wartości. Tą rzeczą jest ZDROWIE. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić iż potężne zdrowie to diabelsko skuteczny magnetyzm oraz atrakcyjność sama w sobie. Oczywiście w parze ze zdrowiem idą mięśnie, wyprostowana sylwetka, uśmiech, sprawność fizyczna oraz jędrne pośladki. Nikt mi nie wmówi że ludzie otyli są zdrowi. Ktoś kto się cieszy zdrowiem, cieszy się także całym życiem a kto się cieszy życiem już na starcie jest atrakcyjną osobą. Rzadko spotykane zjawisko, bo tak naprawdę nikt nie jest w stu procentach zdrową osobą. Gdziekolwiek jesteście i cokolwiek robicie, pamiętajcie by robić to dla swojego zdrowia, bo jest to cholernie atrakcyjna wartość i jest warta masę ton złota. Niech to podejście zagości w Was już na stałe, gwarantuje że całkiem inaczej spojrzycie na życie.
Pozdrawiam, Luko.
#4
Napisano 23 stycznia 2013 - 19:36
Ja osobiście zawsze staram się zarażać ludzi ruchem, bo wiem jak to wpłynęło na mnie. Jak uświadomiło mnie o niesamowitych możliwościach rozwoju naszego ciała (i umysłu), co można też przełożyć na wszystkie inne dziedziny życia. Sport uczy nas systematyczności i tego, że tylko takie podejście daje najlepsze efekty, uczy nas poznawania własnego ciała, słabości i mocnych stron, uczy też na pewno pokory i przekonał się o tym każdy, kto rzucił się na zbyt duży ciężar/zbyt trudne ćwiczenie . Oczywiście, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, po pewnym czasie staje się on też naszą pasją i ciągnie nas do dalszego edukowania się, poznawania ciekawych ludzi i tak dalej. Nie zapominając oczywiście o świetnym wpływie na zdrowie, co zostało już wspomniane.
No i co tu począć z człowiekiem, który oznajmia, że nie ma czasu na ruch, no ręce opadają
#6
Napisano 23 stycznia 2013 - 20:52
To prawda, zaczynamy ćwiczyć z różnych powodów, pewnie ilu ćwiczących tyleż tych powodów by się znalazło.
A w trakcie kolejnych tygodni, miesięcy treningów zmienia się wszystko.
Zmieniamy się my, trening wchodzi nam w nawyk. Dzięki treningowi mamy więcej energii, stajemy się radośniejsi, mamy więcej ochoty na poznawanie nowych rzeczy. Stresy, narzekanie, szukanie winnych swego złego samopoczucia gdzieś znikają bo czujemy się dobrze i nie ma powodu do narzekań.
Jak zmęczymy ciało to nie mamy siły myśleć o głupotach, a wtedy stajemy się bardziej strawni dla otoczenia, ba stajemy się łakomym kąskiem który jest w stanie dać trochę energii innym. A że nasze ciało też ulega zmianie na lepsze to kolejna rzecz.
Lepsze samopoczucie, atrakcyjniejsze ciało, energia - czytaj towar atrakcyjny dla otoczenia.
Trening staje się nałogiem, chyba jednym z najbardziej pożądanych nałogów jakie mogą być.
#7
Napisano 23 stycznia 2013 - 22:24
Jeszcze jak jakiś ziomek powie coś w stylu "fajna dupa z Ciebie jak na faceta, pewnie możesz mieć każdą", to wywołuje u mnie mieszaninę zdziwienia, podirytowania i czegoś jeszcze, co trudno mi nazwać.Sam bym tego lepiej nie powiedział dokładnie !
/e;
Ale wchodzimy nieco poza temat sportowy i nie wiem czy tak można. ;x Ale w sumie taka specyfika tematu wymaga lekkiej dygresji...
#8
Napisano 23 stycznia 2013 - 23:49
#9
Napisano 24 stycznia 2013 - 08:46
Mageusz - świetne podejście, mam takie samo ale już wykraczałoby to po za temat tego tekstu
#12
Guest_zahir11_*
Napisano 24 stycznia 2013 - 22:20
Zgoda badania naukowe (miedzy innymi Roberta Cialdiniego) potwierdzają, że atrakcyjni mają w życiu lepiej (wyższe zarobki itp.) Nie oznacza to jednak, że mają lepsze życie, bo megalomania potrafi skutecznie niszczyć więzi społeczne. A osobiście znam paru nieatrakcyjnych i niebogatych facetów którzy działają na kobiety jak lep na muchy:-)
#13
Napisano 24 stycznia 2013 - 23:36
Dla mnie sport (a uprawiam tylko sporty siłowe) to sposób na życie, a nie tylko zajęcie czy hobby. To sposób na dobre samopoczucie, zdrowie, unikanie używek. Sport ułatwia życie bo motywuje do pracy, pracy nad sobą, uczy samodyscypliny, samokontroli, nieulegania presji rozluźnionego jak sraczka otoczenia.
Wysłane z Tapatalk2
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#14
Napisano 24 stycznia 2013 - 23:49
Co do dziewczyn to podobnie, chociaż wielu facetów woli dziewczyny o kobiecych kształtach, z miłym ciałkiem. Zadbany wygląd to podstawa. Jest o wiele łatwiej w życiu. Samochody zatrzymują się na pasach, jest się szybciej obsługiwanym itp.
Chcesz dodać mi skrzydeł? to proste!! wciśnij Rep !!
#15
Napisano 25 stycznia 2013 - 07:21
Na wstępie powiem, że uważam się za zadbanego 40 latka i mam bardzo atrakcyjną żonę. Nie zdobyłem jej jednak sprawnością fizyczną i uważam że te cechy nie są w stanie niczego zbudować na dłużej. Sam mam kilka brzydkich koleżanek które po głębszym poznaniu stały się w moich oczach piękne. Sprowadzanie relacji między mężczyzną a kobietą tylko do atrakcyjności to dla mnie równia pochyła.
Zgoda badania naukowe (miedzy innymi Roberta Cialdiniego) potwierdzają, że atrakcyjni mają w życiu lepiej (wyższe zarobki itp.) Nie oznacza to jednak, że mają lepsze życie, bo megalomania potrafi skutecznie niszczyć więzi społeczne. A osobiście znam paru nieatrakcyjnych i niebogatych facetów którzy działają na kobiety jak lep na muchy:-)
też znam takich i co to ma do rzeczy? Ja piszę ogólnie o atrakcyjności wizualnej i ułatwianiu sobie życia. Tak jak Sonia napisała gość atrakcyjny nie musi dużo rozmawiać, ma po prostu łatwiej a ja uwielbiam sobie ułatwiać życie.
Piękno to pojęcie względne, dla Ciebie Twoja żona jest piękna a ja nawet pewnie na ulicy mógłbym na nią nie popatrzeć ;]
wyjątki potwierdzają regułę, przeczytaj jeszcze raz mój txt i zobacz czy faktycznie wszystko sprowadzam do atrakcyjności. Dbanie o swoje zdrowie, wizerunek i podążanie za swoim ciałem to równia pochyła? Mhmm ciekawe
#16
Guest_zahir11_*
Napisano 25 stycznia 2013 - 11:41
A co do mojej żony, to nie ma znaczenia, czy zwróciłbyś na nią uwagę, czy też nie. Ważne, ze mni się podoba:-) A o jej atrakcyjności napisałem tylko dlatego, że z Twoich wypowiedzi wynika, że Ci co myślą inaczej są frustratami którzy nie mają szansy być atrakcyjni i zdobyć atrakcyjnych partnerów.
#17
Napisano 25 stycznia 2013 - 12:28
#18
Napisano 25 stycznia 2013 - 12:34
Polecam ten sposób myślenia, Adam Małysz.
#19
Napisano 25 stycznia 2013 - 12:43
Nie że nie mają szansy, będzie im trudniej to też zależy od osobistych celów, bo są tacy którzy chcą bzykać na hektary i tutaj jednak wygląd odgrywa dużą rolę. Bo znalezienie sobie dziewczyny do związku, jest banalnie proste i można to zrobić nawet przez neta ;]
To raczej zależy od jakości tej dziewczyny, ogarnięta i ładna nie jest łatwiejsza poderwania na związek niż na seks.
#20
Napisano 25 stycznia 2013 - 13:00
Co do linka Sopla to jako, że nie wszyscy biegle władają angielskim (sam za takiego się nie uważam, co nieco rozumiem )
krótko na temat:
Mushotoku - Stan umysłu, w którym działasz bez chęci osiągnięcia konkretnego rezultatu, również dawanie bez chęci otrzymania czegokolwiek w zamian.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych