Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Wciąganie brzucha
Rozpoczęty przez
zeto88
, sty 05 2013 00:06
#24
Napisano 06 stycznia 2013 - 21:28
Ja zacząłem codziennie ćwiczyć izometrię w łazience przy goleniu, myciu zębów nawet zrobiłem sobie ściągawkę dla przypomnienia
Ćwiczenie polega na wciąganiu brzucha tak silnie jak potrafisz przez 6 sekund bez zatrzymywania oddychania.
Później musimy dać mięśniom na pełne rozluźnienie i powtarzamy przynamniej z 2 serie.
Myślę, że w ten sposób to już będzie moim nawykiem jak każda wizyta w łazience szczególnie rano i wieczorem.
Podobnie po ośmiu dniach można już drwawo oddychać z wciągniętym brzuchem.
Niech to ćwiczenie stanie się nawykiem
Ćwiczenie jest z książki gimnastyka izometryczna.
Ćwiczenie polega na wciąganiu brzucha tak silnie jak potrafisz przez 6 sekund bez zatrzymywania oddychania.
Później musimy dać mięśniom na pełne rozluźnienie i powtarzamy przynamniej z 2 serie.
Myślę, że w ten sposób to już będzie moim nawykiem jak każda wizyta w łazience szczególnie rano i wieczorem.
Podobnie po ośmiu dniach można już drwawo oddychać z wciągniętym brzuchem.
Niech to ćwiczenie stanie się nawykiem
Ćwiczenie jest z książki gimnastyka izometryczna.
#26
Napisano 27 stycznia 2013 - 17:45
1. Przede wszystkim wzmocnić brzuch, ale nie brzuszki, tylko ćwiczyć mięsień poprzeczny, który układa się jak gorset dla twojej talii. Jeśli kiedykolwiek bolał Cie brzuch ze śmiechu to to jest właśnie ten mięsień. Cassi podał Ci ćwiczenie na to, a jak chcesz bardziej ambitne to masz tu rzygającego kota (cat vomit), ćwiczenie z książki Tima Ferriss: http://gizmodo.com/5...-six-minute-abs
2. Może masz hiperlordoze?
2. Może masz hiperlordoze?
#27
Napisano 20 lutego 2013 - 14:15
Problem z brzuchem jest taki, ze wiekszosc cwiczy tylko to co z wierzchu a nie w srodku. Jezeli ktos sie zetknal z technikami i cwiczeniami opracowanymi przez kinezyka Josepha Pilatesa to tam jest sporo na ten temat. Oczywiscie dzisiaj pilates jest kojarzony glownie z jakims aerobikiem dla kobiet ale w rzeczywistosci to polaczenie baletu, gimnastyki i znakomity system rehabilitacyjny, ktorym jego autor leczyl i korygowal rozne wady. Ksiazek tez jest sporo i troche ciezko naprawde trafic taka zeby miala dobry background teoretyczny a nie tylko mnostwo zdjec ale da sie. Dobra jest np "Pilates for dummies".
Do czego tam sie to sprowadza: do wyciagania kregoslupa, kiedy stoisz czy siedzisz zawsze nalezy sie starac trzymac pozycje tak, jakby do czubka glowy byla przywiazana linka, ktora ciagnie pionowo do gory.
Innym motywem ciagle podkreslanym przez system Pilatesa jest "przyciaganie pepka do kregoslupa". W wiekszosci cwiczen przy wydechu nalezy sie starac wciagnac tak brzuch zeby pepek sie do niego zblizal jak najbardziej ale nie robic tego przez zwykle wciagniecie tylko przez jednoczesne spiecie brzucha.
To daje efekty, mozna w ten sposob nawet sobie uwysmuklic sporo sylwetke i co ciekawe zgubic jeden-dwa numery w rozmiarze spodni.
Do czego tam sie to sprowadza: do wyciagania kregoslupa, kiedy stoisz czy siedzisz zawsze nalezy sie starac trzymac pozycje tak, jakby do czubka glowy byla przywiazana linka, ktora ciagnie pionowo do gory.
Innym motywem ciagle podkreslanym przez system Pilatesa jest "przyciaganie pepka do kregoslupa". W wiekszosci cwiczen przy wydechu nalezy sie starac wciagnac tak brzuch zeby pepek sie do niego zblizal jak najbardziej ale nie robic tego przez zwykle wciagniecie tylko przez jednoczesne spiecie brzucha.
To daje efekty, mozna w ten sposob nawet sobie uwysmuklic sporo sylwetke i co ciekawe zgubic jeden-dwa numery w rozmiarze spodni.
#28
Napisano 23 lutego 2013 - 16:18
Moim zdaniem problem leży w nadmiarze tkanki tłuszczowej, co widać na zdjęciu - chodzi mi o widoczną oponkę u podstawy brzucha - niewielką ale jednak; jest to miejsce gdzie obserwuje się największy przyrost tkanki tłuszczowej dlatego najtrudniej się jej pozbyć w momencie "spalania tłuszczu". Często bywa tak że u góry brzucha sześciopak zarysowuje się najprędzej (redukuję teraz masę i tak jest też w moim przypadku), problem znika wraz z dalszą redukcją. Nie zapominajmy również o "sieci większej i mniejszej" czyli strukturze anatomicznej wyróżnianej w budowie jamy brzusznej człowieka. Sieć większa, bo o nią głownie chodzi, jest to twór otrzewnej (otrzewna to błona okrywająca część narządów j. brzusznej) tworzący swoisty "fartuch" pokrywający jelita od przodu. To właśnie wokół tej struktury gromadzi się nadmiar tkanki tłuszczowej. Stosując dalej zdrowa dietę i trenując pozbędziesz się nadmiaru t. tłuszczowej i na pewno efekty Cię zadowolą. A lekarza i Espumisan (na zdjęciu nie widać żeby twój brzuch był jakoś nadmiernie wzdęty) w tym przypadku sobie odpuść
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
#29
Napisano 26 lutego 2013 - 15:42
W "Kuloodpornych mięśniach brzucha" jest również ćwiczenie nazywane pustką. Według Tsatsoulina ćwiczenie to zwęża również talię.
Powiedziane tu zostało już chyba wszystko. Ja tylko dodam od siebie, że kiedyś też miałem wystający brzuch mimo, że ważyłem 57 kg przy 175cm. Spowodowane to było złą postawą i słabymi mięśniami. Zacząłem się prostować podczas chodzenia, a na dodatek rozpocząłem treningi na siłowni. Teraz utrzymuje prostą sylwetkę podświadomie, to już taki mój zdrowy odruch
Powiedziane tu zostało już chyba wszystko. Ja tylko dodam od siebie, że kiedyś też miałem wystający brzuch mimo, że ważyłem 57 kg przy 175cm. Spowodowane to było złą postawą i słabymi mięśniami. Zacząłem się prostować podczas chodzenia, a na dodatek rozpocząłem treningi na siłowni. Teraz utrzymuje prostą sylwetkę podświadomie, to już taki mój zdrowy odruch
#30
Napisano 26 lutego 2013 - 16:44
Dokładnie wietri, patrze teraz na zdjęcia jakie wstawił zeto i widać, że na tych z wydętym brzuchem po prostu kolega się garbi. Złe przyzwyczajenia i słabe mięśnie to główna przyczyna i na to żadne diety nie pomogą. I nie chodzi tu tylko o mięśnie brzucha. Zeto pamiętaj o tym by się prostować i ćwicz kalistenikę a efekty przyjdą. Ja mimo, że nieco tłuszczyku na brzuchu jest i do kaloryfera to jeszcze sporo z wydętym brzuchem nie mam problemu odkąd zwracam uwagę na to by chodzić wyprostowanym. Ćwiczę przy tym codziennie zasysanie pępka. A zła postawa to u mnie zmora rodzinna - dziadek chodzi zgarbiony, ojciec też to i ja mając takie wzorce też chodziłem z zaokrąglonymi plecami.
Ramiona do tyłu, klatę wypchnąć do przodu i już się całe ciało inaczej układa i brzuch samoczynnie wciąga.
Ramiona do tyłu, klatę wypchnąć do przodu i już się całe ciało inaczej układa i brzuch samoczynnie wciąga.
Aby być najlepszym, musisz być lepszym od samego siebie...
#31
Napisano 26 lutego 2013 - 19:40
Zgadzam się Grześkiem. Ręka trochę zasłania, ale wydaje się, że masz pogłębioną kyfozę piersiową i pogłębioną lordozę lędźwiową czyli tzw plecy wklęsło-wypukłe. Osłabione mm. brzucha to tylko jedna z szeregu przyczyn - pozostałe to głównie słabo rozciągnięte mm. biodrowo- lędźwiowe , czworogłowe uda, prostowniki grzbietu w odcinku lędźwiowym oraz osłabione mm. pośladkowe - lordoza. Za kyfozę odpowiadają słabo rozciągnięte mm. piersiowe oraz osłabione i nadmiernie rozciągnięte mm. ściągające łopatki oraz oraz prostowniki grzbietu w odcinku piersiowym. Problem jest złożony, kalistenika może pomóc, ale najpierw powinieneś zgłosić się do fizjoterapeuty, który dobierze ci zestaw ćwiczeń oraz okresowo skontroluje czy następuje poprawa.
#34
Napisano 27 czerwca 2013 - 16:59
#36
Napisano 30 czerwca 2013 - 12:38
#37
Napisano 01 lipca 2013 - 11:42
Panowie, sprawa może być dużo prostsza. Co widać na 2zdj na drugiej stronie. Jest to moim zdaniem spowodowane zła postawą stojącą. Sam tai miałem i to przy tkance t poniżej 10% dalej był wypchnięty. Stan przed lustrem prosto, poprawnie (proste plecy) nieco ściągnięte łopatki. Tak jak to kiedyś uczyli w wojsku(ja nie byłem). Ja zacząłem pracować nad poprawna postawą jakiś miesiąc może 1.5 temu i brzuch nie wystaje. Wszystko po tym jak mój kumpel 3 lata starszy powiedział, że ma poważny problem bóle itd. (Młody chłop) poszedł do lekarza i lekarz mu powiedział właśnie ze to przez źle nawyki ( postawa, plus przy dźwiganiu dźwigał plecami, zamiast jak przy martwym). Pierwsze 3 dni fakt katorga bo całkiem inaczej niż zwykle i trzeba o tym pamiętać. Ale później wchodzi w nawyk. Polecam wzmacniać mięśnie pleców, tak górę jak i dół. Bardzo dobrze wzmacnia je i również brzuch wałek do brzucha(to takie kółko xD). Sprobój stanąć prosto a zobaczy z ze brzuch się wciągnięty bo rozciagna się nieco jego mięśnie gdy wyprostujemy plecy.
Pozdro
Wysłane z mojego Nexus 4 za pomocą Tapatalk 4
Pozdro
Wysłane z mojego Nexus 4 za pomocą Tapatalk 4
#38
Napisano 01 lipca 2013 - 13:26
Panowie, sprawa może być dużo prostsza. Co widać na 2zdj na drugiej stronie. Jest to moim zdaniem spowodowane zła postawą stojącą. Sam tai miałem i to przy tkance t poniżej 10% dalej był wypchnięty. Stan przed lustrem prosto, poprawnie (proste plecy) nieco ściągnięte łopatki. Tak jak to kiedyś uczyli w wojsku(ja nie byłem). Ja zacząłem pracować nad poprawna postawą jakiś miesiąc może 1.5 temu i brzuch nie wystaje. Wszystko po tym jak mój kumpel 3 lata starszy powiedział, że ma poważny problem bóle itd. (Młody chłop) poszedł do lekarza i lekarz mu powiedział właśnie ze to przez źle nawyki ( postawa, plus przy dźwiganiu dźwigał plecami, zamiast jak przy martwym). Pierwsze 3 dni fakt katorga bo całkiem inaczej niż zwykle i trzeba o tym pamiętać. Ale później wchodzi w nawyk. Polecam wzmacniać mięśnie pleców, tak górę jak i dół. Bardzo dobrze wzmacnia je i również brzuch wałek do brzucha(to takie kółko xD). Sprobój stanąć prosto a zobaczy z ze brzuch się wciągnięty bo rozciagna się nieco jego mięśnie gdy wyprostujemy plecy.
Pozdro
Sorki nie doczytałem do końca tematu, a widze chłopaki pisali o wadach postawy.
Wysłane z mojego Nexus 4 za pomocą Tapatalk 4
Wysłane z mojego Nexus 4 za pomocą Tapatalk 4
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych