Trenując z Palu'lem dochodzę do coraz trudniejszych kroków i żeby ułatwić sobie pracę trenuje napięcie mięśni lecz mam problem,dość dziwny bo chodzi o spięcie pośladków brzmi dość śmiesznie lecz Pavel pisze że to najsilniejszy mięsień.I mam kilka pytani związane z nimi.
Chodzi dokładnie o to czy da się spiąć pośladki w każdej pozycji(chodzi mi tu bardziej o takie ćwiczenia z książki Paul'a i podczas kopnięć czy uderzeń)
Czy jest jakieś specyficzne napięcie pośladów tak jak przy brzuchu?
Czy da się spiąć same pośladki bez napisania mięśni nóg.
Pytania mogą wydawać się na śmieszne i dość głupie ale nie znam się za bardzo na anatomii człowieka a chciałbym wykonywać te ćwiczenia poprawnie.
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
"Napęd na tylnie koła"
Rozpoczęty przez
qwsdm
, wrz 03 2012 22:02
#3
Guest_zahir11_*
Napisano 04 września 2012 - 23:50
Pośladki to rzeczywiście największy mięsień ale przy przysiadach a zwłaszcza pistoletach dużo bardziej przydatne jest napięcie stopy. Po prostu robisz stopą podporową taki ruch jakbyś nią chciał podnieść z podłogi monetę. Po prostu próbujesz chwycić podłogę. Polecam to, bo jest proste i rzeczywiście pomaga. Jeśli będziesz się skupiał na napinaniu wszystkich mięśni, to technika całkiem Ci się rozjedzie.
#4
Napisano 05 września 2012 - 10:26
To co opisujesz zahir to jest dokładnie to o czym wspominają Pavel Tsatsouline i Steve Cotter - nasze stopy i dłonie mają miejsca które pod wpływem nacisku uaktywniają mechanizmy nerwowe, a tym samym mechaniczne dzięki którym jesteśmy bardziej stabilni, spięci i silniejsi. Im mocniej naciśniemy dłońmi czy stopami na podłoże podczas pokonywania ciężaru swego ciała w ćwiczeniu tym silniejszy impuls wysyłamy do swoich mięśni. Gdzieś czytałem jakoby ćwiczenie z bosymi stopami było bardziej efektywne niż w obuwiu, co akurat stosuję całkiem przez przypadek (na bosaka wygodniej).
Co do ściskania m. pośladkowych, wstępnego napięcia mięśni itp - ja stosuję tą technikę ale jakoś szczególnie nie osiągam dzięki temu lepszych rezultatów. Może dlatego, że nauczyłem się to robić całkiem bezwiednie kiedyś na siłowni przy przysiadach i martwych ciągach. Moim zdaniem napięcie mięśni brzucha, pośladków i nóg jest po prostu zdrowsze i dzięki temu unikamy kontuzji. Akurat w kalistenice nie jest to kwestią życia i śmierci, ale w przypadku ćwiczeń z ciężarami jest. Uczy to właściwej techniki i postawy. Nie widzę jednak sensu by kombinować jak tu zaciskać pośladki przy każdym ruchu naszego ciała
Co do ściskania m. pośladkowych, wstępnego napięcia mięśni itp - ja stosuję tą technikę ale jakoś szczególnie nie osiągam dzięki temu lepszych rezultatów. Może dlatego, że nauczyłem się to robić całkiem bezwiednie kiedyś na siłowni przy przysiadach i martwych ciągach. Moim zdaniem napięcie mięśni brzucha, pośladków i nóg jest po prostu zdrowsze i dzięki temu unikamy kontuzji. Akurat w kalistenice nie jest to kwestią życia i śmierci, ale w przypadku ćwiczeń z ciężarami jest. Uczy to właściwej techniki i postawy. Nie widzę jednak sensu by kombinować jak tu zaciskać pośladki przy każdym ruchu naszego ciała
Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.
#5
Guest_zahir11_*
Napisano 05 września 2012 - 11:31
O ćwiczeniu na bosaka pisze Tsatsouline. Nie twierdze, że w kalistenice napięcie pośladow jest szkodliwe, lecz, jak napisał Bar-Man nie jest niezbędne. Patent ze stopami bardzo pomaga i dlatego warto go stosować i nie skupiać się na zbyt wielu rzeczach. Jestem zwolennikiem prostoty i co za tym idzie prostych patentów;)
#8
Guest_zahir11_*
Napisano 06 września 2012 - 22:58
Dziękuje za odpowiedzi.
Chcę nauczyć się napinać poprawnie mięśni pod sporty walki bo to gigantycznie zwiększa uderzenie.
Teza bardzo dyskusyjna. Przy badaniu siły uderzenia różnych sztuk walki najsłabiej wypadły te, które spinają mięśnie przy uderzeniu. A najsilniejsze uderzenia prezentowali bokserzy, którzy nie spinają mięśni przy trafianiu w cel. W boksie liczy się jak najszybsze trafienie i jak najszybsze cofnięcie ręki by nie zdążyła oddać części energii. Tak więc szybkość to podstawa a nie da się być szybkim spinając mięśnie. Najważniejsza umiejętność w sportach walki to rozluźnienie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych