Zaloguj się Zarejestruj się
Bicepsy, a przedramiona
#23
Napisano 12 listopada 2012 - 16:06
#26
Napisano 12 listopada 2012 - 19:00
A gdy trenujemy siłę przyrosty przychodzą czyli masa, ale w Kalistenice nie dźwigamy ciężarów. Przyrosty mamy większe gdy podnosimy większe ciężary jak w Kulturystyce
Ja aktualnie już nie chcę rosnąć dlatego zmniejszam odpoczynek między seriami i nie trwa to 3-5 minut tylko 2 minuty maksimum. I nie jem z nadwyżką.
#27
Napisano 12 listopada 2012 - 20:29
Potencjał miesnia jest ogromny.1 cm kwadratowy w warunkach laboratoryjnych (jak go pradem pobudzisz) dzwignie ok 10kg. Teraz weźmy taki przeciętny młodzieńczy bicepsik. Niech ma 3 na 3 cm czyli 9 cm kwadratowych przekroju. Czyli jest w stanie dzwigać hantle 90kg! Kwestia tylko tego ze układ nerwowy tak nas blokuje ze pozwala nam uzywać raptem 30% potencjału. Reszte własnie sie wyrabia poprzez trening siłowy
Znam wielu gości którzy wygladaja jak przysłowiowe sucharki a wypier....alają takie ciężary ze czasami to az dziwnie to wyglada
A znam i wielu kulturystów którzy nie dziwgną połowy tego co te sucharki.
I zapamietajcie ze nie mozna mieć wielkiej muskulatury bez wielkiego jedzenia!!!
Przerwy w ćwiczeniach 2 minuty to akurat typowo na mase (optymalny czas na uzyskanie pompy mieśniowej). Przerwy powyzej 2-3 minut to własnie przerwy stosowane w trójboju i sportach strikte siłowych.
Ja teraz też juz w treningach walcze tylko o siłę i masa mnie nie interesuje ale przysłowiowo zjadłem zęby na bodybuildingu
Ogólnie uwazam ze dobrze jest być i silnym i na takiego wygladać. Wtedy jest zachowana jakaś taka harmonia. Poza tym myślę że większość osób chce mieć fajną sylwetkę i byc ogólnie sprawnym i silnym. Jak byłem młodszy to pamiętam jak dziewczyny zawsze leciały na mięśnie i czy się to komu podoba czy nie to tak juz jest ten świat zbudowany ze kobiety lubią męskich wysportowanych gości. My tez lubimy te z wiekszym biustem, zgrabna szczupłą nózka itd
Od siebie moge tylko podpowiedziec młodszym kolegą którzy dopiero zaczynają że jeżeli chcą sie budować to muszą jeść. A po treningu (czy to na kółkach czy na drazku czy po pomkach) to juz obowiązkowo solidny posiłek.
Dzięki Krzysiu. Odbijam repa w Twoja stronę bo bardzo lubie Twoje rzeczowe wypowiedzi (poparte zawsze praktyką i doświadczeniem) a nie puste frazesy.
#28
Napisano 13 listopada 2012 - 10:16
#29
Guest_zahir11_*
Napisano 14 listopada 2012 - 12:49
Tak czytam o tych cudownych właściwosciach lin i budowaniu bicepsów i chyba troche sie Panowie zapędziliscie. Na powiekszenie muskulatury jest trening kulturystyczny (bodybuilding) i dieta. Mozna bez problemu zaadotopwac do tego ćwiczenia z właśna masa ciała ale trzeba sie mieścić w przedziale 6-12 powtórzeń bo wtedy trening daje bodziec hypertroficzny. I trzeba baaaardzo duzo jeść niestety). Wieksz liczba powtórzeń buduje wytrzymałość a niższa siłę (wyrabia przewodzenie bodzców nerwowych). Nie liczcie na to ze trenująć na siłe bedziecie puchnąć w mieśnie. NIE BĘDZIECIE! Kruszewski (trener kadry kulturystów) pisze w swoich publikacjach ze średnia obwodu ramienia trójboisty to 39cm a kulturysty 45cm więc chyba sami umiecie wyciagnać wnioski
Zgadzam się z tym, że typowym i najlepszym treningiem na zrobienie masy jest kulturystyka. Aczkolwiek jakość tej masy jest jaka jest:) Nie mniej jednak spójrz na ramiona gimnastyków. Może nie mają takiego obwodu ale mięśnie i tak są imponujące. A lina jest jednym z najlepszych ćwiczeń nie tylko na ramiona.
#30
Napisano 14 listopada 2012 - 16:45
Tak samo jak mylisz się, że wielkość mięśnia nie wpływa na siłę.
Zwykła biomechanika:
http://www.body-fact...read.php?t=7862 (mit 11)
Jako przykład podajesz ludzi dużych, którzy stosowali trening na rozmiar i to że nie mają oni siły. Tyle tylko, że ludzie ci mają inne cele. Inne cele, bo to kulturystyka, nie strongmaństwo itp.
Poza tym mówienie, że nie są silni jest błędem. Zobacz sobie "mało silnego" Roniego Colemana w necie i jego martwy ciąg. Pokaż mi później tych niejadków którzy powtórzą ten wyczyn.
Dlaczego praktycznie wszyscy strongmani są duzi? Bo tam wygląd się nie liczy. Nie liczy się względna siła czy ile zrobisz podciągnięć na drążku. Liczy się siła absolutna i to ile potrafisz podnieść.
Jeść należy. Nie wpieprzać jak świniak, ale jeść musisz. Bo niedojedzenie to pierwszy szczebelek to spadków i siły i krzepy i wyglądania jak suchar.
Mięsień musi mieć swój rozmiar. Nie mylcie rozbudowy mięśni (kulturystyka) z robudową mięśni dla siły.
#32
Napisano 14 listopada 2012 - 19:41
A ten cytat z body factory to właśnie dokładnie potwierdza to co napisałem wczesniej tylko trzeba czytać ze zrozumieniem a nie czytać to co sie chce przeczytać.
Zahir lina to wysmienite cwiczenie ogólnorowojowe ale tylko ułożenie tego wspinania w konkretny reżim treningowy (odpowiednia ilość wspięc z opowiednimi przerwami) sprawi ze zaczniesz się konkretnie od niego rozrastać. i dieta podstawa!
A co do jedzenia i diet na siłe to poczytajcie na dragondoor. I zobaczcie własnie jak tam sucharki wyginaja gwoździe w dłoniach zapytacjie ilu z nich ma jakąś dietę?!. Ten Tsatsouline chyba tez nie jest słaby i gdzie on ma te wielkie mięśnie bo ja coŚ ich nie widzę!!!
lafay tłumaczy nawet ze jezeli zalezy ci tylko na sile i wytrzymałości to unikaj jedzenia obficie po treningu (wielu sportowców musi byc silnymi a nie moga sie rozrastać bo trzymaja ich kategorie wagowe). Do treningu siłowego/gimnastycznego wystarczy jeść normalnie jak każdy człowiek a siła i tak pójdzie w górę bo nabiera sie "wprawy".
A JAK CHCESZ POPRAWIAĆ SYLWETKĘ TO MUSISZ JEŚĆ DUZO I OBFICIE!!!!!!!!!!!!
Co do gimnastyków i ich umięśnienia to zwróć uwagę ze dobrze wyglądają tylko Ci z wieloletnim stażem. Wynika to z tego ze zahaczaja w pewnym momencie o trening "kulturystyczny" a do tego trzymaja diety wysykobiałkowe pomagające im utrzymywać odtłuszczone ciało.
Dlaczego?
Wytłumacze to tak najprosciej jak się da:
Załóżmy ze trenujecie i robicie jedno ...no dwa pełne podciągniecia na drążku. Trenujac z taka liczbą budujecie siłę. Poprawi sie tonus mieśnia i to wszystko. Ale w miarę dochodzenia do zawodowstwa jestes w stanie zrobic tych podciagnięć np 12 i wtedy trening zaczyna działać tez hipertroficznie na mieśnie. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego i skomplikowanego.
I jest jeszcze jeden aspekt muskulatury gimnastyków. Ten sport wymaga maksymalnego odtłuszczenia ciała. To ze te miesnie wyglądaja tak jak wyglądaja to w najwiekszej mierze zasługa niskiego bf a przez to doskonale widocznej definicji
A co do tekstu ze strongmeni sa duzi to nawet nie wiem jak sie ustosunkowac bo zajezdza mi to taka dziecinadą ze szkoda słów. Strongmeni to bicie teścia, insy i IGF-u ! walone niemal ze przez cały rok. To jacy ku...wa maja być??? mali???? poza tym najwieksze to oni akurat maja brzuchy a nie miesnie
Ogólnie to jeszcze prosciej wytłumaczę tak:
Gdyby gimnastyka była najlepszą droga do rozrosztu mięśni to ten Coleman tez by sie wspinał po linie i chodził na rękach zamiast pompował żelastwo na siłowni. Dla mnie temat jest bez sensu dalej dyskutowany. Chce ktos zwiększyć obwody to niech wskoczy na 3 miesiące na trening typu bodybuilding i podciągnie diete podbijająć kalorie. Piszac bodybuilding nie mam na myśli "idz na siłownie" . Da się ten trening bez problemu zrobic na kółkach, drązku itd ale trzeba zmienić sposób trenowania!!! serie, ilości powtórzeń itd
Jak pójdziesz na sekcje gimnastyczną to jak ci goście którzy trenują, poubierają sie w kurtki to nie widac by byli umiesnieni. Idz pod siłownie i zobacz jak tam wyglądaja ludzie nawet w kurtkach. Wnioski chyba sami potraficie wyciagnąć. Nie mylcie masy mięśni z ich definicją!!!
Jak ktoś chce byc sprinterem to nie biega maratonów i odwrotnie
Ja osobiście podchodzę do tematu szczerze i nie będę mydlił ludziom oczu ze od stania na rekach bedą wygladali jak umięsnione typy. Trzeba znaleźć złoty środek. Jak pisał Zakrzewski siła... sprawność... piekno.
Konkluzja jest taka ze jak ćwiczysz na siłę, gimnastycznie to jedz tak jak podpowiada ci apetyt bo organizm sam wie ile potrzebuje. Jak chcesz się rozrastać i przypakować to jedz więcej niż trzeba. To jest prosta zasada której nikt nie przeskoczy chyba ze jest cudownym dzieckim polsatu.
Dla tych którzy chcą mnie edukowac polecam najpierw lekture "Podnoszenie cięzarów i kulturystyka" Kruszewskiego. Tam wszystko przedstwione jest na zasadzie porównania więc nikt po przeczytaniu nie bedzie miał wątpliwosci
Od siebie polecam w ciągu roku przeplatać okresy w których ćwiczymi siłę, kordynacje wytrzymałośc z okresami budowania masy. Takie różnicowanie bodzców jest idealnym rozwiązanie a do tego wyglądamy na tak silnych jakimi jestesmy
Zmęczyłem sie tym pisaniem
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych